-
Postów
1877 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez marzka
-
Babozlot??? skąd pomysł na taką nazwę (jeśli można wiedzieć)?
-
Czasem i tak się zdarza. Od tego masz lusterka, aby obserwować co się dzieje za Tobą i podejmować racjonalne działania adekwatnie do zaistniałej sytuacji.
-
No własnie...znamy tylko relację gazetową, a ta wiadomo :bigrazz: Jedynie uczestnicy tego zdarzenia wiedzą jak było na prawdę, choć każdy z nich na swój sposób to widział. IMO kursant powinien być już na tyle przygotowany do egzaminu, aby panować nad swoimi reakcjami; później natykamy się na "takich" kierowców i zastanawiamy kto dał im PJ :rolleyes:
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
marzka odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
a tym razem złotówa i jeszcze uciekł z miejsca wypadku :evil: http://www.zw.com.pl/artykul/284828,364628...na_Bemowie.html -
Dosadne przypomnienie ze jestem warzywem....
marzka odpowiedział(a) na Nazir temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Panie też? :flesje: co prawda nie chu*em w dupę, ale może torebką po pustej łepetynie... :bigrazz: -
kurtka skórzana czy tekstylna, skóra czy texy
marzka odpowiedział(a) na alan temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
i słusznie! Płyn do płukania zatyka mikropory w membranie i mambrana przestaje działać. Nalezy też pamiętać o nie wirowaniu! Podczas niego membrana pęka. -
kurtka skórzana czy tekstylna, skóra czy texy
marzka odpowiedział(a) na alan temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
A czy nie próbowałeś swoich texów zwyczajnie uprać :icon_question: Texy należy prać, a nie pocierać szczoteczką czasami. Takie pocieranie nie zlikwiduje "zapaszku". Na stronie producenta z pewnością znajdziesz odpowiednie zalecenia dot. konserwacji i czyszczenia. Mój Tuareg HG ma chyba z 10 lat i prócz tego, że kolorki mu trochę zbledły od słońca, nic się z nim nie dzieje. Piorę go, gdy zachodzi potrzeba. Swoją drogą jak sobie pomyślę, że miałabym pastować spodnie i kurtkę skórzaną to już mi słabo :rolleyes: -
na "swoim podwórku" została uśpiona czujność. A na zwolnienie z niej nie możemy sobie pozwolić dopóki nie zsiądziemy z moto. Dobrze, że żyje-przykre, że się stało. Słyszałam o tym wypadku ok. 17 w PR I.
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
marzka odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,66065...w_szpitalu.html -
Koleżanka miała wczoraj niemiłe zdarzenie w Gliwicach. cyt :"Wczoraj po południu przekonałam sie na własnej skórze o braku tolerancji i kultury na drodze. Wklejam linka bedzie prościej i jaśniej, powiem tylko tyle przykre nie jest to, że żaden z kierowców samochodów nie zareagował,(dopiero po jakieś chwili dwóch kierowców się zatrzymało i pomogli mi pozbierać Divi ze skrzyżowania), ale że jechało kilku motocyklistów i nikt z nich nawet się nie zatrzymał. http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=9...7523&a=95287523 Mam nadzieję, że uda się znaleźć sprawcę, a wtedy :icon_evil: prosimy wszystkich, którzy wiedzą coś na ten temat o odzew
-
Skoro zbliżamy się do pieszego, rowerzysty, skuterzysty poruszającego się lub stojącego na poboczu, powinniśmy być przygotowani do wykonania manewru wyprzedzania/omijania, zatem powinniśmy zachować zasadę ograniczonego zaufania i włączyć zasadę zachowania szczególnej ostrożności w trakcie rozpoczęcia, trawania i zakończenia manewru. Z czego zasada ograniczonego zaufania powinna dotyczyć wszystkich użytkowników dróg w każdej sytuacji na drodze, natomiast zasada zachowania szczególnej ostrożności powinna być stosowana (w tym konkretnym przypadku) w stosunku do dziecka poruszającego się po drogach bez opieki dorosłych.
-
jeżuś malusieńki co nie znaczy czyściusieńki, być może trafiam na trochę starsze, zapchlone osobniki. Nie dotykam, nie przenoszę, omijam... A`propos różnych dziwnych "żyjątek"- na drogach bieszczadzkich często, gęsto można spotkać jaszczurki (o mały włos, a przejechałabym i to niejedną...).
-
a pchły przy okazji...aż strach wziąć w ręce, brrr.....
