qurim

Właśnie, poka foty. :biggrin: Się zobaczy co i jak. Ładne, wyraźne fotki, te miejsca porysowane o których piszesz itd. Mam WFM z oryg. lakierem. WFM stała kilkanaście lat przykryta folą i przywalona stertą drewna w ogródku znajomego. Miejscami lakier jest ok, a miejscami bardzo czerstwy, ma gruby nalot czegoś, niby rdza ale to jakby "utleniony" lakier, dziwnie to brzmi. :banghead: Miejscami testowałem co da się z tego zrobić, przeleciałem kawałek papierem 1000 na mokro, na to pastą i lakier odzyskał swój kolor, gładkość i wyraźny połysk. Tak więc WFM zostaje w oryginale. Wolę taki miejscami obdrapany lakier niż nówkę. A tak ona wygląda: http://bikepics.com/members/lehoom/59m06/ Weź jakąś część swojej WSK, przeleć to na mokro papierem 1000, po tym pastą np. Tempo, chociaż G3 jest lepsza. Zobaczysz jak to będzie wyglądało.

Bagster to pokrowiec na bak. Dopasowany idelanie do kształtu baku. Skórzany oczywiście, pod kolor moto. Pomaga ocalić lakier baku bez szpetnych pokrowców czy naklejek. Dodatkowo ma zaczepy i w komplecie powinna być tankbag pod kolor pokrowca czyli moto. Bagster zakładasz na bak i latasz z tym, a jak potrzebujesz do dopinasz torbę i lecisz. Miałem takie coś w GSX600F, dobry patent jest. Tak to wyglądało ma moim "Jajku": http://picasaweb.google.pl/JoseJallapeno/S...839522231257922 http://picasaweb.google.pl/JoseJallapeno/S...839362383204482 Bagster jest popularny w UK. Trochę kasy kosztuje bo ze skóry i jakość, dopasowanie itd ale warto jak się lata w trasy. Od spodu jest podszyte mikroporowatą gąbką która częściowo powstrzymuje bajer przed ślizganiem się po baku, ale jak mocno obciążysz to będzie się trochę ruszało na boki. Mocowania ogólnie są spoko, pasy zapina się pod bakiem, a do Bagstera tankbag przypina się na plastikowe klamry.

Ubierzcie tak sprzęt w gadżety własnej roboty, to będzie szacun wtedy. Narazie musimy podążać za zachodem i wyszydzać dodatki z katalogów. Jak kupiłem Electrę to od razu zdjąłem kilka fabrycznych dodatków z którymi była. Przede wszystkim deflektory wiatru przy owiewce, zderzaki, gejowską ramkę z podszybia i skróciłem szybę co by nie zasłaniała mi wiatru w oczach, odłączyłem boczne, podświetlanie listwy kufra, zdjąłem "talerze" osłaniające przednie tarcze hamulcowe itd. I od razu moto lepiej wygląda. Na nadchodzący sezon górny kufer idzie w kosmos, siedzonko będzie solo i przedłużenie przedniego błotnika krótsze, mniej odpustowe. :biggrin: Ale każdy robi to co lubi. Dla jednych liczy się ubrane moto, dla innych liczy się jazda. Pozdro.

Odkręcić i zdjąć. O tak. :biggrin: Musisz odkręcić nakrętki osi, wybić oś (która niełatwo czasem wychodzi) i wtedy masz wyjęty wahacz. Poszukaj w sieci książki i katalogi części do Jawy, dużo tego jest, tylko trzeba poszperać trochę. Przydadzą się.

Dotknij tą wilgoć palcem i poliż palec, będziesz wiedział co to jest. Płyn hamulcowy ma okrutny, gorzki smak.

Dlatego taka szpetna jest. Quasimodo. :biggrin: Lepiej jeździć TICO na LPG niż Shadowką.

Motój jest w kostnicy, muszę go poskładać jakoś. :biggrin: Wycieczka była git, błądziliśmy jak pijane dziecko we mgle. No bo mgła była, nigdy nie zapomnę jak byśmy się wpakowali w las bo zakręt był w lewo a ja jechałem w prawo. Widoczność 2 metry robi swoje. :banghead: XBR jest dość nietypowa, chociażby ten silnik z enduro. Tak samo ma wyżej wspomniana Yamaha SZR660 która ma silnik z bodjaże TTR czy czegoś takiego. A TRX850 którego wymieniłem ma silnik rzędowy twin 850ccm w sportowym podwoziu a`la Ducati (kratownica) co jest dziwną mieszanką.

Heh. To niezła masz radochę widzę. Gratulacje. :clap: Nie zapomnij przypiąć też odblasków na tornister. :icon_mrgreen: MajkelPL - spoko, maszyna ruszy z miejsca, plastikowe nakładki na wszystko aż tyle nie ważą. PS.Na angielskim ebay`u ostatnio widział nowy gadżet do tego VTX. Były to nakładki na nakładki na osłonki imitacji wydmuszek atrap popychaczy. Żarcik, no musiałem. :notworthy: Latałem kiedyś VTX1800 Retro znajomego, git motór ogólnie, tylko uderzenia wału napędowego są dość przykre. Honda mogła się bardziej postarać projektując przekładnię.

