Macjek

Moim zdaniem za male rekawice. Ja rowniez mam troche za male i po pewnym czasie dretwieje kciuk, a potem palec wskazujacy prawej reki. Byc moze wibracje tez maja w tym udzial. Dretwieje prawa dlon, poniewaz bardziej opina sie na niej rekawica przy pracy manetka. Pozdr

Na moich plastikach jakos silnych rysek nie moge sie dopatrzec, ale zeby bylo ladnie ostatnio przejechalem tempo (nanosze sciereczka, reczna polerka flanela) i efekt daje rade. Nie ma przy tym wiele pracy, a moto sie blyszczy i jest takie fajne, gladkie w dotyku :notworthy:

Przelecialem silnik nafta - bez rewelacji, jednak jest duzo lepiej. Na pewno wieksze efekty widac na lancuchu;) Wahacza nie moglem domyc nafta, ale pasta polerska tempo tu poczynila cuda i wreszcie widze, ze jest srebrny. Co do myjek cisnieniowych, czy wszelkich innych urzadzen tryskajacych woda, to musze powiedziec, ze sie boje. Wiem, ze moto jezdzi w ulewnym deszczu i nic sie nie dzieje, ale glupio mi z premedytacja lac wode w miejsca, gdzie kreca sie jakies kabelki (rowniez elektryka). Poza tym nie chce moczyc lancucha, etc. Mysle, ze wiadro wody z mydlinami i szmatka wystarcza do umycia, a do domywania brudu wlasnie nafta albo inne miejscowo dzialajace specyfiki. pozdr

Problem nie zniknal po regulacji luzow zaworowych, synchro gaznikow i wymianie swiec. Zauwazylem, ze swiergotanie sie nasila, gdy pokrece troche silnik na wysokich obrotach (ok. 10k) i zejde spowrotem w zakres 4-5. Krecenie do wysokich obrotow odbywa sie przy wysokich predkosciach, wiec nie ma zwiazku ze wzrostem temperatury, chociaz to wlasnie rozgrzany silnik glosno swiergocze. Jakies pomysly co to moze byc?

Czy nafta/benzyna ekstrakcyjna jest ok do mycia bloku silnika? Oczywiscie na zimno..

Dzieki za rady qurim. Byc moze uniknalem dzieki nim duzej kupy, zastanowie sie nad oddaniem moto do szpeca, ktory na pewno zrobi to dobrze. pozdr

Jakis zart? Wymieniajac uszczelki bede liczyl na Haynesa, mam nadzieje, ze dam sobie rade.

Witam szerszeniowcow. Pytanie do wlascicieli wersji S - macie naklejki na zadupku? Moj z rocznika '00 nie ma, zauwazylem, ze wiekszosc S nie ma, natomiast wszystkie eNki maja. Taka ma byc? I drugie pytanie: na ktory zabek ustawiacie wstepne napiecie sprezyny w amortyzatorze z tylu? Waze 95kg i ustawilem na 4 z 7, a to tak na czuja, nie wiem czym sie kierowac. Pozdr.

Synchronizacji nie robilem sam, ale podobno byly jakies problemy - moze wlasnie wynikajace z nieszczelnosci. Prosze jeszcze o odpowiedz na 2 postawione w tytulowym poscie pytania pozdr

Witam, moj hornet ma 44kkm (raczej realny przebieg), swiezo po reguacji luzow zaworowych i synchro gaznikow. 1. Halasuje kosz sprzeglowy - rozumiem, ze po pewnym przebiegu to normalne. Po przeszukaniu forum nie znalazlem odpowiedzi na pytanie: czy jest to halas, z ktorym mam sie pogodzic, czy nalezy sie tym zajac, bo inaczej sie rozleci i zniszczy inne czesci? Sam halas mi nie przeszkadza, dopoki wiem, ze to nie jest grozne. 2. Obserwuje cykanie z okolic silnika - po lekturze forum uwazam, ze objaw jest taki, jak przy nieszczelnosci w kolektorze wydechowym przy wyjsciu z silnika. Czy taka nieszczelnosc wplywa w jakikolwiek sposob na zywotnosc silnika/inny podzespolow? Czym grozi nieuszczelnienie kolektora? Pozdrawiam

A swoja droga to plyn hamulcowy tez w gumie krazy. Ale pewnie guma gumie nierowna

