Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. No to jest najlepszy motyw chyba. :biggrin: Kółka musi mieć żeby tyle złomu w pionie trzymać. :biggrin: Mnie dziwi ze to coś nie ma kaloryfera i pieca C.O. pod siedzeniem.
  2. Nie bardzo mam gdzie to wrzucić, a ciekawe jest. Słowo "dziwne" i "junak" idą w parze. :biggrin: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1685915 Co to qrva jest? :eek:
  3. qurim

    Wsk 150

    Heh. No to okrutny mix to musiał być. Czemu? A.Dlaczego błotnik WFM do Zetki aby wyglądać jak SHL150? 150-tki miały głębokie błotniki i lepiej by pasował ten od WSK M06Z niż płytki z WFM. B.Zawiecha od SHL to nie trapezowa tylko wahaczowa - wahacz pchany. C.Koła od fumy (WFM?) półbębnowe przy wahaczowym zawieszeniu? To był wtedy bazyliszek a nie kopia SHL. :biggrin:
  4. qurim

    Wsk 150

    Tak. Silnik S-34 miał cylinder 125ccm z bardzo gruba tuleją którą można było śmiało rozwiercić nawet do 175ccm pod tłok z SHL M11. Miałem taką WFM niedawno, pokazywałem foty już przy poprzednim temacie o WFM150. http://bikepics.com/members/lehoom/64m06/ Natomiast silnik S-06 spotykany w WSK Z-150 to był silnik z SHL M06U/T, od silnika S-34 różnił się cylindrem i głowicą które miały inny kształt. Moja opcja jest taka że ludzie mylili te silniki S-34 z silnikami S-06 bo przecież był to silnik od SHL z "dziwnym" cylindrem, a dodając do tego możliwość rozwiertu na 150ccm szły plotki "na miasto" że ktoś ma WFM 150 (w sumie to 125ccm S-34 rozwierconą do 150ccm pod tłok S-06) i tak powstały historyjki o WFM 150. Taka jest moja wersja przypuszczalna tego mitu. :biggrin:
  5. qurim

    Wsk 150

    No WSK Z-150 istniała. Oglądałem takową własnoręcznie. :biggrin: Ten "motocykl widmo" to WFM 150. :banghead: WSK Z-150 to rzadki sprzęt. Dośc fajny. Z tego co widzę to swoją WSK M06-Z2 mógłbym łatwo przerobić na 150-tkę, wystarczy wrzucić silnik S-32 tylko że okrągłym cylindrem S-06, no i boczne pokrywy silnika bez pasków dać. :biggrin: Reszta motocykla jest taka sama. Niestety dobry znawca tematu wywęszy taką przeróbkę jednym spojrzeniem pod zbiornik paliwa.
  6. Tia. Pokrywy możesz zdjąć. Trochę możesz popsuć przy okazji ale jak zrobisz to z głową to wszystko będzie OK, tylko olej spuść najpierw. A zamiast piaskowania polecałbym szkiełkowanie, mniej inwazyjne a przy aluminium ma to duże znaczenie. I tak przy okazji podam mały "trick" przy polerowaniu. Ostatnio odkryłem ze pasta do docierania zaworów też się świetnie nadaje do polerki alu. Docierałem zawory w HD i dużo pasty mi zostało ("1" i "3") no i ta "jedynka" spisuje się dobrze zamiast papieru 600. :icon_mrgreen:
  7. Wodziki pewnie ze 50pln/szt jeśli odkuwane, połowę z tego jeśli chójnia tłoczona z blachy. :biggrin: vDo tego komplet uszczelek, uszczelniaczy, kilka łożysk przy okazji.....w 2 stówkach się zmieści jeśli sam robisz.
  8. GPS na moto to w ogóle porażka. Choćby ze względu bezpieczeństwa, co dotyczy też samochodziarzy - zamiast patrzeć na drogę i myśleć logicznie ludzie bawią się tymi gównami i jadą jak ZOMBIE - wpatrzeni w szybę czekają na rozkaz gdzie skręcić. Na moto testowałem różne SatNav`y podczas kurierki moto w Londynie, żaden nie zdał egzaminu. Jedynie TomTom Rider był trochę pozytywny, ale to bardziej za właściwości przyjazne bikerom czyli ekran dotykowy który można obsługiwać w rękawicach, podświetlenie które nie oślepia i fajny kit mocujący do kierownicy.
  9. qurim

