-
Postów
1119 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Engels
-
Trenowałęm ze dwa lata Karatę i około 7 lat Jiu Jitsu (polecam, to takie skrzyżowanie Karate z Aikido... :) )... Trzeba przyznać że to trochę dodaje pewności siebie ale... tak jak Tommi mówi, najlepiej jak się da to unikać starcia (przejśc na drugą stronę drogi jak się widzi bandę dresików... itp...)... Co nie znaczy że nie miałbym czasem ochoty takim palantom skopać du*y... Niemniej walka jest ostatecznością i nie należy jej samemu zaczynać, chyba że to naprawdę jest konieczność...
-
Z ruszaniem akurat nie było problemów, ważne tylko było tylko aby "Plecak" miał dobre poczucie równowagi i jak już przed ruszeniem trzymał nogi na podnóżkach, to żeby się nie wiercił i trzymał pion, a resztę to już odpowiednie opoerowanie gazem i sprzęgłem... Przy moim 100 konnym sprzęcie nie ma problemu :mrgreen:
-
Karta Motorowerowa- Duzy problem :(
Engels odpowiedział(a) na EnduroMax temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Jak byłem mały (no dobra, mały byłem jeszcze wcześniej, ale byłem powiedzmy młody :D bo miałem 16 lat...) to u mnie sprawa wyglądała w ten sposób, że poszedłem z Mamuśką do L.O.K.'u. Mamuśka pogadałaz Panem że chciałbym zdawać na kartę motrowerową. Pan się mnie zapytał o parę znaków i parę zasad ruchu drogowego (odpowiadałem bez najmniejszego problemu....). Później się zapytał czy umiem jeździć, na co uczciwie powiedziałem że od roku jeżdże "Komarem" taty... :mrgreen: Więc Pan powiedział że nie będzie robić egzaminu praktycznego, bo nie ma sensu... :D :mrgreen: W ten oto sposób zdałem w... Wołominie :mrgreen: -
Też wychodzę z takiego założenia... Opisywałem swoje przeyżycia już w temacie "Panowie w kolorze Blue"... :D Na moto miałem 82 / 50 i skończyło się też tylko na pogawendce... :mrgreen: Za to w katamaranie miałem 89 / 70 i mi opuścili z 200 na 50 zeta (jeszce wtedy studencki he he) więc nie było źle niemniej był mandacik... A na moto za 13 km większe przekroczenie nie było mandatu :mrgreen:
-
rowerzysci....niedo....tentegowani ludzie....
Engels odpowiedział(a) na Piotrek89 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To jest szczególnie widoczne (a właściwie niewidoczne... :) ) na wsiach... Jak dojeżdżam do pracy to sporo po małych wiskach widać (nie widać :D ) rowerzystów bez światełek... Też mnie z tego samego powodu co Mati wkurza na maksa... Szczególnie że teraz taką lampke można kupić już za 5 zeta... Plus baterie które starcza na co najmniej rok , to w 10 zeta się można spoko zmieścić ! Czyli koszt żaden a o ile większe bezpieczeństwo... Sam też jeżdżę na rowerze , ale coraz mniej to lubie po większości naszych dróg, bo to jest normalnie niebezpieczne... Moto jest większe, bardziej zauważalne i respktowalne, no i jak co to mam zapas mocy... Bo na rowerze to co najwyżej mogę do rowu uciekać... Więc w sumie się staram ograniczać jazdę na rowerze do maskymalnie bocznych dróg, żeby się nie stresować... -
No, Samson coś wspomniał żeby się ze mną zmierzył przy '2oo' czyj ma ładniejszy dzwięk, a Embe już został uzgodniony na sędziego :mrgreen: Może w ten piątek :) ? Ma być ładna pogoda :P Mój wydech przy wyższych prędkościach przechodzi w taki ładny gwizd basowy... Wiem, wiem... Gwizdki są wysokotonowe ale ten odgłos najlepiej opisać w ten sposób :) Adam M., Zgadzam się z Dziadem ale nie mówię o totalnych wyjcach ale takich tłumikach żeby było je słychać... Zgadzam się że jak ktoś pędzi katamaranem i słucha muzy to żaden nie da rady zagłuszyć dzwięków w środku, ale... jak ktoś stoi w korku i jest gorąco i ma pootwierane okna to słyszy... A dwa że piesi już "na bank" słyszą i nie dziwią się że nagle im "coś z podziemi wyrasta"...!!!