-
Wiewiórki też bywają takie odważne tudzież szalone :bigrazz: Wracając z długiego weekendu z Bieszczad widziałam na skrzyżowaniu w Opatowie (podczas oczekiwania na zmianę świateł) wiewiórkię przechadzającą się pomiędzy samochodami :icon_eek: Na szczęście zdołała czmyhnąć nim nadjechałam swoim SeLeRem...lubię te rudzielce i szkoda byłoby przejechać... :biggrin:
-
kurtka skórzana czy tekstylna, skóra czy texy
marzka odpowiedział(a) na alan temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
:clap: Sam w sobie jesteś wyjątkiem. Przyznasz jednak, że walory użytkowe zaważyły przy wyborze, bo lans-średnio to widzę okiem przeciętnego zjadacza chlebka? -
kurtka skórzana czy tekstylna, skóra czy texy
marzka odpowiedział(a) na alan temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Bzdura! Nie każda skóra będzie lepsza od tekstylu. W szafie wisi ramoneska, w której zaczynałam swoją motocyklową przygodę jakieś 15 lat temu. Dzisiaj trochę niepewnie bym się w niej czuła na moto. Mam 2 kurtki tekstylne i 1 parę spodni. Obecnie produkowana odzież tekstylna ma wstawki wykonane z kordury, a czasem nawet z kewlaru w newralgicznych miejscach (kolana, łokcie). Nawet jeśli w tych miejscach się przetrze (w co wątpię, bo max. 20m. to będzie za mało, aby doprowadzić do takiej sytuacji) to przetrze się do ochraniaczy, które w ciuchach moto, obojętnie jakiej klasy są już podstawą. Skóra, rzeczywiście ładniej się prezentuje, ale należy sobie zadać pytanie: lans czy wygoda? Bo kwestia bezpieczeństwa jest dla mnie w tym wypadku wątpliwa... Jeździłeś kiedykolwiek w motocyklowych ciuchach tekstylnych??? A jeśli tak to w jakich konkretnie ??? Następna kwestia-wiele zalezy także od charakteru jazdy. Turyści wybiorą teksy, bo praktyczne, łatwe w utrzymaniu, wodoodporne (te z membranami), preferujący sportowy styl jazdy, lanserzy, ortodoksi, chopperowcy wybiorą skóry...licząc, że pogoda się utrzyma albo wożąc ze sobą ochraniacze p/d. -
[*] Wyrazy współczucia
-
No i??? Na ten filmik jakiś samochodziarz znajdzie 10 innych , które pokażą motocyklistę popełniającego wykroczenie. Ochłoń! Nie o to chodzi, aby się wzajemnie na siebie szczuć i podsycać antagonizmy :banghead: Gwoli ścisłości-jestem zniesmaczona i oburzona tą konretną akcją policji wymierzoną bardziej lub mniej świadomie w naszym kierunku ( za moje m.in.pieniądze). Kampania ta ma w moim odczuciu wydźwięk negatywny. Policja nabija sobie w ten sposób punkty u społeczeństwa, "zobaczcie coś robimy"szkoda tylko, że opiera się to na zasadzie, "dużo szumu - mało działania". Nie zdają sobie przy okazji sprawy, że grupą docelową nie są wcale 20stokilkuletni gówniarze bez PJ zapylający na gumie w środku miasta (bo taki musiałby dostać między oczy, aby zrozumieć), ale zwyczajny zjadacz chleba. Dla takiego motor jest zawsze szybki i niebezpieczny, i nie będzie zastanawiać się czy ta osoba w kasku to nieodpowiedzialny gówniarz czy matka dwójki dzieci. Na motocyklu wszyscy stają się dla niech do siebie podobni tj. nieodpowiedzialni wariaci... Patrząc na problem z drugiej strony.... nie róbmy z siebie świętych krów i nie bądżmy hipokrytami. Zostaliśmy wrzuceni wszyscy do jednego worka (bo tak prościej, wygodniej ), ale sami mamy prawo resztę tam umieszczać?! Ilu z nas jeździ zgodnie z przepisami, ilu z nas zasiada za kierownicą samochodu??? Kolego Dalto policja niech się bierze za WSZYSTKICH uczestników ruchu drogowego, bez wyróżniania i promowania. Obojętne czy będą to kierowcy aut, motocykli, piesi, powożący zaprzęgiem, traktorzyści...wszyscy bezwzględnie powinni starać się dostosowywać do reguł i warunków panujących na drodze; wszycy bez wyjątku. (to a`propos twojego wcześniejszego postu).
-
:clap: gratuluję zwycięstwa! Dostałeś puchar?
-
Możesz sprzedać. Spisujesz umowę na siebie-sprzedającego i kupującego. Przekazujesz wszystkie dokumenty z danymi poprzedniego rejestrującego. Ja kupiłam taki nieprzerejestrowany motocykl od drugiego właściciela, który stwierdził, że jednak rezygnuje i nie miałam żadnych problemów. Co się tyczy opłat skarbowych, najlepiej zadzwoń dowiesz się u źródła (osobiście sądzę, że nie będzie Ci odpuszczone :))
-
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...aty_wyzsze.html ciekawe jak będą wyglądać te "korekty" :icon_rolleyes:
-
Pierwsza gleba w wieku 11 czy 12 lat na motorynce Pony mojego brata. Za bardzo złożyłam się w zakręt i rura wydechowa odcisnęła swe piętno na mojej łydce. Śladu już po tym nie mam :) Pierwsza gleba na poważnym motocyklu VFR 500 Interceptor (ja w charakterze pasażerki). Ostry zakręt w prawo (90 st.), plama oleju, uślizg przedniego koła i leżymy. Z asfaltu wstawałam w mgnieniu oka - w takim szoku byłam :icon_razz:
-
A sobie się nie dziwisz, skoro zabierasz głos w tym temacie :icon_question: :rolleyes:
-
Uwaga przy wyprzedzaniu (czyja wina?)
marzka odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Malina, nie burz się. Panom chodziło o to, że Ty to powinnaś wiedzieć, a nie snuć przypuszczenia w postaci "podobno" na forum ogólnym. A jeśli tego nie wiesz, no cóż...może błąd popełnili instruktorzy, którzy przygotowywali Cię do egzaminu na PJ. W kazdym razie z przepisami powinno się być na bieżąco, a w razie wątpliwości szukać u źródła czyli w Kodeksie Ruchu Drogowego i stale uzupełniać swoją wiedzę, bo przepisy sie zmieniają. Sorki za OFF. -
Warto żyć, nie wiem czy warto wegetować... ... wegetacja(paraliż, wylew, śpiączka) i ew. eutanazja to dla mnie zbyt skomplikowany temat -mam nadzieję, że niebędę musiała podejmować takich decyzji czy też być skazana na podjęcie ich za mnie...Zwyczajnie nie wiem, co by było gdyby...Sorki za OT.