Skocz do zawartości

grzesiek78

Forumowicze
  • Postów

    423
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grzesiek78

  1. Witam, jako ze chce sie przesiasc na Dl-a to sprzedaje swoja Xj-e http://moto.allegro.pl/item460295963_yamah...zo_zadbana.html Pozdrawiam
  2. grzesiek78

    Dar serca

    Dzieki za milo spedzony dzionek, no i najwazniejsze ze Bartek zadowolony :) pozdro
  3. grzesiek78

    Dar serca

    To ja już mogę powiedzieć ze będę na pewno :smile: i 2 znajomych na 90% oraz 1 na 50%
  4. grzesiek78

    Dar serca

    Postaram się być, jeżeli uda mi sie uregulować sprawy rodzinne do weekendu :D
  5. O ile mnie pamięć nie myli, całkiem niedawno była dyskusja na temat jakiegoś wypadku, gdzie pierwsze glosy na forum były takie żeby gościa (motocyklistę) wsadzić na cale życie do wiezienia itp. Co prawda okoliczności były zupełnie inne ale faktów nie było żadnych, a jednak większość oskarżała, czyżby mas-media trafiły bezpośrednio do części grupy społecznej jaka są motocykliści ? Ot takie subiektywne spostrzeżenie :biggrin: pozdrawiam Grzesiek :biggrin:
  6. Polska złota jesień ma jeszcze przyjść wiec nic straconego :crossy: :crossy:
  7. Fajne zdjęcia, ekipa z którą miałem jechać na mazury się wysypała z wyjątkiem jednego kolegi, i nawet kombinowaliśmy żeby się do was dołączyć ale było już po 9 a nie wiedzieliśmy do końca gdzie się udacie, wiec śmignęliśmy sobie do Mrągowa i polataliśmy trochę po mazurach, nakręciliśmy ponad 500 kilometrów, wrażenia fantastyczne, jest coś urzekającego w motocyklu na krętej drodze rozwiewającego suche żółte jesienne liście w promieniach słońca... Ech ;) pzdr Grzechu
  8. Będę tak jak się umawialiśmy :biggrin:
  9. Niestety nikt z nas nie wie jakby się zachował w takiej sytuacji, nawet po kursie P.P. itd. im więcej kilometrów nastukanych po Polsce, tym więcej takich sytuacji się widzi, zachowales sie ok, zrobiles co mogles, wnioski wyciagnoles , od Ciebie tylko zależy co zrobisz z nimi w przyszłości, dodam tylko ze nie ma szkoleń uodparniających na stres, to już zależy od człowieka, pzdr Grzesiek
  10. :D :banghead: :banghead: brawo, trzeba walczyc o swoje, Policja bardzo czesto spycha wine na tego ktory jest mlodszy lub w wiekszym szoku i mozna bardziej go omotac, powodzenia w walce z ubezpieczycielem pozdrawiam Grzesiek
  11. Przelotowa mi pasuje, wiec potwierdzam chec na wycieczkę razem z kumplem, oczywiście jak nie będzie jakiejś ostrej zwały pogodowej :icon_eek: pozdrawiam Grzesiek
  12. Czesc, ostatnio miałem ten sam problem, ostatni zakręt przed rondem na Wale Miedzeszyńskim przelatywałem sobie wieczorkami jak było pusto tak ok. 140 po wewnętrznym pasie, za którymś przelotem zaczęło mnie tak bujać ze jechałem już po linii rozdzielającej pasy :/ Pierwsza myśl to powietrze, fakt, było o 0,2 za mało, uzupełniłem i nic, pomyślałem ze chyba moto za liche na takie zabawy, ale jeszcze usztywniłem zawieszenie, i chyba pomogło :icon_twisted: co prawda już się balem jechać w tym winklu 140 wiec przejechałem 120 i było spoko :biggrin: pozdrawiam Grzesiek
  13. Właśnie o tym pisze od początku dyskusji :D :D :D pzdr
  14. z tym ze powinien być to jeden z etapów szkolenia zgadzam się w 100%, ale co do wiary w siebie, to nie do końca... jak wiadomo z pasażerem wydłuża się droga hamowania, druga rzecz to wyjeżdżanie z kolein i tym podobnych atrakcji, jeżeli ktoś jadąc solo słabo ogarnia motocykl, niech nie nawet nie próbuje brać na kanapę pasażera, pasażer czasem silą rzeczy wpada na kierowce co powoduje usztywnienie ramion itp. dla mnie proste wyjście, jak nie jesteś pewien swoich umiejętności to idź na kurs na którym Cie dobrze naucza jeździć, (szczególnie jeżeli chcesz brać na kanapę bliska Ci osobę) prawo jazdy u nas w kraju to farsa, tak naprawdę po zdanym egzaminie nie umie się NIC! i to dosłownie pozdrawiam Grzesiek
  15. brrr ja wczoraj wieczorkiem polatałem i powiem szczerze pi*dzi zdrowo, moze ktos leci na bajzel a potem cos posmigac ?
  16. To zmienia postac rzeczy ;) ale Gebels jakos to tak bez ładu i składu opisał :biggrin: pzdr
