Skocz do zawartości

ghollum

Forumowicze
  • Postów

    1073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ghollum

  1. Kupowanie XR650R bez kwitów za 10tyś to moim zdaniem dziwny pomysł, nawet jeśli jest w dobrym stanie. Fakt w terenie można poszaleć bez kwitów ale jest wiele tańszych i lepszych maszyn do tego rodzaju zabawy (nie twierdzę że XR650R się do tego nie nadaje), na asfalt bez papieru to kompletna partyzantka i bezsens. Jeśli chodzi o stan techniczy to ze zdięc go nie odgadniemy, wygląd zewnętrzny w normie. Na moje oko sprzent był zrobiony na supermoto i poprzedni właściciel stracił dokumenty, jak? mniejsza z tym ale najprędzej z jazdę na podwójnym gazie.
  2. I co nie ma nikogo kto pomógł by niedoświadczonemu? chyba ludzi pyrkających na 2T na tym forum nie brakuje? Ale skoro nikt, to może trochę ja :bigrazz: po pierwsze KDX to nie cross, do skrzyni lejesz olej przekładniowy jaki dokładnie zaleca producent dowiesz się z manuala, ale jak nalejesz takiego http://www.allegro.pl/item526549673_olej_m...duro_mitas.html to nie powinno być problemu, i nie może to być ten sam olej co do paliwa. Do paliwa lejesz np. coś takiego: http://www.allegro.pl/item546367747_olej_m...w_syntetyk.html w stosunku 1:50, możesz lać 98 oktan ale efekty nie będą spektakularne, a czy KDX ma dozownik to zwyczajnie nie wiem :icon_mrgreen: .
  3. Dziś rozbebeszyłem gaźnik, przeczyściłem i podregulowałem, obejrzałem też dziadowską klapkę, i winioski są takie że cał nie ma prawa się przedostać przez zawory bo po prostu jest za duża. Jedyne ryzyko występuje w momęcie ukruszenia się jej fragmentu, i teraz pytanie co może spowodować jej ukruszenie? Wiadomo że jeśli jest popękana i porysowana to ryzyko jest spore ale jeśli jej stran nie budzi zastrzeżeń to myślę że ryzyko masakry nie jest tak duże.
  4. Za 4,5tyś spokojnie łykniesz coś w normalnym stanie.
  5. Tak to jest, "nie wszystko złoto co się świeci" w EXC trzeba pilnować i wymieniać wszystko na czas bo jak olejesz to kicha, a XRka może nie tak nowoczesna ale jak zrobisz podstawowe serwisy to maszyna nie do zdarcia, dlatego zawsze będę miał wielki szacun dla XR :notworthy:
  6. No niestety, i nie dość że jak się urwie to narobi bigosu to jeszcze trzeba ją kupić i wybulić "jedyne" 500PLN :evil:
  7. Z tego co mi wiadomo to podobny patent jak w XRkach :icon_mrgreen: , z resztą wszystkie kaźniki keihina stosowane w maszynach Hondy, KTM, czy Yamahy mają tą samą klapkę która lubi przywitać się z zaworami :bigrazz: , trzeba co pewien czas tam zajrzeć, klapka jest mocowana do wózka przepustnicy ale jeszcze tego nie rozbierałem myślę że to ten element: http://www.motorcyclecarbs.com/images/keih...FCRMXexplLG.gif numer 21 Tutaj cutat z innego formu człowieka który wydaje się że wie co i jak: "Awaria przesłona przepustnicy (ta blaszka w gazniku od strony ssacej mocowana do wózka przepustnicy) problem dotyczy wszystkich moto z gaznikiem keihin FCR a wiec yamahy hondy ktm itd itp czasami potrafi sie kawalek ukruszyc wpada do silnika pod zawory i jest syyyyf yamaha zawsze wybuchała w KTM mnie i kumplowi stalo sie to samo w sx 520 i jakims cudem przeciaglo przez zawory i nietknelo doslownie niczego mielismy wiecej szczescia niz rozumu niestety kilku innych juz nie symptomem ktory mowi ze cos sie zaczyna zlego dziac jest wtedy gdy moto zle schodzi z obrotów lub nie do konca odbija kopniakiem w noge podczas odpalania przycina sie gaz niestety to juz pozny symptom.... zawsze sprawdz ja pod katem uszkodzen ubytków rys itd podczas czyszczenia gaznika jesli jest ukruszona bezwzglednie wymienic koszt okolo 550zl horror porazka parodia paranoja absurd idiotyzm debilizm u konkurencji ceny bardzo podobne ae to ina producenta gazników Keihin a nie hondy czy ktm"
