Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Da radę zrobić to amatorsko jesli masz odpowiednio mocny kompresor. Mam cały sprzęt do szkiełkowania ale komp. nie daje rady i zamiast porządnie szkiełkować to pluje drobnym strumieniem i gra nie warta swieczki. Podjerzewam że min. cisnienie musisz miec ok.10-15atm zeby to zaczęło działać porządnie. No i jak wyżej - zależy co chcesz szkiełkować. Jesli chcesz obrabiać stary, podrdzewiały, żeliwny cylinder to nie bedzie łatwo. Jeśli delikatne aluminium to spoko da radę.
  2. Podłączasz gdzie trzeba, patrzysz na niego, pokręcisz śrubkami przy gaźnikach i zrobione. Po tej operacj poskładaj moto do kupy i pojedź do najbliższego serwisu na poprawne synchro. :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: PS. poszukaj na forum, zapewne znajdziesz coś na ten temat w dość świeżych wątkach bo kilka dni temu osobiście pisałem co i jak. Inni też pisali więc z wszytkiego razem poskładasz ciekawą historyjkę pt. synchro. Zresztą jak działa w-metr powinieneś mieć napsiane w instrukcji od niego. Jest to czujnik cisnienia/podcisnienia który wskazuje podcisnienie w ukladzie dolotowym.
  3. Już nie moge doczekać się autostrad wzdłuz i w poprzek Polski. Wtedy TIRy bedą ciągneły motorwayami. W UK żeby spotkać TIRa ktory zawala droge to trzeba udać się na motorway. Tam Lewy pas jest tylko dla nich. A co ciekawe - za wjazd na teren Londynu samochodem cięzakrowym okreslonym na "czarnej liście" placi się 250GBP/dzień. W tym roku wszedł ten przepis, zorbiło się pusciej na ulicach, czysciej itp. Tylko w porównaniu do Polski kierowcy TIRów w UK to chyba najbardziej myśląca grupa kierowców zaraz po ROZSĄDNYCH motocyklistach. Serio. Najgorsza grupa to rdzenni pochodzący z Afryki, szczególnie kobiety - szkoda słów. A zaraz po nich młodziany na skuterach. Później są Man in a white Van" - ci idioci w ogóle pozjadali rozumy oglądając tanie mecze 4 ligi w pubie. Później 'kabiarze' czyli taksówki, kierowcy autobusów i zwykli smieciochodziarze na koncu.
  4. Prawie każdego. Mnie nie byloby szkoda np. tego samochodziarza który ZABIŁ niewinnego bikera. :D :)
  5. Nawet bardziej popularna niż GS. :) Rasowi motocyklisci co prawdą tym nie latają jako głównym moto lecz mają Cebulki na dojazdy do pracy przez miasto. CB/GS to sprzęty dla tych co mają swieże prawko i rozum czyli chcą się nauczyć jeździć więc wsiadają na 500ccm, takich ludzi to znakomita większość ( w przeciwieństwie do PL) a poza tym CB/GS to sprzęty z nauki jazdy więc łatwiej im dośiadać sprzet na którym uczyli się jeździć. Najpopularniejsza CB jest na kurierce. Duzą część, ok.,60% kurierów lata na CB500. Krótko mówiąc - wyjdź popołudniu na Londyn a zobaczysz conajmniej 50 Cebulek w ciągu godziny. :D Wszędzie są CB500 - na parkingach, na ulicach, w serwisach itd. Przez Londek dziennie przewija się ok.50 tys jednośladów więc można dostać oczopląsu od motocykli. Z początku nie mogłem się nadziwić że tyle tego jeździ, co chwilę głowę odwracał i patrzyłem co za sprzęt jadzie. Teraz poprostu to ingoruję bo motocykli jest baaaardoz duzo. Zatrzymuje sie na światłach na miescie a w ciągu kilku sekund dojeżdza do mnie na PolePisition conajmniej 5-7 motocykli, kolejne tyle skuterów i im podobnych wynalazków. Wszytko wygląda jakby w okolicy był jakiś zlot moto - wsziędzie motocykle. Ruch drogowy wygląda tak: 1 samochód, 3 taxówki, 5 motocykli, 2 samochody, 5 taxówek, 3 motocykle...itd itd w kółko. :)
  6. Tylko nie kupuj Harleya. Chromy odpadają po każdym myciu, lakier silnika wyparowuje w mgnieniu oka, ciekną oleje i sie psuję. Nawet ten najnowsze TwinCam`y. :) :) :D
