Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Ahaaha. Zajebioza Dżawka jest. :clap: Szczerze to też chodził mi po bani taki patent tylko że z wycinkami z gazet na konkretny temat.
  2. Wymiary mniej więcej dł.260 x wys.170cm x szer.120cm. Nad tropikiem myślałem, mam nawet stary namiot z tropikiem, 6- czy 8-osobowy. Ale ten tropik waży dość sporo i gabarytowo też niemały. Kiedyś na zlocie trzy motocykle parkowaliśmy pod tym tropikiem. :biggrin:
  3. Witka! Nie wiem czy git dział wybrałem, myślałem nad "co, jak i gdzie kupić" ale tam też niezbyt pasuje. Ok. Nieważne. Natomiast ważnym jest pytanie :biggrin: Jaki materiał nadaje się na pokrowiec na motocykl? Szukam pokrowców i nie mogę znaleźć wystarczająco dużego na H-D Electra. Więc sam sobie wyrzeźbię pokrowiec, tylko nie wiem jaki materiał wybrać. Musi być mocny i w miarę lekki.
  4. Wieloklin u mnie jeszcze spoko bo rzadko się zastanawiałem nad sensem tego określenia. Ale zębatka? Hmm..fakt że tego używam, każdy tego używa...bo tak jest łatwiej i prościej. A ludzie nie zdają sobie sprawy że mówią o płaskim elemencie z naciętym zębami. :biggrin: Natomiast razi określenie "śrubokręt". Bo takie coś nie istnieje przecież. Ale tak każdy mówi na wkrętak i się przyjęło.
  5. No u mnie to jest duży problem. Garaż mam 20km od domu. Dojazd pociągiem lub "na krzywy ryj" z rodzicami gdy jadą do mojej siostry która tam mieszka. Więc wtedy biorę brakującą śrubkę, wracam do miasta. Tydzień pracuję, żeby w następną sobotę jakoś znaleźć tokarza który to dorobi, w następną sobotę dostać się do garażu i przymierzyć, poskładać coś. Wtedy następna śrubka, powrót, itd. Przy odrobinie szczęścia zdążę poskładać moto zanim paliwa płynne zostaną zapomniane na zawsze. :banghead: Jedyna "wtyczka" w branży obróbki skrawaniem (wujek mojej kobiety) po 30 latach pracy przestał pracować w zawodzie, czyli nie ma dostępu do obrabiarek. Szukam, kombinuję i myślę co i jak. Znalazłem kilka sklepów wysyłkowych, teraz muszę jeszcze rozkminić co i jak działa z tymi calowymi wartościami. Kilka lat nauki (żeby było zabawniej, w zawodzie operatora obrabiarek skrawających, głównie CNC), wiele lat życia w metrycznych układach i teraz przychodzi paraliż - calówki... :eek: :banghead: Chyba przesiądę się na japsa jak będą takie problemy z zasraną śrubką. Nie pozostaje nic innego jak kupić "grzebień" do calowych gwintów i liczyć na szczęście w poszukiwaniach.
  6. qurim

    WSK M06 - Z2

    Nie no.....nie będe robił "melanżu" z Junaka. Ogólnie mój wynalazek ma wyglądać jak zwykły Junak. Od oryg. będzie się różnił silnikiem i przednim hamulcem. Nawet chyba będzie czarny ze złotymi szparunkami, jak Junak. :biggrin: Bak, siedzenie - Junak. Błotniki albo płytkie z M07 albo kopie M10 z laminatu - kopie dlatego żeby oryg. blaszaki zostały dla tych którzy robią Janka na oryginał, mi wystarczą z tworzywa na kształt oryginalnych. A dlaczego taki wynalazek? A bo szkoda mi kasy na oryg. części do Junaka. Ramę wziąłem ze złomu bo czułem się zobowiązany do tego (a mogłem ją zostawić w tym kontenerze). Rama jest pomieszana, ma coś wspawane, gdzieś belki też spawane, ogólnie jest w haniebnym stanie. Nikt tego raczej nie kupi, choćby za koszty mojej fatygi noszenia tej ramy na garbie przez pół miasta. A na złom nie oddam. Więc co zrobić? Cokolwiek czego nie będę się musiał wstydzić. :biggrin: Tutaj jest moja jakby inspiracja. OT zrobiliście. Gdzie jest MOC`u? :icon_mrgreen:
  7. Zależy czy zaniesiesz mu głowice czy odstawisz całe moto. Bo jak całe moto to sporo skasuje. Pracując w oficjalnym serwisie japoni i włochów, za demontaż/kontrolę głowicy, wymianę 2 zaworów, ponowny montaż i regulacje kasowaliśmy coś koło 1k PLN. Silnik 2 cylindrowy, 2 zawory/cyl. jedna głowica. Zadzwoń do serwisu i zapytaj ile skasują za to.
  8. Kiedyś motocykle produkowano po to aby istniały jak najdłużej ciesząc właściciela. Dziś motocykle robi się dla pieniędzy. Dlatego wałka królewskiego nie ma. W chwili obecnej tylko Kawasaki W650 ma wałek królewski, jest to spuścizna po poprzedniku z dawnych lat czyli Kawasaki W2. Zresztą te motocykle prawie tak samo wyglądają, różni je tylko 40 lat postępu technicznego. :biggrin: W swoim moto mam rozrząd OHV, konstrukcja sięga lat 40-tych. Kręci 5750RPM i jest OK. :buttrock:
  9. qurim

    WSK M06 - Z2

    Junak chopper? Jakbym chciał jakiegoś szpetnego paszkwila to bym kupił seryjną Hondę Shadow. :biggrin: Janka nie będę ciął raczej. Jeśli już to kilka uchwytów dorobię. Rama i tak już jest zburaczona trochę, taką uratowałem ze złomu. :clap: To coś ma wyglądać jak Junak, ale będzie się różniło m.in. tym że będzie miał przyspieszenie, nie będzie potrzeby remontu co 3,5 metra przebiegu no i będzie miał fajny dźwięk, tarczowy hamulec i będzie zapi***lał. :buttrock: Silnik 1- lub 2-cylindrowy, 4T, pojemności ok.400-650ccm. :eek: PS. Frędzle miałem w 1998r. przy Jawie TS. Sam je robiłem nawet. :biggrin:
  10. Nie wierć nic w kolektorze, przez to będzie tylko pierdział jak luźny zwieracz (NiceGay`a) a nie bass. Z tłumików które mają fajny bass polecam Micron - mają chyba najlepszy dźwięk. Niski bass na wolnych, ostre wycie na wysokich ale bez "rzęcholenia" jak Akrapović.
  11. Jak mawiał znajomy angol widząc nowych polaków w firmie: "Just get used to it". :clap:
  12. Macie jakiś sposób żeby rozgryźć jaki rozmiar gwintu calowego ma śruba? Mając suwmiarkę da się to zrobić? U mnie w okolicy jedyny sklep z calówkami zamknęli więc już nie mam dokąd iść ze śrubą na wzór. Jak tak dalej pójdzie to Electra już nigdy nie wyjedzie na drogę bo brakuje mi kilku śrub. :banghead: Czy "grzebień" do gwintów calowych wyjaśni mi całą sprawę? Wynalazłem coś takiego: http://www.stalmut.pl/tabela-skokow-gwinto...wych-pm-15.html Są tabele z wymiarami, gdzie można mniej-więcej zmierzyć w mm. Skok już bym policzył ręcznie. Ale....wg.tabeli śruba 1/4 to 6,350mm, mierzę swoje śruby i widzę że ma ona 6mm średnicy. Nie jest to gwint metryczny co widać gołym okiem. Więc skąd to 6mm? Z kolei śruba 5/16 to 7,938 , u mnie jest to 7,5mm. :banghead: Podane przykłady to śruba imbusowa trzymająca rocker box i śruba z łbem sześciokątnym, też od rocker box`ów. Gwoli ścisłości, potrzebuję śruby trzymające przedni błotnik (ze 2 szt), śrube ucha goleni (ucho w którym siedzi oś koła przedniego, są 2 szpilki wkręcone w goleń widelca, jedną mam zniszczoną trochę) no i pewnie kilka innych jeszcze by się przydało, narazie nie ogarniam tematu czego mi jeszcze brak. :banghead: Przy okazji - jaki rozmiar klucza do dokręcania głowicy w EVO? :biggrin:
  13. qurim

    WSK M06 - Z2

    Szkoda niszczyć WSK. Silnik z japonii, a może nawet z chinola będę montował w ramę Janka. Narazie zbieram klamoty.
  14. Myślisz że takie coś byłoby wykonalne? http://bub.com/images/D5-1002C-A.jpg Tylko że cięte na prosto na końcu. Długość ok.90cm, wlot 1 1/2" wlot ok.8".
  15. Chciałeś tuning WSK to masz. http://wskyellow.webpark.pl/tuning.wsk.html Dość buracko jest opisane. Mam ubaw z tej stronki. :biggrin:
  16. Rysunek wału jest w książce od WSK. Tylko że nie ma na nim wszystkich wymiarów. Jest to rysunek techniczny wału z naniesionymi wartościami odnośnie obróbki powierzchni czopów, otworów. Niestety w sieci nie widze nigdzie tej książki, sa inne wydania tego autora ale w nich nie ma tego rysunku, mam kilka książek .pdf o WSK ale tej akurat nie. Tylko "na żywo" mam ją, ale skanera brak i dobrego aparatu. Jakby co to jest ta książka: Henryk Załęski "WSK. Budowa, eksploatacja, naprawa." WKiŁ. Warszawa 1981. Czarna książka dziwnego formatu, większy niż A5, mniejszy niż A4. Strona 32. Rys.2.1, wał silnika 051.
  17. qurim

    WSK M06 - Z2

    No stówka to git cenka. :biggrin: Zdrowe kartery z 50PLN kosztują. Kupiłbym gotowy silnik ale wtedy straciłbym przyjemność składania silnika własnoręcznie, no chyba że bym tamten też remontował. Ale to by było bez sensu, lepiej kartery wykopać, łożyska i wszystkie pierdołki będę miał po cenie hurtowej więc spoczko, a satysfakcja ze składania wielka. Cylinder mam świeżo po szlifie, bardzo ładny szlif. Tylko że tłok współczesny więc trza będzie go delikatnie docierać z początku. Od biedy mogę do WSK wruzcić silnik z WFM którą jeszcze mam w częściach. Silnik jest cały, był już odpalony i jeżdżony po remoncie. No ale szkoda mi go do WSK. Myślę jeszcze czy lepiej wrzucić silnik S-32 od SHL, mam jeden zajechany silnik ale dałby jeszcze radę. Nie wiem tylko czy kolanko SHL będzie współgrało z tłumikiem WSK. Do czasu aż zrobię silnik WSK mógłbym latać na tym S-32. Wiosna wkrótce będzie a mnie już łapy swędzą do jazdy. Kiedyś zimą miałem SHL bez silnika to wciągałem ją na górkę i zjeżdżałem na dół na tym. Frajda była. :buttrock:
  18. To chyba by się nazywało "usterka". :icon_mrgreen: Terminologia techniczna zmienia się z czasem. Mam książką pt."Silniki samochodowe. Ich oliwienie i chłodzenie". Sam tytuł już daje do myślenia. "Główna Księgarnia Wojskowa "Nowy Świat". Warszawa 1926." :eek: Tam to dopiero jest terminologia. Książka jest pisana dawną polszczyzną gdzie litera "j" występuje zamiast "i". Kilka cytatów: "Jako materjał na karter najlepsze jest aluminjum." "W łożyskach skrajnych wału korbowego winno być urządzenie, które broniłoby od przeciekania oliwy na zewnątrz". PS. Korba jest to wykorbienie wału korbowego. :icon_mrgreen: Mały OT. :notworthy:
  19. Spoko, spoko. Nie zawsze chce mi się pisać fachowo. Zresztą nie każdy na forum skuma takie terminy. Fachowo to można zamawiać części w serwisie.
  20. Latałem kiedyś Suzuki GT250. Mały pierdzik, z wyglądu jak Suzuki GN250 a z dźwięku jak rozdymana Jawa TS. Ale to był szatan nie motór. Z 4k RPM ostro w palnik i stawał na koło jak chciał. Bałem się tego czegoś. Moc 2T jest niebezpieczna dla nieobeznanych z tym tematem. A co dopiero 750ccm w 2T. :icon_twisted: Natomiast RVF to nie taki rodzynek. Chociaż konkret moto i okrzyknięty jednym z lepszym sportów w historii. W UK dość dużo tego jeździ. A Honda NR750 była inspiracją przy tworzeniu VFR750 ostatniej generacji. Trochę podobieństwa mają. Dlatego zawsze podobała mnie się ta VFR750. Zaczynałem się interesować japonią akurat jak VFR750 miała premierę. Mój pierwszy ŚM który kupiłem zawierał porównanie VFR vs.TL-S. Z rodzynków 2T to polecam jeszcze Suzuki RG500. Ostro wymiatał po torach swego czasu. :buttrock: A z bardziej przyziemnych (dostępnych dla Nas) sprzętów, klasyki sportów jest np. takie coś: http://cgi.ebay.co.uk/SUZUKI-GSXR-1100-J-G...=item27aeac55ce "ITS AN ORIGINAL 'J' MODEL, WHICH WAS THE LAST OF THE 'HYPERSPORT' MODELS, ONLY MADE FOR 1 YEAR IN 1988. INSTANTLY RECOGNISED BY ITS 3 SPOKE 18" WHEELS." Paskudny i uroczy jednocześnie. Mnie się bardzo podoba, no ale ja mam słabość do starych Suzuki, szczególnie GSXR i RF. :biggrin: Yamahę R7 też można czasem spotkać w UK na sprzedaż. Ceny dość wysokie ale to nie byle jakie moto. Nie podkręcona 600 zmieszana z 1000ccm. Każdy kumaty w temacie wie że Yamaha chciała wbić się do oficjalnych wyścigów ale do tego musieli mieć produkcję seryjną czyli nie mniej niż 500 sztuk motocykli wyprodukować. No to stworzyli swój pocisk na tor, ubrali w lampy i kierunkowskazy i w takiej formie natrzepali 500 sztuk dla ludu. Częśc poszła do ludzi, część poszła w wyścigi i tak powstała "rodzyna". :biggrin: "Gdyby Ferrari wyprodukowało motocykl na pewno wyglądałby jak Suzuki RF". Takie coś gdzieś kiedyś wyczytałem. http://pride-u-bike.com/catalog/suzuki/Suz...F-600R-1992.jpg
  21. JC50Q-ile? Po "Q" powinna być jeszcze cyfra lub litera. Ale sądząc po oznaczeniu JC50Q to jest zwykły chinol. Czego się spodziewaliście po Keeway? Amerykańskiego V8? :biggrin: Kingway też jest JC50Q, jest JC50QT i są jeszcze inne JC. Wszystkie robione przez tych samych producentów co inne chinole typu Zipp, Romet czy Keeway. Importer daje swoją magiczną nazwę i wciska że to nie chinol. Tak jak niektózy wciskają że niby chinol ale montowany na Węgrzech czy w Niemcowni. :banghead: Zapoda foty tego typu motocykla, mogą być z internetu, co byśmy wiedzieli o czym gadamy. Pzdr.
  22. Korba to jest korba. A reszta części tak jak napisałeś.No i rowek wpustu czółenkowego. Wyjdź w końcu z tych książek i zobacz jak się żyje wśród mechaników, przyda Ci się to w zawodzie kiedyś. :icon_mrgreen: Poprawnego nazewnictwa używałem w szkole na zajęciach z Mechaniki Technicznej i Maszynoznawstwa. Wyrosłem już z tego bo nikomu to nie imponowało raczej.
  23. A jak masz możliwości to spoczko. Chociaż zamiast wałów WSK 125 polecałbym wziąć się za produkcje wałów do SHL M11 z silnika S-32. Wały do WSK są ogólnodostępne w sklepach, natomiast do SHL nie ma wcale i chyba nikt ich nie produkuje, nawet chinole. Jedynie można importować z Indii. Wał SHL jest bardzo podobny do WSK 125, inna jest korba i wieloklin od strony sprzęgła, gdzie WSK 125 ma klin tam.
  24. Yyy...ale po co dorabiać wał do WSK125? Nie lepiej kupić nowy w sklepie? Rysunki są w książkach naprawy od WSK, zaraz poszukam i wrzucę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...