A no nie są matoły. System jest matołem w Naszym kraju. :icon_mrgreen: Siostra ma chłopaka z kryminalnej i jest wporzo, kumaty ziomek. :icon_mrgreen: Wielkie gratki za finał sytuacji. Kamień z serca spadł.

Shiningami. :icon_mrgreen: Lata z paczkami po Wawie. Mówi że pierwsza zima na kuriece i jest OK. Źle trafił, akurat taka milusia zima tego roku. :biggrin: A niech sam Ci opowie.

Jak chcesz to wrzuć tam szpilki. Tylko nie byle jakie, kup dobre, twarde śruby/szpilki i użyj małej kropelki kleju do gwintów, lekkiego kleju. Będzie OK. Pamiętaj o tym że wystająca na zewnątrz część szpilki będzie szybko rdzewiała jeśli nie będzie zabezpieczona np. powłoką galwaniczną. Chyba że kupisz szpilki z nierdzewki które są twarde więc mają 2 zalety w tym przypadku.

No, pyrka jak stary Ursus co wywoził szambo u mojej babci jak byłem mały. :biggrin: 1200ccm spoko styknie, wystarczy że gość zmieni wydech na jakiś mądrzejszy bo te drag pipe`s kastrują każdy silnik. Nadają się tylko na wyścigi 1/4 mili, stąd ich nazwa bo dają zysk mocy tylko na pełnym ogniu. Myślę że z Zapa da się trochę wyciągnąć, dobry dolot wykombinować, może turbo :icon_mrgreen: i będzie zasuwał.

Jest otwarty bo ma dziurę od spodu. :biggrin: 15x5mm. A dziura dlatego ze kolega od którego ją kupiłem próbował poprawiać spawy przed lakierowaniem i za dobrze je poprawił bo przedarł się do wnętrza. :banghead:

Ja o swój bak się nie martwię, nie widział paliwa od ok.30 lat więc oparów chyba jest bezpieczny. :biggrin: Ołów na samochodach obecnie stosują amerykańcy przy przeróbkach klasycznych samochodów na styl "lead sled" co w tłumaczeniu oznacza "ołowiane sanie". Wszelkie wgłębienia, rowki i miejsca po listwach, klamkach i gadżetach są wypełniane ołowiem. http://www.forum.oldtimery.com/download/fi...=3250&mode=view O tej technice poszukam info w domu, w starych książkach nt. naprawy motocykli i szkolnych księgach. Kiedyś na praktykach coś tam rzeźbiliśmy w tej branży ale jak zwykle miałem wyj**ne na to. :biggrin:

Jak nie masz problemów z silnikiem a chciałbyś mieć to zrób remont. Wtedy zaczną się jaja dziać. Jak git śmiga to po co grzebać? Japonia to nie WSK, nie grzeb w silniku jeśli wszystko jest OK. Zdrowe silniki tego nie lubią. Sprawdź ciśnienie sprężania, ciśnienie oleju i zrób próbę olejową a będziesz wiedział czy silnik wymaga naprawy. Ewentualnie możesz tylko zrobić głowicę silnika, ale nie zdejmuj cylindrów, jedynie głowicę. Przy takim przebiegu raczej wymaga odświeżenia i jest to jedyna większa naprawa jaka może być konieczna w "żywym" silniku. Po zdjęciu głowicy zobaczysz w jakim stanie są tłoki i cylindry, byc może wtedy przyda się szlif i nadwymiar tłoków, jeśli są nadwymiary dostępne dla Twojego motocykla. Koszt jednego tłoka z pierścieniami może byc w przedziale 250-500pln, policz to x2, szlif ze 100-200 zależnie od warsztatu (unikaj szlifu u "pana Władka" za flaszkę bo tacy się znają na tanich winach a nie na szlifowaniu cylindrów), uszczelka pod głowicę 50-100PLN, uszczelniacze zaworowe kilkadziesiąt pln za komplet, obróbka gniazd i zaworów ze 200 pewnie będzie też. Do tego kilka drobiazgów, materiałów warsztatowych itp i wychodzi Ci 2k PLN za odświeżenie góry silnika.

Też rozważałem kupno CX`a, tylko dlatego ze był brzydki i nikt by go nie ukradł. :biggrin: Jak byłem w UK, znajomy angol miał dwie sztuki + 2 w częściach i zalegały mu w ogrodzie, chciał się pozbyć tego za stówkę. W końcu wyszło na to że nie miałem opcji żeby to transportować z drugiego końca Londynu i kupiłem coś równie brzydkiego czym dało się odjechać własnoręcznie, czyli Gixxef "jajko". CX ogólnie to zabawnie jeździ - do 4k RPM ładnie przyspiesza, powyżej tego tylko hałas robi i nie przyspiesza, jakby sprzęgło się ślizgało. Ale wygodny i trwały jest. Spotkałem kilku kurierów starej daty którzy wożą paczki CX`ami od 30 lat i nie narzekają. :eek:

Chętnie też bym się czegoś dowiedział bo muszę naprawić bak od WFM, od biedy mogę zastosować Poxipol ale "epokowa" metoda da większą satysfakcję. "Lutownica" może być taka jakby kolbowa, długości 50cm na 220V? Czy to się nie nadaje? Mam takie coś po dziadku, było kilka sztuk, większość wyrzuciłem, zostawiłem tylko tą i małą do zwykłego lutowania. Nie wiem jaką ma moc ale gabarytowo jest potężna. A palnik może być taki dla elektroników, na propan/butan (zwykły gaz do napełniania) czy musi to być duża lutlampa?