  7. Ja wolałby jakąs furę z filmu MaxMad lub z gry Interstate `76. Wtedy byłby porządek na drogach. :notworthy:
  8. Byłoooo! :D Osobiście zapodawalem linki to poszczególnych klipów w tym m.in. o motocyklach. Ten jest naj naj: http://www.youtube.com/watch?v=sBgdMb3ATCc Ten też spoko: A ten dośc ciekawy, pomysłowy itp. Ogólnie to napsizę to samo co zawsze w tematach o tej kampanii. Jest to kampania z UK zwana THINK!Road Safety. Na drogach są znaki drogowe nawet z tej kampanii. Godne naśladowania są ich akcje. A tu link to głownej stronki. Polecam wejść u góry w Road Safet Campaigns i podążać tropem "clips and images' w treści tekstu. Tam będą inne klipy odnośnie pasów bezpieczeństwa, pijaństwa, nieuważnej jazdy itp. A na stronie głownej widać plakat nowej kampanii "11 years" czyli punkut na prawku za spowodowanie wypadku po pijaku zostają na prawku na 11 lat. http://www.thinkroadsafety.gov.uk/ No a powtórzyć ów temat nie zaszkodzi. Wg.mojego motto - bezpieczeństwo jest zawsze aktualne. Przydałoby się zawiesić taki temat co by każdy mógł wejść i luknąc klipy, może któryś znowych forumowiczów to przeczyta i to mu uratuje życie gdzieś na drodze.
  9. Po pierwsze trzymaj się zasady która jest wypisana wyraźnie na wielkich naklejkach na każdej ciężarówce w UK , głosi ona " If you can`t see my mirrors then I can`t See You". Tłumaczyć nie trzeba. Po drugie trzymaj odstęp od ciężarówki i jak możesz to poruszaj się od lewej do prawej krawędzi pasa aby widzieć drogę przed ciężarówką. Np. Jesli zakręt jest w prawy to rusz do prawej i będziesz widział przez zakręt, jeśli w lewo to do środka jezdni i też będziez widział przez zakręt. Po trzecie nigdy nie jedź środkiem pasa za naczepą - ciężarówka przejedzie ponad przeszkodą leżąca na środku pasa (np. kłoda, płyta, rozerwana opona) a ty w nią wjedziesz bo będzie za późno aby robić unik. Po czwarte - Dystans po raz kolejny!!! Brud, kurz itp. leci na ciebie rozpraszając Twoją uwagę. Po piąte - jadąc za ciężarówka bacznie obserwuj lusterka swoje i to co się dzieje za Tobą. Większość debili w puszkach będzie wyprzedzała Was "na raz" i w dodatku z rozpędu - ruszysz się na pasie to ktoś Cię strąci z tyłu bo akurat zacząl wyprzedzać "na styk' czyli tak jak wszyscy w PL. Ogólnie to jak wyżej - dystan + staraj się być w zasięgu widoku lusterek ciężarówki. Jesli kierowca nie widzi Cię w lusterku to znaczy że ciebie tam nie ma a wtedy rózne manewry może sobie pozwalać. No i uważaj na rózne dziwne przedmioty wypadające z polskich i rosyjskich ciężarówek - kawałki naczepy odpadają, kloci hamulcowe, lub puszki piwa czy butelki po wódce z kabiny. :D I też jeszcze ważna sprawa - jeśli jedziesz za jakąś ciężarówka która na bliźniacze koła na ostatniej osi a między 2 oponami z którejś strony widzisz że coś utknęło i kręci się na kole to oddal się jak najbardziej. to może być bardzo niebezpieczne. Znajomy kurier (od zawsze smiga jako kurier, ze 20 lat chyba) kiedyś podążał za wywrotką i przyglądał się co to takiego utknęło między bliżniaczymi oponamim, wpatrywał się to kilka minut jadąc dośc blisko ciężarówki gdy nagle to coś postanowiło wyskoczyć pod wpływem obrotów i okazało się że była to cegła lub jej spory kawałek. Dostał nią prosto w kask, nie dał rady opanować sytuacji bo było to zaskoczenie po monotonnym wpatrywaniu się w koła ciężarówki i niestety zaliczył ślizg. Niegroźny w skutkach ale teoretycznie mógł zginąć. pozdro. PS. Skacząc po pasie od krawędzi do krawędzi uważaj żeby nie wychylać się za bardzo poza obrys naczepy - z