Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. możesz kupić czarne, zwykłe sakwy - ma takie w ofercie np. louis. cena nie urywa kieszeni, a spokojnie wożą nawet niemały bagaż - sprawdzone. spokojna stylistyka (czarne, ew. fragment z jakiegoś nagumowanego płótna) da się założyć bez zgrzytu stylistycznego do każdego motocykla masz jeszcze do wyboru tankbagi złożone z 2 elementów: jeden zawsze można wozić, drugi ładować na bagażnik w razie większego zapotrzebowania na miejsce. ja jestem zwolennikiem przede wszystkim tankbaga: mapa to podstawa w podróży, poza tym bagaż - zwłaszcza cenny, typu aparatu foto, itd. - masz przed nosem i nie sprawdzasz nerwowo za plecami czy jeszcze z Tobą jedzie ;) a propos: zbiornik virago nie stanowi problemu dla tankbaga, miałem i jeździłem (535). większy kłopot jest z zamocowaniem go na enduraku... jsz
  2. ad. 1. od mandatów nie ma odsetek. ile razy trzeba to powtarzać? ad. 2. data zaksięgowania wpłaty na koncie urzędu to jest dokładnie to samo, co opisujesz jako "kiedy pieniądze dojdą"... jedynym znanym mi wyjątkiem od tej zasady jest wpłata pocztowa, gdzie liczy się data stempla czas egzekucji mandatu nie jest nigdzie oznaczony. polecam zapoznać się z poprzednimi tematami o płaceniu mandatów. za ignorowanie wyszukiwarki już miałeś "urlop naukowy", nie pomógł? jsz
  3. munch ma AFAIR silnik na bloku forda crosswortha. diesle też są, ale poza nielicznymi wyjątkami są to konstrukcje warsztatowe, w jednym egzemplarzu jsz
  4. no to używaj ich do tego, do czego zostały zamontowane: ostrzegania o zagrożeniu. wbrew polskim zwyczajom awaryjne nie służą ani do dziękowania, ani np. do zatrzymywania się na zakazach jsz
  5. kiedyś chyba polonia cup, sprzedawał też ścigacz ale ktoś pisał że się wycofał jsz
  6. 1. patrz wątek o piankach, Horb weryfikował jeden zestaw ;) 2. jak boczne drogi, to dobry atlas samochodowy. używam takiego w skali 1/300 tys, ale przy jeżdżeniu lokalnym często mam mapę np. 1/50 tys 3. a co chcesz weryfikować? puszka w bagaż i ze 2x pryśniesz podczas jazdy jsz
  7. sam ją wywołałeś, kompletnie nie wiem w jakim celu. z góry można było założyć, że zrobi się zaraz pyskówka przy tak postawionym pytaniu, nawet jeśli większość odpowiadających nie zauważa kompletnie żadnego gorszego traktowania armatury - czy to na forum, czy na drodze w temacie: miałem, i się wyleczyłem, po zdecydowanych sprzeciwach ze strony kręgosłupa. kupiłem maszynę turystyczną, chociaż posiadacze armatury klasyfikowali już kanapę jako "plastika" i mnie jako "dawcę". zaznaczyłem opcję "niepraktyczny", ponieważ nie daje mi dość komfortu w realizowaniu pomysłów na jazdę, ot i całe zagadnienie jsz
  8. z prokuratorem też, jeśli np. poprzedni właściciel zgłosił gdzieś sprzedaż, zgodnie z obowiązkiem, a potem o tym zapomniał... jsz
  9. poczytaj wcześniejsze posty w tym dziale, wszystko jest wyjaśnione n-razy. vat24 nie jest podatkiem sensu stricte, tylko opłatą od wydania zaświadczenia; jeśli widniejesz jako osoba, która przewiozła pojazd przez granicę, to owszem musisz ten parapodatek zapłacić jsz
  10. a chcesz _mieć_ nowy skuter, czy _jeździć_ swoim skuterem? za piątkę kupisz chińszczyznę: trafi się, to pojeździ kilka tysięcy; a jak nie, to będzie stał w serwisie, stracisz tylko pieniądze i pewnie zainteresowanie jednośladami na dobre. poczytaj na forum opinii o tych wyrobach motoryzacyjnopodobnych, zwłaszcza polecam wypowiedzi Qurima, który takie rzeczy serwisuje :icon_razz: zrób jak radzi Korsaz: szukaj markowej używki jsz
