Skocz do zawartości

filipr

Forumowicze
  • Postów

    3223
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez filipr

  1. U mnie np. licznik zapamiętuje najwyższą prędkość. Drugą metodą jest GPS, który też może zapamiętać prędkość. Też sobie nie wyobrażam liczenia w trakcie jazdy kreseczek na liczniku żeby stwierdzić czy jechało się 223 czy 224 km/h na przykład :)
  2. Od któregoś roku, bodajże od 2005(ale roku nie jestem pewien) właśnie we wszystkich motocyklach podobno światła włączają się z automatu.
  3. GSX600 taki straszny nie jest i bać się nie powinieneś. Co innego jakbyś się na R1 czaił :). Moim zdaniem GSX to fajny kompromis na pierwsze moto. Nie ma kosmicznej mocy a z drugiej strony nie znudzi się tak szybko. Rozsądek trzeba mieć w prawej ręce....
  4. A widzieliście nową E klasę? Fotki są w nowym AŚ
  5. Osobówki średniej klasy to mondeo, vecta, passat, avensis itd. Hyundai Getz to segment A i maks prędkość CRDi ma katalogowo 173 km/h a navara 170 km/h, zatem... mniejsza, ie chodzi tu o wścigi. Nie sposób jednak porównać jazdy takim pick-up em do jazdy autem klasy średniej. Miałem okazję poprowadzić to przez jakieś 200km w trasie i jazda tym jest dużo bardziej męcząca, elastyczność w porównaniu do 2l turbodiesla osobowego jest znikoma. Po prostu przeznazenie tego auta jest inne i tyle. Nie jest to auto dla szybkiego przemieszczania się po drogach, długich tras itd., jest to wół roboczy nie do zajechania. Znajomy jeździł przedtem golfem 1,9 TDI kombi bodajże 110KM czy 130KM Nagrywaj nagrywaj, ale fakty mówią za siebie, to auto ma 100KM i pewnie waży ze 2 tony, więc czego można się spodziewać?
  6. Tylko pytanie ilu użytkowników Pickup ów używa ich zgodnie z przeznaczeniem. 5%? Właśnie o to nam chodzi w tym nieco odbiegającym od zakładanego temacie :)
  7. Prawda prawda. Ja mam na myśli jednak inną rzecz. Są to jednak pozorne oszczędności na owym VAT a do tego zupełny brak komfortu jazdy w przypadku tych aut.
  8. Mój znajomy kupił Navare, żeby zaoszczędzić na VAT... ;-) Jaki efekt? Podobny do opisanego powyżej - co z tego że można odliczyć VAT od paliwa jak chlapie to kosmiczne ilości. Jazda w trasie to masakra- twardo, buja na boki, elastyczności żadnej a wersja double cab ma po prostu z tyłu ławeczki:):) bo trudno to nwazać siedzeniami. Skóry, elektryka, cuda wianki a jeździ się jak tarpanem :):):) Do tego na autostradzie jakiś hyundai getz 1,5turbodiesel czy coś takiego pogania go żeby zjechał na prawy pas, a navara po prostu szybciej nie może :) Jedno jednak jest in plus - imponujący rozmiar i wygląd no i jeszcze 4x4. Wniosek? Auto nie dla kierowcy a dla tych, którzy na nie patrzą. Na dłuższe trasy totalna klapa.