naprzeciwka ktos moze akurat wyrpzedzać na trzeciego i Cię strąci a z prawej strony może być jakis pojazd na poboczu, rowerzyści czy traktor i też zahaczysz. Poza tym gdy jedziesz blisko za ciężarówką to kierowcy czekający na wyjazd z bocznej drogi nie wdzią Cię i wyjadą zaraz po tym jak minie ich naczepa tym samym uderzą w Ciebie bo nie spodziewali się motocykla zaraz za ciężarówką. Znam z własnego doświadczenia, ale jechałem za zwykła osobówką a miła pani w bocznej ulicy nie widziała moich świateł poprzez wnętrze samochodu przede mną (a ja ją wyraźnie widziałem 'przez" wnętrze samochodu przede mną) i nie raczyła użyć swojego małego mózgu więc poprostu wyjechała mi porsto pod koła. Uderzenie, lot, lądowanie.... :P
  10. I jak? Prawie pękł pewnie. Ok. Mam foto. Oczywiście nie jestem to Ja lecz mój brzydki kolega. Na głowie ma pozostałości po Tigerze. Kask doprowadziłem do takiego stanu całkiem włąsnoręcznie,bez narzędzi, najpierw zgniatając go a później wyrywając kawałki bez większego wysiłku. http://www.wbv.pl/gallery.php?entry=images...2j0j5m3nmkw.jpg A zniszczylem go z własnej ciekawości oraz dlatego żeby nie był cały i sprawny co by mnie kusiło do używania go na publicznej drodze. :D
  11. Ta pajęczyna to pęknięcie lakieru bezbarwnego oraz "żelkotu" (Gelcoat) - substancja która przykrywa włókno szklane. Żelkot kładzie się najpierw na formę, jak wyschnie to kładzie się laminat i po wyschnieciu wychodzi z tego ładna, gładka powłoka a nie goły laminat. Robiłem w żywicy jakiś czas (spojlery, lotki, daszki itp) i wiem co do czego. Chcecie doświadczenie? Weź kask Tiger w ręce, odwróć go do góry nogami i ściśnij mocno po bokach szczęki, na wysokości zawiazu szyby lub trochę niżej (czyt.wyżej bo do gory nogami jest). Napewno pęknie w rękach. Sam sprawdzałem. Jak inny kask np. za SHOEI za 1000PLN pęknie w rękach? Zaraz wynajdę foto owego Tigera bo była śwetna zabawa z połamanym kaskiem.
  12. HA! Pewnie sam popijasz pdoczas jazdy, stąd te obawy i niechęć!!!! :biggrin: Tak przy okazji - wydaje mnie się że chyba miałeś kiedyś jakoś styczność z psami, ktoś Cię podp**lił itp. Tak wynika z postów. Ale spoko, mnie też podjebali, miałem straszny syf , rozprawy, wyroki itp i konfidentów tępię. Ale pijanego kierowcę na drodze który może zabić kogoś z moich bliskich - żonę, syna, brata czy mamę nie będę tolerował. Stawką jest czyjeś życie i nie ma miejsca na zabawę. pozdro.
  13. Ze straży pożarnej kilka gadżetów nadaje się na moto. Nie testowałem tego o czym piszesz ale nieomieszkam tego sprawdzić. Poza tym moża ze SP załatwić stary koc gasniczy i przykrywać nim moto w garażu, w razie małego pożaru moto nie ucierpi. Można także pochlastać ten koc w paski i zorbić z tego sexy owijkę na rury wydechowe o czym możecie poczytać w dziale Custom. :biggrin: No i wodę do chłodnicy lub do mycia motocykla też można od strażaków pożyczyć jesli trzeba. :biggrin: Jak masz nadmiar gotówki to leć do szpeca, tylko takiego co weźmie na siebie odpowiedzialność jak coś spier***li. :biggrin: Popytaj też lokalnych szpeców na forum np. Piotr Dudek czy Adam M. oni na pewno mają jakiś patent na to z racji doświadczenia i zapewne wyświetlą porady jak to zrobić.
  14. To do wieku zależy? Mnie się wydaje że nawet super świeżej oponki nikt nie naprawi jeżeli jest uszkodzone na boku. Bynajmniej tak jest w UK. Jeśli bok czy krawędź "grzybka" jest uszkodzone to oponka na smietnik, bez gadania. Raz straciłem tak prawie nową gumę w GS500E, oponka miała nalatane może z 500 mil i dziura się trafila z boku. Ach....kolejne osiem dyszek w plecy bylem...
