SuleY

Ktoś jeszcze zauważył żeby po 3 miechach mieszanka traciła swoje właściwości? Bo mam taką i nie wiem czy wlać. Kiedyś mój simek stał całą zimę z połową baku którą wyjeździłem później w lecie - po tym incydencie jeździł a jeździł. Odpiszcie pls. A i jeszcze jedno, mieszał ktoś mineralny z półsyntetykiem? Nic złego z tego nie wyjdzie?

nie powinien, dużo osób tak jeździ

Do poniedziałku powinno być tak jak dzisiaj. Oczywiście 50km obowiązkowo zrobione, jutro może też się uda :icon_mrgreen: Sezon trwa cały rok z małymi przerwami kiedy pada śnieg albo za ostry deszcz, temperatury nie są takie straszne - tylko kilka razy zmarzłem porządnie. Nic tylko jeździć a temat już z deka nieaktualny...

bez zaworu to nie to samo, najlepiej go zrób. Jak zostawisz go w pozycji zamkniętej to nie będzie się wkręcał na wysokie obroty a jak w otwartej to będzie słaby na niskich obrotach. Przeważnie zostawia się otwarty, wiadomo 2T lubi wysokie obroty.

HI otwarty LO zamknięty. Wiem wiem że palnąłem głupotę ale ta temperatura sporo wątpliwości u mnie wzbudziła. Skąd taka myśl w ogóle? Tak jak napisał michal zaworem sterują obroty. Zawór służy do zwiększenia mocy w średnim zakresie obrotów (u mnie jest otwarty do około 2tyś obrotów a później otwiera się znowu przy 7, czyli między nimi jest zamknięty i poprawia elastyczność silnika), więc temperatura nie ma nic do gadania.

O jaki zawór chodzi? Termostat czy zawór wydechowy?

Dzisiaj mi się przydał dwa razy. Pierwszy raz sytuacja jak na tym filmiku z linka który wrzuciłem wyżej tylko, że jechałem 100 na godzinę i manewr mógł być dużo wolniejszy-czyli nie było tak strasznie blisko (oczywiście baba za kółkiem). Drugi raz przy 120 wyjeżdżała ciężarówka tylko że jechała w tą samą stronę co ja, dobrze że kierowca popatrzył w lusterko i zjechał mi na chodnik bo byłoby marnie - oczywiście przeciwskręt się przydał :buttrock: Zachęcam do ćwiczeń, np. przy wymijaniu dziur których na naszych drogach nie brakuje, w końcu świadome wykorzystanie wejdzie w nawyk i nieraz ocali dupę.

kiedyś pod moim domem stał pijany kierowca, próbował jechać ale odbijał sie od krawężników (przez 100m) na drodze z oławy na wrocław - jeździ tamtędy pełno ludzi. W końcu się zatrzymał aby opróżnić pęcherz, wysiadając z samochodu na wstępie wyleciał na ziemię. Nie jestem pewien czy nie olał sobie drzwi od wewnątrz :) Więc wiadomo że trzeźwy nie był. Zgadnijcie ile czekałem z sąsiadami na policje? Dzwoniły 4 osoby ze swoich komórek. Od przyjęcia zgłoszenia minęło 1,5godziny do przyjazdu radiowozu. Masakra - niewiele brakowało żeby ten kierowca kogoś zabił bo w ciągu tych 1,5 godziny próbował jechać kilka razy. Będąc w stałym kontakcie z policją jechaliśmy z sąsiadem za nim i w końcu go dopadli. Miał około 2 promili i nie posiadał prawa jazdy. Na drugi dzień wezwano mojego sąsiada na komendę żeby złożył zeznanie bo chcieli go wypuścić. W momencie kiedy go zatrzymali stał na środku skrzyżowania, ale dla naszej szanownej policji nie było pewne czy on tam dojechał. Ponieważ nie zatrzymali go podczas jazdy tylko na skrzyżowaniu to nie było podstaw żeby twierdzić że jechał pod wpływem. K**wa przecież go tam nie zapchał. Z policją trzeba uważać - albo się trafi na porządnych stróży prawa albo na bandę debili, którzy będą cię ciągać po komendach żeby zadawać pytania retoryczne i bronić przestępców.

Przeciwskręt najłatwiej zauważyć chodząc po pijaku :bigrazz: skręcasz w prawo a pochylasz się w lewo :flesje: A tak na serio niezwykle przydatny nawyk, wszyscy korzystamy z przeciwskrętu na co dzień ale robienie tego świadomie, szybko i pewnie to poezja na drodze. Chociaż nie składam się za mocno w zakrętach to odkąd nauczyłem się świadomie stosować technikę countersteering jeździ mi się dużo pewniej. Jedyny ratunek kiedy nagle spod zderzaka samochodu przed nami wyłania się mega dziura. http://pl.youtube.com/watch?v=-s13EHdxIuc 34 sekunda- widać przeciwskręt

nie będzie za dużo, robiłem tak już kilka razy w poprzednim moto-oczywiście nie wlewasz tam całej strzykawy tylko malutko. Jest to po to żeby sprawdzić czy zapłon jest w porządku, iskra nie jest za słaba i czy to nie czasem wina gaźnika.

