dobczok

Ja tam sie tylko dwoch skokow doliczylem :D A co do kregoslupa to... bolala go lewa noga, wiec chyba nie jest tak zle

za wysoki poziom paliwa w komorze plywakowej?

no z tego co pamietam to ostatnio mieszales cos przy stozku, wiec chyba nie powinies miec watpliwosc co sie stalo... oj widze ze ciezkie zycie masz z ta mzta

bo to jest tornado, przynajmniej w srodku wyglada identycznie. Wiem co mowie bo sam uzywam tornado 8) EDIT: hmmm sam juz nie jestem pewnien czy jezdze w tigerze czy w tornado :?

W takiej sytuacji jak opisujesz powinienes byc traktowany jako pieszy, a pieszy ma prawo sobie wypic ;)

a ruszales cos w zaplonie? Jak nie chce wejsc na obroty to moze to byc za pozny zaplon? Chociaz nie wim czy mozna rozregolowac eleroniczny zaplon w mzcie? Oswieccie mnie :oops:

ja mialem o tyle dobrze, ze moglem sobie jezdzic na poczciwym mińsku ile dusza zapragnie (albo nie skonczy sie paliwo). Wiec 8 i inne figury opanowalem do perfekcji :clap: Przy okazji nauczylem sie krecic baczki, palic gume na trawie itd :clap: a moj kolga chcial postawic minska na gume, co skonczylo sie efektowna gleba, zlamana klamka itd... oczywiscie wszystko bez opieki instruktora. Heh to byly czasy... A jeszcze ten sam kumpel co chcial postawic minska na tylne kolo, rozwalil MZ TS 250/1 podczas jazdy na miescie... on to byl zdolniacha :twisted:

no pewnie ze nie. Odkrecasz srubke 11, wyjmujesz ten plastik, a potem walek ;)

tez chcialem go poprawic, ale sie tylko wkurzylem... rozebralem lewa strone silnika, wyjalem slimak, "poprawilem" rowek, uszczelnilem i zlozylem silnik. Cala robota mi zajela ok 2 godzin. Po odpaleniu obrotomierz dzialal przez jakas jedna sekunde... 2 godziny zmarnowane... Moze jak by ci ktos na tokarce elegancki rowek wytoczyl to by to wszystko dzialalo. Ale robocizna moze wyniesc wiecej niz nowy slimak

tez nie mialem tej podkladki, zastapilem ja zwykla podkladka sprezynujaca. Akurat znalazlem taka, ze ledwo co wcisnalem ja na ten walek i o dziwo siedzi tam do dzisiaj :D wiem ze to prowizorka, ale coz, innego rozwiazania nie znalazlem :clap:

a moze ty za spokojnie jezdzisz? (za niskie obroty i swieca sie sama nie oczyszcza) moze za wysoko iglica ustawiona? A moze swieca za ciepla?

Motór swietny, a jeszcze lepsza strona, uwielbiam parzec na remontowane silniki i marzyc o pracy mechanika motocyklowego :clap:

jesli chodzi o sciagacz do zebatki to dostaniesz go na pewno w http://www.wilmat.torun.com.pl/ a slimak na 99% nie kreci sie dlatego, ze spadla ci taka smieszna podkladka z walka co napedza obrotomierz. Nie ma innej rady jak kupic nowy walek, bo w starym na wyrobil sie rowek, w ktory wchodzi podkladka. Jak dla mnie to inzynierowie nie postarali sie. Aha i wcale nie trzeba sciagac zebatki z walu, przynajmniej mi sie to jakos udalo 8)

Dzieki :P ma ktos jeszcze jakies propozycje? Mam trzy dni na kupienie czescim, jak w ciagu tych dni nic nie kupie to na swieta motór mojego kolego nie bedzie jezdzil ;) wiec im wiecej sklepow tym wieksze prawdopodobienstwo, ze jednak kupie ;)

Czesc Moze ktos mi podac namiary na jakis sklep z czesciami do MZ w Krakowie. Im wiecej tym lepiej :P

Ja mysle ze to nie bedzie wygladac ladnie. TS jest tak pieknym motocyklem ze nie ma co z nim kombinowac :) Ale na pewno zyskasz na sprawnosci hamulca :)

zgadza sie, jest grubsza, ale czy jest jej miejsce jest najblizej karterow, to juz zwatpilem :roll:

w sumie mialem kiedys podobny problem... pozyczylem od kolegi cewke i nic nie pomoglo, wymienilem przerywacz na nowy i wszystko dzialalo jak dawniej, a moze nawet i lepiej ;)

6, przy czym ta co jest najblizej karterow jest nieco inna ;)

A ja sobie obejrze w domowym zaciszu, wlasnie mi sie sciagnal. To chyba nielegalne, prawda?

ale czasami jak sie splanuje, to potem nie chce cylinder wejsc

Stalowy oplot to nie koniecznosc, wezmy na przyklad MZte :) Kto wie czy przewod od mzty by ci nie podpasowal, to moze byc tania alternatywa :D

ja to robilem przy pomocy sruby i nakretki. Nakrecasz nakretka na srube, wkladasz do dziurki po swiecy, wkrecasz srube w nakretke, az znajdziesz GMP, potem w zaleznosci od skoku gwintu wkrecasz jeszcze troche i masz 2,5 mm przed GMP. Moze skomplikowanie to napisalem ale w rzeczywistosci jest to banalne. Mysle ze w taki sposob mozna dosc dokladnie bez profesjonalnych narzedzi ustalic moment zaplonu :)