jjank
Forumowicze-
Postów
2788 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez jjank
-
jeśli nie chcesz zbyt duzo inwestowac to jednak szukaj dt 125, bo przy xr czy klx moze okazac się, ze jednak trzeba w zimie zrobic remont, a remont 4t na dobrych czesciach nie jest tani, potem jezdziłoby to wiele lat bez wkładu, ale z początku mogłoby zabolec, przy dt ryzyko wtopy jest bardzo małe, a i zakup miny nie będzie dramatem, tak jak juz było pisane - moto jest bezproblemowe pod kazdym wzgledem, oczywiscie nie ma porównania z exc 125 czy klxem 300 jesli chodzi o mozliwosci, jak przestanie Ci wystarczac to zamienisz na cos lepszego, ale na 2 sezony spokojnie wystarczy, zresztą na własne oczy widziałem jak w górach gosc na dt zostawiał z tyłu 3x mocniejsze lc4 620, wiedz ze w terenie w odróznieniu od asfaltu szybko jedzie ten kto potrafi a nie ten kto ma szybki motocykl ;)
-
szukaj SE, te starsze to strzaszne klocki i mają opinię niezbyt trwalych sprzętów (akurat te co u nas latały były OK, ale...), poza tym są bardzo wysokie i nie mają estartu, nieduzy i niezbyt silny kierownik przezyje dramat na czyms takim juz podczas odpalania, kiedys taka drka zawiesila się nam do góry kolami stopką o korzeń, w 5osób 20 minut ją zdejmowalismy zawias idzie troche obnizyc luzując sprezyne, ale wg mnie nie ma takiej potrzeby
-
on na 99% jest bez kwitów stąd cena, gosc jest handlarzem, moto trzeba by dokladnie sprawdzic...
-
tak mogłoby, ale tylko jeśli jest w dobrym stanie, częsci są do kawy, ale nie są tanie, za remont tylnego zawiasu w kawie robisz kapitalkę w dt, ten motocykl bije na łeb konkurencję pokroju dr i xr poręcznscią i zawiasem, zresztą w klasie 600-650 jest podobnie :D
-
uważaj, to wciąga jak nałóg :)
-
u nas jedna laska lata na takiej małej CRFie i daje radę, moto mimo młodego wieku ma z tyłu bęben (niesłychane), silnik na moje oko pochodzi z jakiejs xlki z lat 80tych, ogólnie moto jest bardzo prymitywne i niezbyt zwawe a co za tym idzie bardzo ciezko to popsuc, a koszty eksploatacji są śmieszna, tak samo jak spalanie, problem mozesz miec aby znalezc takie cudo
-
zadzwoń do wróżki w sprawie tej XR ;) osobiście wolałbym kupić takie moto ze sprawnym silnikiem za wiekszą kasę niż remontować od razu, ale są rózne podejscia, XR łatwo sprawdzić przy kupnie bo silnik ma chodzić bez zadnych dziwnych dzwięków, ma nie dymić ani zimny ani ciepły i odpalać od kopa, tt zresztą także XR 600 ma, przestarzały zawias, nawet jak na tamte lata ale i tak jedzi się lepiej niż na TT, gdzie zawias jest OK, ale rama jest w ogóle mało terenowa, silnik jest "elementem nośnym" (rama otwarta) co jest wątpliwym rozwiazaniem dla terenówki, ja bym miał opory zeby przy mojej wadze na tym skakać, ogólnie belgardy składane we Włoszech są słabej jakosci, plastiki pękają, wszystko sie rozlautuje, koledze pękla kiedyś kiwaczka... zobacz jaki to moto ma niski tył a jak jeszcze na nie siądziesz to ogóle nie wygląda jak endurak (plus jak jesteś niski) popatrz na forum suzuki DR w dziale giełda, tam bardzo duzo ludzi lata an starszych maszynach (nie tylko dr) takich jak szukasz i moze znajdziesz tam coś godnego uwagi, powodzenia
-
Ładna dziewczyna i terenowe moto to rzadkie połączenie, tak trzymaj :cool:
-
Xr600r jest lzejsza, wyższa, ma parę KM więcej, lepiej idzie na koło, jest prostsza kontrukcyjnie i ogólnie jest bardzo wdzięcznym sprzętem, skoro kosztuje podobne pieniadze (dobry stan od 4 do 7k) to po co brać TT? Jak kupisz moto w dobrym stanie to zarówno XR jak i TT będą długo i bezawryjnie słuzyc bo obydwą są jeszcze budowane wg starej szkoły japońskich enduraków, ale TT szybciej się znudzi.
