filipr

Chyba na pozycji 1 (tam gdzie odległość klamki od manetki jest najmniejsza). W ogóle klamka mogłaby być nieco bliżej manetki wg mnie, może właśnie te 3cm.

No jak tam Mobilaiz, coś się dzieje w Twoim temacie? Myślę, że nie sam czekam na jakieś dalsze wieści w tej zadziwiającej sprawe.

Gratulacje :) i miłego latania :)

Właśnie sprawdziłem. Około 3-4cm zanim napotkam opór. Ale ta wartość to tak na oko i to w najdalszym punkcie klamki (tym najbardziej wysuniętym na zewnątrz)

No właśnie. Zapodawaj foty to będzie więcej reakcji :) Gratulacje.

Fakt. Nie doczytałem, że to na pierwsze moto... Weź sobie warren na pierwszy sprzęt jakiegoś bandziora 650, CBF600, XJ600 lub coś podobnego. No i jeśli zamierzasz uprawiać turystykę to jednak sprzęt z owiewkami zdecydowanie lepiej się sprawdzi niż golas.

Warren jak chcesz kufry montować i mieć dobrą ochronę przed wiatrem to bierz Tigera albo Sprinta ST :) Serducho mają to samo co Speed triple :) A w ogóle pytasz o street triple, czy speed triple bo obie te nazwy pojawiają się w Twoich wypowiedziach a to inne motocykle...

Te starsze triumphy to jakąś dużą mają tą ładowność. ST 1050 ma chyba 215kg ładowności.

Żałuję bardzo, że nie mogłem przyjechać. Sam chciałbym zobaczyć minę Radka:) Mniejsza jednak o to. Cieszę się, że wszystko się udało, chyba włącznie z pogodą. Również z niecierpliwością czekam na foty :) Pozdrawiam Filip

Si. Było nie było jazda na 2oo obarczona jest większym ryzykiem niż jazda puszką... i nikt temu chyba nie zaprzeczy.

Wspaniały sprzęcik. Gratulacje :)

Zaje... sty :) Wyszło super i jest się czym chwalić :)

Wiesz. U mnie też tak jakoś łapie trochę dalej ale musiałbym się skoncentrować na tym i przyjrzeć temu zjawisku. Generalnie chyba się przyzwyczaiłem.

Słuszna decyzja z tym zakupem. Kupno używanego klekota obarczone jest dużym ryzykiem drogich napraw. Zwłaszcza, że auta sprowadzane mają niemiłosiernie skręcane liczniki. Nierzadko widzi się jakieś passaty z 2002, 2003 roku, które rzekomo mają przebiegi 150tys km a w rzeczywistości przed kręceniem miały po 400-500 tys. km przejechane.. Co do paska rozrządu, to chyba lepiej wymienić na wszelki wypadek (chociaż wydatek mały to nie jest). Bodajże w Astrach 1.4 16V zalecano wymianę co 60 tys km. a nierzadko paski padały częściej. Nie chcę wspominać jakie były koszty napraw :)

Witam. Do sprzedania mam Volvo S60 D5 185KM wersję limitowaną kupioną w 2007 roku w polskim salonie. Opis poniżej. Wersja limitowana, piękna czarno-szara skórzana tapicerka. Dodatkowo biksenony adaptacyjne, ogrzewane fotele, tempomat, dwustrefowa klimatyzacja, czujniki parkowania , elektryczne szyby, kontrola trakcji, komplet opon zimowych z alufelgami, opony letnie z przebiegiem około 3000km (bridgestone potenza - na zdjęciu), oryginalny bagażnik dachowy. Kupiony w polskim salonie. Autko co prawda ma spory przebieg (204000km), jednak było regularnie serwisowane w ASO, 100% bezwypadkowe. Wnętrze nie zdradza takiego przebiegu ani żadnych oznak zużycia. Zadbane. Stan po prostu igła. Mimo przebiegu nic mu nie dolega i przynajmniej przebieg jest pewny (nie tak jak w przypadku rozbitków z zagranicy) Kolor ma się rozumieć - czarny metalic. Zainteresowanych proszę o kontakt. Zdjęcia na maila. Cena wywoławcza 68000 pln. Link do ogłoszenia na otomoto.pl: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10052434

No chyba jednak nie. Nadzieje okazały się złudne... a mógł być taki ładny motocykl :)

No ale tutaj czegoś nie rozumiem? Nie lepiej by Ci było tym skrótem przez Szczepankowo? Bo rozumiem, że gdzieś ze Swarzędza zasuwasz na Rataje?

No gratulacje. Piękny sprzęcik :)

Ważni są świadkowie zdarzenia no i na pewno to stwierdzenie, że wskoczenie na maskę nie było jakimś aktem agresji a jedynie sygnałem ostrzegawczym. Przecież Mobilaiz nie mógł stanć dziadowi przed maską żeby go powstrzymać, bo dziad był gotów go rozjechać.

Zgłosić musisz do swojego ubezpieczyciela i oni Ci powiedzą co z tym zrobić i jak. Co do zwrotu kasy przez szefa to skoro sprzęt miał AC to będziesz miał zwyżkę ubezpieczenia. Tak naprawdę więc szef powinien Ci zwrócić różnicę pomiędzy kosztami zakupu nowego moto (ew. naprawy) a kasy z ubezpieczenia oraz % nowego ubezpieczenia jaki będzie wynosiła zwyżka. Nie napisałeś na jaką kwotę był ubezpieczony motocykl a to podstawa do decyzji co z nim dalej zrobić, czy naprawiać czy nie naprawiać itd... No i jeszcze jedno - ubezpieczyciele zazwyczaj starają się zaniżyć wysokośc odszkodowania, więc nastaw się na odwoływanie się od decyzji (zazwyczaj to pomaga)

Dzisiaj w Poznaniu na zjeździe z ul. Głogowskiej na autostradę w kierunku Wawy leżało przwrócone żółte jajko. Bikerowi raczej nic się nie stało, bo siedział z policjantami w radiowozie i rozmawiał. Moto też nie wyglądało na zbytnio potrzaskane.

A najtańszym rozwiązaniem w naszym pięknym kraju zwykle jest postawienie znaku. Zazwyczaj dwóch, jednego informacyjnego a drugiego ograniczającego prędkość....

Hej. Ja również nie mam szans pojawić się w żadnym z podanych terminów a pierwszy wolny mój weekend to 10.10.2009. Też uważam, że nie warto tego odwlekać. Miras powinien wyznaczyć jeden z tych dwóch terminów i zebrać chętnych. Inaczej tak jak wspomniał Jeszua zawsze znajdzie się ktoś komu nie pasuje. Pozdrawiam F.

Więcej wskazówek nie mam :) Ta nóżka to moim zdaniem jedyny feler tego motocykla. No może jeszcze kanapa, z której plecak dość łatwo zsuwa się na kierowcę w trakcie hamowania :) Poza tym uważam, że sprzęcik bardzo przyjemny i wdzięczny i pewnie narażę się niektórym, ale moim zdaniem ładniejszy od bliźniaczego bandita :) pozdrawiam

Moim zdaniem też do kite'a to nie służy. Wygląda trochę jak stary typ trapezu do windsurfingu, ale nie ma haka. Jednak te dwie sprzączki po bokach powinny łączyć coś w rodzaju haka. Może do tych latawców co się za motorówką ciągnie? :)