michoa

czemu 4T ?? nie lubisz brzdąkania ?? pomyśl dobrze, poczytaj, co miałeś wcześniej ?? 125 4t to jednak jest troche wypierdek jak miałeś wcześniej 80 2t to po przesiadce możesz sie wręcz uwstecznić :D

masz racje nie da sie bo to jest CDI a przy nieudanych próbach zapalenia nie strzela ci w wydech ?? ja bym mimo wszystko zmierzył kompresje w wielu 2T z jakimi miałem styczność, silnik miał moc mimo że kompresja była już bardzo niska aż do momentu że przestał zapalać ( np ogar 200, cr 80, cz cross 250 )

trudno powiedzieć największa zajawka była na mtx80c pierwsze enduro wiadomo, codziennie wiosną (nawet nieraz jak lało ), codziennie latem, 2-3 wypady na tydzień zimą. 12 miechów w roku :D niestety licznik km nie działał więc nie wiem ile zrobiłem dt 80,wiosna i latem weekend od switu do nocy z przerwą na obiad+ jakieś 2-3 razy w tygodniu teraz crm ofkorz licznik przebiegu nie działa :D ale raczej co weekend 2 duże wypady o różnej ilości kilometrów średnio 40km w obie strony dojazd plus latanie po jakimś miejscu, ostatnie dni szukaliśmy fajnych miejsc w okolicach łodzi to było pare wypadów 120km i więcej w obie strony :D niestety :icon_rolleyes: najpierw strasznie długa zima, później niekończące sie ulewy i burze (akurat do powodzi nic nie mam dt była wysoka głęboko można było wjechać :icon_twisted: ) raptem czerwiec był ciepły i 3/4 lipca (bo ostatni tydzień lało non stop) Sierpień lało, wrzesień też nie rozpieszczał, mamy październik i u mnie zapowiadają śnieg :icon_rolleyes:

do każdej husqvarny korba kosztuje 1000 i trzeba brać u dilera ?? najbardziej interesuje mnie wr 360 ale kumpel myśli o wre125 ..........

jeżeli rocznik sie zgadza to moim zdaniem bardzo niska cena mimo braku papierów..... dziwne że ma tylko 3 biegi :D z drugiej strony niska cena ma zapewne to samo podłoże co w przypadku starych lc4 czyli brak częsci zamiennych ( w przypadku tak egzotycznej marki jak ten VOR zapewnie nawet tłok czy zestaw napędowy jest w polsce nie do dostania..) łańcuch ma z prawej strony jak ktm lub husqvarna silnik wygląda na konstrukcje własna (niestety gaźnik dellorto :D )

ja zawsze śmigam w kominiarce bo to co latem w kasku było zbawieniem, przy obecnej aurze jest przekleństwem a chodzi o otwory wentylacyjne z tyłu kasku.........nawet jak pozamykam wszystkie z przodu to i tak z tyłu mam jakieś zawirowania powietrza i boli mnie łeb akurat tam gdzie wywietrznik :D a na kark mam szalik na powrót :D no to nie mamy o czym gadać :D ja wszędzie smigam na kołach nieraz po 50km w jedną stronę i wracam też na kołach i najgorszy jest właśnie ten powrót....nawet 10km monotomnej trasy przez pola w nocy w temperaturze 0 czy -1 jest masakryczne, pizga niewiele widać i ogólnie lipa....staram sie jechać wolno 50-60km/h żeby wiatr był mało odczuwalny ale i tak jest masakra...... pozatym 8 stopni to już pisałem u mnie było miesiąc temu, w niedziele było 3 w słońcu ale jak zawiał wiatr to odczucie jakby było -10 :D a w nocy 0 jest rzadkością z reguły minusowe temperatury raz było +3 ale całą noc lało :D ja chyba zasiadam do mx vs atv ulneashed/reflex :D organizm mam już wykończony tymi wypadami, jestem wiecznie przeziebiony masakra....szkoda zdrowia zaczekam do wiosny (ewentualnie jakiś wypadzik na śnieg ale na przyczepce i w aucie dojazd :D )

chodzi mi o to że nie można jej wykręcić żeby ją wyjąć...........natomiast zakres obrotów od maksymalnego wkrecenia do maksymalnego wykręcenia jest 5-6 obrotów i w tym zakresie nic sie nie dzieje.......

