Idaho

Ja sugerował bym sprawdzić poziomy paliwa w komorze pływakowej, miałem kiedyś przypadek, że kolesiowi po lekkiej glebie na trawce zmieniły się poziomy paliwa! Możliwe też, że zaworki iglicowe się przyblokowały, zacieły. Sprawdz jeszcze jak zachowuje się silnik bez podlaczenia filtra powietrza, czy też będzie ci strzelał w wydech. Aha, sprawdz też świece, niewykluczone, że to one padły i przy wyższych obrotach biją na boki, lub wcale niedają iskry a przy przywleniu czasami pierdzielna. PS.To że swiece dają iskrę po wykręceniu ich z głowicy wcale nie oznacza, ze będą się taksamo zachowywać, pod ciśnieniem w cylindrze.

No to czekamy na wyniki! Ten kto wygra przy najbliższym spotkaniu stawia drugiemu piwo!

Prawdopodobnie padły sprzęgiełka kłowe, moga być zjechane na okrągło, lub wygięty wodzik, raczej wykluczał bym uszkodzenie automatu zmiany biegów gdyż w japoni są one dosyć trwałe. Koszt jednego nowego wodzika to około 150-200zł(nowy). Niemożna też wykluczyć uszkodzenia kól zębatych spowodowanego takim wypadaniem biegów (jest to bardzo prawdopodobne), przypuszczam, że jak zwalisz miskę to posypią się zębiska;). PS. Nie jeździł bym na takiej skrzyni, gdyż grozi to zablokowaniem tylnego koła. Znam to z autopsji więc wiem co mówie.

No i bardzo dobrze! To się chwali, ale niewiele osób jest postępjujących taka jak Ty. Zazwyczaj postępują tak z niewiedzy, aczkolwiek, niektórzy są strasznie leniwi ;), lub odpalają sprzęta aby kolegom pokazać;)

Szkoda, ale co zrobic jak robaki w dupie gryzą! Zresztą jest pewna różnica pomiędzy odpaleniem, na 30 s i gaszeniem a odpalaniem i nagrzaniem. Ja odpalam silnik i czekam aż się nagrzeje. Wkręce go wtedy na jakieś 4 tyś i daje mu pochodzić z 10s... potem uspokajam na wolnych i gaszę. A teraz powiedz mi Ryży jedną rzecz. Czy nieszkoda ci silnika gdy odpalasz motocykl i jedziesz 3min do sklepu? Albo np. w samochodzie? Odpał przejazd 500m i gaszenie? Nierobisz tak?

Mi to się wydaje oczywiste! ABY POSŁUCHAĆ DZWIĘKU SILNIKA! Wstyd się przyznać, ale czasami sam tak robię;)

Sprawdz poziom paliwa w komerze pływakowej!

Przy odpalaniu zimnego silnika potrzebna jest bogata mieszanka, dlatego włączamy ssanie (właściwa nazwa, to układ rozruchowy!) . Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury pracy przez silnik, mieszanka niemoże być tak bogata gdyż go zwyczajnie zaleje, poprostu silnik zassa jej zadużo. Dlatego niezaciągamy ssania. Jeśli dysze są większe, to może dochodzić do zalania (zwlaszcza jeśli mamy nieodpowiedni poziom paliwa, lub przycięty zaworek iglicowy), aczkolwiek od wolnych obrotów jest dysza wolnych wiec ma to niewielkie znaczenie. W każdym razie ja stawiał bym, na zły poziom paliwa, lub jakiś syf na zaworkach iglicowych. Ale nie ma się co śpieszyć i postępować pochopnie, więc zaczynaj od rzeczy najłątwiejszych. Gdy niemożesz odpalić wykręć szybo świece i zobacz jak wygladają, sprawdz czy mają iskrę i wszystko będziesz wiedział. Też możliwe, ze świece mogą niedawać jakos iskry (może już są przejarane) gdy się ostro nagrzeją. Co do przestrajania gaźnikó to sporo zachodu i kosztów, poszukaj może ktoś chciałby się zamienić?

Zgadzam się z tobą Piotrze w zupełności:). Ale oczywiście jeśli jest nadbieg:). Dobry z ciebie krętacz;) Poprostu jeśli ostatni bieg jest nadbiegiem, to służy on tylko do podtrzymania prędkości i tutaj ma miejsce sytuacja opisana przezemnie powyżej. Silnik nie ma dostatecznej mocy aby na takim przełożeniu pokonać opory powietrza. Wiec tak jak piszę Piotr, wsadzenie mniejszej zębatki z przodu zmieni przełożenia na tylnim kole, więc silnikowi będzie się łatwiej kręcić i może dociągnąć do odcięcia na ostatnim biegu (to tak jak z przeżutkami w rowerze, jak mała z przodu to duży moment na tylnim kole, ale wolno jedziemy). W sumie można by się wziąć za liczenie... o ile by to było, ale przyszedlem przedchwilą z garażu i mi się nie chce. Wątpie jednak aby była to duża różnica.

Ej no... coś oboje kręcicie- Piotrek i Maniek_7. Aby zwiększyć prędkość zębatka zdawcza musi mieć więcej zębów, czyli musi mieć większą średnice. Jeśli chodzi o te transalpy, to niedokońca jest to realne porównanie, gdyż trzeba by jeszcze dokonać serwisu motocykla u tego samego kolesia (aby byly tak samo ustawione), wymienić filtr powietrza, świece, wyczyścić gaźniki sprawdzić poziomy paliwa. Wtedy można by się zabrać za pomiary, pomijam już tutaj kwestię różnicy kondycji sprzęta. Co do zmiany przełożeń i podnoszenia prędkości obotowej, to trzeba zdać sobię sprawę z tego iż, jeśli motocykl niedysponuje dostateczną mocą, to niezwiększy max prędkości, a wręcz może ją zmniejszyć. Gdy wydlużamy przełożenie to zmniejszamy moc na tylnim kole i silnik może mieć problemy z pokonaniem oporów powietrza przy danej prędkości.

