Skocz do zawartości

marzka

Forumowicze
  • Postów

    1877
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marzka

  1. Z tematu wątku wynika, że motocykl należy do kobity, a "tfurca" zamierza się nim uczyć jeździć... :wacko: Zaczełam czytać, ale nie zdołałam przebrnąć. W każdym razie, jeśli nie masz o czymś pojęcia to się po prostu za to nie bierz, no chyba, że nie stanowi dla Ciebie problemu przyjęcie odpowiedzialności za czyjeś zdrowie i życie. Brakiem odpowiedzialności nikomu nie zaimponujesz.
  2. O ile doświadczenie z jazdy terenowej nie przeszkadza w jeździe szosowej, o tyle w odwrotnym przypadku przeszkadza zdecydowanie (o czym zdołałam się boleśnie przekonać). ...a w temacie to się cieszę.
  3. Sama wiara w tym przypadku to trochę mało. Oceniam to ze swojej perspektywy i sądzę, że nie miałabym z nimi żadnych szans, że nie wspomnę o tym, że w tym konkretnym przypadku nie ma mowy o walce na konkretne argumenty. Tylko moja racja przeciw ich racji-zero twardych dowodów (choć akurat brak ich dowodów na moje przewinienie zdaje się byc na moja korzyść i tego trzeba się uczepić). Stąd moja sugestia aby posiłkowac sie adwokatem, który może ich zagiąć w niejednej kwestii. Pytanie tylko czy gra warta świeczki....
  4. Tak...już to widzę.... Słowo przeciw słowu, a właściwie to dwa słowa funkcjonariuszy, przeciw jednemu słowu kierowcy. Spróbuj teraz udowodnić ich błąd i namówić sąd do wiary w swoje zeznania. Bez adwokata chyba się nie obędzie....
  5. Jeśli nie ma motocykla to nie motocyklista....po kasku go poznacie i po rekawicach na klacie ... :biggrin:
  6. Jeśli ma zły dzień to niech idzie pojeździć, albo do łóżka-od razu mu przejdzie :icon_mrgreen:
  7. I to mówi ten, który ma prawo szablonować innych.... Wiesz, prowokacje w takim temacie to sobie możesz wsadzić do kieszeni! Dziewczyna nie ma pojęcia więc pyta, ale Ty nie musisz odpowiadać, ba...nawet czytać odpowiedzi innych nie musisz.
  8. Zatem próbujesz "wsadzić" początkujące koleżanki na tykającą bombę zegarową...? Masz jakiś problem z jeżdżacymi kobietami? Brak szacunku dla innych uczestników tej i innych dyskusji zazwyczaj przekłada się na konkretne działania osób odpowiedzialnych za zachowanie porządku. Tak tylko delikatnie ostrzegam.
  9. Za dużo wypiłeś, stąd musiałeś mnie pomylić z U. ;) Chyba, że to ja zaniemogłam ...choć nie sądzę. Mmm przy tym był, może być za świadka, że ta przyciasna na Ciebie koszulka nie należała do mnie :biggrin: Nie cackaj się, to tylko kilka błagów!
  10. Widzisz Diabeł?! Odwalam za Ciebie czarną robotę :bigrazz:
  11. Demonizujesz (z tą nienawiścią). Może bardziej niechęć, ale na pewno nie nienawiść. Przede wszystkim człowiek, ale ten sam człowiek tworzy stereotyp ( i ze strony opiniodawcy i opiniobiorcy). Tak to funkcjonuje i kropka. Nie oznacza to, że należy myśleć schematami-o, co to, to nie! Może kiedyś będzie dane się spotkać, to wtedy poruszymy tę kwestię. To dyskusja nie adekwatna do tematu i najlepiej aby była przeprowadzana w innych okolicznościach :flesje:
  12. Wiem ile kosztowały swego czasu ciuchy moto na odszyciu prosto ze wschodu, a ile w detalu naszego rodzimego producenta i uwierz, że są to spore przebitki. Regułą jest im droższa kurtka tym większa przebitka. A pomyśleć, że zaczęło się od nieszczególnego wg mnie wyglądu....:]
