vx800

... pewnie chodziło o to, że wjazd kosztuje 40 zeta (w cenie grochówka). ktoś pisał, że tor, to droga zabawa nie na polską kieszeń. Jakby jeszcze taki tor zbudować w kilku miejscach w Polsce i nie trzebaby na niego 500-600km jechać, byłoby zupełnie git. PZDR

Janusz wrócił. Wszyscy się cieszą. Wreszcie wiemy, że jesteśmy debilami (squids, ricers), mamy chu**wy asfalt i tanie motocykle ... tylko jeden tor. Jak my w ogóle możemy jeździć? Janusz, jesteś WIELKIM MISTRZEM, na 100% wszystkich nas byś powyprzedzał nawet komarem. Uważasz większość z nas za idiotów i baranów, .... zastanawiam się - co Ty tu robisz??? PZDR

Dominiku, nie denerwuj się, dyskusja wcale nie straciła swego wysokiego poziomu. Każdy po prostu zaznacza swoje argumenty. O ile wiem (a wiem), na Duc'ach w MotoGP jeździ w tej chwili drugi wicemistrz (mimo dwusuwowej 500ccm przez większość sezonu) MotoGP2002, a także wicemistrz klasy SBK (w 2001 mistrz). To też nie są palanty! Kiedyś (lata 50, 60) najlepsze motocykle robili Włosi, Angole, Niemcy ... Japońce zaczynały dopiero robić śmieszne pierdzikółka. Jednak po jakimś czasie (nie ukrywam, że kradnąc pomysły) Żółtki dopracowały wszystkie technologie Włochów, Angoli, Niemców ... i zaczęły sprzedawać motocykle tańsze, szybsze, bardziej niezawodne. Dlatego właśnie na japonii jeździ najwięcej ludzi do dzisiaj. Dla mnie Ducati zawsze będzie bogiem (dla kogo innego M-G, HD, BMW ...), ale wolę mieć w garażu japońca. Duc zawsze będzie miał miejsce nad moim biurkiem na plakacie (z reszta ma je tam od chyba 93, jak dorwałem ładny plakat 900SS) PZDR Czekam na kontrargumenty (na poziomie :wink: )

Polak potrafi ... to jednak prawda :wink:

... można się pocieszać tym, że nie jest to firmowy wyrób, a przeróbka. Przerabiał prawdopodobnie niemiec .... a wiadomo, że u Niemców z finezją bywa "miętko". Mi też się jakoś nie podoba. Wolałbym Monstera S4R 8)

http://www.mobile.de/SIDvH0dD3JU6ou2sem8qF...11111122235904& I jak? PZDR

http://www.mobile.de/SIDjKHlEpHE85apud4cSM...2335576&top=10& Naked na bazie Bimoty ... mi się podoba ... tylko ten brak tylnego siedzenia :wink: Co myślicie? PZDR PS.więcej zdjęć - weitere Bilder (w prawym rogu fotki) :D

Moje skromne zdanie na temat "powtarzalności" japońców i "duszy" niejapońców jest takie, że firmy pokroju HD, czy MotoGuzzi, które nie potrafią dorównać japońcom pod względem technicznym, zasłaniają swoje kompleksy legendą. Dla mnie to ściema, bo sprawa opiera się o snobizm. Jeżeli komuś chodzi tylko o jazdę, wybierze coś, co lepiej jeździ, a tutaj nie ma wątpliwości, że japońce rządzą. PZDR

bzdura. Mój Ural nie miał tabliczki, jak go rejestrowałem. PZDR

Fajnie maniek, że miałeś szczęście. Teraz leż krzyżem, to może Ci "szczęściowego kredytu" jeszcze troche zostanie i np. wygrasz w TOTKA. Pozdrówka. Dobrze, że nic poważnego się nie stało. :!:

Nie przesadzajmy, motocykl ma dawać frajdę. Skoro dla niektórych frajdą jest pokazywanie innym różnych trików, trzeba to uszanować. Ja nie ganiam na kole, ale jak ktoś to ładnie i płynnie zrobi, to uważam to za przyjemny widok. Może trochę dresem trąci, ale .... zawsze takie ćwiczenia dają lepsze opanowanie sprzęta. Ja na rowerze też ćwiczę wchodzenie po schodach. Kontrola, frajda z "umienia" czegoś wyjątkowego. Tyle. PZDR

Domki: - w każdym domku jest: kuchnia i dwa pokoje. W jednym są 3 łóżka, w drugim wersalka rozkładana. Na pewno da się dostosować do naszych potrzeb. PZDR. W najlepszym wypadku każda para będzie miała własną chatkę :P , w najgorszym - mamy dwie do podziału.