  8. Zaworki reguluje razem z wymianą oleju czyli co 1000-1400km, spalanie wiadomo że jest zależne od sposobu jazdy u mnie wychodzi coś koło 7L/100km. Dokładnie tak jak piszesz, jeśli uda ci się wyrwać nie stratowaną sztukę to będziesz HAPY . Jeśli chodzi o rady dla kupującego to jak ze wszystkimi motorkami im wiecej sprawdzisz tym lepiej, ale warto sprawdzić łożyska obu kół, dokładnie obejrzeć tylną piastę, łącznik na PDS, jeśli sprzedający pozwoli wykręcić napinacz rozrządu i sprawdzić ile jeszcze łańcucha zostało, jeśli jest jeszcze 7-8 ząbków to gitara, luzy na główce ramy, warto zdiąć siedzenie i obejrzeć stelaż pod siedzeniem, jest aluminiowy i jeśli moto koziołkowało lubi pękać, oczywiście uszczelnacze przedniego zawiasu jeśli są w dobrym stanie to warto założyć skarpety neoprenowe dość wyraźnie przedłużają życie uszczelniaczy, sprawdzić czy golenie nie mają luzów poprzecznych, ślizg łańcuch napędowego, jeśli jest wydarty wymiwnić bezwzględnie bo innaczej łańcuch będzie orał wahacz i będzie kuku. Moto powinno bezproblemowo palić na e.starter na zimno czy ciepło, żadnego dymienia czy innych niespodzianek, jeśli sprzedający twierdzi że słaby aku. to niech odpali z kopa, nie powinno z tym być żadnego problemu, maszyna powinna równo pracować na wolnych żadnego falowania czy wypadających zapłonów, Sprawdzić ograniczniki skrętu czy nie wybiły mocnych dołów w półkach jeśli doły są wyraźne to znak że gleba nie była obca tej maszynie :wink: , stan napędu i przedewszystkim łańcucha, pilnować tego jak oka w głowie bo jeśli łańcuch pęknie to zwykle zabiera z sobą siłownik sprzęgła, a to są spore koszta, dlatego warto zainwestować w osłonę siłownika. Dobrym pomysłem jest położenie moto na boku i obejrzenie spodu silnika (jeśli nie ma osłony)i nie tylko, czasami można się sporo dowiedzieć o życiu tego sprzęta :wink: . Sprzęgło wydaje charakterystyczne stukanie które cichnie po wciśnięciu klamki , jesli nie cichnie to mamy problem. Można też sprwadzić naciąg łańcucha napędowego, czy śruby bezproblemowo się kręcą, nie smarowane lubią się zapiec. Obadać kolektor wydechowy, i jego barwę jeśli jest filetowy lub skorodowany daleko do cilindra to najczęściej oznaka ostrego KATowania i ogólnie trudnego życia maszyny, jeśli kolektor jest nówka i malinka to też jest podejrzane :wink: . To tak po krótce tyle, poza tym standartowo tarcze ,opony,klocki itd. Na temat LC4 620 mam dość dobrą opinię, maszynka trwała jeśli serwisowana na czas, odpalanie tego bizona na kopa to niezła zabawa zwłaszcza jeśli nie ma się wprawy :icon_mrgreen: , lubi "pomasować" nogę, zawias jak to w KTM spokojnie wystarczy dla amatora i nie tylko. Maszyna dość ciężka i krowiasta, bolszy moment obrotowy, no i te wibracje ku...cy idzie dostać, w terenie nie ma problemu ale na trasie łapy drentwieją. Jeśli porównać ceny w miarę młodych LC4 to są niewiele niższe od EXC, więc ja bym się nie zastanawiał. "kurde ghollum ale ty mnie szczujesz" gdzie ja? nigdy w życiu, ja tylko niosę pomoc potrzebującym :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: . Pozdrawiam