dziś mimo 10 warstw ciuchów spizgałem kosmicznie :D ta jak działa ta bielizna termoaktywna w praktyce ?? jak sie ubiore za zimno ok zmarzne ale jak za bardzo sie opatule i wykonuje wysiłek fizyczny to co sie dzieje ?? przenika przez nią pot i nasiaka nim oddzież wierzchnia ?? czy w ogóle sie nie poce czy jak ?? http://allegro.pl/bielizna-termoaktywna-un...1260187065.html miał może ktoś ?? w moim mieście produkują może załatwie troche taniej :D

czyli jeżeli sytuacja wygląda tak że : nie idzie tej śrubki kupić, sama wykręcić sie nie chce, usunięcie jej bez uszkodzenia gaźnika będzie kosmicznie trudne to pozostaje mi kupić 2 gaźnik ?? najlepsze że crm 125 praktycznie na tą śrubke nie reaguje można nią kręcić (zakres jest z 5-6 obrotów ) i w zasadzie nic sie nie dzieje.......

witam będzie długa i nudna historia ale skończyły mi sie pomysły i trace nerwy i chce oszczędzić sugesti w stylu sprawdź świece :D Więc tak: od kiedy kupiłem to pierdzikółko (honda crm 125 1992) motocykl nie reaguje normalnie na gaz(jak kupowałem myślałem że to jakaś pierdoła i kupiłem niestety tak nie jest) generalnie na bardzo gwałtowne szarpnięcie manetką na luzie robi buuuuuuuuuuuu i nie wkręca sie na obroty......jakiś czas z tym jeździłem ponieważ jeśli przed jazdą czy strzałem ze sprzęgła sie ją delikatnie przegazuje to wkręca sie na obroty, ale zaczyna mnie to wkurzać bo jeźdże coraz ostrzej i nieraz nie ma czasu jej przegazowywać przed redukcją więc próbuje z tym walczyć niestety bezskutecznie narazie.... więc na spokojnie i po kolei : 1. z gaźnikiem cała ballada i romans jest opisana w http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=136468&hl= skończyło sie tak że wstawiłem do motocykla żadnych zmian nie ma jak było źle tak jest wydaje mi sie że ma za mało paliwa bo stosunkowo najlepiej chodzi przy maksymalnej dawce paliwa (jak ustawie dla skrajności najmniejsza dawkę paliwa to zawsze gaśnie przy gwałtownym otwarciu przepustnicy ) nie leje sie z niego paliwo więc poziom jest chyba ok... jedyne co mnie w nim martwię to ta ,,niby śruba składu mieszanki'' nie da sie jej wykręcić ........ale ona chyba reguluje skład mieszanki na wolnych obrotach a ja mam problem z normalnymi ?? wywaliłem filtr paliwa dla 100% pewności dalej zero poprawy.... 2. kompresja 9.5bara, pali od kopa na ssaniu, ciepła jak ssanie zaciągniesz gaśnie, ciepła pali z kopa bez ssania.... 3.oleju ze skrzyni nie ubywa....... 4.dymi normalnie jak jest zimna to jest niebieska ściana dymu ale później jest normalnie..........jak sie dusi po gwałtownym dodaniu gazu to z tłumika nie ma dymu..... 5.simmering od strony powietrza hmmm .........psikałem samostartem w odpowietrzenie magneta i cewek i zero zmian, jak odkręciłem mgneto to niby wał jest suchy żadnej benzyny czy oleju w komorze magneta nie ma...... 6.świeca po dłuższej jeździe jest kawowa, jest dedykowana do tego moto próbowałem wsadzać jakś pierwszą lepsza iskre z długim gwintem i to samo.... 7.nie wiem jak z płynem chłodniczym, po odkręceniu korka od chłodnicy czasami lecą lekkie babelki, ale nie ubywa mi go, zdarza mi sie że sie zagotuje ale to przy totalnym katowaniu w piachu typu kopanie dziury z przednim hamulcem :D więc z chłodzeniem chyba wszystko jest ok.... 8. filtr powietrza.......powiem tak jest brudny ale jak go wyjmę jest jeszcze gorzej bo zawsze przy szarpnięciu manetą gaśnie..... brakuje mi pomysłów zastanawiam sie nad wymianą gaźnika na oślep, może jest w nim coś uszkodzone typu gdzieś jest przeżarty i ma jakiś dziwny obieg czy coś...ale postanowiłem was spytać może coś doaradzicie zanim wywale te 250 zł a nie wiadomo czy to coś da...