Witka, domki udało się ostatecznie zarezerwować. Niestety: koszt wzrósł. Za osobe trzeba będzie zabulić 37 zeta. jest to dużo, ale domki są bbardzo fajowe. mam nadzieję, że nie odstraszy to ekipy. Poza tym płacimy za osobę, więc można będzie zachachmęcić coś i wcisnąć kilka osób (zależnie od liczebności całej zgrai) za friko. Wtedy koszt byłby mniejszy. Cena jest wyższa, bo: - jest sezon - możemy się wbijać już od rana w sobotę, a nie np. od 17 W razie pytań - zapraszam na PW, lub: [email protected] PZDR

Proszę się ze mnie nie zbijać :? PZDR

Hamowanie biegami, obok hamowania hamulcami i silnikiem, jak też oporem aerodynamicznym wyprostowanego ciała, jest stałym elementem normalnej jazdy. Trzeba się tego nauczyć i już. A jak się ma fantazję, żeby np. jadąc na wysokich obrotach na piątce nagle wrzucić trójkę i puścić klamkę sprzęgła przy zamknietym gazie, to .... hmmmm. Przy redukcji należy (jak ktoś już wspomniał) dostosować prędkość obrotową silnika, czyli zrzucając na niższy bieg - włączać sprzęgło z odkręconym gazem. Później zamykać gaz. I tyle. Podstawą jest wyczucie. A jak ktoś chce sprawdzać, co będzie, jak "pofantazjuje", to proszę (byle nie na moim sprzęcie :P ) PZDR

:lol: Mamy podobne poczucie humoru :lol: PZDR

Ja po lesie zapierniczałem MZ TS 150. 10KM było w zupełności wystarczającą mocą dla 14to latka o masie własnej koło 45kg. Moim zdaniem wszystkie motocykle dwusuwowe z demoludów są na tyle uniwersalne, że bez problemu można sobie za ich pomocą dostarczać wrażeń w średnio-ciężkim terenie. PZDR

A jak sprawdzisz, czy masz już sprzęt opanowany w 65, czy w 72%??? Trzeba wyznaczyć jakiś mierzalny wskaźnik, którego w tym wypadku nie ma. Może procent szerokości opony, który jest używany. Jak zamykasz gumę, to masz 100% opanowania (bzdura). Dobrze, że masz respekt przed przyszłym motocyklem. W Twoim przypadku sprawa jest prosta - myślisz o niebezpieczeństwie, więc sam sobie nie pozwolisz się zabić. Gratuluję podejścia - ostatnio to rzadkość. PZDR

Haja, jeździ ktoś może czymś z tego gatunku? Kawa MeanStreak, Triumph Speedmaster, Yamaha Warrior, Honda X4, itd. Jak takie cudo gania? Jak hamuje? Jak się bierze winkle na takim potworze? PZDR

Mając otwartą moc w bandicie, lub XJ600 nie musisz wcale zapierd**. Nie spotkałem się jeszcze z takim podejściem. Po co dławić sprzęty? Po pierwsze spier*** charakterystykę silnika jak zatkasz gaźnik, albo powspawujesz jakieś przegrody w wydech, po drugie wykonasz niepotrzebną pracę, wywalisz kasę w błoto, a po trzecie: Pojedziesz kiedyś w traskę z pasażerką i bagażem i będziesz sadził joby, że nie możesz TIRa wyprzedzić na zdławionej maszynce 8O PZDR

Nie muszą być firmowe. jest masa firm, które produkują kufry i zazwyczaj mają modele przeznaczone dla konkretnych modeli motocykli. Ja kupiłem Hepco&Becker używane ze stelażem do VX800, centralny Nonfango. Pasuje bardzo dobrze, nie przeszkadza w jeździe. Superek. Dobre firmy oprócz wymienionych to: - Givi - Krauser - Five Stars i inne. Zazwyczaj są tańsze, niż firmówki np. BMW, czy nawet Suzuki. PZDR

Ano, ano ... moja guma też jest mocno podcięta na końcach, a do tego zawiecha nie zachęca do składania się mocno. Tak na prawdę, to wcale nie muszę zamykać gumy, po prostu pomyslałem, żeby Was zapytać, jak to u Was wygląda. Ja potraktowałem to jako pewnego rodzaju wyzwanie, żeby zetrzeć sobie jak największą powierzchnię opony :P PZDR

Witam Panie i Panów, czy komuś się udało zamknąć oponkę na polskim asfalcie - na szosie, nie na torze? Ostatnio obserwuję swoją tylną gumę (150), na której zostaje coraz węższy nieużywany obszar na brzegu. jeszcze mam jakieś 6-7mm do rantu. Nie wiem, czy mam się "rozwijać dalej", czy może lepiej odpuścić ... gmoli nie mam 8O Jak jest u Was? Piszcie od razu, jakim motocyklem jeździcie: co innego składać się ZX7RR, co innego starym customem. PZDR

Ano, ja montowałem w zimie. Efekty są zauważalne. Przód jest twardszy, sztywniejszy. Ma to takie minusy, że na wybojach (których w Polsce masa) bardziej trzęsie, mniej wybiera. Plus - jazda po szosie jest o wiele przyjemniejsza, bo sprzęt mniej pływa w złożeniu. Moja rada, co do EN jest taka. Geometria zawieszenia przedniego w customie = patologia, więc twardsze sprężyny coś dadzą, ale na wiele nie licz. Druga rzecz - masz rurową stalową ramę. Rama tego typu jest miękka, główka ramy pracuje, widelec jest długą dźwignią i w pochyleniu .... płyyywa. Podsumowanie: możesz zmienić sprężyny (koszt w Louisie koło 400zł), zauważysz różnicę, jednak jeżeli interesuje Cię szybsza jazda, bardziej sportowy styl na zakrętach, to nie zmieniaj sprężyn, tylko motocykl. PZDR

Taaaa, "gościu" rzeczywiście był nie do pobicia :lol: