Browarny

Jak dobry Bóg da to weselną jak zwykle przywiezie Delfi (mam nadzieję)... ... i nie pomoże ci nawet że to Honda ;) :) :(

Gmole musiałem odkręcić bo te same śruby trzymają wspornik od kosza. Ale pewno z czasem znowu coś będę potrzebował...

sorry ale na suchej nawierzchni to się udaje na ogół BEZ długich treningów. Odpuśćmy sobie dyskusję o suchych nawierzchniach, problem zaczyna się gdy warunki są naprawdę ciężkie a współczynnik hamowania jest do niczego. A propos wypowiedzi maćka: nie mylmy sposobów efektywnego hamowania z poślizgami kontrolowanymi, to są dwie zupełnie różne rzeczy (jakkolwiek łączą się z sobą of course). Poza tym istnieje kilka szkół jazdy. Niektóre mówią jak jeździć wykorzystując wszystkie możliwości samochodu a inne zakładają że kierowca nie jest wyszkolony i wówczas uczą jak wybrać mniejsze zło.

oczywiście na łebka ...no i trza się jeszcze inteligentnie udzielać na 4UM ;) Bo na 4UM najgorsze są "martwe dusze". "Martwa dusza" to tak jak na imprezie nawalony kumpel co śpi pod stołem: niby jest ale nima z niego pożytku :smile2:

Mało prawdopodbne ale może zamiast benzywny masz w baku jakis syf np. 50% wody? Diabli wiedzą gdzie gość tankował ostatnio (chyba że dolewałeś teraz porządnej wachy). Co prawda dwusuwy są raczej odporne na takie rzeczy... Hmm, objawy raczej nadal wskazują na słaby dopływ paliwa ale skoro wszystko sprawdzone? Zawsze dobrze jest wsadzić inną świecę a nawet faję dla próby, przynajmniej układ w.n. będzie sprawdzony.

Pierdól zdjątka Redas. Wrzucaj numer konta żebym mógł zaraz kasę puścić i wysyłaj. Tylko nie zapomnij ściągnąć obręczy bo przesyłka będzie droga ;) Jak mówisz że oponka jest git to znaczy że jest git.

Panowie myślę że dyskusja stała się ieco przeintelektualizowana (ku...a ale wyraz) jak na taką prostą (w gruncie rzeczy) sprawę i doświadczenie wypowiadających się. W sytuacji awaryjnej przy ABSie naciska się hebel aż łapa zaboli, wysprzęgla się równocześnie a potem to już tylko pilnuje kierownicy. Jak znam życie to pewnie zaraz ktoś będzie miał inne zdanie ;) Bez ABSu trza wysprzęglić, hamować na granicy przyczepności (w życiu nie hamowałem pulsacyjnie nawet nie wiem jak to się robi. Grunt to znać swój sprzęt i umieć wyczuwać granicę zerwania) no i jak zwykle pilnować kierownicy. Ponieważ wielu uważa że bez ABSu można hamować efektywniej (padło już kilka mądrych zdań o GŁUPICH zbędnych systemach) to prawda jest jednak nieco inna. Jak wynika z teorii, można hamować efektywniej bez ABSu gdyż system ten polega na chwilowym całkowitym zablokowaniu a następnie zwolnieniu hamulca. Z założenia więc hamowanie ciągłe na granicy przyczepności jest lepsze. Ale w praktyce sprawa jest inna: 1. im bardziej sucha nawierzchnia tym trudniej wyczuć granicę zerwania. Na suchym asfalcie oczywiście każdy będzie potrafił zahamować 2.ABS kontroluje każde koło z osobna a więc jest niezastąpiony na niejednorodnej nawierzchni. Zwykły układ hamowania może różnicować siłę hamowania w zależności od dociążenia osi ale na pewno nie każde koło osobno 3.Podczas równoczesnego hamowania przy ABSie można spokojnie manewrować bo zmienne naciski (i zmieniająca się granica zerwania) na koła przy skrętach i tak zostaną przez system uwzględnione 4. wreszcie podstawowe pytanie: ilu z nas opanowało w tak dobrym stopniu swój samochód, żeby umieć zahamować lepiej niż ABS? Ktoś ma inne zdanie? Sorki za przydługą wypowiedź ale jakoś tam mnie wzięło.

No hej Tuba, mam nadzieję że teraz już koniec z "niecodziennymi doświadczeniami". Grunt że na motorku się skończyło.

Profesjonalny pomiar ramy kosztuje tyle że sobie podaruj, zresztą przyrządów do pomiaru ram motocyklowych nie ma w Polsce aż tak wiele. Jeżeli obręcz się wgniotła to znaczy że moto dostało szlag w przód i nie ma wątpliwości że uderzenie było mocne. Pozostaje po kolei sprawdzać co poszło. Cyzli najpierw lagi, potem półki a na końcu ramę. Deformacje ramy często widać po spękaniach lakieru w miejscach odkształcenia. Lagi najlepiej wymontować i zobaczyć czy są proste. Zresztą często sam demontaż i powtórny montaż przedniego zawieszenia pomaga, bo wszystkie elementy które się mogły przemieścić względem siebie wracają na swoje miejsce.