  13. Nadal nie uzyskałam odpowiedzi. Powyższym wpisem chciałam dowieść tylko jednego, a mianowicie tego, że cena tej kurtki przewyższa jej wartość rzeczywistą. Tylko tyle i aż tyle, Z racji tego, że miasto w którym mieszkam szczyci cię długoletnią tradycją włókienniczą, jestem z deczka poinformowana jakie są przeciętne koszty wytworzenia danego ciucha i ile na tym ciuchu się zarabia, biorąc pod uwagę metkę jaka jest wszywana do owego ciucha. Sądzę, że "przebicie" na cenie wyjściowej tej konkretnej kurtki na prawdę spore, ale mam wątpliwości czy adekwatne do tego co otrzymujemy. Jednak skoro na te produkty jest popyt, to proszę bardzo-niech się sprzedają. Jednakowoż za taką cenę oczekiwałabym przede wszystkim lepszego designu. Właściwie to ta moja konkretna uwaga była iskrą zapalną. Tyle o tej kurtce. Oj dziewczyny? Zapewniam, że występuję w liczbie pojedynczej i jadem nie pluję (jeszcze) :] p.s. Handelson, nie bierz powyższego personalnie. Nic nie poradzę na to, że nie przepadam za armaturą i dawanie temu wyraz jest silniejsze ode mnie. Znam kilka osób, które bardzo cenię, bez względu na to czym jeżdżą, niemniej funkcjonujące w naszej społeczności stereotypy, są wypadkową takiego a nie innego podejścia do danego tematu różnych grup( i nie pisze konkretnie o tzw. światku motocyklowym). Fakt jest następujący-żyjemy w wolnym kraju i mamy prawo wyrażać swoje opinie, nawet wtedy, gdy mogłyby się one nie spodobać większej grupie osób. Najważniejsze, aby były zgodne z naszymi odczuciami i zasadami wg. których się kierujemy. Pozdrawiam serdecznie.
  14. Niczego nie muszę- mogę tylko chcieć (tym bardziej jeśli chodzi o "mądrzenie się"). W powyższych postach wyraziłam jedynie swoje subiektywne odczucie na temat oglądanej NA ZDJĘCIACH (co podkreśliłam) kurtki i mam do tego takie samo prawo jak Ty do zachwalania i dowodzenia, że reszta ciuchów z niższej półki to gówno, którego nie warto nawet dotykać. Zapytam Cię więc czy wiesz jaki jest koszt wytworzenia tej kurtki, czy wiesz gdzie jest ona szyta i jakich materiałów użyto do jej wytworzenia, oraz jak przebiega sam proces i jakie generuje koszty?? Chciałam przy okazji zwrócić również uwagę, że postawą, o której pisałam dot. wyboru najdroższych produktów jest najczęściej nic innego jak tylko snobizm. Mogłabym być zwyczajnie złośliwa i powiedzieć, że w sumie nie dziwię się Twojej postawie biorąc pod uwagę wybór typu motocykla, którym jeździsz. Niemniej ugryzę się w język :bigrazz:
  15. Większość ludzi "kupuje" oczami, bo ma wyglądać! Inni kupują "ceną" w myśl zasady-"droższe, znaczy lepsze". Nie jestem o tym przekonana do końca, być moze dlatego, że w większości przypadków płaci się przede wszystkim za markę. A jeszcze inni kłada na to wszystko lachę, bo dla nich liczy się przede wszystkim wygoda. Jeszcze inni kładą nacisk na bezpieczeństwo, albo też opinie zasłyszane od znajomych czy przeczytane w internecie :bigrazz: Cały widz polega na tym, aby powyzsze opcje jakoś wypośrodkowac i znaleźć tzw. złoty środek, co oczywiście nie należy do łatwych zadań. Zazwyczaj człowiek uczy się na błędach i gdzieś tam, kiedyś dojdzie do właściwego sobie rozwiązania. Co się tyczy mojej wczesniejszej wypowiedzi-uważam, że za taką kase to ta kurtka powinna "krzyczeć"_"wybierz mnie, bo jestem najlepsza, najbezpieczeniejsza, i w ogóle cudmiódmalina lukrowana". Tymczasem, gdybym ją zobaczyła na wieszaku, nie zwróciłabym na nią najmniejszej uwagi, bo jest taka....nijaka... (ale ja się czepiam, bo lubię rzeczy z tzw. smaczekiem). Niemniej, jest to kwestia gustu, a o gustach-wiadomo....
  16. Jeśli miałabym oceniać tylko wygląd (bo z samych zdjęć absolutnie nie da się ocenić czegoś więcej) to jak na mój gust "taka sobie". Na rynku są kurtki, które wizualnie powalają tę za 2500zł, a kosztują sporo mniej. Tak jak wcześniej wspomniałam, nie poddaję ocenie parametrów technicznych owej kurtki.
  17. Michal, nie wiem co takiego zrobiłeś swoim kumplom, ale nie mogli się Ciebie nachwalić :)
  18. Nie, no...w to, że były tylko dwa aparaty foto na całej imprezie to już nie uwierzę!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...