Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Poprzez amerykański ebay można wbić na aukcje z UK, tam cena wynosi 277USD w przeliczeniu. Czyli 179GBP niezależnie od koloru czy rozmiaru. P&P 19.95GBP.
  2. A nic nie rejestrowałem. :biggrin: Zgaduję co mniej więcej trzeba załatwić w przypadku samoróbki bo zwykle to tylko seryjne sprzęty rejestruję. A zwolnienie z podatku skasowali mnie za Suzuki które w ramach mienia przesiedleńczego przywiozłem sobie z UK. Podatku bym zapłacił kilka pln, ale z okazji zwolnienia z podatku musiałem wtopić 150 i czekać tydzień na kwitek. :icon_evil:
  3. Kiedyś chopperowcy mieli jaja żeby latać tymi wynalazkami. Długie przody z cienkich rurek, zero hamulca z przodu i wieczne petowanie sprzęta. :buttrock: A teraz? Najlepsze zawiasy, najlepsze opony, wielkie tarcze hamulcowe, hamulce BAKER`a czy inne PM..... kasy w hooy a przyjemności z jazdy zero. :banghead: Polecam film "The History of the Chopper" z Jessie James`em w roli głównej. Nie jest to komercja-produkcja z West Coast Choppers. Jessie buduje jakieś tam moto oldskulowe ze starej ramy i przy okazji opowiada historię chopperów. Ciekawe rzeczy. Nawet taka ciekawostka - kto zbudował motocykle do filmu Easy Rider? W kręgach chopperowców, gangach długo panował rasizm, motywy swastyki i nienawiść do czarnych. A te 2 motocykle do filmu zbudował ....czarnuch. :biggrin: Twór czarnucha był inspiracją dla tych wszystkich rasistów i nazioli. :biggrin: Tutaj są wszystkie części filmu, czerstwa jakość niestety na YT. Mam to na CD na szczęście.
  4. Badanie techniczne, nabicie numerów, rzeczoznawca, tablice próbne i miękki dowód, podatek od niepłacenia podatku tzw.zwolnienie z opłaty( ja wtopiłem 150PLN za zwolnienie z podatku w kwocie ok.40PLN :banghead: ) ubezpieczenie itp. i tak się nazbiera 1500PLN.
  5. Nie ma złej pogody na moto. Jedynie można być nieodpowiednio ubranym. :biggrin:
  6. W tym czymś jest membrana która reaguje na fale z wydechu umożliwiając dostęp tlenu do kolektora. Są różne rodzaje tego urządzenia. Spotkałem co najmniej 4 różne. Z czego te wcześnie to był w ogóle osobny, dość rozbudowany "system" z wężykami, zbiorniczkami i bajerami. Sterowany był podciśnieniem z króćca ssącego tak jak kranik paliwa. W miniony piątek użyłem kawałka obudowy takiego urządzenia aby wykonać "kolanko" doprowadzające paliwo do gaźnika w HD bo oryg. plastikowe lubi pękać. Trochę rzeźbienia, kombinowania i git jest. :biggrin: To ten element z boku: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65b12b9634eaae84.html :biggrin: Urządzenie z linku który podał Kamsel jest dobrze widoczne, można zauważyć na nim kształt korpusu tego ustrojstwa. Kształt wskazuje wyraźnie w którą stronę otwiera się membrana - w przeciwną stronę od węża.