Ja rowniez stawiam na to, ze mozna dalej jezdzic, ale umyj dokladnie gume, wysusz i obejrzyj czy sa jakies zmiany w miejscach kontaktu z plynem

Nie wiem czy w cbf podnozki sa stalowe czy wylozne guma, ale te z guma lepiej tlumia drgania. Mozesz porozgladac sie za akcesoryjnymi podnozkami, ktore zapewnia wiekszy komfort. Jest tez patent, ktory zastosowalem u siebie, gdy pekla mi guma na podnozku kierowcy. Obklej podnozek solidna tasma klejaca (taka zbrojona), wykladajac gore papierem sciernym, aby stopy sie trzymaly. Moze kilka warst tasmy wytlumi drgania? Ale to tylko prowizorka i kiepsko wyglada..

Przystanek autobusowy miedzy hallera a kosciolem, autobusu jadacego w strone miasta. Przystanek jest przy duzym jasnym budynku i WKU. Obok jest bialy szlaban - to za nim, w podworku.

A moze moto troche zlagodnialo po synchronizacji gaznikow? Tak chyba sie dzieje, moj na przyklad zrobil sie grzeczniejszy.

Zajechanie w korku mi sie jeszcze nie zdarzylo, natomiast czesto ktos jedzie przy linii, zeby obczaic jak dlugo jeszcze musi stac w tym $%^7 korku. Wtedy nie ma co opieprzac, tylko odczekac swoje albo szukac innej drogi - po co tworzyc konflikt? Jesli chodzi o policje, to wielokrotnie mijam radiowozy w korku. Nie slysze od nich zadnych pretensji, jeden nawet zjechal z drogi, a drugi pogratulowal udanego manewru przeciskania na styk z jego lusterkiem. Nie ma co sie spinac w tych korkach, i tak mam 99 razy lepiej niz ludzie w samochodach.

Odpuscilbym sobie kask uzywany. To niehigieniczne, zwlaszcza, gdy srodek nie jest wyjmowany i nie mozna go wyprac.

1. Rumunia rozwija sie dzis rownie szybko jak Polska, jest czlonkiem Unii Europejskiej, a dziecko, ktore zaczepialo skuterowca bylo prawdopodobnie narodowosci Cyganskiej. 2. Gowniarz zasluguje na kopa w dupe za takie rzeczy. 3. Kiedy wielmozni panstwo Warszawiacy nauczycie sie podawac nazwe miasta przy ulicy, na przyklad na ogolnopolskim forum?

Moj na goraco odpala od pykniecia, na zimno lubi jak sie mu lekko odkreci i poda odpowiednie do temperatury otoczenia ssanie.

Co post to inna teoria na temat systemu dystrybucji paliw w polsce. Nie dajmy sie zwariowac, tankujmy 95/98 czy inne maxpowery, byle na markowych stacjach i wszystko powinno byc ok.

Ja tez sie jeszcze nie przywitalem, wiec witam - mieszkam ze swoim srebrnym hornetem na klecinie :)

I taka jest niestety prawda... Sam jezdze czasem puszka, jak moto stoi w warsztacie i naprawde staram sie patrzec co chwile w lusterka, ogladam sie na wszystkie strony, poniewaz nie chce zajechac drogi motocykliscie. Mimo to nie raz bylem w sytuacji pt. "skad on sie wzial?". Po drugie, zauwazcie, ze to juz kolejne doniesienie prasowe, w ktorym motocyklista "pedzil", a samochod "jechal", ewentualnie "poruszal sie". Pozdr

Kupilem jeansy motocyklowe 4sr i dopoki nie ma upalu jest naprawde fajnie - czuje sie bezpiecznie, wygladam jak czlowiek i ogolnie jest wygodnie. Natomiast w temperaturach jakie mamy teraz (prawie 30st) rozgladam sie za ochraniaczami rowerowymi, bo w samych shortach strach, a jeansy = pieklo, podobnie, jak kazde inne dlugie spodnie.

Opcja "na bogato" to skora na bak, cos takiego: http://allegro.pl/item375637995_skora_na_b...thundercat.html ale dostepnosc slaba i, jak dla mnie, z dupy to wyglada.

Krecac sie hornetem po miescie na spokojnie, czyli do 6-7tys mam wynik ok. 6.5l/100.