    der SRAD :D

    Powiedział gość który jeździ Hondą CB500. :icon_mrgreen: Co Ty wiesz o gustach.... :biggrin: Sradzik jest wporzo. Podobają mnie się bo są takie masywne. Sam do małych nie należę więc lubię duże moto. SRAD, TL-R, Firebalde 900, ZXR750 itp. W UK SRAD`y są nazywane "bubble" ze względu na kształty. :icon_mrgreen:
  10. Ja jednak wolałbym nie zbliżać się z młotkiem do korbowodu. U mnie takie zabawy zawsze źle się kończą. :icon_evil: Ale miło wiedzieć że takie coś się robi. :biggrin:
  11. Tak więc: - ilość warstw zależy od grubości (gramatury) maty, jak weźmiesz grubą np.300 to styknie jedna ale to będzie "lipa" więc lepiej wziąć cieńszą i dać 2 lub 3 warstwy. Zależy jaka gramatura jest w tym komplecie z Castoramy. To miejsce w błotniku nie przenosi raczej dużych obciążeń więc 3 warstwy gramatury 150 lub nawet 200 stykną. - utwardzacz dobierasz wg.opisu na opakowaniu zestawu. Są różne rodzaje utwardzaczy więc z góry Ci nie powiem. Są takie że się wyciską czerwoną maź z tubki a są takie jako przeźroczysty płyn. Ja zwykle używałem tych płynnych jako że te się używa w przemyśle. Dobierałem objętościowo strzykawką. Np.100ml żywicy 2ml utwardzacza. Ale nie pakuj się od razu w wartości rzędu 2% bo taka żywica szybko gęstnieje (kisiel się z niej robi) a jak nie masz wprawy to potrzebujesz więcej czasu żeby ułożyć matę, namoczyć i usadowić na miejscu. Użyj lepiej wartości 1-1.5%, wtedy będziesz miał czas na spokojne ułożenie wszystkiego. Jeśli robisz to w zimnym pomieszczeniu to będzie długo schło, nawet kilka godzin lub więcej. W temp.20*C taki roztwór schnie ok.30min i wtedy jest gotowy do obróbki. Jeśli będziesz robił w zimnym garażu w tą ponurą zimę to nawet kilka dni będzie schło. -Matę docinaj większą niż otwór, kilka cm więcej, nie musi być dokładny kształt otworu, może być kwadrat sporo większy. Jak dobrze ułożysz i "wykulasz" matę to nie będzie wcale tak grubo.
  12. No ale pokaż qrva ten link o tuningu, co bym też wiedział o czym gadamy. Bo link do stronki Svasti prowadzi do strony ogólnej o WSK. A wersje tuningu w sieci są różne, w tym co najmniej jedna baaardzo żałosna stronka jest na której jest ubaw po pachy. :icon_mrgreen: Przede wszystkim należy rozgraniczyć pojęcia "tuning" i "usprawnianie". Usprawnianie to git pomysł, nawet gdy robimy moto na oryginał. Troszkę więcej mocy, lepsza sprawność silnika uzyskana poprzez poprawę fabrycznych niedoróbek nikomu krzywdy nie zrobi a motocykl będzie lepiej śmigał. Poprzez usunięcie fabyrcznej lipy najwięcej można uzyskać z silnika S-32 w SHL M11. Po tych zabiegach uzyskujemy ok.14KM (9KM fabryczne na żeliwnym cylindrze, 10KM fabrycznie S-32U z alu cylindrem). To jest usprawnianie. Natomiast do tuningu mamy drugi zestaw przeróbek który dodajemy do tego już usprawnionego silnika i mamy wtedy 18KM co w SHL M11 tworzy z niej prawie ścigacza. :biggrin: MZ250 ma wtedy problemy z utrzymaniem się za taką SHL. No ale żywotność silnika spada drastycznie w tej drugiej wersji. Kiedyś latałem cały sezon na SHL M11 bez poważnych przeróbek, jedyne co zrobiłem to splanowałem głowicę 3mm :icon_twisted: i wtedy już jeździła wiele lepiej. No ale goniłem kiedyś po zakrętach jakiegoś japońskiego choppera i zajechałem wał korbowy. :banghead: SHL była na tyle zwinna że używałem jej jako głównego moto i jeździłem po Polsce bardzo dużo tamtego sezonu, bodajże 2004r.
  13. Mhm. Żyjąc w UK miałem zaszczyt własnoręcznie dotknąć jednego "Brałfa". :biggrin: Vincentów trochę więcej widziałem, w tym jeden należący do Sir Lawrence of Arabia (mam nawet fotkę przy jednym z jego motocykli :biggrin: umieszczonym niestety w gablocie muzeum ), powszechnie znany jako T.W.Lawrence który zginął w wypadku motocyklowych na swoim Brough Superior SS100. Gość był ogólnie wielkim fanem i posiadaczem kilku motocykli, m.in.Brough Superior oraz Vincentów. Po jego wypadku zaczęto myśleć nad obrażeniami podczas wypadków na motocyklach a w efekcie tego wprowadzono do użytku kaski motocyklowe w armii oraz wśród zwykłych motocyklistów. http://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Edward_Lawrence