  9. I trafiłeś prawie w sedno. Przewidywać jak najwięcej trzeba i ćwiczyć wyobraźnię, ale wszystkiego przewidzieć nie sposób. Nie ma człowieka, który przewidzi wszystko. Jest jeszcze jedna ważna cecha kierowców, której też często brak. Mianowicie być przewidywalnym dla innych uczestników ruchu, np. włączyć najpierw kierunkowskaz a potem zacząć hamować, zmieniać pasy z kierunkowskazami, wyprzedzanie poprzedzać kierunkowskazem - tego wszystkiego brakuje wielu kierowcom i nie pomyślą o tym, że innym kierowcom utrudnia to życie. Co do poślizgów to nie jestem zwolennikiem ćwiczeń w ruchu ulicznym, ale wierz mi że zdarzają się sytuacje gdy ta umiejętność się przydaje. Zdarza się, że jedziesz drogą przy temperaturze ujemniej i droga jest sucha. Sprawdzasz raz, drugi, trzeci gazem i hamulcem i jest o.k. , więc lecisz normalną prędkością, sprawdzas zjeszcze raz i nadal jest o.k. i nagle odcinek z niewiadomych powodów jest śliski, - nie wiadukt, most czy las, po prostu na zwykłej drodze -wtedy taka umiejętność może uratować dupsko. Co do zyskania czasu na wyprzedzaniu fakt, że nie można tym wiele zyskać ale.... czasem na trasie rzędu 500km zysk 20 minut pozwala nie spóźniź się na ważne spotkanie i mimo przyjęcia zapasu czasu nasi drogowcy tak nakombinują że i tak trzeba nadrabiać. Pozdr.
  10. Fakt:) Piękna bestyjka, więc jeszcze kilka nocek będzie nieprzespanych z radości przed sezonem. A jak się sezon zacznie to tym bardziej :)
  11. Hola. Sądzisz, że jesteś w stanie przewidzieć wszystko? Może i tak ale wtedy nie przekraczałbym na Twoim miejscu prędkości 30 km/h bo wtedy droga hamowania ma zaledwie kilka metrów. Pisząc takie bzdury, że dobry kierowca wszystko przewidzi porządnie się zastanów i przemyśl swoje doświadczenie jako kierowcy. Z pewnością jest znikome w porównaniu do niektórych osób tutaj. Oczywiście, że trzeba przewidywać, mieć wyobraźnię itd., ale nie sposób wszystkiego przewidzieć i mogę Ci od ręki opisać kilkadziesiąt sytuacji, których nie jesteś w stanie przewidzieć. Poza tym to, że ktoś uczy się wyprowadzać auto z poślizgów to tylko pozytyw. Jego umiejętności i poziom wyczucia auta wzrastają. Jeśli zatem twierdzisz, że dobry kierowca nie wpada w poślizg to oznacza, że jesteś tym za którym wszyscy się wloką bo jedzie 20 km/h po śniegu z obawy przed wpadnięciem w pośllizg.
  12. Sidi. To znaczy, że auto nie ma owych dwóch dowodów niebieskiego i żółtego i być może nie będzie szans go zarejestrować. Poszukaj po innych forach takich tematów też, bo czytałem o problemach z rejestracją w przypadku gdy auto nie miało blach wywozowych i tych dwóch dokumentów. Z kolei niektórym udawało się zarejestrować auta, które nie zostały w Szwecji wyrejestrowane, czyli nie miały blach wywozowych. Prawdopodobnie koleś nie wyrejestrował auta bo nie chciał płacić ubezpieczenia na czas transportu do PL. Tablice wywozowe wydawane są tam za friko. Czy warto? Taki 2,5 diesel jest praktycznie nie do zajechania (ogólnie rzecz biorąc). A nie wiem czy akurat to forum to dobre miejsce na szukanie opinii o takim powiedzmy niezbyt popularnym autku. Pewnie są jakieś fora mitsubishi i może lepiej tam podpytać. Pozdrawiam
  13. Najpierw dowiedz się czy to są tablice wywozowe i czy są do niego jakoby dwa dowody rejestracyjne żółty i niebieski. Inaczej możesz mieć problemy z rejestracją. Tu masz stronkę gdzie wklepujesz nr rejestracyjny (widać go na zdjęciu) i uzyskasz nieco info o tym mitsu: https://www21.vv.se/fordonsfraga/FragaPaAnnatFordon.aspx Czytałem o wielu przypadkach problemów z rejestracją aut, które nie miały w/w dowodów rejestracyjnych, albo zostały przywiezione nie na blachach wywozowych. Poza tym nie jestem pewien, czy nie jest konieczne opłacenie tej akcyzy jak zapewnia sprzedający. Sama akcyza przy 2,5litra to 18,6%
  14. Ostatnio też się interesowałem tym tematem jednakże torchę zaskoczył mnie fakt, że ich mila to nasze 10 kilometrów :):) Co do cła to chyba go nie ma. Masz akcyzę i VAT. To znaczy z tego co się orientuję to jeśli kupujesz na firmę to możesz ich VAT(25%) odliczyć, ale nasz 22% musisz naliczyć. Akcyza na samochody o pojemności powyżej 2.0 wzrosła z 13,6 do 18,6% chyba. Do 2.0 nie uległa zmianie. Z tego co czytałem gdzieś, to jedynie papierologia jest nieco bardziej skomplikowana niż w przypadku aut sporowadzanych od naszych zachodnich sąsiadów.