  9. Powaga, na poczatku chciał 9900 ale trochę rura zmiękła :icon_mrgreen: .
  10. Nie jest to przypadkiem Aprilia Tuareg 600 wind? http://www.bikez.com/motorcycles/aprilia_t...0_wind_1991.php
  11. Mówisz (piszesz), i masz :wink: a więc tak: maszynka waży z paliwem niecałe 118kg (ważona osobiście, nie jakieś tak serwisówki) nisko położony środek ciężkości co potęguje uczucie lekkości, wąska w siodle (twardym jak drewniana ławka :icon_mrgreen: ) co bardzo ułatwia balansowanie i manewrowanie w ciężkim terenie. Ogólna ergonomia instrumentów pokładowych bez zarzutu, wszystko jest tak zaprojektowane że wymusza na kierowcy zajęcie poprawnej pozycji za kierownicą i odpowiednie dociążenie przedniego koła. Przezroczysty bak, super sprawa jeden rzut oka i już wiem czy będę pchał czy nie :icon_mrgreen: ,nie wiem dlaczego KTM zrezygnował z tego w 525. Zawieszenie jak na moje potrzeby jest nawet za dobre, miękko zestrojone ładnie wybiera nierówności z dużą progresją nie ma mowy o dobijaniu czy cuś takiego, pełna regulacja dobicia i odbicia (to pewnie oczywiste ale.. :wink: ) orginalnie jest zestrojone dal kierownika o wadze 72-78kg. A teraz to co najlepsze, SILNIK: wedłóg mnie najlepszy i najtrwalszy wyczynowy silnik z tego okresu (no może DRZ trochę trwalszy ale czy wyczynowy? :bigrazz: ), jest malutki (jak na 4T) o połowę mniejszy gabarytowo niż silnik XR600, wszystko na łożyskach tocznych wał, przeciwwaga, wałek rozrządu itd. nie ma problemu z wyj....ymi panewkami (jak w WR czy DR) i ostawianiem indiańskich tańców jak panewki się wyrobią, wymieniasz łożyska i po sprawie, dzwigienki zaworowe wyposażone w rolki co minimalizuje zużycie wałka. Prosty i niezawodny napinacz rozrządu, sprawdzenie stanu łańcucha rozrządu to 5min. odkręcasz 3 śrubki i widzisz, zdięcie pokrywy zaworów czy głowicy czy cylindra jest możliwe bez wyciągania silnika z ramy. Regulacja zaworów na śrubki, nie trzeba mieć walizki płytek i demontować wałka :bigrazz: , jedyna wada to troche mało miejsca ale i z tym można sobie poradzić. Silnik posiada dwie pompy oleju, dwa filtry i dwa sitka do przeczyszczenia przy wymianie oleju, co napewno poprawia trwałość silnika, wymiana oleju co 1000-1400km zależnie od warunków KATowania razem z filtrami, filtr powietrza czyścić jak najczęściej. Skrzynia 6 biegowa to świetna sprawa zwłaszcza dla kogoś kto oprucz taplania się w błocie lubi wyskoczyć na jakiś szuter czy jakąś traskę po czarnym, na 6 biegu wkręcając silnik do 3-3,5tyś i lecisz około 90km/h nie KATując silnika, świetnie sprawdza się na dojazdówkach . Podstawową wadą tego silnika jest sprzęgło, a raczej jego odgłosy napie...la że chej, oczywiści nie we wszystkich sztukach ale znalezienie nie chałasującej jest mało prawdopodobne, ogólnie jeśli sprzęgło ciągnie równo nie ślizga się i nie ma problemu z pracą skrzyni to oalć i się oswoić, ten typ tak ma i tyle :icon_mrgreen: .Jeśli chodzi o trwałość to jest co najmniej dobrze, biorąc za przykład moją sztukę mogę powiedzieć że jest BARDZO DOBRZE, moja maszynak jest z 2002r. jaki ma prawdziwy przebieg tego nie wiem, ale myślę że 10tyś ma zrobione. Niedawno wymieniałem łańcuch rozrządu i troszkę rozbebeszyłem silnik w celu obadania tego i owego, wnioski są bardzo miłe dla mojej kieszeni, korba w conajmniej dobrym stanie, tłok bez zarzutu, cylek noproblemo, zaworki spokojnie polatają jeszcze trochę, łożyska spoko, wymieniłem łańcuch rozrządu i maszynak śmiga jak trzeba, tutaj można od razu dodać że przy wymianie łańcuch rozrządu warto zbadać stan ślizgu napinającego. Jak z każdym sprzętem są triki i myki, ale o nich możesz poczytać choć by tu http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=97895&st=120 . Wrażenia z jazdy są świetne, silniczek ma zapas mocy od samego dołu, wystarczy lekki ruch manetką i ziemia fruwa za mną praktycznie na każdym biegu, biegi zapinają się lekko i precyzyjnie dobranie odpowiedniego przełożenia zależnie od warunków terenowych bez problemowe. Podsumowując można napisać że "nie taki diabeł straszny jak malują" ,KAT rzetelnie serwisowany zawsze da ci furę radochy i zawsze dowiezie cię do domu. A.... i zapomniałem jeszcze o "magicznym guziczku" co bardzo ułatwia życie, zwłaszcza w jakimś bajorze, choć i na kopa silnik łapie bez problemu.
  12. Ta z twojego linka wisi na "alledrogo" chyba z rok, ciekawe co bardziej odstrasza potęcjalnych nabywców cena czy stan faktyczny :icon_mrgreen: .
  13. Co ci mogę napisać to że w pierwszym przypadu przebieg jest podejrzany, 850km na sezon? to ja chyba rowerem robię więcej :icon_mrgreen: . W drugim przypadku trudno coś konkretnego wydedukować z samych zdięć i opisu, cena wygląda na okazję i to mnie martwi bo w naszym pieknym kraju okazja=mina w 99% przypadków. A co do KTM to po pierwsze nie orginalna lampa a poza tym..... cholera wie "bez półlitry nie rozbierosz" jak byśmy tu wszyscy nie wybałuszali oczu niewiele wymyślimy, jechać na miejsce i oglądać bez tego niewiele się dowiesz.
  14. Używane Husy są zazwyczaj tańsze od KTM ze względu na to że są owiele mniej rozpowszechnione, ludzie nie bardzo wiedzą jak jest z ich trwałością i czego się po nich spodziewać z tego względu zwyczajnie boją się ryzykować do tego dochodzą większe problemy z częściami niż w KTM. Więc jeśli mają do wyboru Husaberga za 8500 i KTM za 9500 to z regóły biorą KTM bo wiedzą że z częściami nie będzie problemu i że to dość trwałe maszyny, poza tym wystarczy tylko wybrać się do miejscowych endurowców i napewno przynajmniej jeden z nich będzie miał jakąś odmiane KTM i wypytać co i jak. Szansa że w okolicy znajdziemy jakiegoś Husaberga jest o wiele mniejsza, czego dowodem są twoje pytania na forum :wink: . Z moich inforamcji wyłania się całkiem pozytywny obraz Husaberga, z resztą sam miałem podobny problem przed zakupem i rozważałem Husa FE501 ale przeważyły ww. argumenty. "Husaberg z porownywalnych rocznikow wypada dużo bardziej korzystnie cenowo i szukajac tych 520 czy 525 musze sie liczyc z tym ze ot starszy mode" za takie pieniądze jakimi dyspnujesz też nie dostaniesz dużo nowszego Husaberga, może o rok czy dwa młodszy niż KTM, często taniej nie znaczy lepiej zastanów się co zrobisz kiedy oprócz części eksploatacyjnych będziesz musiał wymienić coś innego, np. rozwalisz dekiel alternatora? Wtedy zostaje ci tylko serwis i zakup nówki która tania nie będzie, do Kata jest sporo używanych częsci chodźby na "alledrogo" jedna taka przygoda może zniwelować całą różnice w zakupie. Poza tym kieruj się raczej stanem technicznym niż rocznikiem bo sam osobiście oglądałem kilka KTM525 z lat 2003-2005 i w porównaniu do mojego KTM520 z 2002r. były roz...ane jak cholera. Jeśli miał bym ci doradzać to nie napalaj się, bo to najgorsze co może być przymykasz się wtedy oko na rużne wady sprzęta co się potem mści, weź koniecznie z sobą kogoś kto będzie chamował twój entuzjazm :wink: . Najlepiej pojedz w kilka miejsc w kraju zanim pojedziesz na wyspy i obczaj kilka sprzetów, będziesz wiedział na co zwracać uwagę przy oględzinach innych maszyn. Jeśli możliwe wykonaj kilka jazd próbnych na różnych maszynach, mniej więcej sprecyzujesz swoje preferencje i bardziej świadomie dokonasz wyboru moto. Pamiętaj że kupić to najprostsza rzecz ale sprzedać to całkiem inna bajka, jeden nie przemyślany zakup może cię całkowicie zniechęcić do dalszej przygody z tymi maszynami. Udanych "połowów" :wink: .