  14. Witam nieszczęśliwego posiadaczy Zjawy 450 TwinSzrot. :icon_mrgreen: Kilka lat spędziłem z takimi trollami jakimi są Jawy TS. Posypała Ci się skrzynia biegów, pewnie poszło kilka zębów a może nawet łożyska igiełkowe wałka pośredniego. Standard w Jawach. Musisz rozebrać silnik żeby naprawić.
  15. Czeka Cię wymianka skrzynki biegów, a conajmniej kilku części. Częsta przypadłość w Gixxerach starych. Robota niełatwa dla amatora i nie tania w serwisie. Znajomek niedawno miał taki problem, chciałem od niego odkupić tego Gixxera to nie chciał sprzedać, dał do "naprawy" jakiemuś burakowi i gość tak naprawił że moto już nigdy nie jeździło. Ale skrzynię wymienił. :icon_mrgreen: Tylko że elektrykę i kilka innych rzeczy poj**ał. :banghead: Po tym kumpel do mnie przychodzi i pyta czy wezmę go za 1k PLN. Niestety nie był tyle wart, nawet z nowym, bordowym lakierem i polerką ramy i felg. :icon_twisted: :banghead: Programów do rozbiórki moto nie ma. Od tego są mechanicy. Duża wiedza z mechaniki + tajemnicze obrzędy opisane w w serwisówce = sprawny motocykl. A serwisówka to określenie książki serwisowej pojazdu. Z ang. Service Manual. Istnieją w wielu językach oprócz polskiego. :icon_mrgreen:
  16. To nie takie łatwe jak się wydaje, ale da się zrobić. Pracowałem w tym biznesie, spojlery, owiewki z laminatu itd. Przede wszystkim - jest to bardzo brudna i śmierdząca robota. Matę podkleisz pod spodu, od zewnątrz będziesz musiał użyć zwykłej szpachlówki samochodowej (z dodatkiem włókna) bo w Castoramie chyba nie da się kupić wypełniacza który mieszając z płynną żywicą tworzy szpachlówkę która oczywiście najlepiej współpracuje z laminatem. Na opakowaniu żywicy znajdziesz info nt. proporcji mieszania żywicy z utwardzaczem, nie przeginaj z tymi wartościami bo żywica po dodaniu utwardzacza nagrzewa się stygnąć, dodając więcej utw. doprowadzisz do samozapłonu laminatu, zgasić do ciężko a dymi ostro i wydziela poważnie trujące substancje. Żeby uzyskać trwały, mocny laminat musisz się pozbyć pęcherzyków powietrza z pomiędzy warstw włókna. Osiągniesz to "kulając" laminat po namoczeniu, ale jest do tego potrzebny specjalny wałek - ogólnie to wygląda jak wałek do malowania tylko że zamiast futrzastej/gąbczastej rolki na stalowy walec którym kulasz powietrze na zewnątrz. Nie możesz przemoczyć laminatu żywicą bo będzie kruchy i słaby. Żywicy dawaj tylko tyle żeby pomoczyć trochę włókno i następnie dokładnie rozprowadzając aż do uzyskania całej powierzchni mokrej od żywicy ale żywica nie może się skraplać ani spływać z włókna. Ok, to chyba tylko podstaw. Napisałbym więcej ale już kiedyś pisałem o tym na forum i w ogóle to idę spać. :icon_mrgreen: Pozdro. PS. Za wczasu kup sobie kilka par gumowych rękawic żeby oszczędzić ręce przy żywicy. Nie próbuj nawet korzystać z "chirurgicznych" rękawiczek bo rozpuszczą się od razu. Jako rozpuszczalnika używaj tylko acetonu, inne rozp. są za słabe.
  17. Minął prawie rok, czas odświeżyć temacik bo znalazłem coś z tej kategorii czyli stare + nowe = zajebiste. :icon_mrgreen: Banquer Superior: http://thekneeslider.com/archives/2006/06/...-modern-brough/
  18. Ja tam tuningu żadnego w tym linku nie widzę. :biggrin: Stronka o WSK którą każdy zna na pamięć. A co masz na myśli pytając o tuning? Usprawnić silnik warto, bo WSK do mocnych nie należy. Jak dobrze usprawnisz to może taka WSK dorówna seryjnej SHL M11. :icon_mrgreen:
  19. qurim

    der SRAD :D

    Git komar ogólnie. Dobry Sradzik nie jest zły. Jeszcze z czasów kiedy produkowane ładne sporty. :clap:
  20. Było kilka takich konstrukcji z Jawy, to jedna akurat z tych ładniejszych. 6 cylindrów z TwinSport`a w jednym....ciekawe czy koleś nadąża spuszczać nieprzepalony Mixol z tłumików. Taki urok Zjawy 350. :icon_mrgreen:
  21. Gadać to nie problem, ale czy ktoś to zrozumie? Temacik mnie zaciekawił bardzo ale czytając każde zdanie po 6 razy do niczego i tak nie dojdę więc chyba jutro tu wrócę. :banghead:
  22. qurim

    Dream chopper

    Motór ogólnie wporzo jak na chinola. Pod warunkiem że nie był w całości produkowany w ChRL. :biggrin: Silnik jest spoko, jest to jednostka od Hondy CG, bardzo często spotykana w różnych chińczykach. Słabym punktem na pewno będzie regulator napięcia oraz zestaw napędowy. A jeśli większy silnik to najwyżej od chińskiego brata czyli Lifan`a 250 czy jak one tam się zwały. Silniki też hondowskie mają, tylko że 2-cylindrowe. Latam czasami takimi 250-tkami w ramach pracy i nawet fajnie śmigają jak na karykaturę motocykla. :biggrin: Często srają się olejem spod alternatora i są problemy z poprawnym ustawieniem gaźników, poza tym wszystko jest OK.
  23. Dominik jest na dobrym tropie. Może któryś wężyk zdjąłeś niechcący lub otworzyłeś końcówki do podpinania wakuometrów. Z tego co piszesz moto zachowuje się jakby miało dużo lewego powietrza właśnie przez wlot od wakuometrów. Choć inne przyczyny też mogą być, ale wątpię żeby to była tylko wina zaworów.
  24. Ja używam tylko filtrów oleju Champion. Nie są drogie a są git. Te same które montują fabryki z napisem np. Suzuki czy Ducati a nie Champion. :biggrin: A filtry powietrza K&N lub fabryczne.
  25. Ja do GS500E lałem olej Castrol GPS, latałem tym jako kurier moto, trzepałem mega ilości km w ciągu roku, olej zmieniłem tylko raz w tym czasie. Przy sprzedaży ok.200 tys km silnik nadal nie brał oleju, nie dymił i chodził jak pszczółka a przez większość swojego życia był katowany na kurierce od rana do nocy co dzień. Z wyświetlaczem to nie wiem co i jak, nie kombinowałem z tym chociaż posiadałem GS500E, GS400, GS450, GSX400 i inne z tej serii. Zajrzyj pod pokrywkę zębatki łańcucha na silniku (po lewej stronie, tam gdzie dźwignia biegów i zębatka łańcuchowa) tam może jest miejsce żeby wpiąć "bębenek" od wyświetlacza. Obejrzyj jak to jest zrobione w GSX400, jest plastikowy "bębenek" na którym są terminale przewodów każdego biegu, cały ten element musisz przeszczepić do GS500E w to samo miejsce jeśli jest tam miejsce na takie coś. A jeśli nie ma miejsca to nie da się tego zrobić. :icon_mrgreen: Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...