Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10058
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Nie zapomnij dokleić spojlera na czubek, bez tego nie osiągniesz zamierzonego efektu aerodynamicznego :-D :-D I będzie dupa a nie VR :-) :-) pzdr
  2. Proponuję więc zastanów się, czy chcesz tu być. Obym nie musiał Cię wyręczać w dezycjach. pzdr
  3. Dziś dostałem DoG od Adama (Adamie, bardzo dziękuję). Jestem pod wrażeniem sposobu montażu, wszystko dzieje się bardzo szybko. Kamera nie zwalnia obrazu rzeczywistego, co jest niestety przywarą amatorskich produkcji. Oglądając film poczułem się nieco jak podczas którejś z wypraw... Przynajmniej rozumiem to ostre tempo na prostych przejazdach. Jazda nocą to coś niesamowitego, jeździłem kilka razy w terenie, ale nie takim tempem. Tam jedna większa niezauważona hopa i kozły gotowe, zresztą w kozły poszło tam widzę paru kolesi w nocy. To jest bolesne, ale nieuniknione. Dlatego w Europie już prawie nikt tak się nie ściga. My w Sokole mieliśmy zrobić jeden z niewielu nocnych rajdów, ale przerosła nas odpowiedzialność za życie i zdrowie uczestników. Film naprawdę wspaniale zrobiony. Ciekawe, czy są podobnie atrakcyjnie nakręcone produkcje z Dakaru? Przecież aż się o to prosi... Chętnie odeślę kopię komuś, tak jak było umówione w temacie. pzdr
  4. My w HRG robimy siedzenia u zaprzyjaźnionego tapicera w Poznaniu. Ceny na poziomie 20-30 procent takiego Wersona, jakość wykonania świetna, terminy krótkie, a wybór poszyć - jakie są dostępne w hurtowaniach lub można dostarczyć swój wymarzony i wybrany materiał. Cała sztuka polega na tym, aby znaleźć takiego speca w swoim mieście. Nam w Poznaniu się udało i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, a nasi klienci chyba też :D Tego czego nie testowaliśmy to haft, faktem jest. pzdr
  5. W sumie tak, dokumentami nie handluje... Jak chce mieć crossówkę na tor to jego wola. pzdr
  6. Hiszpan rozumiem Cię, wszyscy dookoła mi mówią, że jestem jedyną osobą narzekającą na BT56. Ale ja naprawdę czułem się w tym sezonie mniej pewny na ulicy niż na Pirellkach. No nic nie poradzę... pzdr
  7. Ponad rok na forum i o szprychy w Piwie pyta... Ja nie mogę... pzdr
  8. Nie mam tak bogatego doświadczenia z różnymi modelami opon jak Jasiu, niemniej dwie omawiane wyżej czyli BT56 i Pirelli Dragon w wersji Corsa miałem okazję testować dłużej (o jakiś tam Metzelerach MeZ w różnych specyfikacjach nawet nie wspominam bo to oponki dobre do trajki, a nie do sportowego motocykla pochylającego się w zakrętach). Otóż moim zdaniem Pirelki są nie do pobicia na suchym - rozgrzewają się błyskawicznie, długo trzymają temperaturę, przód ząbkuje delikatnie. Przód kupiłem jako nowy, zrobiłem 7000 km i mam jeszcze około 50 % bieżnika. Niestety, opo 7000 km moja fałka zżarła tył do płótna. Minus - na deszczu przód zaczyna czuć się niepewnie. BT56 - po przesiadcze z Pirelli czułem się na tych gumach początkowo jak na lodowisku. Zrobiłem około 7000 km i na ulicy czuję się na tej oponie niepewnie. Na torze wszystko OK, zero uślizgów, dobre trzymanie, niemniej w ruchu ulicznym nie miałem do tej opony takiego zaufania jak do Pirelli. Najlepszy przykład - stoppie na Pirelli to była betka, stoppie na Bridgestonie to było kładzenie się na kierownicy jak na enduraku. Plus za to to rzeczywiście świetne prowadzenie w deszczu choć w tym sezonie przetestowałem to tylko raz :evil: Zużywa się wolniej niż Pirelli Dragon: zrobiłem 7000 km w tym sporo toru, a kupowałem już używany zestaw. Po 7000 km z tyłu znów wylazło płótno. Niemniej, na 2006 wracam do Pirelli, chyba że coś tutaj przeczytam ciekawego o czymś innym. Czymś co się będzie kleić na maksa. Trudno, niech będzie kosztem trwałości, ale kleić się musi na zawołanie. pzdr