i żadnych kwitów na rame czy silnik nie musiałeś pokazywać ?? przegląd kosztował jak zwykły przegląd czy drożej ??

mnie sie podoba :D to jest zarejestrowane jako SAM motorower ?? dużo pitolenia miałeś z biurokracją ?? co i jak od a do z trzeba zrobić ?? duże koszta ?? ja mam forse i zapał budować mikrosamochód (coś małego 3 kołowego zabudowanego ) ale chce żeby to było jako motorower zarejestrowane albo jako motocykl (żebym miał coś do transportu na zime a nie musiał robić prawa jazdy B :D ) ale nie iwem jak to z tymi papierami z tego co czytałem to jest masakra, każda częsć musi mieć poświadczone legalne pochodzenie, musisz mieć projekt który jest oceniany czy coś....

no to trafiacie na fajnych policjantów..........a ja za głupia nieczytelną tablice rejestracyjną 2 razy płaciłem po 100zł :rolleyes: ogólnie dbam do granic obsesji żeby być legalny, w sezonie w dt80 chyba z 6 razy wymieniałem kierunkowskazy (ciągle je łamałem przy siarczystych glebach ) więcej mnie chyba kierunki wyniosły niż reszta napraw tego moto :D ale żeby je mieć bo teoretycznie są obowiązkowe po prostu żeby nie mieli sie do czego przy***ć.... ta sama historia z lusterkiem.... dopóki nie miałem prawka nie jeździłem na dorosłym moto miałem 80/50 owszem ale nie szarżowałem wszędzie gdzie mogli stać 50km/h nawet w niezabudowanym (zresztą vmax tej dt to 70km/h ) miałem kilka kontaktów z policją niestety zawsze trafiam na służbistów albo mam pecha........ ale lepiej dmuchać na zimne niż potem pluć sobie w brode............u mnie jakiś czas temu była jakaś ostra akcja bo na skraju lasu buduje sie całe osiedle luksusowych willi i przeszkadza im warkot wueskoemzetko crosów latających po dzikich wykopkach piachu i dzwonią, zgarneli jakiegoś gówniarza bez kasku z okolicznej wsi i podliczyli go na chyba 4tys wlepili mu mandat z każdego paragrafu jakiego tylko sie dało(brak oc brak kasku brak dokumentów brak prawa jazdy) potem podobno sie odwoływał, pisał pisma że ma trudną sytuacje finansową nie wiem jak sie całość skonczyła...... dlatego ja latam na legalu praktycznie 100% na legalu ( w crm nawet wydech mam bardzo cichy ) raz wyleciałem z lasu z drogi na którą był zakaz wjazdu, a po asfalcie leciałą policja i chyba widzieli ja spokojnie dalej 50km/h oni mi kogutem, zatrzymałem sie, dokumenty, stan techniczny, alkomat, nie pyskowałem nie bluzgałem po sprawdzeniu wszystkiego odjechali bez słowa :icon_mrgreen: najlepiej nie prowokować takich sytuacji........wiesz że uciekałeś to moto w garaż i nie wyciągać do końca dnia jakby przyjechali to nic nie wiesz nie widziałeś itd....

u mnie od jakiegoś tygodnia jest tak : w pewnym momencie robi sie ciemno, potem mgła i temperatura jest w okolicach 0...... 7 stopni to u mnie nawet w dzień nie ma dziś było 4 o 12 w południe..... nie zaprzeczam aczkolwiek dobry ubiór cywilny jest ciepły dopóki jesteś SUCHY a jak ma sie przemoczone buty to masakrycznie potęgują uczucie zimna dla całego ciała zresztą przejedź sie w jednym stroju 15km będąc cały suchy i z mokrymi butami sam zobaczysz jak nagle zimno sie robi np w kolana mimo że kolana są suche......... ja ubieram sie na cebulke jak do turystyki na moto jesienią czyli masa nieoddychających grubych ciuchów lece na miejscówke gdzie rozbieram sie do odpowiedniego poziomu i latam sobie na ostro potem zmiana koszulki na suchą i bluzy i znowu ,,zbroja'' z ciuchów i spokojny powrót.... tym sposobem daje radę i nie zmarznę dopóki podkreślam jestem SUCHY a jak przemoczę buty 30km od domu to robi sie problem....

sachs zx 125 to w zasadzie to samo co dt nawet silnik ten sam... ta tt350 mnie wygląda na 86 a nie 96 choćby bęben z tyłu i ogólnie moja intuicja podpowiada mi że jest styrana endurzeniem (po plasikach choćby widać )aczkolwiek moge sie mylić ogólnie ja bym ci polecił cokolwiek 125 2t oprócz hard enduro (wr, exc) i crossów z szczególnym naciskiem na rx, crm, kdx bo to troche lepszy sprzęt niż dt, ts, mtx, kmx... wszystkie 125 2t są bardzo proste w naprawie, stosunkowo lekkie, zawsze palą, praktycznie bezobsługowe, wada to dosyć duże spalanie (kwestia jeźdzca i sprzętu mocno uogólniając to od 6 do 10-11 przy totalnym pro riderze albo full tuningu :D ) najtańszy w użytkowaniu sprzęt którym można troche podziałać w terenie ( i nie mówie o pyrkaniu po łace) to 250/350 4t enduro (klx, xr, xl, xt ) ale tutaj nie mam doświadczenia więc sie nie wypowiadam... znajomy miał xr250 w trasie poniżej 4 w błocie do kolan z ekstremalnym pałowaniem mniej niż 6.......

ja do piątkowiska mam jakieś 35km, zaliczyłem powrót z mokrymi butami koło 19 (było ciemno i temp powietrza jakieś -1 ) i wierz mi że do tej pory sie trzęse :D a buty to w połowie drogi miałem prawie zamarznięte.....a miałem na sobie 2 pary skarpet, kalesony, spodnie 2 bluzy, skórzaną kurtke i zmarzłem k****sko....

ok tylko przenieśmy sie na subforum łódź żeby nie robić tutaj śmietnika bo moderator sie wkurzy :D ja jestem z dosyć dalekich okolic łodzi (+/-50km ) znam sporo fajnych miejscówek dla początkujących ale większość jeszcze dalej jak 50km od łodzi.....coprawda moim zdaniem 50km na kołach przy dobrej pogodzie to pikuś ale zdaje sobie sprawę że niektórzy mają 2 suwowe smoki i liczą każdy litr (też do takiego zmierzam :D )zresztą teraz już za zimno troche moim zdaniem na dalekie loty chyba że moto na przyczepce :D

sprawdź przełożenia ona seryjna odblokowana powinna lecieć 130-140 jak pisze rejdzik........może masz poprostu przełożenie na moc.......tylko nie licz na to że utrzymasz taką prędkość przez długi czas :D mnie sie wydaje ze dla dwusuwowej enduro 125 prędkość którą można utrzymywać przez długi czas to jakieś 100-110km/h i na więcej bym nie liczył :D a co do optycznego tuningu to kwestia gustu raczej nikt ci nie poda gotowej recepty.......

szybciej to strach troche, lepiej poćwicze mniejsze :D głowy nie daje ale przy tym wyskoku miałem chyba z 60km/h przy podjeździe pod hopke (spojrzałem na zegar) faktycznie dopiero teraz sie skapłem że siedziałem :icon_eek: :D mój bład............ na tej też lataliśmy (no ja to prawie nie odrywałem sie od ziemi bo to były pierwsze loty na piątkowisku :D ) ale tam zaraz za zjazdem jest masakryczne błoto i jak ktoś nie chce sie wykąpac to po lądowaniu odrazu musi hamować, a wiadomo jaka aura jest , ja mam do piątkowiska prawie 40km w jedną stronę i śmigam na kołach i nie za bardzo mi sie widzi wracać cały mokry :D i wychodzi ci lądowanie na 2 łapy ?? mi właśnie jeden ziomek co troche sie bawił w mx( i bananek potwierdza widze ) mówił żeby pod żadnym pozorem nie odpuszczać gazu przy wyskoku bo tym samym powodujesz jak to bananek napisał ,,dziobaki'' a już pod żadnym pozorem w 4T który dobrze hamuje silnikiem....

