qurim

A kupisz VOES. :biggrin: Nie czytałem całego poradnika bo mnie bezpośrednio nie dotyczy. Widziałem ze jest cos tam napisane o katalog Drag Specialities na stronie 2 opisu. Będę w domu to poczytam całość i zobaczę co z czym. Jeśli można wpakować oryg. VOES od Harrego to spokojna głowa, na Allegro kupisz za kilka PLN używkę. Ten VOES z obrazka w poradniku to właśnie jest od H-D.

Dzięki Adamie za przypomnienie. :notworthy: Stary już jestem, pamięć zawodzi. :biggrin: U siebie mam problem z wbijaniem luzu z 2 biegu, tylko z 1 wejdzie. A nie podoba mnie się to bo jestem nauczony zapinać luz za każdym razem gdy się zatrzymuję na skrzyżowaniu, tuż przed tym jak koła przestają się kręcić wrzucam luz i stoję od razu. Ale muszę przechodzić przez 1 bieg czemu towarzyszy głośny stuk przy redukcji do 1. Myślicie ze ATF w sprzęgle i jakiś dobry olej w przekładni pomoże na ten problem? Głośnej zmiany biegów podczas jazdy pozbyłem się popuszczając linkę sprzęgła której luz miałem ustawiony książkowej wartości. Za poradą Harlisty.Pomogło. :notworthy: Czasami nie ogarniam kwestii olejów w HD. W Japoni lało się jeden do wszystkiego i było git a tu milion rożnych olejów, każdy do czego innego. :banghead: Dobrze że chociaż elektrolit w baterii jest "europejski". :biggrin: Nie wspominając o DOT5 do układu hamulcowego. :banghead:

W Harley`u gaźnik Keihin musi być odchylony 15* od pozycji na płasko. :biggrin: Wtedy pływak dotyka zaworka ale nie dociska go zbyt mocno. Leżąc na płasko z kolei nie dociska wystarczająco mocno zaworka. Ja zwykle robię tak (w każdym gaźniku) że zakładam wężyk na dopływ paliwa i ustami dmucham, wtedy wiem kiedy zaworek jest mocno dociśnięty a kiedy tylko dotyka pływaka. Np. dziś właśnie tak robiłem ze świeżo kupionym gaźnikiem do HD. Kąt 15* i dodatkowo dmuchanie wężykiem. :biggrin: Git metoda, stosowałem w kilkudziesięciu gaźnikach już. :clap: A porządna kontrola poziomu jest tylko jedna - gaźniki w pozycji "naturalnej" + wężyk podpięty pod komorę i ustawiony przy gaźniku. Wtedy masz realny poziom pokazany. W danych technicznych nie pomyl poziomu paliwa z poziomem pływaka bo to 2 różne sprawy są. :clap:

Mhm. Kumam. HSR w H-D to też bardzo miła sprawa. :biggrin: TPS współpracujący z modułem ma wpływ na kąt wyprzedzenia zapłonu, bez TPS moduł albo wariuje albo podaje stałą wartość kąta co może się odbić na osiągach. Lekarstwem może być podpięcie zaworu ciśnieniowego który podaje sygnał do modułu, tak jak jest to w H-D.U siebie mam takie coś, jest to mały element pod zbiornikiem paliwa do którego jest podpiety wezyk z kanału dolotowego. Bazując na podciśnieniu z kanału zawór podaje sygnał do modułu a ten z kolei przyspiesza wyprzedzenie zapłonu, bodajże po przekroczeniu 3500RPM. Jest to czujnik działający w systemie 0-1, w porównaniu do "japońcowego" TPS który działa w płynnie w całym zakresie pracy podając zmienne napięcia. Tutaj masz poradnik jak to zrobić. http://roadstarclinic.com/content/view/188/96/1/0/ No chyba ze po prostu wolisz tylko pozbyć się migającej kontrolki to ją odłącz lub wyjmij żarówkę. :icon_mrgreen: :banghead:

Raczej Agro County. :biggrin: Daj se luz z tym brzęczykiem zamiast silnika. Napęd z Rometa nadaje sie co najwyżej jako napęd pompki w domowym akwarium. Wrzuć chociaż silnik ze starej Jawy 175, mocy prawie tyle samo ale moment obr. biedzie wystarczający zeby ruszyć to z miejsca.

Kiedyś znajomemu pomagałem bo chciał mieć moto w morkę, ale robota polegała na obklejeniu owiewek materiałem moro. Fajnie nawet to wyszło. A u mnie w okolicy jeździ koleś plastikiem obklejonym futrem. :icon_mrgreen: :banghead: Rzuć okiem tutaj: http://www.tapeworks.com/GENERIC%20Images/5739f.1.jpg http://farm4.static.flickr.com/3260/262374...915783a.jpg?v=0 http://www.afgmoto.com/gallery/data/upfile...DEROD2-camo.jpg

Jeśli silnik spoko chodzi to chyba nie ma wpływu. We współczesnych moto jeśli jest problem z TPS to kontrolka jakaś tam zaczyna migać, więc może TPS jest powodem Twojego migania. Sprawdź w tablicy kodów co oznacza sekwencja migania to się dowiesz co jest grane. A czy ma to wpływ na moduł i osiągi to musiałbyś wjechać na hamownię i sprawdzić jak silnik się sprawuje. Gołym "okiem" może nie odczujesz różnicy w osiągach a na wykresie coś tam wyjdzie. A tak przy okazji - po co zmieniacie gaźnik w RS? Czyżby producent dał ciała z doborem tegoż podzespołu?