  11. bo fazer jest w 50% do lansu, a cbf ma być po prostu użyteczna :icon_twisted: jsz
  12. JareG, Twoja cegła nie ma jeszcze duolevera, tylko telelever ;) co nie zmienia faktu, że stabilności (mam to samo zawieszenie u siebie w kanapie) nie mam nic do zarzucenia. czy jest jakiś moment prostujący? może i jest, nie będę się sprzeczał bo żaden ze mnie autorytet w tym względzie, ale w porównaniu ze sztućca... znaczy klasycznymi widelcami niespecjalnie daje się odczuć jsz
  13. akurat ten słaby jest: na samych paskach trudno go stabilnie zamocować. a po mocnym naciągnięciu podstawy zamek lubi się zacinać. lepsze są te na magnesach; pod warunkiem, że pasują - ale ze znakomitą większością motocykli nie ma problemu. tyle, że trzeba trochę więcej wydać jsz
  14. a może zaprzyjaźnisz się z wyszukiwarką..? czy będziesz pytał o każdy jeden model dostępny na allegro? co do tdm to już nawet były pytania czy nadaje się na pierwszy; wystarczy poczytać jsz
  15. primo warunki gwarancji są określone w karcie gwarancyjnej secundo nie napisałeś co konkretnie jest naprawiane, czy są to te same usterki, oraz co ważniejsze - czy naprawy są wpisywane w książkę gwarancyjną (czy posiadasz dokumentację napraw) tertio nie napisałeś kiedy kupiłeś, oraz od kiedy trwają kolejne naprawy, co też ma znaczenie quarto mamy się domyślać, że zakup był dokonany przez konsumenta (klienta indywidualnego)? dla kolejnych klientów mógłbyś również zdradzić, co za awaryjny sprzęt kupiłeś... jsz ps. poprawienie błędów by się przydało. wstyd, chłop 40 lat, a pisze gorzej jak pierwszoklasista!
  16. odpowiedź stanowi odwrotność pytania, obawiam się: jeżdżą nim tylko ci, którzy są nim zachwyceni (i jeszcze ich stać) :icon_twisted: słuchając cudzych opinii nt. danego modelu warto zainteresować się czym jeździ, i czym jeździł rozmówca; to daje pogląd na pryzmat jego oceny jsz
  17. owszem. proszę jednakże zwrócić, expercie od siedmiu boleści, uwagę na takie pozycje w programach do liczenia wartości pojazdu, jak bezwypadkowość. innymi słowy: pojazd powypadkowy traci na wartości. dlaczego więc naprawienie szkody obejmuje jedynie naprawę, na dodatek liczoną po możliwie najniższych kosztach dla ubezpieczalni, a np. nie rekompensuje utraty wartości pojazdu, przez którą traci na swoim majątku poszkodowany? literalnie patrząc na przedstawione argumenty: odszkodowanie powinno zawierać kwotę wystarczającą do naprawienia szkody, tj. zarówno fizycznej naprawy pojazdu, jak i odszkodowanie za jego utratę wartości. skoro wypłacając odszkodowanie TU potrafi policzyć każde uszkodzenie, to dlaczego nagle nie potrafi policzyć odszkodowania w kwocie uwzględniającej tę samą utratę wartości? ha! a to i tak bicie piany, po prostu miałem kaprys coś napisać do "experta", który wciska kit, traktując nas jak debili. na miejscu autora tematu bez zastanowienia żądałbym pełnego, satysfakcjonującego odszkodowania - przed sądem, bo tam mimo wszystko najłatwiej o sprawiedliwość jsz
  18. 60% max. 6tys odlicza się od osobówki, i nie odlicza vat od paliwa (brutto w koszty). od ciężarówek, vat1, kratek - 100% vat od nabycia + vat od paliwa. przynajmniej do zmiany przepisów, która może wejdzie w tym roku (a lepiej, żeby wcale) jsz