  7. To tak jak z polskimi SHL M11 Lux. Zamiast Lux powinno być "żenada". :biggrin: Bez młotka do Jawy nie podchodź. :icon_twisted:
  8. W WFM były różne rodzaje elementów skrzyni biegów. W WSK przeważnie były te nowsze czyli podobno lepsze. Zmiany następowały w produkcji WFM, być może wczesne WSK miały te elementy. Przede wszystkim frezy środkowego koła zębatego oraz współpracujące z nim frezy na wałku miały troszkę inny kształt. Są też wałki pośrednie trochę dłuższe niż pozostałe, te najprawdopodobniej pochodzą z SHL M11. Tłok i sworzeń 12mm nie są już tak łatwo dostępne, bo współcześnie chyba nikt nie robi takich tłoków. Jedynie szukać ze starych zapasów, to znajdziesz taki tłok, ale ze sworzniem może być problem. Gdzieś mam jeszcze taki tłok nowiutki, jeszcze z pieczątkami. :biggrin:
  9. Bo miałeś przegrzany cylinder-tłok. :biggrin: Miałem kiedyś Ogara z silnikiem Jawki. Wszystko było git, szedł jak burza, dopóki go nie zagotowałem na leśnej wycieczce w upalne lato. Od tamtej pory na 2 biegu już ledwo przyspieszał a trójka to było marzenie. :icon_mrgreen:
  10. Pewnie że da się zrobić. Ale info musisz szukać u producenta. Wybierasz jaki gwint ma być i powinno być podane jaki otwór jest potrzebny dla montażu danej wkładki.
  11. Niezależnie od teorii i tak ma to służyć aby zyskać trochę więcej pierdnięcia. :biggrin: Znajomek sam takie coś dorabiał sobie w cross`ach.
  12. A ja nie mówię że są złe. Ino jesteśmy w tyle jakieś 15 lat za resztą świata. :biggrin: W latach 90-tych podobał mnie się tylko niemiecki styl customów na bazie HD. :buttrock: Amerykańskie customy klasy pro w ogóle są do bani. Zbytnio przebajerowane. Zamiast wyglądać jak moto to jeżdżenia to sprawiają wrażenie ku**ewsko drogich zabawek do głaskania. A taki motocykl do głaskania to ja pier**lę bo chcę jeździć. :buttrock: Każdy kraj ma swój styl. Angole mają niezbyt pro ale bardzo użytkowy i sensowny, ze szczególnym przyłożeniem na "power". Niemcy mają swoje drag`i, szwedzi mają swój styl "swede chopper" który jest chyba najbardziej charakterystycznym, nie sposób pomylić swede`a od innego choppera. Włosi jeżdżą Vespami z ape hanger`ami a Hiszpania/Portugalia buduje na bazie wszystkiego z wykorzystaniem szalonej pomysłowości. A polskim stylem jest WSK 125 przerobiona na rozrzutnik gnoju. :icon_mrgreen:
  13. Dobre prowadzenie nigdy nie szło w parze z chopperami. :biggrin: Wręcz odwrotnie - im hujowiej jedzie tym lepiej. :biggrin: 2-metrowej długości przód, zero hamulca przedniego, wysoka kiera....
  14. Jeden z nich na zajebiozowy lakier: :eek: http://i493.photobucket.com/albums/rr292/G...0Cooled/011.jpg
  15. Pewnie chodzi o te podnóżki z aukcji, co to one wyglądają jakby były jedną częścią wraz z dźwignią. Bo tak wyglądają. :biggrin: Mnie się wydaje że podnóżek jest obrotowy w dźwigni i w niego wkręca się śrubę mocującą poprzez uchwyt ramy. Ale niech twórca tego zestawu opisze jak to działa. :biggrin:
  16. Ja wiem czy takie "samo zło"...? W moim przypadku ktoś w kamuflażu budzi śmiech i pożałowanie. Pewnie dlatego że gardzę armią i wszystkim co z nią związane. :icon_mrgreen: http://www.bikernet.com/events/PageViewer.asp?PageID=2279 http://media.photobucket.com/image/motorcy...complete004.jpg http://www.blog.powersportswraps.com/wp-co...2009/07/ad1.jpg http://media.photobucket.com/image/motorcy...67ae53c54df.jpg http://www.blog.powersportswraps.com/wp-co...9/06/camo-4.jpg
  17. Takie coś jest w każdym chinolu. :biggrin: Zwykle usuwam to przy zakładaniu większego cylindra. Ma to na celu dopalanie spalin w kolektorze co poprawia wyniki emisji spalin. Ale....podejrzewam że tym samym podnosi to temperaturę w kolektorze. Tak na logikę biorąc. :biggrin: Znajomy mierzył temp. oleju w chinolu 4T i z tym urządzeniem olej miał kilka stopni więcej zawsze.
