Skocz do zawartości

Browarny

E.K.G.
  • Postów

    3453
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Browarny

  1. nawoziłem się w życiu troche motocykli, i moje zasady są takie: - przyczepa motocyklowa: przednie koło do uchwytu i pasami (ew.może być jednym) ściągamy na maxa za półki przednie zawieszenie i dociskamy do uchwytu. Dwa pasy po bokach łapane za elementy ramy stabilizują tył. Uwaga - tylne pasy muszą być tak zapięte aby też dociągać motocykl do przodu, a więc punkt zapięcia na przyczepie musi być przed punktem zapięcia na motocyklu. Takie zapięcie sprawia że nawet w przypadku pęknięcia jednego pasa motocykl nie powinien spaść. - na przyczepie zwykłej: identyczne zasady, tylko przednie koło zamiast do uchwytu wstawiamy w przednie naroże pomiędzy burtami, a tylne koło dosuwamy do przeciwległej burty. Motocykl stoi skosem ale przednie koło jest dobrze trzymane i motocykl nie powinien się uslizgnąć. Również wystarczą cztery lub nawet trzy pasy.
  2. Hmm... myślałem że to zajebiście wysoko umieszczona muszla... :D
  3. Znajdzie się gdzieś jedno miejsce dla lekko chrapiącego, poza tym bezproblemowego młodego człowieka? Rafał? Co Ty na to? :D
  4. Wpuszczą... Muszą... :D ja tam sie szykuję w każdym razie :)
  5. Przede wszystkim zwróć się o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, ból i ew. trwały uszczerbek na zdrowiu. Kwoty nie pisz, i tak nikt jej nie weźmie pod uwagę chyba że napiszesz mniej niż Ci się należy :) Większość z ww roszczeń jest uznawanych, ale niektóre idą do odstrzału od razu (przy okazji widać kto pisze na gotowcach a kto rzeczywiście chce dostać co mu się należy). - dodatkowe odżywianie: bazuje na orzecznictwie SN z lat bodajże 60-tych, kiedy to ludzie żywili się mówiąc delikatnie nieco inaczej niż dziś. dzisiaj wszystkiego jest w bród i nikt sie musi się specjalnie odżywiać. - konsultacje u wybitnych specjalistów. Hmm... jeżeli jest to niezbędne do wyleczenia to raczej tak. No i trzeba mieć na to rachunki. - koszty opieki. Nie muszą być udokumentowane ale opieka musi być niezbędna i konieczna. Pytanie, kiedy wymaga się opieki osób trzecich, najczęsciej jest to roszczenie uznawane w cięzkich wypadkach, gdy poszkodowany jest przykuty do łóżka -odwiedziny bliskich w szpitalu. To jest roszczenie na rzecz tych bliskich, bo poszkodowanego nic nie kosztuje że ktoś do niego jeździ.
  6. Majkel, jaki Ty jesteś słodko popierd...y... :D PS taka rada, może Ci się przyda: używanie prezerwatyw to coś więcej niż noszenie ich w kieszeni...
  7. Hehe, nieźli ci mechanicy skoro dopiero ostatni wpadł na to żeby filtry sprawdzić :D VFy palą masakrycznie dużo (w każdym razie przy mojej jeździe) ale 8,5l to na pewno za dużo, musi być jakaś usterka. Może filtr, może opony (cisnienie? :P) przyczyn moze być wiele, każdy w miarę rozgarniety mechanik powinien umieć je po kolei eliminować.
  8. WŁAŚNIE : ) Tak szybko Ci się VF znudziła? Możesz żałować przesiadki, zwłaszcza jak popełnisz życiowy błąd i wejdziesz w DS 650 :P Ja tam od czasu do czasu żałuję, choć stara VT1,1 też ma niezłe odejście...
