Skocz do zawartości

filipr

Forumowicze
  • Postów

    3223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez filipr

  1. filipr

    Land Rover Freelander

    No proszę :) Czyli 2oo z wysp nie bardzo tylko z kraju kwitnącej wiśni, ale puszka z wysp odpowiada :) Vector a może tak bardziej hardcorowo jeepa wranglera?:) najlepiej 4.0 :)
  2. filipr

    Land Rover Freelander

    138 ocen to niemało. Oceny nie zachwycają. Może warto popatrzeć na inne SUV tej wielkości, RAV4, CRV itp? Kupa kilometrów to dla jednego 10 tys. km rocznie a dla drugiego 100tys. km rocznie.... więc jakiś konkret podaj. Poza tym nie napisałeś czy ma go od nowości czy kupił używke i z jakim przebiegiem.
  3. Dokładnie. Nie wierzę też w to, że nagle z jednego komputera zrobiło się ich kilka czy kilkanaście. Wg informacji, które ja miałem od maja miały być drugi komputer... ciekawe czy już ten drugi chociaż jest. Teoretycznie powinno to skrócić czas diagnostyki o połowę :) Może mieli na myśli, że w każdym ASO mają już PC :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:
  4. A ja zaproponuje sprinta ST. Sportowy turystyk :) i w porównaniu z wyżej wymienianą CBF1000 wypada moim zdaniem lepiej, zarówno pod względem osiągów jak i.... wyglądu :) Jak rozglądałem się za sprzętem wybierałem pomiędzy Fazerkiem 1000, CBF 1000 i właśnie triumphem. Spalanie o którym wspomniałeś jest na bardzo przyzwoitym wg mnie poziomie. Przy jeździe do 150 km/h można się zmieścić w 6,5l/100 spokojnie. FJR faktycznie do miasta jest nieco zbyt wielki i nieporęczny.
  5. filipr

    Land Rover Freelander

    No niestety Vector, ja się też przyłączę do tego co słyszałem... bo nie miałem okazji jeździć. Ale słyszałem niestety niezbyt pochlebne opinie i czytałem niezbyt pochlebne dotyczące zwłaszcza awaryjności.... Jeśli chodzi o wygodę w podróży to myślę, że raczej średnio jest, zwłaszcza na długch dystansach... Poza tym to coś nie zbiera się przy wyprzedzaniu, ma wysoko środek ciężkości więc się zapewne buja na boki. Ogólnie wg mnie na długie trasy lepiej się nadaje jakieś auto klasy średniej, a nawet prędzej jakiś minivan niż SUV. No chyba, że ma pod maską jakiś mocny motorek. Freeleander zdaje się miał tylko jakąś mocniejszą benzynę V6 3.0 albo troszkę więcej.
  6. Na pewno lexów spełniających te kryteria nie będzie wiele, ale fakt że może być problem z dorwaniem jakiejś bazy danych.
  7. Dokładnie. Lexus nie jest aż tak popularnym autem. Engels jeśli chcesz ograniczyć zakres poszukiwań to może uda Ci się zidentyfikować chociaż model lexa jak pooglądasz zdjęcia modeli. W zasadzie poza RX i IS kombi (stary IS, bo nowego nie ma w kombi) to wszystkie lexy to sedany albo coupe.... Większość to ISy albo GSy i pewnie był to któryś z tych modeli. Jeśli jesteś pewien, że np. miał 4 drzwi to możesz wykluczyć wszystkie coupe czyli SC. Tak samo myślę, że gdyby był to LS zapamiętałbyś bo to wielkie bydle jest. Wydaje mi się, że skoro bikerzy ze stolicy mają się za takowym rozglądać to możesz się jeszcze zastanowić i napisać czy i z której strony lex powinien mieć jakieś ślady. Kolejna sprawa - jeśli był to nowy samochód to na pewno jeśli ma jakiekolwiek uszkodzenie zgłosi się do autoryzowanego serwisu lexusa celem naprawy. Pamiętaj, że w serwisach też mają bazy pojazdów z numerami rejestracyjnymi a w Wawie są pewnie z 2-3 serwisy lexusa, czyli może podjechać warto, podpytać i poprosić żeby zwrócili uwagę. Aha i jeszcze jedno, WO to blachy z Ostrołęki, więc raczej na pewno tak jak napisałeś były to blachy WD. Szczęście, że cały i zdrowy jesteś. Pozdrawiam
  8. No jak to nie przeanalizowaliśmy jak przeanalizowaliśmy :) Nasunęła się jedna konkretna konkluzja, czyli taka że teoria ma niewiele wspólnego z praktyką... A skoro w jeżdzie motocyklem nie zastanawiasz się na co możesz najechać.... to radzę zacząć to robić ;-) Za budowę może nie, ale w ich eksploatacji biorę bardzo czynny udział :)
  9. filipr