  17. Buber, będę obserwował :flesje: Tez się nie doczytałem, ślad jest, to fakt, ale dlaczego tam jest itd. to nie wiadomo Hubercie, jak można moralnie ocenić to zdarzenie skoro wiadomo tylko tyle: "Do do tragicznego zajścia doszło dziś ok godz. 8.30 w centrum miasta. Przechodzącą przez pasy przy ul. Kościuszki (na przeciw przychodni) kobietę potrącił motocyklista. Mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej kobieta zmarła w szpitalu - relacjonuje nam podkom. Marek Jamroz, rzecznik prasowy biłgorajskiej policji. 23-letni motocyklista z Biłgoraja trafił do jednego ze szpitali w Zamościu, jest przytomny, wstępne badania wykazały, że motocyklista był trzeźwy. Policja próbuje ustalić tożsamość kobiety - nie znaleziono przy niej bowiem żadnych dokumentów. Okoliczności wypadku badają biegli." doczytałem się jeszcze ze kobieta miała 71 lat, a co do zdjęć, to widać ze moto jest mocno rozbite, ale mi się wydaje ze uderzyło w ten słup widoczny na ostatnim zdjęciu (stoi tam taka tabliczka z numerkiem) Wkazdym razie ja nadal uwazam ze zdjecia i ten opis to zamalo zeby goscia skazywac na gnicie w wiezieniu, oczywiście jest to moja subiektywna opinia : ;) pozdrawiam Grzesiek
  18. Daleki jestem od usprawiedliwiania kogokolwiek, jak również i od stwierdzenia ze jest niewinny, na przejściu pieszy to święta krowa co jest oczywiste z tym ze winny był motocyklista, napisałem to jedynie widząc tak pochopne ocenianie i teksty typu "niech zgnije w wiezieniu" itd. Z racji mojej pracy jeździłem bardzo dużo busem po całej Polsce, sam miałem sytuacje kiedy dosłownie przy 40 km/h wybiegła mi z za autobusu ok 10 letnia dziewczynka prosto pod kola, gdyby nie to ze wsadziłem busa do rowu, pewnie by już nie żyła, i co? tez miałbym zgnić w wiezieniu ? Przytoczę jeszcze jedno zdarzenie, znajomy jadąc Renault Magnum załadowanym do pełna groszkiem konserwowym, wjechał na VW garbusa który wyjechał mu z polnej drogi, zabił na miejscu 5 osób, koleś po wypadku, musiał uciec do pobliskiego lasu żeby się schować, przed okoliczna ludnością która chciała go zlinczować, po tym zdarzeniu już nigdy nie usiadł w ciężarowce, taka przeżył traumę, a z tego co widzę to części by pasował właśnie taki lincz. Z reszta sam miałem wypadek, na rozpoczęciu sezonu w Warszawie (sggw) jechałem jako pasażer na moto z kolega, mieliśmy po 16 lat, wybiło nas na muldzie i mieliśmy dzwona, kolega praktycznie zmarł mi na rekach Może dlatego jestem tak wyczulony na takie pochopne oskarżanie, bo wiem jaka to jest tragedia dla jednej jak i drugiej strony a nie zawsze da się wszystko przewidzieć, najczęściej zawodzi człowiek, wiec każdego może spotkać jakaś przykra przygoda, czego oczywiście nikomu nie życzę. Napisze jeszcze raz ze NIE bronie gościa z opisanego w temacie wypadku, chodzi mi tylko o to ze takie oceny nie są na miejscu, bardziej kojarzą mi się z takimi gazetami typu Fakt czy Super Express Ps. Buber nic jeszcze nie pilem, ale mam nadzieje ze napijemy sie razem u Ciebie jeżeli jeszcze będziesz organizował zlot starej Japonii :) pzdr pozdrawiam i szerokosci Grzesiek ;)
  19. Heh, wieszacie na człowieku który miał wypadek psy, a skąd wiecie jak było ? wypadek to wypadek, a teksty "zabil babe" czy "zgnije w pierdlu" to jakaś paranoja, jak czytam takie wypowiedzi to mam wrażenie ze większość siedzi i się gapi w monitor a ruch uliczny zna tylko z teorii. Jako ze uderzył na pasach, to wina motocyklisty jest ewidentna, ale za to od razu chcielibyście dla niego krzesło elektryczne ? Nie wiadomo na przykład czy nie jechał sobie 60 km/h a kobieta pojawiła mu się zza puszki nagle jak już wjeżdżał na przejście, moim zdaniem nie pędził jakoś strasznie (nie to żebym go bronił) i dzwon nastąpił tam gdzie stoi radiowóz. Nie życzę nikomu by się znalazł w podobnej sytuacji, i żebyście przypadkiem nie trafili na samych siebie, bo się będziecie linczować pozdrawiam Grzesiek
  20. Witam, kolega kuruje się i zrasta pomału, na szczęście jest coraz lepiej :wink: Dzięki pewnym osobom którym bardzo dziękuje, udało się zdobyć namiary pewnego osobnika, który był w kręgu podejrzeń, dane zostały dostarczone policji, która niestety nie kwapi się żeby sprawdzić typa, niestety chyba będzie tak ze koleś na enduro uniknie jakichkolwiek konsekwencji i dalej będzie mógł przejeżdżać sobie bezkarnie po KIM będzie chciał :icon_biggrin: W razie gdyby coś się pozmieniało, na pewno dam znać pozdrawiam Grzesiek
  21. grzesiek78