  9. Jak wynika z większości wypowiedzi, nie macie za bardzo pojęcia jak to wygląda ze strony tzw. wymiaru sprawiedliwości. Otóż priorytetem policjantów jest niestety w znacznym stopniu oszczędność czasu i ograniczenie sobie roboty. Dlatego też po pierwsze sprawdza się czy zdarzenie kwalifikuje się jako wypadek czy jako kolizja drogowa. Jeżeli kolizja (czyli nikomu nic się poważnego na szczęście nie stało) to sprawa z założenia traktowana jest po łebkach. Nie będzie żadnego biegłego, żadnych przesłuchań świadków itd. Policja ograniczy się do złożenia wniosku o ukaranie do sądu grodzkiego na jednego (lub obydwu uczestników) i dalej martwi się sąd. Sąd grodzki zazwyczaj też nie powołuje żadnego biegłego tylko karze tego kogo wskazała policja i już. Z REGUŁY w przypadkach zderzeń przy lewoskręcie wina leży po obu stronach. Czas wykonania manewru skrętu jest zwykle krótszy niż rozpoczęcie manewru wyprzedzania, co świadczy o dwóch rzeczach: skręcający w chwili rozpoczynania skrętu już musiał być wyprzedzany tylko tego nie zauważył, wyprzedzający zignorował oznaki iż wyprzedzany będzie skręcał. W tym przypadku sytuacja była najprawdopodobniej inna, kierujący samochodem raczej nie miał zamiaru wyprzedzać, lecz za późno zaczął hamować odbijając w ostatniej chwili w lewo. Uważam, iż pomimo niekorzystnych przesłąnek należy za wszelką cenę dążyć do powołania biegłego ds ruchu drogowego. Niestety, zachodzą tu trzy niekorzystne okoliczności: brak pomiarów miejsca zdarzenia przez policję (może uniemożliwić wykonanie opinii), powszeche podzielanie przez biegłych z listy sądowej wskazania sprawcy przez policję, często spotykana niechęć do motocyklistów. Bardzo ważną okolicznością korzystną jest to, iż motocykl został uderzony w lewy bok, a więc bezsprzecznie był już w chwili wykonywania manewru skrętu. Z rekonstrukcji czasoprzestrzennej powinno wyjść iż to kierowca samochodu się zagapił. Ale tak jak pisałem, strzały w lewoskręcie są najtrudniejsze do zrekonstruowania i nigdy nie wiadomo kto ma większe szanse w sądzie.
  10. czarny sen Yubego: korek z samych choprów :D "królowie szos" fakt, bywają irytujacy. Miklas jest stracony dla MGSu. Ożenił się :)
  11. Jak masz wąskiego chopra, i lubisz odjazd z pole position to zapraszam do grupy tych co jeżdżą jak chcą :D Z ust mi to wyjęłaś. Domagam się jednak rozszerzenia listy o fabię i megane sedan. Wszystkie kolory. :D :D :D
  12. To może takie zasady: armatury się cisną prawym/środkowym (bo i tak się nie przecisną z powodu dwumetrowej szerokości + frędzelki :D ) a środkowym/lewym plastiki :D Pozostali (na przykład ja) jadą jak chcą... :P
  13. No przecież jak się dobrze odkręci to puszki (relatywnie) stoją w miejscu :D
  14. Raczej "znałeś" ;) Szybcy i piękni na szlifierach i pedały na armaturach to tylko statystyki. Większość czopkowców to zawalidrogi, zarówno w trasie jak i w mieście, zaś większość ludków na ścigach porusza się szybko i sprawnie. Tyle że automatyczne szufladkowanie wyłącznie na podstawie tego co motonita ma pod dupą to ciasnota umysłu gorsza jak TV trwam :D
  15. Yuby, motocykle to jest obrzydliwie poprawne politycznie, fe... już były na tym forum takie zasadnicze jednostki "prawdziwi motocykliści mówią motocykl" i takie tam brednie. Yno motor, yeah :D
  16. Hehe... prezentujesz stanowisko ideologicznie poprawne ale prawda jest taka że im bardziej będziemy się rozpisywać na forum tym bardziej NIC się nie zmieni, bo każda kacja wywołuje reakcję. Świadomość na drodze wzrośnie wyłącznie wraz z zagęszczeniem i zmianami w ruchu pojazdów. Dopóki jedna pała z drugą nie skuma, że jak sobie wpoi pewne zasady to przejedzie miasto dwa razy szybciej i bezpieczniej dopóty będą ci*y wałęsające się z pasa na pas, blokujące ruch, cisnące się w każdy kąt i nie umiejące sprawnie ruszyć przy zmianie świateł. Póki ktoś nie pojeździ trochę po Europie i nie zobaczy jak to funkcjonuje to i tak nie zajarzy. Dlatego szczerze mówiąc wszelkie akcje uświadamiające mam w dupie bo i tak niczego nie zmienią.