  15. Spytałem drogą mailową o tę kwestię firmę inter cars, do której należy liberty i.... czekam na odpowiedź dobre 3-4 tygodnie :):) Stąd właśnie moje pytanie do Was :) No cóż, skoro nie odpisują to sobie do nich zadzwonię :) Pozdrawiam
  16. Mam pytanko jeśli można. W omawianym teście jest wzmianka, że na stronach triumpha można znaleźć informację czy dany egzemplarz podlega akcji nawrotowej (serwisowej). Przypuszczam, że trzeba gdzieś wprowadzić numer ramy. Jednak nie udalo mi się znaleźć tego ani na polskiej, ani na angielskiej wersji strony. Czy może ktoś podpowiedzieć gdzie to się sprawdza? Pozdrawiam
  17. Przecież ten koleś ma info na stronie, że Romet jest produkowany w Chinach.
  18. :crossy: A jakiż to piękny kolor tego sprinta w teście :)
  19. Dokładnie. Mąż owej pani liczył pewnie na łatwe poddanie się i na to, że usuniesz szkodę z własnego AC. Nie ma bata żeby takiej sprawy nie wygrać, ale jak sprawca zmieni oświadczenie to może to zabrać kupę czasu i nerwów. Swoją drogą to popatrzcie jacy ludzie są. Baba ewidentnie wie, że to jej wina a próbuje się wymigać. Oby jak najmniej takich ludzi spotykać. Pozdrawiam
  20. O przepraszam, k850i to był chyba i nie dość że się zapsuł po kilku tygodniach użytkowania, to jeszcze zżarł dokumentnie wszystkie kontakty. Taki to był zacny SE mojej pięknej :) i to ponoć nie jedyny przypadek a wręcz nagminne zachowanie tych aparatów. Zatem nie zgadzam się, SE też pitoli telefony. Ale tu miało być o dieslach i to trawiących olej opałowy, wiec sorrki ;) Tak (nawiasem) DPF tych diesli też nie dotyczy ;)
  21. No tak, ale wiadomym jest ze focusy były podatne na korozję. W nowych focusach podobno to się zmieniło, ale tylko podobno :) Chyba największą bolączką nowoczesnych aut jest elektronika. Producenci prześgigają się żeby być na czasie i konkurować na rynku. W efekcie wypuszczają niedopracowane modele. To samo mamy z telefonami komórkowymi. kiedyś jak nokia wypuściła bodajże 6310 to był telefon nie do zajechania a co mamy teraz? Jak uda się zrobić telefon który się nie pitoli to jest sukces :) Niegdyś zmiana modeli występowała co 5-7 lat, ale zmieniło się to m.in. przez japończyków, którzy potrafili bardzo często zmieniać modele.
  22. Dokładnie. Chyba bardziej cenimy nasze bezpieczeństwo niż blachę i plastiki auta prawda?
  23. A tego to już dokładnie nie wiem. Wiem, że niekóre fordy na pewno. Myślę, że Niemcy jako kraj mocno cisną u siebie przepisy i zapewne wymuszą to w najbliższym czasie na wszystkich nowych samochodach. A na to to akurat radzę uważać. Wg informacji, które ja mam ( a pochodzą z pewnego źródła), ten filtr ma żywotność samochodu. Przy przeglądach czyści się go bodajże powietrzem a raz na jakiś czas wyciąga i myje. Wymiana tego ustrojstwa występuje tylko ponoć w przypadku uszkodzenia mechanicznego np. w trakcie wypadku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...