    Diesel w Porsche

    Masz wiele racji w tym co piszesz. To jednak chyba oczywiste, że diesla nie kupuje nikt kto robi 10 tys rocznie i to do tego po mieście. Odnośnie filtrów cząstek stałych to ja akurat większość latam w trasy i czasem zauważam zwiększone zużycie na komputerze przez jakieś 15km, ale podobno podczas jazdy w mieście to ludzi do białej gorączki doprowadza. Pomijam fakt, że ponoć w autach, które nie latają w trasie wypalanie filtra występuje częściej. Ja to zauważam jakoś raz na 10 tys. km. Co do vectry 2.2 Dti to nie wiem czy takowa miała już filtr cząstek stałych a przynajmniej czy miała w standardzie. Obecne CDTi chyba wszystkie miały w standardzie. Pozdr. F.
  10. Przednia lampa faktycznie jakaś kicha :) Ale może to jakiś kamuflarz? Tutaj jest więcej zdjęć: http://www.leftlanenews.com/cars/image_pop...Fhonda-v4-1.jpg
  11. Pytanie czy w takiej sytuacji mamy w ogóle wpływ na reakcję odruchową. Jak sama nawzwa wskazuje to reakcja odruchowa. Chodzi mi o to czy jeśli nie wyćwczymy w sobie wcześniej czegoś innego to w ogóle mamy szansę zareagować tak jak byśmy chcieli. Obawiam się, że właśnie odruchowa reakcja w jakimś niespodziewanym momencie może być odmienna od zakładanej.
  12. Jak widać w załączonym avatarze... :biggrin:
  13. No a to widzieliście? http://www.motocykl-online.pl/newsy/Policyjne_Tygrysy Wygląda na to, że liczba Tigerów w Polsce znacznie się zwiększy:) Ciekawe czy inter motors w przetargu wspomnieli, że mają tylko 1 komputer diagnostyczny na cały kraj... i czy wspomnieli ile się czeka na części :)
  14. A jak z jakością asflatu na opisanym przez Ciebie odcinku? Pozdrawiam F.
  15. Moim zdaniem i tak zawsze warto sprawdzić na ceneo czy na skąpcu. Nie zawsze jest tak, że dany sklep ma najtaniej wszystkie opony. Ja brałem już opony z conajmniej 5 różnych sklepów i za każdym razem wszystko było ok. W przypadku zimówek 18 miesięczna opona to już nie taka nówka. Trzeba brać pod uwagę, że zimówki mają krótszy okres żywotności. Pozdrawiam
  16. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem sprawia Ci trochę problemów. Dokładnie zaznaczyłem w poprzedniej wypowiedzi, że pewnie chodzi Ci o powierzchnię styku i to nie zgadza się z teorią (tzn. jej wpływ na siłę tarcia). Napisałem też, że w praktyce jest inaczej bo nie mamy warunków idealnych. Powtórzyłeś moje zdanie o zanieczyszczeniach na jezdni. Nie zauważyłeś też, że wspomniałem o stosowaniu węższych zimówek itd. Co do frezowanej nawierzchni - widać, że mało kilometrów nastukałeś jako driver skoro nie widziałeś takich jezdni. Kręcę jakieś 80.000km rocznie puszką i często spotykam frezowane jedynie garby (czyli wyślizgane koleiny pozostają). Oczywiście są także miejsca w których frezowana jest cała nawierzchnia. Frezowana nawierzchnia to jeszcze nie naprawiona jezdnia gdybyś nie zauważył, tylko faza pośrednia. Sprowadza się jednak to wszystko tylko do takiego stwierdzenia, że przyczepność na frezowanej jezdni nie będzie większa z powodów oczywistych. Myślę, że dyskomfort i poczucie niestabilności jaki większość bikerów odczuwa wjeżdżając na frezy mówi sam za siebie. Tym samym uważam, że teoria o możliwej lepszej przyczepności na frezach jest do d... ;-)
  17. No wreszcie się pojawił sprzęcik widzę:) Gratulacje :):)
  18. Nie wiem w którym miejscu zaprzeczam tym zasadom. Pewnie chodzi Ci o powierzchnię styku. Weźmy jednak pod uwagę, że fizyka zakłada warunki idealne a takich w rzeczywistości nie mamy. Na drodze znajdują się żwirki, liście i inne pierdoły. Dlatego wg mnie mając większą powierzchnię styku istnieje większa szansa, że trafimy na te przyczene właściwe elementy jezdni. Swoją drogą w tym momencie warto zastanowić się dlaczego w samochodach z mocniejszymi silnikami stosuje się szersze opony o większej średnicy. Być może chodzi tu tylko o nagrzewanie się, zużycie, opory toczenia itp. Fakt jednak pozostaje faktem, że można mnożyć przykłady stosowania różnych szerokości opon (powierzchni styku) w różnych przypadkach. Np. slick lub coś podobnego na 1/4 mili, lub zalecanie węższej opony na zimę niż na lato dla tego samego auta.
  19. filipr