No dobra, niech Ci będzie, TRX jest wtedy trzeci w kolejce pod względem dźwięku. Harry - Duc - TRX -TL1000R. :buttrock: A XBR też fajnie gada, jak każdy duży singiel. :biggrin: Jedyne co mi się nie podoba w niej to koła, takie jakby CX500 mi przypominają, a CX przecież jest największym bazyliszkiem wśród motocykli. :biggrin: Lubię wariację nt. XBR500 czyli Hondę GB500. Nie bez powodu ma oznaczenie GB jak Great (fish n`chips) Britiain... Jest urocza i jeszcze bardziej nietuzinkowa. http://www.webdawg.com/wp-content/uploads/...bman_rechts.jpg

Zrobić da się wszystko, tylko jakim kosztem. Z tego co pamiętam to CX ma koła Comstar, coś da się z tego wyrzeźbić ale czy będzie bezpieczne to już inna sprawa. A co byś tam chciał? Tradycyjne szprychy czy jakiś wieś-tÓning?

Mmm....XBR - sprzęty który zawsze mnie intrygował. Lubię takie rzadkości, są bardzo ciekawe i ....nietuzinkowe. :biggrin: W UK kilka sztuk spotkałem, w PL nigdy, tylko na fotkach. Znajomy kiedyś dawno temu miał pewien nietuzinkowy sprzęt, była to Yamaha SZR. Też fajny wynalazek. http://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery%2...R660%20%202.jpg Z bardzo "niepopularnych" u Nas sprzetów dodałbym jeszcze Yamahę TRX 850, bardzo miły sprzęt a grzmi lepiej niż Ducati. :buttrock: OT jak zawsze. :icon_mrgreen: No to jeszcze troszkę OT - znalazłeś ten klucz do zaworów który wpadł do silnika? Zgubiłem tamten temat i nie wiem jak się historyjka zakończyła. Czy to może nie byłeś Ty? :banghead:

Oponki może mam na sklepie. :biggrin: Prowadzimy sklep właśnie z częściami do takich wynalazków. W poniedziałek zobaczę czy są, jaki rozmiar? Tam chyba 16 był co? Napisz PW jak jesteś zainteresowany.

Z tym kręceniem na zimno do odcięcia to prawda. Zeszłę zimy zdjąłem tłumik z HD, zacząłem go męczyć na zimno do odcięcia (całe 6k RPM :biggrin: ) no i stało się....w kuchni naprzeciwko garażu pękła szyba. :icon_twisted: A przy okazji wypluło mi uszczelkę pod cylindrem. :banghead: Końcówki wydechu zmienia się bardziej z powodów "dźwiękowych" niż pod względem osiągów. Aby zyskać przyrost mocy należy wymienić cały układ wydechowy i przestroić silnik pod ten nowy układ. Bez tego sama zmiana końcówki wpływa ujemnie na charakterystykę silnika, co jest oczywistym. W chinolach coraz częściej spotykam metodę tuningu wydechu polegającą na wierceniu otworu 8mm w kolektorze, tuż przed tłumikiem. :banghead: Efekt niesamowity. Idzie wiosna, coraz więcej takich wynalazków będzie śmigać mi pod oknem. :icon_evil: Czas kupić śrutówkę. PS. Boruta to nie był ten ziom co się bunkrował w jakimś starym zamku? Coś tak mi się pamięta z podstawówki.

Jakiś błąd download`u bo servery RS są chyba przeciążone, tak mi to wygląda z opisu. Jak nie będzie śmigał to wrzucę gdzieś indziej jak tylko uporam się z wiecznie umierającym kompem.

Ale w garażu ma zimniej niż na zewnątrz. :icon_evil: Zima odpuści czyli temp. uderzy trochę ponad 0*C. Na pierwsze dni wiosny mam SHL-kę do jazdy, zanim złożę HD.

Coś podobnego powstało w PL na bazie polskiego moto dawno temu, w latach 70- czy 80-tych. Na bazie....WSK. :icon_mrgreen: Ogólnie był to silnik "piętrowy" zrobiony z WSK 175, miał dodatkowy cylinder zamocowany na "normalnym" a wewnątrz tłoki były połączone pewnego rodzaju korbowodem. Dolny cylinder miał komorę spalania w tradycyjnym miejscu a górny cylinder miał komorę spalania w dolnym martwym punkcie suwu, tłok był skierowany denkiem do dołu oczywiście. I to coś działa. :biggrin: Pojemność 350ccm. http://www.youtube.com/watch?v=Q3DIK-1zIps&feature=related