Dex

Ja rowniez nie dam powiedziec zlego slowa o vn. Piecyk po wypruciu wydechow pieknie gra, predkosc satysfakcynujaca (moim spokojnie 180 km/h), moc tez jest ok (dwie osoby + na maxa zaladunek). Polecam. PS Zgadzam sie z przedmowca, ze vn jest moto oryginalnym i mniej licznym niz drag yamahy co wplywa na lepsze samopoczucie wlasciciela vn :icon_mrgreen:

No to i ja dorzuce fotke mojego vn 800 classic zwanego przeze mnie Big Dandy :icon_mrgreen: http://www.dexterxvs.com/PICT4458.JPG

Dobra strona z ciekawymi danymi, np. stosunek KM do masy motocykla.

Tez jakis czas temu wypatroszylem swojego Dandusia :notworthy: I owszem, dzwiek jest baaaaaaardzo rasowy, nie osiagalny nawet poprzez wymiane customowych rurek. Tez polecam:)

Para, nie demonizuj :icon_mrgreen: Wiele juz km nakrecilem z pustymi i przejezdzajac lub wrecz bedac kontrolowanym przez Paly nie mialem problemow. Wic polega na tym, by nie wkrecac maszynki na wysokie obroty:) A poza tym, na "bolka ucho" nie sa w stanie stwierdzic "zbytnia glosnosc" piecyka (norma w dB). Do tego potrzebny jest decybelomierz etc. A zas co sie tyczy okresowego przegladu, to NIGDY nikt nie zwrocil mi uwagi na stacji diagnostycznej, ze cos nie tak z owa "glosnoscia" ;)

Kris, nie wszystkie wydechy sa "wdzieczne" do wyprucia. W dragu po takim zabiegu brzmienie jest wrecz piekne, tak samo jest i w vn. Po kupnie od razu Dandiego pozbawilem bebechow i nie zaluje. Kazdego na + zaskakuje jego brzmienie.

IMHO. uwazam ze mozna jezdzic i szybko i zarazem bezpiecznie. Z tym, ze okreslenie "szybko" przyrownalbym raczej do dynamicznej jazdy. A tak przy okazji, zauwazylem zanikajaca juz uprzejmosc wsrod kierowcow przejawiajaca sie np. podziekowaniem awaryjnymi za umozliwienie wyprzedzenia. W tym sezonie nawinalem juz kole 12 tys. kilometrow i moge policzyc na palcach obu rak, przypadki kiedy to ktos mi w ten sposob podziekowal.

Wlasnie, jak czesto widzi sie motocyklistow ubranych nie po motocyklowemu. Ostatnio jadac "gierkowka" do Lodzi, wyprzedzil mnie na jakims scigaczu jakis kastrata mozgu chyba, bo piekl dobre ponad 200 w ubraniu..... iscie plazowym. Krotkie spodenki, koszulka i wlasnie adidaski....

Voss, spoko koles :biggrin: A uwazam sie za wolnego czlowieka. PS Bartic, jezeli urazilem, to wielkie sorki.

A to jakas wazna dla swiata osoba, zeby w ogole wspominac na tym forum o fakcie zgonu? Kilkanascie ludzi dziennie ginie w Polsce w wypadkach drogowych wiec..... PS I wybacz ze tak sobie napisalem.

Jak mialem draga to: kranik na on - ssanie do dechy - odpalil - ssanie do polowy, to przy zimnym. starter i jednoczesnie lekki gaz, to przy cieplym. Obecnie przy vn: (bez krecenia kranikiem, bo jest tylko on, res i pri ) ssanie do dechy - starter - pali - po chwili ssanie do polowy - to przy zimnym. Odpalanie bez przygazu zarowno na zimnym jak i cieplym :biggrin:.

I ja sie przylaczam do gratulacji. Motocykl jest ok:) Ja ze swojego Dandiego jestem w 100 % zadowolony. Ciagnie dobrze, a wyglad ma super. Potrafie godzinami siedziec i patrzec na niego :)

Roc o, wracajac do tematu, polecam totalne wyprucie fabrycznych wydechow. Tak tez zrobilem w moim bylym dragu i brzmienia jakie uzyskalem nie zastapia zadne customowe rurki. POLECAM takie rozwiazanie :)

Oj maja tak ,maja. Drania to u nich norma. Jezdzilem 5 sezonow dragiem wiec wiem to z autopsji.