    fiat stilo

    Ten sam silnik, przynajmniej z tych nowszych masz w Alfach, oplach i Saabach więc sądzę że na temat silnika i jego awaryjności lub bezawaryjności znajdziesz sporo informachi.
  20. Nie do końca tak jest ponieważ: - frezowane są często garby, czyli nie koleiny po których jeżdżą puszki a to co znajduje się pomiędzy koleinami, czyli wyślizgany asfalt zostaje :) - chropowatość nawierzchni a guma koła.... jest jak się domyślam jakaś optymalna, która daje najlepszy współczynnik tarcia. Niekoniecznie po frezowaniu jest to właśnie ta wartość. Narzędzia faktycznie są różne więc frez frezowi nie równy i może być tak że najwyższy punkt koła trafi nam pomiędzy dwa wierzchołki frezowanej nawierzchni i wtedy powierzchnia styku drastycznie spada. Poza tym jest jeszcze taki fakt, że kierunek frezu nie pokrywa się idealnie z kierunkiem jazdy co sprawia, że przeskakujemy z frezu na frez i stąd może się brać owo wężykowanie. Co do teorii fizyki faktycznie siła tarcia to tylko siła nacisku i współczynnik tarcia. Jeśli zwiększa nam się powierzchnia styku, to zwiększy się współczynnik tarcia a siła nacisku rozłoży się na większą powierzchnię więc spadnie. Jest to jednak teoria a w praktyce sami widzimy jak się sprzęty zachowują :) Ja jednak zwalniam do 80-100km/h i wtedy czuję się w miarę pewnie :)
  21. filipr

    Diesel w Porsche

    Z tym się zgadzam w 100%/. Vectra nagrzewa mi się zimą po jakichś 15-20km zależnie od temperatur. Mówię o nagrzewaniu do temperatury normalnej pracy silnika. Jednak z tego co zaobserwowałem, to w Volvo S60 D5 bez żadnego vebasto, ten czas nagrzewania jest mniej więcej o połowę krótszy. Również zdecydowanie dłużej po zgaszeniu silnika i ponownym uruchomieniu silnik utrzymuje temperaturę. Ciekawe :) I z tym się też zgodzę w 100%. :)
  22. filipr

    zaglowka

    Dokładnie :) Nie ma info czy chodzi o wynajem czy o kupno. Nie ma info o lokalizacji :) Pozdrawiam
  23. Ogłoszenie jest już nieaktywne, ale jeśli przebieg 65 tys.km to domyślam się, że chodzi o nieb bieskiego sprinta bodajże z 2005 albo 2006 roku? Spokojnie moim zdaniem moto jest pewniak. Jeździ tym mechanik pracujący tam i z rozmów z nim wychodziło na to, że dba o sprzęt. Ma jakieś nakładki carbon żeby nie rysować baku. Sprzęt moim zdaniem pewny i z tego co mówił to jest zadowolony z niego. Pozdr.
  24. Ceny z USA niestety nijak mają się do cen jakie są u nas. Średnio trzeba taką cenę pomnożyć x1,5 lub w niektórych przypadkach nawet x2. Popatrz jakie ceny mają tam inne motocykle a jakie są u nas. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...