Macjek

Wiesz, nasza policja tez ma wzmocnione samochody, funkcjonariusze, ktorzy je prowadza to nie byle goscie z kat. b. Sa odpowiednio przeszkoleni, co czasem widac przegladajac filmy z poscigow. Zreszta, czy slyszales o wypadku spowodowanym przez patrol poscigowy w PL?

Witam, jezdze w przytaczanych juz polisportach i oprocz nazwy kojarzacej sie z polsport nie mam im nic do zarzucenia. Dobrze trzymaja sie nogi, sa wygodne, latwo sie je zaklada. Twardy plastik i miekka wysciolka. Nie wiem jak te wynalazki sprawdzaja sie przy glebie, ale daja bardzo duzy przyrost poczucia bezpieczenstwa.

To co, podsumujmy. Gosc zapier*alal, jak wiekszosc z nas zapie**ala. Roznica taka, ze wiekszosc z tych zapierdalajacych zatrzyma sie do kontroli i karnie, ale z niesmakiem wyslucha przewinien i wybuli ile trzeba. Ten myslal, ze mu sie uda przycwanic i uciec, ale kupa z tego wyszla. To chyba pozwala go ze spokojem sumienia skrytykowac, zastrzegajac, ze sama jazda to zaden wielki wyczyn. Btw, czy bardziej sklonni bylibysmy traktowac go jak kozaka, wrecz bohatera, gdyby udalo mi sie brawurowo uciec? I jescze taki maly temat poboczny o lanserce: Dziziaj na Placu Solnym we Wroclawiu przez 2h siedzial jakis fredzel okrakiem na swoim super wypasnym plastiku. Jakis czas pozniej zrobil dwa kolka wokol placu i na odchodnym wkrecic do odcinki i kilka strzalow z (bardzo swoja droga pieknie brzmiacych) wydechow. To wszystko przy predkosci 10km/h i tlumie ludzi zbierajacych sie na wieczorne piwo. Potem ten sam gosc latal w ta i z powrotem po Kazimierza Wielkiego (ulica przylegla do starowki) na pelnej pizdzie. Czyz nie zal takich niedowartosciowanych jelopow?

Skad masz kolego takie ciekawe informacje? Btw, czy mial juz ktos robiony przez policje test na narkotyki? Ciekaw jestem jak to wyglada.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...zesc_minut.html

Dla niektorych przy 130 konczy sie przyjemnosc, ale na pewno nie mozliwosci tego motocykla.

A mi sie wydaje, ze problem nie lezy w motocyklach, tylko w pozycji, ktora zajmujesz za kierownica. Zreszta na fazerku chyba jest nawet wygodniej niz na sv...

Padl regler, nie inaczej, to ponoc bardzo czesta usterka w cbr. U mnie tez tak bylo, podobne objawy, a silnik podobnej konstrukcji. Podobno jest firma w PL, ktora produkuje zamienniki znacznie mniej awaryjne.

A jesli chodzi o halas na niewysprzeglonym moto, to podobno jest to standard. Mam prawie ten sam silnik, zadawalem podobne pytanie na forum i odpowiedzi byly takie, ze jezdzic i sie nie martwic.

W blaszanym garazu na srodku pustyni w Afryce, poniewaz powietrze jest tam suche. To ono tak doskonale konserwuje pojazdy w krajach afrykanskich.

A kiedy juz sie naskrecasz zgodnie z przepisami, to wez kumpla, ktory bedzie cie ostrzegal przed nadjezdzajacym samochodem i sprobuj "w prawo" :) Mi to nadal kiepsko wychodzi, chociaz w ulicznych zakretach roznicy nie odczuwam.

Ja rowniez zaczalem w tym sezonie i lada chwila stuknie mi 5kkm. Na poczatku bylem zafascynowany mobilnoscia motocykla w miescie (wiadomo - lepsze przyspieszenia, wszedzie sie wcisne, itp.). Mialem juz pierwsza glebe - troche za bardzo przycwanilem miedzy samochodami ruszajacymi w korku. Najwiecej przyjemnosci jest jednak z doskonalenia techniki pokonywania zakretow i opanowania moto w jezdzie bocznymi drogami o malym natezeniu ruchu (czytaj: wiochy). Pierwsze 45min jazdy zawsze ida jakos kaprawo, ale jak sie rozgrzeje to naprawde czerpie wiele przyjemnosci z calkiem zwawej jazdy. Jesli zalezy ci na cwiczeniach, to polecam znalezc w swoim miescie duze rondo o dobrej nawierzchni i udac sie tam noca, gdy ruch jest minimalny. Postaraj sie krecic kolka przez godzine, dwie (oczywiscie z przerwami :biggrin:) i zwiekszac predkosc, poglebiac zlozenie. Jedz na jak najwyzszym biegu, aby moto slabo reagowalo na gaz. Moim zdaniem to cwiczenia znacznie poprawia wyczucie motocykla, daje swiadomosc, ze mozemy go klasc w zakret baaardzo gleboko i pozwala na pewniejsza jazde, takze po miescie. Pozdr

Lampa brzydka jak ... a cale moto wyglada bardzo filigranowo, po prostu niesolidnie. Moze w odpowiedzi honda wypusci podtuczonego trampka..?