    Oblałem

    Spoko ze masz szybki drugi termin, gorzej gdybyś musiał czekać dwa miesiące na egzamin, powodzenia pozdrawiam Grzesiek
  22. Ja jak widzę miski na skrzyżowaniu i nie ma miejsca obok, żeby przejechać po przerywanej linii, to zatrzymuje się w miejscu gdzie zaczyna się ciągła, czasami lepiej się wyluzować, nie te światła to następne a wśród policjantów to tak jak w każdej grupie społecznej, są normalni i są tez poj**ani :buttrock: Co do ustępowania w korku to faktem jest ze spora cześć motocyklistów pracuje na taki nasz wizerunek (tak jak w każdej grupie społecznej, są normalni i są tez poj**ani :banghead: ) , ze jesteśmy debilami którzy myślą tylko jak się zabić kasując przy tym dwie puszki, mamę z dzieckiem, babcie i jej psa :buttrock: w związku z czym jedni będą puszczać a drudzy nie, chociaż ja będąc optymista, zawsze dziękuje wyraźnie za każdy kawałek miejsca w korku i wydaje mi się ze dość często, kiedy kilku zjedzie a jeden zostaje na środku, to robi mu się głupio i po chwili również się odsunie, (oczywiście takiemu tez zawsze serdecznie podziękuję) :lalag: pozdrawiam Grzesiek
  23. Ja jak poprzednicy, naglosnienie i telebimy :lapad: ale cala reszta WYPASSS :D
  24. Dzisiaj 06.09.08 około godziny 22:45 w Warszawie na "obwodnicy okęcia" - nie wiem jak ta droga sie nazywa Motocyklista jadac na kole - nie zatrzymal sie na czerwonym swietle - zderzyl sie z drugim motocyklista ktory zjezdzal z wiaduktu nad torami (ten mial zielone) motocykle oba spłoneły. Na pewno jednego zabrala karetka... ta ulica to przedłużenie Poleczki, ostatnio modny w wawie tor wyscigowy smutna sprawa, ale tam musiano w końcu dojść do wypadku, i tak dość długo obyło się bez sory za OT
  25. Jak ktos jedzie na moto, to z tylu stadionu jest parking strzeżony gdzie za browar można zostawić parcha i chlopaki beda mieli oko na sprzeta :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...