  18. Jak wyżej ktoś pisał - porządny wkrętak z miejscem na klucz płaski. Wkrętak musi być na szerokość śruby i ciasno wchodzić w rowek. Przykładasz go, uderzasz we wkrętak młotkiem, dociskasz mocno i kluczem na wkrętaku odkręcasz. W takich sytuacjach przydaje się tzw. impact driver do którego zakładasz końcówkę płaską wkrętaka i uderzasz w to młotkiem. Urządzenie jest tak skonstruowane ze pod wpływem uderzenia obraca się końcówka i popuszcza każdą śrubę, nawet najbardziej zapyziałą. :biggrin: Tego plastikowego elementu z oczkiem na przewód nie musisz odkręcać. To jest włącznik kontroli luzu. PS. Czemy DeLuxe? Przeca to zwykła Zjawa jest, od luksusu dzieli ją milion lat świetlnych i dinozaury. :biggrin:
  19. Nom. Czasem jest dużo dymania. :biggrin: I jak dmuchasz w centralną magistralę dopływu to przeważnie puszczają pozostałe zaworki i w sumie nie wiadomo z którego leci powietrze. Wtedy taśmą izolacyjną delikatnie przyklejam pozostałe 3 pływaki aby domykały zaworki.
  20. Olej silnikowy ma bezpośredni kontakt z paliwem, jego oparami i różnymi gazami przez co szybciej traci właściwości będąc rozrzedzanym przez paliwo. Olej w sprzęgle i przekładni tylko smaruje elementy nie mając kontaktu z paliwem, nie osiągając takich temperatur itd stąd jego trwałość.
  21. No właśnie, przypomniałeś mi że nie mam jeszcze śrub. :icon_evil: Jak bym miał śruby to kwestia złożenia jest 1-2 dni, rozłożyłem to wszystko w kilka godzin. Jak już części z Londynu przyjadą to silnik złożę w kilka godzin - cylindry, głowice, pokrywa rozrządu, osprzęt i git. Pozostanie cały przód do złożenia (czekam na uszczelniacze i stabilizatory kierownicy), trochę czarowania z elektryką i git majonez. Na początku marca zaczynam składać, może zdążę na II połowę kwietnia na ślub kolegi, a do 1 maja muszę mieć moto gotowe choćby nawet wojna była.
  22. Głowice i cylindry jeszcze zdobią meblościankę w pokoju,za szybą oczywiście. :biggrin: Dziś dołączył do nich gaźnik. Samą górę szafy zdobią lightbar`y i pudełka z częściami rozrządu, a błotnik mam schowane za tapczanem. :buttrock: Czekam na kilka drobiazgów, przyjadą za tydzień z Londynu, kilka drobiazgów z Allegro i wkrótce zabieram się za montaż. :buttrock:
  23. Wczoraj dotarł do mnie gaźniczek który zamówiłem. Od "hdfilip" z Allegro. Polecam. :clap: Gaźnik jest miodzio, używany, nie najnowszy ale miodzio. Model późniejszy (92-98) niż miałem (89-91) ale w moje niuni i tak powinien być jeszcze inny gaźnik, ten starego typu mocowany na 2 śruby. Ktoś w USA zmienił, zresztą jak prawie każdy posiadacz starego typu gaźnika. :biggrin: Niepotrzebnie ktoś mieszał w tym moim poprzednim gaźniku, rozpylacz był obcięty trochę, membrana przygniecione pokrywką, kolanko dopływu paliwa pęknięte, o czym się przekonałem gdy paliwo zaczęło się sączyć na gorący silnik. :eek: Ale ten problem występuje w wielu gaźnika CV40, są nawet kit`y do naprawy, plastik wymienia się na kolanko z mosiądzu. W kupionym gaźniku też było nieciekawie z kolankiem więc od razu je zdjąłem, pomyślałem 1,5h co by tu wyrzeźbić i ..Eureka! :biggrin: Z kartonu pełnego metalowych odpadów od skuterów wykopałem chińskie "katalizatory" czyli membranki podpinane do kolektora wydechowego. Ze 