-
Kierunkowskazy dla frajerów :[
Engels odpowiedział(a) na DZIADU temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
A mnie się na osiedlu pytała młodzież (lubią popatrzeć na moją "szlifierkę" i jak wyjeżdżam albo przyjeżdżam to są często przy garażach popatrzeć i pogadać...) "po co jak wyjeżdżam z garaży albo przyjeżdżam , używam migacza ?"... Dodam że droga z garaży prowadzi tylko na drogę osiedlową... Ja po prostu taki mam odruch... Jak gdzieś skręcam, nawet na dróżce osiedlowej to włączam kierunkowskaz... To taki sam odruch jak zapinanie pasów, jak chce ich nie zapiąć to muszę pamiętać żeby tego nie robić bo odruchowo nawet jadąc do garażu je zapinam po wejściu do samochodu... Przyznaje się jednak pomimo tego co powyżej napisałem, że zdaża mi się na moto a czasem i nawet katamaranem, nie użyć migacza ale to w sytuacjach awaryjnych, gdzie nagle pojawia się jakaś przeszkoda na drodze i trzeba ją szybko ominąć... Wtedy tylko staram się szybko upewnić że nic mi w "tyłek" nie wjedzie albo z przeciwka, i omijam co trzeba... Po prostu niektórzy są mądrzejsi i skoro oni nie czują potrzeby włączania migacza bo np. nikogo nie widzą w lusterkach, to i po co je włączać ? A to rozumowanie jak najbardziej błędne, bo mojego tatuśka przy mnie co najmniej dwa razy uratowały od stłuczki migacze... Ponieważ włączył migacz, sprawdził że niekogo nei widzi w lusterkach i zaczął zmieniać pas... Facet jadący za nijm w "martwym polu" widział migacz wcześniej i zwolnił i skończyło się tylko na otrąbieniu... Gdyby Tatusiek nei włączył migacza i manewr dla jadaćego obok był totalnym zaskoczeniem nie wiem czy skońćzyłoby się tylko na otrąbieniu... -
dawcy narządów wariaci !!!!!!!!!!!!
Engels odpowiedział(a) na alekoles temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
1. Się naoglądaja filmów z serii "Torque" albo "Aniołki Charliego 2" albo innego S-F a o prawdziwej jeździe nie mają pojęcia i od razu wszyscy są świry... 2. "Babcie". Dla Nich to taki pojazd toż to diabelski wymysł, któż to widział żeby na dwóch kołach z takimi prędkościami jeździć...! Toż rower wystarczy a nie silnik do takiej demonicznej maszyny montować...! 3. Sąsiedzi... U mnie na osiedlu raczej wszyscy "pokojowo" nastawieni do moto... Czasem nawet można pogadać z sąsiadem... Oprócz mojej "japońskiej szlifierki" jest jeszcze Dniepr, i trzy Enduro... Jedyne co to przez to że mam "plastika" to się martwią czy sobie kuku nie zrobię i czy zbytnio nie szaleję :) Bo to już Stukonne bydle jest :mrgreen: Ale Ci którzy mnie lepiej znają to wiedzą że ja spokojny człowiek jestem :mrgreen: :roll: :mrgreen: :roll: A po osiedlu nie szaleję, chyba że akurat młodzież stoi i czasem mi marudzą / pokazuja żebym przegazówkę zrobił to czasem się daję podpuścić i się zrobi... :mrgreen: -
Spychal mnie 50 letni ku..s w Acorrdzie.Co robić?!
Engels odpowiedział(a) na Siwy_ temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tak w podobnych klimatach... http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...t=palant+puszce http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...t=palant+puszce Był jeszcze lepszy temat ale nie mogłem znaleźć... -
Spychal mnie 50 letni ku..s w Acorrdzie.Co robić?!