  15. Z tego co pisze sprzedający rozrusznik został wymieniony na mocniejszy razem z aku. , ma to 6 biegów więc z jadą na dłuższe trasy nie powinno być problemu, co prawda zbyt mocarne to nie jest ale napewno lekkie. A co do samego Husaberga to trudno mi to pisać coś konkretnego za mało miałem z nimi doczynienia, opinie kolesi latających na tym sprzęcie są dość pochlebne (oczywiście są też skrajne) , najczęściej słyszanym określeniem jest: "kowalska robota, proste jak tylko można" , myślę że jeśli mała dostępność części cię nie odstrasza to można zaryzykować. Zastanawia mnie tylko czy masz zamiar brać go w ciemno czy ktoś dla ciebie go obada przed zakupem? bo jazda na wyspy żeby zobaczyć minę "made in UK" to raczej średni pomysł :bigrazz: . Poza tym piszesz że koleś chce 1400funtów+transport+rejestracja.... wyjdzie pewnie 8500zł a jak znam życie to napewno trzeba będzie parę rzeczy wymienić i zrobi się 9000zł a może więcej. Czy to ci się opłaca? ja też nie dawno kupiłem moto sprowadzone z UK, motorek był w świetnym stanie ale kilka rzeczy było do wymiany. Wymieniłem łożyska z tyłu, napęd, osłony na golenie, panele boczne, łańcuch rozrządu i olej z filtrami do tego doszła rejestracja i z poczatkowych 10000zł zrobiło się 11500zł.
  16. Masz rację, jazda wysokim biegiem i do tego na niskich obrotach to katowanie silnika, dużo gorsze niż pałowanie na obrotach. Ale jeśli dasz 520/525EXC 3-3,5tyś. obrotów to silnik pracuje już płynnie nie szarpie nawet na 6ustym biegu, dzięki temu można spokojnie lecieć 90km/h nie katując silnika, świetnie sprawdza się to na dojazdówkach czy szutrach.