  15. Wątpię żeby dało się coś z tym zrobić. Membrana to taki gadżet który ma określoną sprężystość i masę. Ingerencja w nie spowoduje że moto będzie świrowało na gaźnikach, będzie trudne w regulacji i może kiepsko jeździć. Jeśli w ogóle. To są elementy nienaprawialne.
  16. Tak jak pisze "tmi' - wkładka kasku jest po to aby przyjąć siłę uderzenia. Jeśli pęknie skorupa to uderzenie było jebitne. :D Wiedz że motocyklista podczas wypadku uderza głową o ziemie średnio 3-5 razy. Kask Tiger rozpadnie się po 1 może po 2 uderzeniu. Resztę uderzeń przyjmie Twoja głowa. A w tym przypadku jedno uderzenie może być smiertelne. Pozostałe 2 na dobicie. :buttrock: Miałem kiedyś Tiger`a i celowo w ramach testu rzucałem go SWOBODNIE na glebę. Z wysokości mojego ramienia nic się nie stało, zrzuciłem go z wysokości ok.3 metrów i poprostu pękłe wzdłuż łączenia. One są robione z włokna szklanego i żywicy która jest bardoz krucha bo cienka warstwa jest, gdyby było więcej warstw to byłby cięzki kask. Jazda w kasku Tiger to tak jakbys jeździł bez kasku. A jazda bez kasku oznacza to co jest w linku poniżej: http://khunmoung.myanmarbloggers.org/2007/...uins-my_19.html Kask to NAJWAŻNIEJSZA częśc ubiory motocyklisty. Nie jest po to aby tylko psy się nie czepiały że latasz bez ale jest po to abyś PRZEŻYŁ drobne wypadki. Ja osobiście nie potrafię jeździć bez kasku, wieje w łeb i do tego strach że mała przewrotka może skończyć się tragicznie. Mój znajomy był w Szwajcarii na emigracji kilka lat termu. Kupił sobie moto, Bandita czy coś i jechał rano do pracy, a że praca blisko, jakieś 2-3km to bez kasku się wybrał, w chłodny poranek na mokrej drodze slizgnął się na zakręcie na opadłych liściach z drzew, i co się stało? Zginął. Dosłownie. Wg. policji jechał ok.30-35km/h . Sumtne ale prawdziwe.
  17. Prawidłowa postawa grzebać przy moto z książką ale na zapieczone szpilki nawet Haynes nie pomoże. Wiesz...śruby kolektora mają cięzkę życie - nagrzewają się ostro, później stygną, i znowu się nagrzewają i tak tysiące razy a przy każdym nagrzaniu struktura stali zmienia się i mogą stać się kruche. Do tego są wkręcone w aluminium które lubi się rozszerzać i kurczyć pod wpływem temperatury i klops gotowy. Często zdarza się że szpilka urwie się w najbardziej niechcianym miejscu czyli tuż przy wyjsciu z głowicy i wtedy ani wykręcic tego bo nie ma jak złapać ani rozwiercic bo aluminium delikatne jest. Najgorsze co może sie przytrafić. Wtedy z pomocą przyjdą wykrętaki ale robota tez niełatwa , zależnie od dojscia do owego miejsca. Kiedys grzebałem przy kolektorze i zerwałem jedną śrubę, co zabawne - była to jedna z 3 które mi zostały do wykręcenia z wszystkich 4 cylindrów/rur. Wiele nie myśląc poskładałem wszytko tak jak było nie próbując wykręcać pozostałych. A tak się starałem żeby żadnej nie zerwać. :buttrock: Przed operacją dobrze popsikaj szpilki i nakretki WD40 czy podobnym szprajem i zostaw je tak. Niech dobrze nasiąkną i niech płyn spenetruje gwint, wtedy poiwnno byc łatwiej. pozdro.
