nie przesadzaj, niektórzy malują z powodu głupich zarysowań co nie zmienia faktu że w komisach to stoją w większości składaki co na pierwszy rzut oka widać jak wszystko krzywo poskładane. Dobre bezwypadki idą z reguły do znajomych a po komisach to wala się odpad na którego szuka się jeleni. W tamtym roku objeździłem ze znajomym sporo komisów w Krakowie i okolicach, szukaliśmy kompakta w dieslu do 15k to powiem ci że masakra... ja się bardzo nie znam ale trzęsące się auta od silnika na wolnych, wycieki i totalnie krzywo poskładane auta skutecznie odstraszają od zakupów. Ostatecznie kupił auto z prywatnych rąk.