  9. Zapodaję zdjęcia tylko z jednego wyjazdu Sokoła, przyroda co prawda częściowo już oswojona, ale zawsze :evil:: pzdr
  10. Fat, ja mam cos takiego: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70655543 Jeżdżę w tym całą zimę w enduro, a wiesz jak w enduro wiatr i deszcz dają po twarzy przez kask bez szyby... Bez maski ani rusz. Neopren, ciiepło, otwory pozwalają oddychać, para się nie osadza wewnątrz itd. Polecam. A to z kolei model nieco bardziej rozbodowany o kołnierz i kominiarkę, niemniejo ile mnie pamięć nie myli ta górna cześć, zakładana na czubek głowy, lubi się szybko podrzeć: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70654741 pzdr
  11. Od przyszłego sezonu chcę mieć u siebie w HRG spory wybór opon, głównie używanych. Plus wyważarka itd. Opony będa pochodziły od Gumisia. pzdr
  12. Może uda Ci sioę znaleźć takiego Kawasaki KLX 250 jak ja miałem przez rok. Koników nie za wiele, ale dobrze się tym uczy jeździć i bardzi łatwo sprzedać potem. Za 6000 zł można poszukać czegoś w roczniku 1995. pzdr
  13. Pozdro600 chcesz wakacje za wskrzeszanie tematów sprzed niemal 3 lat??? K*rwa no ja nie wiem... pzdr
  14. Rewelacja, ten człowiek to legenda nad legendy. pzdr
  15. Primo - ten motocykl (WR) jest na rynku od 2 lat. Secundo - 3 miejsce w Dakarze 2004 zajął na takim motocyklu Fretigne, więc się nie śmiać że to nie jeździ. Tercio - zestaw napędu przedniego koła można już kupić do innych enduraków, w tym do serii EXC KTMa. pzdr
  16. A po co w takim sprzęcie 48 zębów z tyłu? Przecież to straszny spadek mocy na rzecz i tak niewykorzystywanej w terenie prędkości... Jaki autor miał cel dają tak małą zębatkę? pzdr
  17. 520 EXC Racing jest bardzo sympatyczne, choć nie ukrywam, że ma spooory zapas mocy i trzeba umieć się z tym obchodzić. O wiele lepiej mi się jeździ niż na 400 czy potem 450 EXC - po prostu mam komfort psychiczny, że w każdym zakresie obrotów mam taki zapas mocy, że spokojna głowa. pzdr
  18. Całkiem normalna rzecz w YZ. Wymiana wodzika to koeniczność wyjęcia i rozpołowienia silnika. Wodzik kosztuje ok. 200 zł. Wątpię jednak, aby na tym się skończyło. Raczej można spodziewać się również wymiany trybów (w sumie można się o tym przekonać dopiero po rozpołowieniu silnika). Koszt 1 trynu to ok. 250 zł (zawsze licz 2 tryby do wymiany na 1 bieg). Do tego oczywiście komlpet uszczelek silnikowych, włącznie z uszczelką pod głowicę. Problemem może być oczekiwanie na części - ja do WR Barego czekałem w Rapidzie jakiś miesiąc... Więc nie jest z tym różowo. pzdr
  19. O k*rwa to już więcej się kolegi nie radź lepiej.... Głowę też on myje płynem do prania dywanów? Jeśli tak to niezły hardkorowiec jest. A kask pierzesz takim szamponem jaki używasz na codzień. Żadnych proszków, detergentów, innego świństwa. Tylko to, co dla Twojej głowy bezpiecznie. W końcu to bezpośredni kontakt wyściółka - głowa. pzdr
  20. Za późno Klaudiusz, przyszedł Paweł i zamiótł kolesia pod dywan. Teraz Luzakos musi smarować podania, format a4, 1800 znaków, zdjęcie, podpis rodziny, ksero dowodu, najlepiej poświadczone przez notariusza. Cięzkie jest życie forumowicza... pzdr
  21. No no, numerów silnika się nie zgłasza już. Inna sprawa, że to dość niespotykany KTM. Stary GS, chyba poprzednik LC4. To może rodzić przypuszczenia, że do tej ramy da się wsadzić silnik z nowego LC4. A to już zupełnie inna bajka, również cenowa. pzdr
  22. We wszystkich motocyklach chłodzonych cieszą są świece z długim gwintem? pzdr
  23. Dajcie spokój to troll. Dziś wyleci z forum, jak się sam zaraz nie wku*wię... może nie będę na Pawła czekał. pzdr
  24. Coś mi tu trolem śmierdzi panie luzakos. Będą wakacje zanim zacząłeś przygodę z forum. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...