  18. To wydłub go na chwilkę i zrób foto. :buttrock: :D Bedziemy wiedzieć o czym mowa. ;) pozdro.
  19. Ok. Dzięks za info. Chyba przyczaję się na zakuwarkę i łańcuszek. Moto ma nalatane 36 tys mil i nie wiem czy rozrząd był robiony w niej. Coś tam "chrobocze' w silniku i podjerzewam łańcuszek, chcoiaż to Suzuki więc rózne dzwięki są naturalne. No i zawór któryś stuka, słyszę to z bliska na silniku, dochodzi z głowicy. A że zawory są na śrubach to w końcu mogę się pobawić nowym szczelinomierzem :buttrock: A ten przebieg to chyba już czas na wymianę rozrządu i okazyjną regulację. Później jeszcze synchro i olej+filtr i moto będzie jak z bajki. :D
  20. Wiesz...GS500E też niezbyt żwawo się zbiera na 6-tce ale jednak przyspiesza, tylko bez szałowych przeciążeń. A GS500E ma 46KM. GS400 tymbardziej zblokowana ma prawo nie wkręcać na 6 biegu. Daj jej spokój, GSina spoważniała na stare lata pewnie. :buttrock:
  21. Nie wiem czy filterek powinien być w GSX750 ale w jajkach jest. Taki mały, biały filter wpięty w wąż paliwa. Średnicy ok.2cm i długości ok.3-4cm. A ciśnienia opon to 36 psi/2.50Bar przód i tył. Jak chcesz serwisówke to mogę Ci zapodać na maila kiedyś, chyba że masz. To ta sama Haynes z której zapodałem Ci obrazki wcześniej odnośnie czujnika paliwa. pozdro.
  22. I jeszcze CB500. :buttrock: Chcesz mieć zdrowy relger to pilnuj akumulatora, jak jego stan sie pogarsza to relger ma więcej pracy i wtedy może paść, tymbardziej że ma dość ciepło tam gdzie jest instalowany. Ludzie w UK czasem montują je gdzieś dalej pod bocznymi plastikami siedzenia i jest OK.
  23. Ooops. Po kiego h*ja odswieżacie temat? :D :buttrock: pozdro. PS. A ta przedłużka to do czego tam ma być? Kij w szprychy chcesz sobie wtykać podczas jazdy czy co? ;) Wdzisz...Suzuki to sprzęt dla kumatych ludzi a nie dla tych co tylko potrafią jeździć. ;) Dlatego lubię Suzuki bo lubię pogrzebać tu i tam. ;)
  24. A Suzuki GSX jest zawodny? Psuje się? Przecież stare olejaki to maszyny nie do zajechania. :buttrock: Odnosnie tematu to jako pierwsze moto bla bla bla..,... tak na serio to bierz GSX 600F, styknie NAPEWNO!!! Ludzie mówią żę mułowaty, że to że tamto i nic dziwnego - jak ktoś przesiada się z GSXR na GSXF to będzie mułowaty. Ja obecnie latam "jajkiem' i mam radochę straszną. Moto baaardzo lekko się prowadzi, jest wygodnie, ekonomiczne, zwinne no i ładnie i tanie. :D Wcześniej latałem róznymi sprzętami - RF600R, CBR1100XX, GS500E na kurierce a obecnie H-D Electra Glide. GSXF jest dodatkowym moto na wypady do pracy czy okoliczne wycieczki. Gość od którego kupiłem ją zwiedził pół Europy na tym sprzęcie, z Londynu wyskakiwał na Francję itd. Kilka dni przed sprzedażą był z pasażerką i bagazem w Hiszpanii na wakacjach - 3000km w kilka dni i chwalil sobie. 750 to sporo na pierwsze moto, nawet jesli masz zamiar latac w długie trasy to jednak masa i moc sprzetu może Cię przerosnąć. Poza tym nie nauczysz się dobrze jeździć jak od razu wskoczysz na duży sprzęt. Najważniejsza w życiu motocyklisty jest klasa 500ccm która Ty ominąłeś a tym samym straciłeś szansę na zdobycie ciekawych umiejętności które na dużym sprzęcie przyjdą wiele później.
  25. To gdzie Ty montujesz ten Scottoiler? Na przednią tarczę hamulcową? Żeby gładko hamował? :crossy: Wracając do tematu - jak pytasz się ile pójdzie maszyna i czy da się zrobić tuning to znaczy że jeszcze nie dorosłeś do motocykli. Jak taki scigant z ciebie to czemu do razu nie kupiłeś starego GSXR750W lub 1100? Tanie sprzęty a V-max zaj....sty. I tylko na proste autostrady się nadają.A jak dasz radę opanować te sprzęty na krętych trasach to jesteś kozak. Osiągi silników 'lekko" przerastały możliwości układu jezdnego.... A jak bardzo chcesz zorbić sobie "kuku" to kup Suzuki TL 1000R, nie zauważysz nawet kiedy i jak wylądowałeś w rowie. :biggrin: pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...