thomyk

gdzie jeszcze takie cos mają na wyposażeniu :)

hehe mi kiedyś nawet puszką jak jechałem nie chciał światło przeskoczyć :)

No ja teraz coś koło 70 zł płaciłem w PZU na rok.

a ja na krawacie na baku myśle dorobic kieszonke do navi.

To chyba był ubezpieczony jak wynajęty ??

A tam fotoradary :) Gorsze suszarki :)

Szkoda jeża kij z oponą :) Zawsze można sobie jakoś kapcia tłumaczyć ale może przejechałeś po torbie z gwozdziami co ją pan Marian zgubił przed tym jak wpadł pod koła kolegi :) To jakieś bardziej logiczne by było :icon_twisted:

Ja tam polecam Automapę . Z tego co jezdziłem to naprawdę fajna nawigacja. Tom tom też ok. Ja ostatnio kupiłem w MM MIO Moov M300 za 199 zł. Potem odblokowałem i wgrałem automapę. Ledwo mi się zmieściła cała europa. Szukaj najlepiej modelu z kartą pamięci wtedy można parę map sobie wgrać i kożystać do woli.

Czasem lepiej zajezdzić na śmierć niż inwestować kwoty , które nigdy nie odzyskasz. Tym bardziej myśląc o sprzedaży za pare groszy to się nie ma czym przejmować :) Co innego jak robisz dla siebie na dłuższy okres czasu i moto ma być nieawaryjne.

No lepiej za szyję a nie za jaja :flesje:

Najlepiej kabelki zaciskarką ładnie zacisnąć i w kostke jakąś. Jeśli chodzi o lutowanie to jako elektryk nie bardzo ufam lutom. Pozdrawiam

No minimalnie pasuje gazu dodać co jakiś czas żeby miało czym posmarować.

No właśnie w jednym momencie pas jakby minimalnie przycierał o kant koła. Nie jest to koło zbyt szerokie. Powiedzmy minimalnie większe od pasa coś koło 5 mm :) ale może to się musi dopasować wszystko. Sam nie wiem. Pasek nie piszczy.

Mam wymieniony paseczek przy swoim LS. Jednak po wyregulowaniu chodzi środkiem tylnego koła pasowego , ale przednie tak jakby bardziej po zewnętrznej. Jest Możliwość podłożenia tam jakiejś podkładki czy coś żeby odsunąć minimalnie koło napędowe od silnika ?? Czy wtedy mi np nie złapie już podkładka zabezpieczająca wieloklina ?? Chodzi o jakies 2 mm max grubości.

Najlepiej każdą kostkę preparatem do elektryki potraktować. Wygląda jakby coś nie łączyło gdzies ewidentnie. A napięcie mierzysz na auku ? Spróbowałbym jeszcze jakiś amperomierz i sprawdzić ile prądu pobiera. Tylko taki powiedzmy do 100 A a nie taki elektroniczy co 10 A i ci się zadymi z niego tylko :)

A przed wymianą płynu było OK ??

W tych jawach zawsze coś wali jak już remonty były to jest nieciekawie :) A to przeciągi są między połókami albo diabli wiedzą co jeszcze. Jezdziłem jedną co jak z fabryki silnik nie ruszany i to gadało. A wracając do tematu to ustaw tak jak ma być i nie zmieniaj zapłonu. Poszukaj gdzieś indziej usterki. Zamień cewki jak radzą koledzy.

No dużo kombinacji to zawsze coś co może walnąć w najmniej oczekiwanym momencie. Najlepiej jak jest wszystko jak fabryka chciała :) PRzeróbki to fajna rzecz ale mało przyjemna w użytkowaniu

Ważne żeby zrobił dobrze i równo. Samemu można spokojnie zmierzyć jaki tłok kupić. Mierzymy w górnym miejscu na wardze tam powinien być wymiar szlifu który jest aktualnie a potem u dołu cylindra ewentualnie w środku za pomocą miernika. Porównujemy zużycie do następnych nawymiarów. Jeśli nie ma rys w cylindrze to spokojnie możemy brać następny nadwymiar. JEśłi zużycie jest tak duże , że prawie już następny szlif wejdzie to robimy 2 wyżej i luzik.

No tak na oko to odwrotnie do wału żeby minimalizowało bezwładność wału.

ten luz nie ma nic wspólnego z wyrobieniem czegokolwiek przecież na boki wał nie pracuje tylko na łożysku igiełkowym

kup sobie silnik od savage na pasek i to jest oldschool dopiero :)

Ja też bym tak zrobił co zostało to wyparuje a olej możesz zmienić wcześniej. Raz ktoś polecał na chwilę wlać syntetyka trochę żeby wyczyściło i potem spuścić i olej właściwy.

Jeśli silikon to polecam produkty Technicolu :) W WSK zawsze wsadzałem co miałem pod głowicę ale przy czterosówach zawsze nową zakładam i kluczem najlepiej dynamometrycznym dokręcać powoli wg instrukcji.

To i tak luzik u kolegi kiedyś wydarło kawałek kartera :)