pork

Moim zdaniem przesadzona opinia. Być może zygzak 1.4 jest nieco bardziej kosztowny jeśli chodzi o wymiany części, które się okresowo zużywają (nie wiem), ale leciwe już w pewnym sensie konstrukcje XX i np. ZZR 1200/1100 - ? Spalanie mnie nigdy nie interesowało w kontekście motocykli. Każde moto wypije tyle, ile mu wlejesz / jak pojedziesz (przy czym powyższe motocykle uważam akurat za ekonomiczne).

Czym to się objawia? Na co zwracać uwagę? Obawiam się, że sprzedali mi podróbkę, bo mój na oko wygląda ok.

Hehe, jeśli mi tylko w przyszłości starczy kasy, żeby móc takie auto utrzymać, to nigdy więcej nie kupię manuala. Co do ogłoszenia - kilka spraw, które ja brałem pod uwagę podczas szukania. Niby typ pisze, że full wypas, ale nie ma nawigacji / TV, ogrzewania postojowego, telefonu bezprzewodowego (tak, w dobie komórek był mi on potrzebny ;)), el. regulowanych foteli. Drewno do tego auta jest dla mnie zbyt emeryckie. IMO lepsze czarne/amelinowe wstawki. Przebieg śmieszny, no ale kto wie ;) Do zagazowanych silników mam awersję. Szukałem tylko i wyłącznie diesla 3.0 ze względu na dobre opinie/osiągi.

Niedawno zmieniłem e36 1.7 TDS :] na e39 (2002) 3.0d w automacie. Czy to trasa, czy miasto, czy targanie motocykli - nie ma dużego rozstrzału - okolice 8.0 / 8.5. Jeżdżę raczej spokojnie, bez kosmicznych prędkości - chociaż lubię czerpać zdroworozsądkowy fun z tego silnika. W polskich warunkach jednak nie wyobrażam sobie zejść tym piecem sporo poniżej 8 litrów. 5.5 litra to mi wychodziło właśnie poczciwym 1.7, ale tylko na płynnych i długodystansowych, zagranicznych przelotach.

O koorwa. Specjalnie nie jechałem na SD, bo spodziewałem się tam tłumów. Liczyłem na jutrzejszy dzień. Fest...

@ Bratek - jak macie seryjne kominy to bym zabrał (potem i tak przełożycie lól) ;) Badałem kiedyś aplikacje do pomiaru głośności na androida. Można z tym od biedy spróbować, ale nie wiem na ile to miarodajne. Jeżdżę na seryjnym kominie dla świętego spokoju, więc od dawna nie miałem żadnego badania - przepuszczają mnie wszędzie na oko, bez wnikania.

Starsze od wungla :)

Też mam / polecam to ustrojstwo. Niezawodne i chyba bardziej łopatologiczne w obsłudze / montażu być nie może. Ale cena w tym sklepie kosmiczna o_O

Metzeler Racetec Interact - mieszanka K3 - 190/55 - DOT 4409 Kupiona jako nowa - zrobiłem na niej może 400 km (wypad na zlot + baaardzo chillowy trackday). Nic jej nie dolega, jest ładnie / równo zużyta (dlatego jedno zdjęcie wystarczy). Bieżnik na środku: 4-4,5 mm, boki: 3-3,5 mm. Dunlop D211 GP Racer - mieszanka Endurance - 190/55 - DOT 0110 Latana przeze mnie na torze, zawsze w kocach. Bieżnik na środku: 4 mm, boki: różnie (dlatego więcej fot, każdy oceni sam). Cena - nie mam pojęcia. Sporo tego na allegro, a tu można mieć od 'swojego' ;) Propozycje można kierować na PW yo!

Na moje, temat trochę zaczyna płynąć. Fajnie by było skupić się na konkretnych skuchach/przyczynach, a nie wybuchach na słońcu itd. ;) U mnie zgubny okazał się brak wiedzy na banalne wręcz tematy. Na szczęście, było to dawno. gleba #1 - nie patrzyłem daleko w winkiel (tam, gdzie chcę jechać), tylko bezpośrednio przed motocykl (do tego brawura i brak realnej oceny/analizy sytuacji) gleba #2 - niedogrzana opona + zamknięcie gazu w dużym złożeniu

Przymierzałem się do powyższego zestawu. Jeśli chodzi wyłącznie o pomiar czasu okrążenia (bez głębszych analiz), to bym to olał. Przy obecnych cenach najprostszych laptimerów (~200 PLN), IMO nie warto się bawić w lepienie takiego czegoś.