-
TT600E ma dobre zawieszenie z pełną regulacją, przód USD, co jest rzadko spotykane w tej klasie motorków. DR SE jest poprawiony w stosunku do starszych drek, nie powinien się sypać. Osobiście do lekkiego terenu wolałbym coś z XR, Lc4, KlxR, DRZ
-
w TT bardzo często pada moduł, duzy koszt wymiany,oprócz tego moto jest bardzo żywotne, bezawaryjne i nudne
-
byc moze, ale KTMy np 450 exc są blisko 2x drozsze w zakupie, mi zalezało na sprzęcie na dalsze wypady, bo w ciezszy terene mam juz exc, po załozeniu baku z "C" myślę, ze KLXem będzie sie przyjemnie robic te 150-250km dziennie, ma wieksze siedzenie i bardzo ładnie sprawuje się na szutrach, polnych drogach, exc zawsze będzie się "męczyć" przy zwykłym pocinaniu lekkim terenem, myślałem tez o lc4 ale dobre sztuki z kwitem też się cenią, a XR tak naprawdę niewiele rózni się od XL, wiec padło na kawę, póki co jestem zadowolny panbalagan marka nie ma znaczenia, 4K to za mało na dobrą maszynę wyczynową, nie sugeruj się tym, ze czasami na allegro są za tyle stare 125-250 w dwusuwie, 90% z nich to zaniedbane złomy i nic dziwnego, bo jak ktos dba o taki sprzęt to nie odda go tak tanio (duze koszty eksploatacji), za 4K mozna kupic niezbyt mocną ale bezproblemową yamahę dt 125, nie bezie agresywna, ale pojezdzi
-
a co za róznica gdzie płytka? wyciagasz magnesem całą szklankę i przekładasz, ja mam co prawda na wierzchu, ale i tak wyciagałem szklanki zeby łatwiej wyłuskac wpłytki a po co dwie osoby do regulacji srubkami to nie wiem? jedna trzyma srubokręt a druga klucz czy jak? :icon_mrgreen: regulacja srubkami 4 zaworów to w hondowskich singlach 15min roboty w pojedynkę...
-
Pchanie roweru (i nie tylko) po alkoholu
jjank odpowiedział(a) na Olsen temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
jak masz duzo siły to mozesz przenieść moto, ja często to robię, gdy mam zdjęte koło a trzeba zrobić miejsce, tyle ze mam lekkie enduraki, wtedy napewno nikt nie posądzi cie o prowadzenie po alkoholu, minus jest niestety taki, ze moze zdarzyc się, ze ktoś uzna Cię za idiotę, ale zawsze mozesz powiedzieć, ze dostosowujesz się do idiotycznego prawa -
ustawiłem zaworki, nie musiałem kupowac płytek, pozamieniałem miejscami stare na wydechu, a na ssanie pasowały z drugiego silnika, luzy wyszły w okolicach górnej granicy tak jak chciałem, mostek dokreciłem "z wyczuciem", 2 płytki mam szlifowane, tak juz było, mam nadzieje ze nie pękną, mają 1.9 i 2.05 mm cała robota nie jest trudna, ale powiem szczerze, ze w 4-ro cylindrówce to musi byc bardzo żmudne
-
Zdjęcie z ukrytego fotoradaru
jjank odpowiedział(a) na Blood temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
ja stosuję tę taktykę na straż miejską przy mandatach za nieprawidłowe parkowanie, 10zł co miesiąc, tak do 30% mandatu, potem przestaję płacic, juz 3x to zadziałało -
wiem, akurat u siebie mam jeden duzy mostek na obydwa wałki chciałem kiedys taki kupic, ale wszędzie jest co 0.05mm, czy YATO czy no name, a zresztą nawet jakby mieć co powiedzmy 0.03mm to i tak nie zmierzysz dokladnie, bo np. pod jedną krzywką listek 0.10mm przechodzi lekko, a pod drugą trochę ciężej, ale inne nie przechodzą pod nimi wcale
-