4 komplety w częściach, bo zawsze to usuwam gdy montuję Big Bore 80ccm :biggrin: do Chinola. :biggrin: Spaliłem kilka fajek, obejrzałem części z każdej strony, wybrałem korpus jednej membrany i obciąłem boki pokrywy. Została mi środkowa część odlewu z "rurką" doprowadzającą powietrze do kolektora. Uruchomiłem swój ślusarskie zdolności nabyte w szkole, zestaw pilników dużych i małych, iglaków, papier ścierny, szczotka druciana i oczywiście a nawet przede wszystkim - suwmiarka, która towarzyszyła mi już od początku myślenia co by tu wyrzeźbić. Trochę piłowania, cięcia, szlifowania , przymiarki, trochę jeszcze szperania po warsztacie w poszukiwaniu kolejnych elementów układanki , godzina rzeźbienia i kolanko dopływu mam gotowe, i nawet nie wyróżnia się zbyt mocno wyglądem i fakturą od reszty gaźnika. :biggrin: Wciśnięte na gorąco i zaklejone 2-składnikową breją. W kolanko jest wciśnięta mosiężna rurka obuta w plastik, nie wiem od czego to ale spodobało mnie się. Jest to rodzaj redukcji na przewód paliwowy. Teraz jeszcze musze dorwać wężyk wody spod zlewu, zdjąć z niego oplot i założyć na przewody paliwa, będzie odpustowo. :buttrock: Mniej więcej tak to wygląda: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65b12b9634eaae84.html W sumie to cały dzień dziś w pracy zleciał mi z gaźnikiem w ręku. Rozkład na atomy, sprawdzenie, porównanie części z tymi ze starego gaźnika, czyszczeni, montaż i wpatrywanie się w gotowe dzieło sztuki. :icon_mrgreen: Gaźnik troszkę się różni od poprzedniego. Wyjście na VOES jest poziomo a nie pionowo co ułatwi ułożenie wężyka między głowicami. Iglica jest inna - nie ma typowej zapinki tylko stały "grzybek" który w porównaniu ze zwykła iglicą jest na poziomie pierwszego nacięcia od góry. Wysokość iglicy można regulować tylko przez podkładanie podkładek pod iglicę co zwiększy masę zestawu "membrana-przepustnica". No chyba że tam nic nie powinno się przestawiać, dlatego jest na stałe ustawiona. Iglica ma ostry stożek na końcu, stara iglica była prawie że na płasko zakończona, długość ta sama raczej. Na "nowej" iglicy jest nabite "N86E.". Dysze są 170/40. Poprzednio miałem 170/42. Stary rozpylacz poza tym że był obcięty to posiadał tylko 2 malutkie otworki, tuż pod nasadą gdzie wkręca się dyszę. "Nowy" ma dużo otworków na całej długości. I to mnie cieszy dość mocno. Trochę się rozpisałem, to chyba z nudów. Wybaczcie. Jak nie chcecie to nie musicie czytać tego posta. Ale i tak za późno bo już przeczytaliście. :icon_mrgreen:
  24. Heh. 3-letni olej na pewno nie pomagał w pracy przekładni. :biggrin: Zrobiły się z niego szczochy i spływał z elementów skrzyni biegów zamiast je porządnie smarować. U siebie tylko sprawdziłem stan oleju gdy kupiłem w 2007r. i wtedy był lód-miód, czysty, pachnący i właściwej konsystencji oraz o odpowiednim bukiecie smakowym. :biggrin: Po tym tylko kontrolowałem stan co jakiś czas. Teraz już muszę zmienić.
  25. Na alle było niedawno, pewnie czas minął. Z tego co pamiętam to nikt tego nie kupował nawet. Uderz do gościa "hdfilip" na Allegro, on się trudni w nowych i używanych częściach H-D, raczej będzie miał coś takiego. http://allegro.pl/sklep/3897376_hdfilip
×
×
  • Dodaj nową pozycję...