Kilka osób na pewno się chętnie przeprowadzi

Wiadomo jak coś takiego przebiega? Regulaminy liznąłem, ale ciekaw jestem relacji kogoś, kto mógłby to konkretnie opisać. Orass - czy aby w ogóle się za to zabrać, nie trzeba być członkiem :] , i działać z błogosławieństwem klubu?

Git. Spróbuję coś z tego wykminić

Jeździłem - faktycznie, nie ma tam zamulania :). Znaną mi opcją są treningi organizowane przez Motobraci . Pisałem do Nemuno Ziedas w sprawie dni z wolnymi jazdami, ale mnie zlali. A wiem, że można się wmontować w parę osób i pośmigać kilka h - kwestia tylko jak to wybadać.

Litwa jest może niebezpieczna, ale warto tam pojechać np. zamiast jednego speed daya poznańskiego. Różnice wysokości i konfiguracja toru jak dla mnie mistrz. No i aktualnie remontują dalszą część nawierzchni, więc będzie lepiej.

A nie jest tak, że temperatura rozkłada się jednakowo na całej powierzchni opony?

No właśnie chyba nie na 10 zeta (?) Były akcje związane z wykorzystaniem cudzego telefonu do wykonania połączenia niby w nagłej/ważnej sprawie, a potem się okazało, że osoba, która użyczyła swojego telefonu, dostawała rachunek na tysiące (?) złotych.

I tak się Pan Zbyszek ;) na wjeździe zapyta czy nowy jesteś itp. W takim wypadku zazwyczaj wpada kamizelka na plecy + instrukcje co jakiś czas + jazda z innymi uczestnikami, którzy czują się mniej pewnie. Nawet jak będą jeździć wszyscy jednocześnie, to nie pamiętam, żeby ktokolwiek ciskał jobami na 'człowieka w kamizelce'. Raczej na miękko - nikt Cię tam nie zje.

Nie zgodzę się. Kwestia jeźdźca / skilla & długo by można dyskutować. Osobiście uważam, że oba modele oferują z grubsza to samo, a Raceteki starczą na dłużej. Lub inaczej - wg mnie, D211 znikają zbyt szybko jak na to, co dają w zamian.

I tak, i nie + roboty były ;) Numeru nie mogę znaleźć - chyba już go nie mam w tel. :| edit: Dobra, znalazłem (zresztą widzę, że jest on również w linku na początku tematu) -.- 52 345 20 44 pod tym numerem (przynajmniej kiedyś) można się było rozeznać co i jak z kartodromem.

Kilometr toru gokartowego - ot co ;) Tutaj widać nitkę z grubsza - http://www.youtube.com/watch?v=-W8DcKRNkG4 Na pewno jest ciekawiej, niż na poprzedniej wersji 400 (?) metrowej :P Z większych baboli, to w dwóch miejscach (na winklach) można się władować w 'lekkie dołki' destabilizujące jazdę, ale da się to ominąć/zapamiętać. Więcej grzechów nie pamiętam. Jak ktoś lubi takie obiekty, to mu się pewnie spodoba. Aha. Otwarte w poniedziałki i środy. 16.00 - 19.00 / koszt 40 zł. W najbliższą i (chyba) przyszłotygodniową środę będzie chyba nieczynne.

Dzięki. Byłbym jeszcze wdzięczny za objaśnienie tajemnej techniki kontroli stanu szprych. Na chłopski rozum - nie powinno być nigdzie żadnego luzu or what?

Bobry. Chcę nabyć na dniach LC4 640 SM. Wybierać będę spośród motocykli użytkowanych wyłącznie na asfalcie. Czy jako totalny laik w temacie supermoto, powinienem podczas oględzin zwracać uwagę na coś poza typowymi rzeczami, które bierze się pod uwagę przy kupnie sprzętów typu sport/naked? Są rzeczy, które łatwo zataić/wytłumaczyć sprzedającemu (że 'ten typ tak ma'), który wyczai, że ma do czynienia z SM-lamą? Lub inaczej - pytać o coś konkretnego, żeby nie wyjść na nieobytego, i nie okazać się świetnym celem do wciśnięcia kitu? Oględziny niskozawieszonych, ulicznych sprzętów mam dość ogarnięte (+ koło ratunkowe w postaci mechanika - niestety, nie od SM).