  17. Tendencja jest taka że najbliższe oznaki szeroko pojętej kultury na polskich drogach pojawią się najwcześniej za 10-15 lat, a do tego czasu możemy sobie wesoło piepierd...ć na forum, co i tak niczego nie zmieni.
  18. Excuse me ale Ty na pewno masz 17-letnie syna, czy też ten syn :P pisze w imieniu mamusi co? Takie bzdury jak umowy bez dat itd. to się robiło za szczyla. Zwłaszcza przy sprzedaży piździka gdzie wszelkie opłaty itd. są groszowe.
  19. Po pierwsze to puszkarze najczęściej stoją na pasach jezdni jak potłuczeni, każdy po innej stronie pasa więc ustalanie jakichkolwiek reguł można sobie w dupę wsadzić. Od tego jak stoi puszka zależy to czy ją objadę z lewej czy z prawej strony, w w ogóle poboczem. Kurffa ja sobie wypraszam ! To że się przesiadłem z różnych względów na czopka (nie mylić z poobwieszanym frędzlami i chromem badziewiem którego pełno na ulicach) to nie znaczy że jestem grzeczny... :P Nota bene zawsze mnie śmieszy armatura pyrkająca dostojnie w korku, podczas gdy każdy normalny motonita wykorzystuje zalety dwóch kółek i staje na pole position
  20. Nic nowego... Już teraz każdy z nas może z pomocą UFG i PBUK ustalić ubezpieczyciela na podstawie numeru rejestracyjnego. Jedyną nowością jest to że sprawdzenie ma trwać kilka minut (obecnie odpowiedź otrzymuje się mailem po kilku dniach). W ruchu międzynarodowym w UE JEDYNYM potwierdzeniem ubezpieczenia jest tablica rejestracyjna.
  21. hehe... ciesz się bo jeszcze parę lat temu robienie miejsca motocykliście było NIE DO POMYŚLENIA :) Zmieniło się wreszcie na lepsze...
  22. Szynka, odpowiedź na Twoje pytanie wbrew pozorom jest bardzo zawiła pod względem prawnym. Zdarzenie o którym piszesz (czyli przewrócenie się motocykla na przechodnia) rozpatrywane jest na podstawie tzw. zasady ryzyka. W dużym uproszczeniu mówi ona że automatycznie ponosisz odpowiedzialność bo posiadasz niebezpieczny przedmiot jakim jest pojazd mechaniczny. Jesteś odpowiedzialny z założenia, chyba że udowodnisz iż wyłączna wina leży po stronie kogoś innego. I tu dochodzi problem dziecka. Jeżeli dziecko zacznie bawić się zaparkowanym motocyklem i przewróci go na siebie, to niestety nie jest winne, bo małoletniemu nie można przypisać winy. Tym samym pomimo iż motocykl postawiłeś i zabezpieczyłeś prawidłowo, będziesz ponosił częściową odpowiedzialność za ewentualne obrażenia. Lepiej Ci to wyłożą forumowi prawnicy, bo mnie do cywilisty jeszcze dużo brakuje :)
  23. Wartości cisnień znajdziesz bez problemu na necie, wystarczy wyguglać. Podobnie jak ilośc płynu w lagach (np. http://chudzikj.republika.pl/VF750S.htm ) . Tylny amor - o ile dobrze pamiętam - jest nierozbieralny i płynu się nie wymienia. Wszystkie wartości cisnień są podane na naklejkach na motocyklu (na zbiorniku paliwa, pod lewą pokrywą schowka i na osłonie kardana). Uwaga - z doswiadczenia wiem że Sabra jest bardzo czuła na ciśnienia w zawieszeniu, zwłaszcza z przodu gdzie wartości ciśnień są niskie i trudno je ustawić (nie ma wyrównania cisnienia pomiedzy lagami).
  24. Uważaj, trafiają się jeszcze likwidatorzy starej daty, da ci kasę za kurtkę (oczywiście uzywaną, nie nową) a starą przy tobie potnie na kawałki :D Hehe stary, moją ulubioną rozrywką jest tępienie takich naciągaczy. Przynoszą sterty starych szmat powyciąganych z katów garażu i usiłują ssać co im się nie należy...
  25. :D :D :D Rewelacja! Raio wyczerpałeś temat...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...