Palisz ją z ssaniem, dodajesz gazu czy nie? Sprawdziłeś czy jest iskra? Po tym co przeczytałem nasuwa mi się jedna myśl - simmering od strony oleju (ostatnio coś dużo osób ma z tym problem). Sprawdź iskrę, przeczyść świecę i spróbuj pod nią wstrzyknąć strzykawką przed zakręceniem odrobinę paliwa. Jak nie zapali to albo wina świecy albo modułu albo simmering walnął. Odcinanie zapłonu jak pali się kontrolka od rezerwy oleju??? Pierwszy raz słyszę o czymś takim, jak jeszcze miałem dozownik nieraz jeździłem jak się paliła i nic się nie działo.

do cylindra dołączasz kartkę i piszesz że chcesz go tulejować i od razu zamówić tłok pod nową tuleję. W efekcie otrzymujesz zestaw gotowy do złożenia.

wyczyn na pewno nie zużyje tłoka 10 razy szybciej niż moto które ma 33km. Zajrzyj do tego tematu http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=81560&st=20 i zobacz do jakich motocykli ludzie chcą wbijać tuleje. Są nawet cr'ki, exc itd. więc nie tylko jawy i mz.

ja docieram na oleju mineralnym bp a później (po 500km) zmiana na półsyntetyk mobil 1

Zdaje mi się że przebieg na tulei nie musi być wcale kolosalnie mniejszy niż na nicasilu - ja zamierzam zrobić na bank od 5 do 10 tys km bez remontu. Można znaleźć w internecie sporo opowiadań o kolesiach na jawkach i mz-tach podróżujących dystanse kilku tysięcy kilometrów w podróży i raczej nie biorą ze sobą zapasowych tłoków. A i tak na marginesie dodam, że dopiero po 380km moto zaczyna się kręcić do czerwonego pola na 5 biegu, na 6 jak się skule za "szybką" to daje 140km/h ale to jeszcze nie jest czerwone (dzisiejsze obserwacje), więc jak widać trzeba trochę pojeździć żeby dotrzeć silnik.

Po tysiącu do wymiany? No raczej nie bardzo, poczytaj trochę. Niektóre moto nie mają nicasilu i żyją- poza tym w Polsce tuleja to jedyna opcja kiedy nicasil się zwali, a jeśli do tego pierścień uszkodzi kanał dolotowy to za cenę naprawy mogę nowe moto kupić.

jak zawór nie działa to albo masz muła na dole obrotów albo nie chce się wkręcać do czerwonego pola - najprościej. Zrób tą stacyjkę, bo jeśli zawór ma się ustawiać po przekręceniu kluczyka to zapewne jest do niej podłączony.

jak jeździsz na miksolu, to nie jeździj na miksolu-naprawdę, szkoda sprzętu. W ostateczności myślę ze też coś koło 300-400km ale oczywiście techniką "szybkiego" docierania, która opisywana była na forum. Pyrkając powoli kilometr za kilometrem moc możesz poczuć nawet dopiero po 800km. Stosunek oleju najlepiej 1:40

Nie nalałeś za dużo albo za mało oleju? Z tego co słyszałem simmering można zmienić bez rozpoławiania silnika - to już było przewijane na forum, spróbuj poszukać

na mineralnym z 300 wystarczy ale uważaj żeby nie przegrzać bo ten olej jest mniej odporny i się zeszkli.

teraz na bank simmering

chyba simmer na wale

może nie masz termostatu i od początku jest obieg cieczy w ukł. chłodzenia. Ja tak mam u siebie i chwilę musi potrwać zanim rozgrzeję maszynę.

tyle się naczytałem o tłokach i uwierz mi że kupując chińskie podróby i płacąc 160 zł pojeździsz tyle, że bardziej opłaca się kupić kutego wossnera za ~350 zł albo vertexa, który jest trochę tańszy

W af-1 też jest tak że są dwie lampy, w jednej zwykłe a w drugiej zwykłe i długie? Z tego co czytałem w oryginale powinny być 55W H1 a na długie 55W H3 tak? Czyli teraz najlepszy efekt był jak H1 była zmieniona na H3 a H3 na H4-ale ile W? Ksenony to za droga bajka, i tak rzadko jeżdżę po ciemku. Chcę po prostu być widoczny na drodze i widzieć co mam przed kołem gdy jest ciemno.