  17. No niestety to nie KTM :icon_mrgreen:
  18. Trzeba było zajrzeć do tematu gdzie zadałeś pytanie o ten filmik :icon_mrgreen: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...0entry1364003
  19. A no zdarza się :icon_mrgreen: , widać że jeden zworek miał dość :icon_mrgreen: ale zwróć uwage że to SX a te silniki kręcą się do 11000obr. i zaniedbania szybko dają o sobie znać. A tak z rozpędu do dopiszę kilka porad które udało mi się zebrać odnośnie EXC/SX może się komuś przyda? 1.Pilnować łożysk w tylnim kole bo zaniedbane potrafią się rozsypać i roz....olić tylnią piastę 2.Awaria która mogła dotyczyć tego silnika, pilnować kapelusza sprężyny zaworowej (ten który trzyma zabezpieczenia zaworu) zużywające się zawory osiadają w gniazdach i po pewnym czasie kapelusz zaczyna bic po dzwigience, powstają pęknięcia i w rezultacie zabespieczenie się rozsypuje, zawór wpada do środka i ..... masakra. Najprostszy sposób sprawdzenia to wsunąc szczelinomierz miedzy rant tej podkładki na sprężynie zaworowej i dzwigienkę zaworową jeśli wchodzą tylko mniejsze niż 0,15-0,20 zawory do wymiany. 3. Wymieniać sprężyny zaworowe razem z zaworami, nie dopuszczalne jest stosowanie starych sprężyn do nowych zaworów. Do stalowych zaworów z roczników (00-03) podwójne, do tytanowych stożkowe. 4. Wysprzęglik (ten na silniku) jeśli masz nierówno dokręcone śruby lub walniety gwint na jednej z nich to jaczęściej przez to pada ten element. 5. Silnik lepiej pracuje na luzach zaworowych 0,10 niż zalecane przez servisówkę 0,12. 6. Pilnować łancucha napędowego bo kiedy pęka najczęściej rozpieprza wysprzęglik, warto zainwestować w jego oslonę. 7. Nie żałować na olej ani filtry, regularnie je wymieniać, nie zapominać że w czasie wymiany oleju konieczne jest wymontowanie sitek i przeczyszczenie ich. (niby oczywiste ale..) 8. Uwaga na gwinty, zwłaszcza magistrali olejowej (tej podającej olej do pokrywy głowicy)łatwo przeciągnąć. 9. Naciąg łancucha, warto go co pewien czas wyciągnąć i przesmarować bo potrafi się zapiec. 10. Według moich informacji najbardziej awaryjne są SX450 z lat 03-04, wszystkie SX450 mają krótszy korbowód co odbija się na trwałości, nie dotyczy to EXC450. Wiem że dla większości z Was to banały ale może to komuś pomoże :wink: .
  20. No niestey nie będzie łatwo ci znaleść tak od ręki, mój brat akurat sprzedaje swoją RMkę ale niestety nie spełnia twoich wymagań :icon_mrgreen: , bo rocznik 1998 i do tego z dolnegośląska no i cena nieco wyższa :icon_mrgreen: utrzymana znakomicie rok temu wymieniony korbowód i tłok od tego czasu praktycznie nie używana: http://c.wrzuta.pl/wi7748/80dbd9ce0004d303...cEdkOOakUH&ft=f . A tak na poważnie to mocno ograniczone założenia przyjąłeś i niestety trzeba cierpieć :biggrin: .
  21. Po części masz rację, problem w tym że z DR tego typu anomalje dzieją się zdecydowanie za często. Czy dla DR 30tyś to granica żywotności? dla XT350,KLR600,XL600,XR600,XR125,XR250,XR400 itd. jakoś nie jest z tąd moje zastrzeżenia do DR. Możecie sie ze mną nie zgadzać take moje zdanie na ten temat. :wink:
  22. No niestety w tym przypadku sprawdzone organoleptycznie :icon_mrgreen: .
  23. Stereotyp stereotypem ale nie powstają one bez przyczyny :wink:
  24. Ludzie przecież to reklama i ta noga jest bardziej dla bajeru i dobrego efektu niż z powodów praktycznych tak samo jak jazda na gumie, jakoś nikt nie pyta "po co ten typek na tym sprzęcie podnosi przednie koło i jakie to ma zastosowanie praktyczne?" :icon_mrgreen: .
  25. No tak jak kolega wyżej napisał dychę trza mieć, taniej też coś dostaniesz ale jak doliczysz koszty ewentualnych "poprawek" to wyjdzie ci pwenie więcej niż kupienie czegoś w normalnym stanie, jedno ci mogę powiedzeć z doświadczenia: nie ma czegoś takiego jak okazja, 99% okazi to przypudrowane gówno, nikt ci nie sprzeda moto w super stanie za połowę ceny. Lepiej kupic XRkę w normalnym stanie i śmigać niż brać zwłoki jaiejś WRki i wpakować w nie 4-5tyś robiąc remont i tracąc polowę zezonu, tak moja opinia, ty zrobisz jak wolisz. :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...