Wygrzebałem dość stary temat. Tak mnie wczoraj zaciekawił, że rylem go do końca:). Może wypowiadający się powyżej koledzy wypowiedzą się teraz z perspektywy czasu na temat Militeca lub Motor Life. Jak zapatrujecie się na ten preparat, po pewnym okresie stosowania? Nadal wierzycie w jego zbawienne własności? No i czy nadal można nabyć gdziekolwiek Militeca?

No to podliczmy... 50zł za połówkę panewki x 10(czopy główne) 50x8 (korbowodowe)+rozbióka (zależy gdzie?) 500-1000= 1500 (wersja optymistyczna)

To żart czy serio?

Rentgen napewno niebędzie taki tani...mógłbyś w sumie sprawdzić, to na defektoskopie ultradzwiękowym, lub takim środkiem w spray, który dyfunduje w głąb...potem sie go ściera i posypuje środkiem higroskopijnym, który wyciąga go z najmniejszych szczelin.

Dobrze wiesz Pawel jak to bywa z tą oceną na ucho. Nawet dobry i wpraiony mechanik, może czasem ulec złudzeniu powodowanemu przez różnego rodzaju hałasy i wydać mylną diagnozę (aczkolwiek, łańcuch rozrządu wydaje charakterystyczne hałasy), pamiętasz sławnego stukającego GS?;) Dlatego należy łączyć osłuchiwanie z pomiarami podanymi przez Piotra123, ale trzeba też zwrócić uwagę na to czy, przypadkiem łańcuch nie jest nierówno wyciągnięty, bo tak też bywa.

Sprawdz działanie przepustniczek ssania, nastepnie poziomy paliwa w komorze pływakowej, zaworki iglicowe (czy się dobrze domykają), jak to nic nie pomoże to czyszczenie i synchronizacja gaźników (czyść carbucleanem, bo czym innym to sobie można przemywać, a nie czyscić;)). Sprawdz jeszcze jak wygląda filtr powietrza! Spróbuj odpalać z bardzodelikatnym uchyleniem przepustnicy ssania.

No to słabych pchaczy miałęś;). Moja XJ waży 220 i sam ją kiedys brałem z pycha. No ale ma mniejszą kompresje. Nie ma co dawać z pycha, jak wszystko jest wporządku to powinien i z kopa zapalić;) (gdyby miał). Wykręć i wygrzej świece, podładuj aku i musi zastartować, nie ma bata!

Najpierw skołuj lampe stroboskopową i sprawdz wyprzedzenie zapłonu, następnie na oscyloskop i sprawdzić cewki zapłonowe. Jak wykluczycie wade elektryki, to możecie zabrać się za rozpoławianie silnika. Teoria z pękniętą jednej sprężyny zaworowej wydaje mi się możliwa, w tym przypadku dochodziło by do przestawienia rozrządu spowodowanego późniejszym zamykaniem zaworu.

Dlaczego waszym zdaniem opalenie świec nad kuchenką lub opalarką im szkodzi? Przecież noralna temp pracy świecy to zakres temp 800-600C wiec opalanie nic im nie szkodzi. No chyba, że znajdzie się jakiś as wywiadu, który do akcji wkroczy z palinikiem acetylenowym i stopi elektrody!

Co do miski to do spawania!!! Niech spawacz dobrze obszlifuje i zrobi nacięcia w miejscach spawania, aby nie robić tego z wierzcu tylko wbić się w głąb materiału, potem na argon i będzie grało. Obszlifować i miska jak nowa! Tylko niech jej nie przegrzeje! Poco chcesz rozbierać rozrusznik?

Ale pęknięty pierścien powodowal by utratę kompresji, no i popękane pierścienie nie powodują walenia tylko dzwonienie. PS.Ganer mi chodziło o liczbę oktanową paliwa jakie koleś leje do baku. A czy ten dzwiek, był słyszalny od początku po regulacjach, czy dopiero po przejechaniu tych 15km?

-Może spalanie stukowe? -Jakie paliwo jest zalane? -Od kiedy są takie objawy? Ps. Może łańcuszek jakoś się rozciąga w trakcie pracy i się przestawiają fazy rozrządu. No i najważniejsza sprawa! Jak wyglądają świece?

Albo założyć "koszulkę" z nierdzewki:)

Chodzi mi o to, czy nie przepustnice obrotowe ( te którymi sterujesz linką) nie mają luzu w kadłubie gaźnika. Jeśli mają duży luz, to możliwe, że zasysa ci tamtędy lewe powietrze, a co za tym idzie problemy z biegiem jałowym murowane.

Piotrkowi chodziło chyba o zawór spustowy w ukłądzie smarowania. Jeśli z tamtąd cieknie to albo masz za duze ciśnienie :(, albo spręzyna niewydaje...albo jakaś nieszczelność:). Jak kontrolka gaśnie to czym się martwisz? Zrób pomiar ciśnienia oleju i zapomnij. Normalnie Bronx osiwieje ;P Ps. Po co chcesz uszczelniać śruby? Jak już to uszczelkę sylikonem z dwóch stron i fin.