  19. nie wiem, jaką masz d*pę. natomiast wiem, jakie obowiązują przepisy: firma w ub. roku kupiła auta z kratkami właśnie po to, żeby wreszcie normalnie odliczać vat od paliwa, i tak właśnie są księgowane faktury a jeśli ktoś nie korzysta z przysługujących mu praw, to jego sprawa. są tacy, co od motocykli w firmie też nie odliczają vatu - nikogo nie zamierzam nawracać BTW wyrok ets nic nie "zawiesza". przepisy orzeczone jako niezgodne są nieważne - polski fiskus nie ma prawa egzekwować ich przestrzegania, a ci którzy na nich stracili (nasza firma również) zwrócili się o zwrot nadpłaty podatku (i dostali, z odsetkami). gdybyś pisał prawdę, nikt nie dostałby zwrotu vatu, bo tzw. "auta z kratką" generalnie nie podlegają pod vat-1 jsz
  20. na szczęście nie: na razie komisja ue wyraziła zgodę, ale wprowadzenie takiej decyzji wymaga jeszcze odpowiednich przepisów, zmian w ustawach, itp. czyli co najmniej kilka miesięcy to potrwa. z resztą zmiany miały być na koniec ub. roku, potem na koniec marca, teraz czerwca - i na szczęście jeszcze nic "kochane" mf nie zmieniło. póki co jeszcze protestują stowarzyszenia przedsiębiorców, bo taka zmiana to jawne obdzieranie ich z pieniędzy na "b" zostaną furmanki ciężarowe do 3,5 tony. niestety średnio się nadają na normalny samochód dla przedsiębiorcy; chyba, że ktoś gustuje w pickupach... każdy urząd skarbowy bardzo by się ucieszył, gdyby to była prawda :icon_mrgreen: jsz
  21. zazwyczaj nie, problemem może być specyfika danego modelu - np. zbiornik z tworzywa lub nakładki na zbiornik uniemożliwiające zamocowanie magnesami. jako dedykowane można traktować np. tankbagi dla enduro, mają inaczej ukształtowane zbiorniki, czasami z wystającym korkiem wlewu poszukać opinii o trwałości, upewnić się że np. ma w zestawie pokrowiec p-deszczowy, zwrócić uwagę na możliwość powiększenia, która poza pojemnością jest istotna (np. dopakować piwo przed wjazdem na zlot...), ile ma części (czasami potrzebny jest tylko mapnik), czy ma szelki do noszenia (wygodne podczas zwiedzania), itp. skorzystaj z wyszukiwarki i poczytaj :icon_razz: jsz
  22. czy w takim przypadku właściciel pojazdu ma wpływ na sposób naprawy, czyli konkretnie decyzję co do naprawy na fabrycznych częściach? jeśli tak, problem przedstawiony w wątku byłby IMHO rozwiązany jsz
  23. przepisy się zmieniały kilka razy w ciągu paru lat; poza tym kratkę ktoś mógł zdemontować nim auto trafiło do Ciebie (co IMHO jest bardziej prawdopodobne) jsz
  24. bzdury pleciesz, więc poproszę o wyjaśnienie: jaka przegrana, jaki trybunał. AFAIR odwołanie do ke potwierdziło zmianę przepisów z 2004 roku jako naruszającą klauzulę stałości, a nsa opowiedziało się (? pewności nie mam) niestety za obowiązywaniem przepisów sprzed wejścia do ue: czyli zwykłej kratki i ładowności 500kg (z czym wzór lisaka nie ma nic wspólnego), pomimo ich prawomocnego odwołania wracając do meritum: o przeróbce ciężarówki na osobówkę słyszałem, znajomy robił; potrzebował udokumentować rachunkiem zakup kanapy (?) i przeróbkę (w warsztacie, nie pamiętam czy autoryzowanym). potem przegląd i zmiana dowodu. natomiast nie wiem, czy operacja w drugą stronę jest możliwa (sam byłbym ciekaw, bo szukam auta dla siebie) jsz
  25. tak to jest, jak się kopiuje ogłoszenia z jednego forum na drugie :P jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...