Zbyhu, dobrze kombinujesz, to prawdopodobnie problem z dopływem paliwa. najprawdopodobniej kranik albo filtr się przytkał i dlatego odpala dopiero jak "nazbiera" w gaźniku paliwa. Zrzuć wężyk paliwowy i zobacz czy paliwo normalnie ścieka, jeżeli nie to wyczyść filtry, rozbierz kranik i dobrze wyczyść (prawdę mówiąc nawet nie wiem jak to wygląda w MZ) a ja zawsze zaczynam od całkowitego rozebrania gaźnika i wyczyszczenia. A potem to już MUSI chodzić.

No to dawaj ;) a tak poważnie, how many z przesyłką? Jak będzie dobra cena to spoko biorę. Zakładam że to jest na tył 3,5 x 18.

Bronx musisz liczyć się z tym, że tera bez 40 ludzi to już nie ma spotkać 4umowych. Pani z okienka automatycznie umrze na zawał, wyzbieramy drzewo w promieniu 20 kilometrów a nocny portier będzie do nocnego sklepu siedem razy obracał...Aha i trza zapowiedzieć godzinę wjazdu żeby zaś nie trzeba było co chwilę moto przestawiać bo katamaran chce wyjechać.

... a bagażnik hondzia ma duuuży... ;)

Spoko aż tak się nie pali. Ważniejsza oponka bo chcę dzieciakom z okolicy kulig zrobić a przez tą łysą oponę mi się moto zakopuje zamiast ciągnąć

Hehe, a może wpadnę do Łodzi na sesję i jakiegoś browca? Wygląda na to że więcej gratów nie potrzebuję ale przejrzyjcie garaż i dajcie info co jest. Półka górna, ta z uchwytami. Wygląda na to że moja była letko nieprosta :? obecnie jest już lepiej ale zawsze lepiej wymienić. :roll:

Hej, ciekawe co się dzieje z Tubą , był na dwóch imprezkach i zniknął, mam nadzieję że się pojawi na 4UM.

Dual, w Pławniowicach było organizowane pierwsze 4umowe spotkanko na południu. Scenki rodzajowe jakie rozgrywały się przy wjeżdżaniu na teren campingu wspominane są do dzisiaj. Też jestem za tym żeby robić zlocików jak najwięcej. Mogą być Pławniowice ale swego czasu Delfi wspominał o Pogorii, może warto reaktywować ten pomysł?

Szukam paru części do zjawy TS: górna półka z nakrętką (chwilowo brak w sprzedaży) i dyfuzor z wydechu. Poprzedni właściciel bardzo inteligentnie wybebeszył tłumiki, mianowicie pociął dyfuzory na kawałki i w środek wspawał kawałki rury stalowej 8O Aha, dyfuzory w obydwu wydechach jeszcze pozgniatał szczypcami. Jak otwarłem wydechy to mi się płakać chciało... :ehz: :evil2: A jak jeszcze ktoś ma na zbyciu oponę 18 z kostkami to już by była pełnia szczęścia ;)

Szukam opony do Jawy TS . Ponieważ moto ma chodzić w śniegu z koszem potrzebne mi jakieś używane 18'' z kostką (fabryczne gumy to 3,25x18 i 3,5x18). Ma ktoś coś takiego? Albo gdzie tego szukać? Wiem że to dość nietypowy wymiar, nówki są do dostania ale szkoda mi kasy.

Zawszeć można dowalić oponki do 4 atmosfer ;)

Zgadza się wystarczy wybić kołek przelotowy który trzyma dźwigienkę wysprzęglającą (pod prawą pokrywą) i zdjąć dźwigienkę. I to wszystko. Ale długi skok dźwigni zmiany biegów pozostanie, choć potrzebna będzie dużo mniejsza siła. Można by wtedy zastosować krótszą dźwignię zmiany biegów ale z kolei utrudnione będzie odpalanie.

Miałem w życiu w sumie dziesięc autek z czego tylko dwa z przednim napędem. generalnie lepiej po sniegu jeździ się przednionapędowcem (choć akurat malacz najlepiej się rył przez zaspy) ale tylny napęd daje więcej radochy i mozna robic naprawdę fajne rzeczy. Mam taki mały placyk pod przedszkolem gdzie córę odwożę codziennie i ostatnio ludzie już zaczynają czekać aż będę zawracał. Jest na co popatrzeć zwłaszcza że tam nikt nie odśnieża ;)

Miałem problemy ze ściągnięciem w jawie koła, ale po podgrzaniu zeszło spoko. Problem był w czym innym - na kole jest bardzo małe podtoczenie na ściągacz i większe ściągacze nie dają się założyć, a małe są za słabe. Dobrze założone koło nie ma prawa obrócić się na stożku. Jak kupiłem sprzęta to miał zerwany łańcuch napędowy. Jak zablokowało zębatkę zdawczą to się odłamał kosz sprzęgłowy ale koło na wale nawet nie drgnęło.

Upside-down jest w WSK w oryginale (przynajmniej coś co przypomina upsidy) Czyli do półek mocowane są cylindry amortyzatorów (a ściślej mówiąc elementów resorujaco-tłumiacych) natomiast oś koła mocowana jest do tłoczysk amortyzatorów. Czyli dokładnie na odwrót niż na załączonych zdjęciach.

Ostatnio montowałem koło zębate napedu pierwotnego na wał w jawie 350. Mądrzy ludzie doradzili, żeby zawsze ściągać i zakładać na gorąco tzn. po podgrzaniu koła. To chyba najlepsza metoda