Engels odpowiedział(a) na Siwy_ temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Taaa... To nie tylko moje zdanie... Było w którymś temacie już na Forum, ja się po prostu z tym zgadzam... Jestem cierpliwy ale nie należy tolerować takich działań jak opisał "Siwy_"... Dobra idę pojeździć póki ładna pogoda... :mrgreen: Wróce to może jeszcze coś dopiszę... -
GRATULUJĘ !!! To mamy kolejną czynną "motowścieklistkę" :mrgreen: Oby sprzęt służył jak najlepiej :P Aha, to weź teraz zarzuć jakiegoś wyczesanego (jak to lubisz mawiać w 2oo :mrgreen:) Avatara... :mrgreen:
-
Gratulację z wyjścia z opresji !!! Mam pytanko... Czy teraz myśląc na chłodno i analizując sytauację... Nie byłoby lepszym rozwiązanie nie przychamowanie tylko dodanie gazu ? Pytam się z ciekawości a także aby wiedzieć na przyszłość (nie daj Boże...)... Jazdy 110 km/h nie uważam specjalnie za pałowanie...
-
Zawsze edukować, tylko że... Edukacja może przybierać różne formy w zależności od sytuacji... Czasem "olanie", bo palant i tak nie zrozumie, czasem "łomot" bo inaczej do zakutej pały nie dotrze, a czasem grzeczne wytłumaczenie, jak ktoś kumaty... :)
-
Jak doczekać tych 18-stu i prawka na moto??
Engels odpowiedział(a) na olej-bc temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
He he ... Najgorsze to dla mnie było zbieranie kasy na moto... 4 LATA !!!! BO w moim przypadku to prawko akurat nie było problemem (mogłem robić w dowolnej chwili...), więc ja na początek po dłuuuuugich 4 latach wpierw kupiłem moto a następnego dnia się zapisałem na kurs na prawko :mrgreen: Miesiąc czasu (5 dni kurs, tydzień czekania na teoretyczny, i dwa na praktyczny egzamin...) i prawko było :mrgreen: Jak już zdałem egzamin to nie czekałem na wydanie plastiku, tylko śmigałem... ;) Wiem że za genialne to nie było ale już wysiedzieć nie mogłem.... Bo wyobraźcie sobie że w garażu stoi świerzo kupiona FZ'ta, człowiek po zdanym egzaminie i tylko czekać na głupie papierki... Aż takiej silnej woli nie miałem żeby siedzieć spokojnie i czekać dłużej... Te 4 lata i jeden miesiąc to juz sporo było...! :mrgreen: Aha, polecam jakąś 50tkę w tzw. międzyczasie... Jak zbierałem na duże moto to mój Simpson był mi moją otuchą ! :) -
Twój opis się czytało normalnie jak... jakaś bajka ! Bo taki nieprawdopodobny w dzisiejszych czasach.... :mrgreen: Ja w sumie spoko zdałem swoje prawka (B z osiem lat temu za drugim, A za pierwszym półtora roku temu...), ale teraz moja piękniejsza połówka nie może jakoś zdać w Stolicy i właśnie się wybiera do Łomży... Dla podbudowania morale pokażę Jej Twój opis egzaminu Wróbel... :mrgreen:
-
Poczytałem sobie jeden z linków i... Przed paragrafem: "§ 24. 2. Przed przystąpieniem do kontroli kierującego oraz sprawdzenia dokumentów, ładunku i stanu technicznego pojazdu policjant powinien wydać polecenie unieruchomienia silnika pojazdu, wyjęcia kluczyków ze stacyjki, a w przypadku przeprowadzania kontroli na jezdni lub poboczu - włączenia świateł awaryjnych o każdej porze doby, a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony - włączenia świateł pozycyjnych w okresie zmniejszonej przejrzystości powietrza; kontrola powinna być przeprowadzona w obecności kierującego i przebiegać sprawnie." Jest punkt: "§ 24. 1. Policjant podczas kontroli ruchu drogowego obowiązany jest do taktownego i życzliwego, lecz stanowczego zachowania się wobec uczestników ruchu."
-
U mnie na jedynce idzie do setki więc mógłbym długo pchać te ćwierć tony (tyle bydle waży...)... :mrgreen: A tak bardziej serio... To nauczyłem się tego patentu zmiany biegów bez sprzęgła, dość szybko i to jako świerzy kierowca... Po dosłownie paru próbach wychodziło już całkiem dobrze... Teraz w czasie jazdy biegi w górę zmieniam bez sprzęgła... Przy redukcjach używam sprzęgła, choć potrafię i bez, ale jakoś bez sprzęgła to brzydziej wychodzi... ;)
-
Wg tego co już napisano, to zależy to od interpreatcji co w praktyce oznacza, że mają prawo... mogę się mylić ale ja to tak interpetuję ;)
-
Tak czytam i czytam... i... Kurde ja w sumie nie wiem po co ta dyskusja... Jak nie mam nic na sumieniu to moga mi wyciągać te kluczyki ze stacyjki (byleby mi moto nie wywrócili ;) ), i w sumie każdemu uczciwemu też to powinno za przeproszeniem wisieć ! Przecież jak "jest się czystym" to i tak zaraz oddadzą więc w czym problem ? A jak ktoś jedzie na kradzionym moto, albo narąbany jak stodoła, albo naćpany czy też z innego powodu nie w porządku z prawem... To chyba lepiej żeby go pozbawić możliwości ucieczki...? Ja kumam że nie jest to miłe, że Policja wparowywuje bez powdu do mieszkania, ale nigdy w sumie nie słyszałem u nikogo ze znajmych o takiej akcji... Tak samo jak Policja zatrzymała do rutynowej kontroli pojazd i wszystko było w porządku to też bez powodu sie nie czepiali (a mnie to nawet przekroczenie prędkości na moto darowali :P )...
-
Ja tam miałem w weekend akurat pozytywne spotkania z katamaranami... Jak w niedzielę wracałem z nad wody to oczywiście był korek jak cholera (wszyscy do miasta wracali...) a ja sobie srodeczkiem drogi na moto i... Naprawdę sporo katamaranów mi zjeżdżało do prawej krawędzi jezdni żebym jeszcze się na pasie mieścił... A jak jechałem do "Plecaczka" mineło mnie BMW, więc jako że droga z miare nowym asfaltem więc je troszkę podgoniłem, a na przejeździe kolejowym dogoniłem... Później za przejazdem siedziałem kolesiom przez niecały kilometr na ogonie (nie chciało mi się wyprzedzać bo i tak zaraz skręcałem w lewo), i przed skrętem w lewo odpuściłem... Kolesie piłowali BMW równo (ładne lekko sportowe ze spojlerem mieli ;) ) ale później nie chcieli zemsty tylko nawet miło się zachowali bo ... jak zwolniłem i zacząłem skręcać to mi na pożegnanie awaryjnymi pomigali... :mrgreen: No to im odmachnąłem... :mrgreen: Więc na szczęście nie wszystkim odpierd*liło... :D
-
Chce wyprzedzić samochód a ten przyspiesza. Co wtedy?
Engels odpowiedział(a) na bohen temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Bo jak ktoś jest burak to się można spodziewać najmniej spodziewanego :( Niektóre Octavie mają ponad 100 KM... Ja już wolę gwałtowniej hamować niż zostać na środku drogi z TIRem jadącym z przeciwka... :( -
Chce wyprzedzić samochód a ten przyspiesza. Co wtedy?
Engels odpowiedział(a) na bohen temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Pozdrówka dla Taty Lecha :( Dokładnie to co Paweł mówił: im mocniejszy sprzęt tym bezpieczniej... Mnie też jakiś kut*s chciał kiedyś BMW nie dać się wyprzedzić, więc odkręciłem mocniej manetkę gazu i burak został paredziesiąt metrów w tyle... Jechaliśmy w 3 moto i później nawet jak zwolniliśmy nie próbowal żadnyh dziwnych manewrów wyprzedzania... Takich przypadków mozna by mnożyć, ale ja często nie zauważam takich prób zabójstwa, bo jak się zdecyduję na wyprzedzanie to odkręcam gaz solidnie i nawet jak jakiś burak usiłuje nie dać się wyprzedzić to może sobie próbować co najwyżej... Niestety przy słabszych sprzętach pozostają tylko niecywilizowane metody perswazji... -
Internet oglądają CHYBA WSZYSCY... W tym również kierowcy oraz.... (!!!) Przyszli kierowcy... Im wcześniej się zacznie uświadamiać ( :) ) to w tym przypadku lepiej...
-
Dori, fajne projekty... Jako że ... sporo osób korzysta z internetu, to można by nie tylko na bilbordy ale również... Umieszczać tego typu projekty na Swoich stronach internetowych... Co wy na to ?
-
He he, trza mieć Simsona SR2E... Jak nie chaił jechać o własnych siłach to ... Trza było pedałowąc :mrgreen: Czyli zdecydowaine lepiej niż pchać :) To jest wyższość "motoroweru klasyka" nad tymi nowoczesnymi wynalazkami :mrgreen: :(