5 sezonow jezdzilem dragiem 650 i kardan to na pewno zaleta, ale......... Teraz jezdze vn 800 classic i zauwazylem jedno: przy lancuchu bardzo fajnie jest oddawana moc na kolo (elastycznosc). W przypadku kardana, wyczuwalna byla zmiana obciazenia przy przyspieszaniu, czy tez przy odejmowaniu gazu. Mnie osobiscie sie to nie podobalo. O pasku nie moge nic powiedziec, bo nie jezdzilem z tym napedem. PS. Jezeli regularnie smaruje sie lancuch (mnie to zajmuje gora 10 minut), to praktycznie go nie slychac. Napiecie tez nie jest klopotliwe. A zas co sie tyczy brudzenia felgi, to ratuje co jakis czas szmatka, lub tak jak jest u mnie, szerokie i duze sakwy.Praktycznie patrzac z gory moto i z boku, zakrywaja widok tylniej felgi ;)

A ja po prostu proponuje poczytac archiwum forum. LUDZIE POSZPERAJCIE NAJPIERW W TEMATACH, A NIE OD RAZU WALCIE NOWY POST Z NOWYM TOPIKIEM, a w gruncie rzeczy obejmujacy problem opisywany juz wczesniej.

Witam Panowie :) Zdecydowanie odradzam duzych pojemnosciowo i ciezkich motocykli na pierwszy sprzecik. Wielkosc motocykla (cm3, osiagi etc) musi rosnac wraz z umiejetnosciami. To nie jest tak, ze "kupie duzy, mocny moto i jakos sobie rade dam" Otoz nie. IMHO, na poczatek spokojnie wystarczy np. drag 650 czy wirazka.

Wszystko ladnie i pieknie, ale trza miec tez sile w kopytach, by nie zrobic zwyklej parkingowki z takim mastodontem :icon_mrgreen: Mnie wystarczy 805 poj. i zrywny Dandus :icon_mrgreen: Tutaj przynajmniej wiem, ze przy zawracaniu nie padne z nim na glebe, czy tez nie potrzebna mi jest czyjas pomoc, by moc wyjechac ze sliskiej trawy, czy z lekkiego terenu ;P

Carlos, opisujac moj alarm, nie mialem na mysli "badziewia" jak napisales za pare pln z allegro. Poza tym, np. Mat koledze zwariowal i w czasie jazdy wydaje dziwne piski. Patrola mialem w poprzednim motocyklu. Stwierdzam ze jest dobry na rowni z tym co mam obecnie, za to za wyzsza cene. Kiedys kolega mial glebe i Patrol nie pozwolil uruchomic moto. Dziwne to bylo, dopiero po odlaczeniu zasilania i ponownym przylaczeniu, szanownie zechcial odblokowac sie. PS. Patrola mozna i na allegrio zanabyc, wiec............. hihi:P

Qrcze, a moze ja bym zanabyl taka xene? Niby mam blokade na tarcze, ale bez czujnika i nie raz juz ruszalem z blokada :) zapominajac o niej. Tzn. robiac pelen obrot kolem i stop. Hmmm, trza by pomyslec.

Faktycznie,bateria rozladowuje sie szybciej niz w standardowym pilocie, ale ja ominalem problem wkladajac do pilota akumulatorek i spoko. Funkcja powiadamiania dziala ok do jakichs 100 metrow. Niby malo, ale zwazywszy ze jestes np. za sciana czy nie widzisz moto, to ten bajer jest uzyteczny. Montowal mi koles z serwisu. Ja po prostu nie mialem na taka zabawe czasu. Zas co sie tyczy pradozernosci, to pobiera on malo. Generalnie zawsze po wyjeciu kluczyka sie uzbraja, wiec nawet w garazu jest na czujce i nigdy nie mialem problemu z rozladowaniem aku itp.

Dobre sa alarmy Patrol Line, ktore poleca yamaha. W swoim poprzednim moto - Princessie, mialem takowy zamontowany. Obecnie w swoim vn zamontowalem alarm SNOOB M686TS. Bardzo dobry i za troszku nizsza cene oferujacy wiecej bajerow, a jakoscia wykonania itd. nie odbiegajacy od wspomnianego yamahy. Czesto sa one wystawiane na allegro/ Np. taki: http://allegro.pl/item118496193_alarm_motocyklowy.html

Krzychu, podzielam zdanie Klausa o bezawaryjnosci kawasaki po 2000 r. Z moim nie mam problemow, a lancuch, no coz, kto smaruje ten jedzie :) A wracajac do tematu, odradzam intruza. Moze i osiagi porownywalne do vn, ale wyglad iscie kozy. Jakis taki waski i w ogole :lalag:

Lolo, ja nie neguje, byc moze poprawnej naprawy draga. Mnie tylko oburzyl fakt klamliwej informacji o tym sprzecie.

Seboka, to juz tylko motocykl. Princessa odeszla w momencie jej sprzedazy przeze mnie.