Dzieki, tez tak liczylem, ale nie bylem pewien czy to dobrze. Zastanawiam sie czy na blad ma wplyw obwod kola...

Nie wiem jak jest u ciebie, ale u mnie wlacza sie went niedlugo po przekroczeniu polowy skali. Potem juz nie drgnie, najwyzej spada jak dochodzi dzialanie wiaterku.

A masz kontrolke temperatury? Przejechac mozna nieskonczona liczbe kilometrow i jesli tylko jest dobre chlodzenie od wiatru to went sie nie wlaczy. Poprzebijaj sie przez korki w cieply dzien to sie przekonasz...

Witam, podbijam temat, poniewaz dosiegnal mnie podobny problem. W moim hornecie rowniez na przedzie powinno byc 15 zebow, a z tylu 42. Niestety na tyle sa 44 zeby. Rozumiem, ze przez te modyfikacje zawyzony jest moj przebieg i predkosc. Pytanie: jak policzyc procentowe zawyzenie przebiegu?

Hornet ma nalatane 45kkm, z czego ja zrobilem 5 ( w tym sezonie), a poziom oleju nie drgnal. Milo z jego strony.

Po przemysleniu, masz duzo racji Jeszua. Ekstrema nie sa dobre i maksymalne oszczedzanie na stroju, aby kupic kask jest jednak zlym pomyslem. Jesli nie stac nas na godziwy stroj to prawdopodobnie nie stac nas na jazde motocyklem. Bardzo ciezko jest ustawiac elementy stroju wedlug priorytetu jakosci czy w ogole zakupu.

I nie wiadomo juz, bo kazdy co innego sugeruje. Ja powiem tak: Jezdzij w skorzanej kurtce po dziadku, kalesonach pod bojowkami, desantowkach z demobilu jesli nie stac cie lub nie chcesz wydawac duzo pesos na stroj motocyklowy. Ale na Allaha kup najlepszy kask na jaki cie stac , nawet gdybys mial nie jesc kolacji w tym miesiacu. pozdr

Trwa dyskusja czy stukonne sprzety sa do ogarniecia na pierwsze moto, ale wydaje mi sie, ze pytanie zostalo blednie postawione. Jesli chce sie nauczyc poprawnie jezdzic motocyklem (bezpiecznie, rozwaznie i dobrze brac zakrety), a przy tym miec z tego jak najwiecej przyjemnosci, to czy jest sens kupowac stukonne moto jako pierwsze? Choc sam zaczalem od horneta, to zastanawiam sie czy szybszych postepow nie zrobilbym na dwugarowej 500? Tak wiec czy gsem, cebula, etc. rzeczywiscie latwiej sie jezdzi niz fazerem/banditem/hornetem/cbrf?

Robi sie OT, ale przypadkiem znam niejednego 15 latka, ktoremu nie podskoczy nawet solidniej zbudowany "dorosly"

Piotr Dudek umie sprowadzic na ziemie :buttrock: Ale rzeczywiscie poxylina moze byc calkiem niezla na dorazne latanie wyciekow wszelkiej masci, chyba zaczne wozic kawalek pod tylkiem.

Zgadzam sie z ks-riderem, ze decyzje juz podjales a na forum szukasz argumentow, ktore uspokoja twoje sumienie. Nie sadze, zebys akurat tutaj je znalazl. Kask to jedyny wymagany prawem element ochronny motocyklisty - musi byc wiec zajebiscie wazny. Tigera zostaw na przejazdzki rowerem, za niewiele wiecej mozna miec przeciez podstawowy model uznanej firmy. Nie musisz od razu kupowac shoei czy arai. Jest jeszcze agv, uvex, itp. Noge mozna zlamac, reke obetrzec, moze zwichnac sobie staw, ale jak uderzysz w cos solidnie glowa to nie ma zmiluj... Poza tym w miare dobrze dobrany kask, nawet podstawowy model nie bedzie tak parowal i nie porysuje mu sie od razu szybka, co rowniez wplywa na bezpieczenstwo.

Jedyny samochod o ujemnym przyspieszeniu, czyli Cinquecento 700 :] Dzieki bogu zolta nalepka z tylu dodaje +2KM