tak tez mi się wydaje, głowica była w zimie w remoncie i wtedy zrobiono ostatnią regulację, moto było jezdzone weekendowo, bez dalekich tras, a luzy wymagają regulacji, a zatem podjąłem decyzję, ze reguluję wszystkie pod górą granicę, aby za 2000km tylko sprawdzic(tak liczę) wyjąłem płytki, okazuje sie ze nie trzeba zdejmowac wałków, wystarczyło zdjąc mostek i podniesc wałki aby wyciaganac szklanki, nawet napinacza nie ruszałem, muszę kupić 3 płytki, bo jedna wydechowa podejdzie pod drugi zawór wydechowy (widać po numerze, ze to taka jakiej potrzebuję), pytanie czy płytka się zuzywa, moze zmierzyc ją mikrometrem? resztę kupię, ciekawe czy będą od ręki? czy to będzie orginał?i jaki to jest koszt? płytka ma ok 29mm średnicy,chyba jest to typowa płytka z uwagi na to, ze mam szczelninomierz co 0,05 jest mozliwe, ze ustawie, luzy za duze o 0,02-0,03, ale tak na "chłopski rozum" nie ma na to rady mostek muszę dokrecic 12Nm, dysponuje kluczem od 19Nm...czy dokrecenie "z wyczuciem" bez klucza to poważne bluźnierstwo? problem jest taki, ze do niektórych śrub mostka na silniku w ramie jest za słaby dostęp dla klucza dyno
-
nie wiem czy klx650 jest trwały, ale nie jest do końca tani w eksploatacji, remont kiwaczki i wahacza to koszt ok 1000zł (pivot works do wahacza, do kiwaczki jest orginał tylko), zawory reguluje się co 2000km, płytkami, właśnie się do tego przymierzam i jest to dosyć trudne(trzeba wyjąć wałki), wsadziłem na tył odporną oponę (michelin enduro comp 140 itd) po 150km jest styrana prawie jak michelin ac10 którego mam w kacie od wiosny, spalanie wychodzi mi ponad 8l/100, czyli zasieg to ok 100km, wiec mniej wiecej tyle co w kacie 2T...olej zmienia się co 1000km i wypada wlać coś lepszego, ja zalałem motula 15W50, tyle ze mam wersję R, wersja C napewno jest mniej wymagająca, wg manuala trzeba tam zmieniac olej i sprawdzac zaworki co...10 000km :)
-
tak podejrzewałem, dzięki za potwierdzenie, badziewia nie zamierzam kupować, a zakup dwóch kluczy dobrej firmy to zbyt duzy wydatek jak na moje mechanikowanie, pozostaje mi pożyczac od kolegi moze kupiłes podróbke na allegro? moj kolega mechanik uzywa głownie YATO i nie narzeka, ja mam honitona 94el (taki sam zestaw jak to yato) są całkiem OK, przez 2lata uzywania nic się nie wydarzyło, a często grzebię przy róznych starych zapieczonych mechanizmach, denerwuje mnie ze nie ma w zestawie przejsciówki, która pozwala na załozenie najwiekszych śrubokrętów i torxów na zwykły śrubokręt, trzeba je zakładać na sztywne 1/2" co bywa irytujące
-
za mały, moment 5-10Nm mi niepotrzebny, za to np. 10mm śruby głowicy w moim klxie dociąga się momentem 49Nm i juz taki klucz nie wystarczy, w ogóle kręcenie 30Nm to juz spore wyzwanie dla grzechotki 1/4"
-
Panowie, czy istnieje klucz dynamometryczny o zakresie od 10Nm do powiedzmy 40-50Nm, taki, zeby np. dokręcic mostek wałka i głowicę? są na allegro klucze YATO, elektroniczne, za ponad 500zł, ale są też podejrzanie tanie np firmy UNITEC ponizej 100zł z zakresem 10Nm-210Nm, czy idzie kupić taki klucz jakiejs w miarę dobrej marki ponizej 200zł? Nie chcę pożyczać klucza, ale z drugiej strony wydatek 500-600zł na klucz, który będę uzywal raz na 6m-cy to za duzo.
-
regulacja co 2000km, wydechowe wyszły tak, ze 0.20mm weszło z oporami, a 0.10+0.05 lekko
-
siema, sprawdziłem dzis zawory w klxie, jeden ssący ma za maly luz, płytki są na szklankach (krzywki je naciskają), aby dobrać się do płytki, trzeba zdjąć mostek trzymajacy obydwa wałki, wyjąćnapinacz, odkrecic wałki od zębatek i je wyjąć, a potem wyjąć szklankę i wydłubać z niej płytkę i teraz tak: luzy manual podaje takie Exhaust: 0.15 ~ 0.24 mm Intake : 0.10 ~ 0.19 mm a ja mam na wydechowych ok 0.17-0.20 , na jednym ssącym ponad 0.10, a na drugim ok 0.07 (nie idzie tego dokładnie zmierzyć, bo mam szczelinmierz z listkami 0.05, 0.10, 0.20) czy warto od razu wyregulować wszystkie zawory pod max wartości, bo pewnie będą się kasować i nie chciałbym za chwilę znowu wszystkiego rozbierać? czy reguować ten jeden ssący? czy jeśli po prostu wezmę do sklepu płytkę i powiem, ze chcę np. dla tego ssącego, który ma za mały luz płytkę o 0,10mm cieńszą to to wystarczy? zawsze miałem sprzęty z regulacją srubkową
-
pierwszy wypad na kawie, zawias wymaga zmiękczenia, słabe opony