z całym szacunkiem ale jak sie nie znasz to nie pisz bzdur ok :D ?? mtx ma osobno moduł zapłonowy i cewke zapłonową, kabel WN wychodzi z cewki........ a odpaliła czy poszedł dym i nie ma iskry ?? w mtx80c jest tam cewka zapłonowa(ale nie ma zbiorniczka od chłodnicy) ale niestety wersji R2 nie miałem.

chyba źle ustawiony zawias ?? ja w crm mam to samo ale ja mam o klase gorszy zawias bez żadnych regulacji i przy ostrej jeździe też mi tak szarpie kierą że ręce odpadają..... pocieszam sie że kumpel na dt po tych dziurach jedzie jeszcze szybciej :D widocznie jest mocniejszy kondycyjnie (fizyczna robota robi swoje )bo dt ma jeszcze gorszy zawias ......... co zrobiłem źle że zrobiłem stoppie przy lądowaniu ?? załaczam filmik czytałem że trzeba trzymać gaz do samego końca hopki, nie wolno puszczać na wyskoku ale ja trzymałem do końca i i tak lądowanie miałem takie że ze****łem sie ze strachu :D zła pozycja czy w locie też trzeba trzymać gaz ??

a orientujesz sie może jaki vmax jest na tym przełożeniu ?? 120km/h ?? kumpel ma rozwalone zegary ma przełożenie 14/57 i ma +/- 100km/h vmax i nie wiemy czy jest odblokowana czy nie :D

yea dotarło :notworthy: no i tak nieśmiało wtrące że przepaść w cenie też jest dosyć znaczna.....400 za 8tys sie kupi w przyzwoitym stanie a 650R ponad 10 trzeba dać :D

dopiero dobrze dotarty :D u kumpla 2KF zrobiła ponad 100tys (fakt że już na koniec chlała olej i dymiła jak 2T i silnik chodził jak sieczkarnia ale w terenie nadal latała i mocy nie brakowało :D ) 50tys to myśle że żadne osiągnięcie tyle zrobi dwusuwowa dt125 a co dopiero taki wielki niewysilony singiel 4t.... wszystko zależy jak ostro chcesz jeździć, poprawna politycznie odpowiedź to że to ciężki dual sport z kanapowym zawiasem i w terenie jest lipa, moja odpowiedź to miałem taką tydzień i cuda wyczyniałem bardzo przyjemnie sie na tym jeździ niesamowity moment obrotowy od dołu w zasadzie jaki bieg nie wrzucisz i tak jedzie :D do tego super hamuje silnikiem, jest bardzo ekonomiczna...mnie waga przeszkadzała dopiero jak musiałem ją podnieść z gleby ale wtedy bardzo słabo jeździłem wiec kto wie jakby było teraz... mnie w xt600 przeszkadzało masakryczne odpalanie z kopa po glebie i na zimno, albo ja nie umiałem tego motocykla odpalać, albo tamten egzemplarz był złomem ale trzebabyło sie ostro nakopac i nie było to takie przyjemne kopanie jak dt80 czy tam ogara :D po glebie to trwało nieraz 40min...

możesz prezesie uchylić rąbka tajemnicy po czym to poznajesz z foty ?? dla mnie to nic podejrzanego nie rzuciło sie w oczy ale może ślepy jestem :D nie odbierz tego że sie przyp***lam tylko poprostu pytam jakbym chciał w przyszłości kupić coś dla siebie...... plastiki ma całe, ma orginalną lampę przednią (nie wiem czemu ale jak widze jakąś ufo czy polisporta to pierwsze skojarzenie ? był ostry strzał w drzewo...)tylnia tak samo i błotnik, bak nie jest jakoś ostro porysowany jakby co 5min leżała, klamke hamulca ma chyba ułamaną albo inną niż od sprzęgła....... w sumie jedyne co nieciekawego rzuciło mi sie w oczy po 10min gapienia sie to z lewej strony pod silnikiem dziwnie wygląda rama jakby zgięta była ??!! kolanka wydechowe całe niepogniecionie komin jest chyba jakiś samorób z kwasówki(albo mi sie wydaje) nie wiem tylko ta rama mi sie rzuciła w oczy