Ktoś mi kiedyś polecał ATF ale już nie pamiętam czy do sprzęgła czy do skrzyni biegów miałem to wlać. Chyba Nasz naczelny spec Adam M. coś o tym pisał kiedyś. :biggrin:

Mhm. Czyli jednak polecacie to co powinno być wlane. :biggrin: Muszę się przestawić na ten system. Wcześniej na japońcach, szczególnie na kurierce lałem to co było pod ręką i nigdy nie było problemów. W GN250 w ogóle nie nadążałem kupować oleju, wypijał pół litra dziennie. :eek: A niski poziom oleju poznawałem po tym gdy sprzęgło zaczynało ciężko pracować. :biggrin: W GS500E tylko raz zmieniałem olej, wlałem Castrol GPS i na tym latała kolejne 100 tys km. :icon_mrgreen:

Tak by było najłatwiej. :biggrin: Ale pytam bo pracuję w serwisie moto i czasem jakiś olej "skapnie" to odkładam dla siebie. Do SHL nie naleję Motula za 40PLN bo szkoda. :icon_mrgreen: Tzn. leję Motula 2T do SHL ale do mieszanki i jest miodzio, ale do przekładni Lux10 i jest OK.

Mhm. W sumie jakbym się postarał to bym załatwił sobie kilka litrów Motula 10W40 który leje się do silników moto, a tam sprzęgło też smaruje ten olej.

Ale nie chodzi mnie o to dlaczego nie produkowaliśmy dużych, szybkich itd. To nie ma żadnego znaczenia. Takie głupie tłumaczenie że "mogliśmy ale nie pozwolili Nam". W obliczu światowego przemysłu moto Polska nie ma czym się poszczycić i tak już zostanie. Robiliśmy to co robiliśmy i koniec. Czasu nie cofniemy, na czołówkę świata nie wyjdziemy. A co z tego że pod względem ilości byliśmy potęgą? Pod względem ilości jednośladów byliśmy na 2 miejscu, zaraz za USA. Indie i Chiny też trzepią teraz sporo jednośladów, jeszcze więcej ich tam jeździ i czy są potęgą motocyklową? Słyną z fajnych, zaawansowanych motocykli o które ludzie się zabijają bo są takie fajne? Ale pod względem ilości są potęgą, to fakt. Obecne ceny Junaka też nie są wyznacznikiem jego "dobrości". Ceny wysokie bo jedyny polski 4T i każdy chce go mieć a frajerstwo winduje ceny na Allegro. Postaw go w szeregi z angielskimi maszynami, wtedy Junak poziomem ceny zrówna się z wczesnymi egzemplarzami BSA Bantam. Nie oszukujmy się, nie ma czym się chwalić. Bedąc w UK, w rozmowach z angolami nie raz padało pytanie o polski dorobek motocyklowy i wtedy szybko wertując w głowie czym mógłbym "zabłysnąć" nic nie przychodziło mi do głowy. Pokazując fotki Junaka angole kwitowali to "Trochę jakby Royal Enfield. Ciekawy, mały motorek". Sokół 1000? połowa HD, połowa Indiana, do tego polska "jakość" i oto jest sprzęt z którego jesteśmy dumni. Tak pier***cie o Naszym przemyśle moto, tak się rozczulacie nad nim, tak zachwalacie...chyba tylko dlatego że przestał istnieć z powodu systemu jaki panował. Żałujecie ofiary systemu, że mogliśmy ale jednak ktoś nie pozwolił. To tak jakby któryś z Was chciałby być światowym mistrzem F1 ale mama nie pozwalała szybko jeździć samochodem. Czy za 50 lat ktoś wspomni Wasze nazwisko mówiąc przy tym "Ten mógłby być mistrzem F1 ale mama mu nie pozwoliła więc całe życie spędził dojeżdżając rowerem do pracy w fabryce"? :icon_mrgreen:

W rzeczywistości ma to sens bo nie da się ruszyć korzystając z full mocy nie tracąc przyczepności. Chyba że miałbyś dragsterowe oponki. Dlatego lepiej stracić trochę mocy na te 30cm wznosu niż więcej mocy na poślizgu opony. Współczesne moto są zbyt mocne żeby wykorzystać full power bez strat na wznos czy poślizg. To jest takie doktoranckie pierd***nie w ogóle. :biggrin: KINDERMARCIN - nie miałem zamiaru pisać uszczypliwie.

No i USD kozacko wygląda. Szczególnie w samoróbkach. :buttrock: A wadą jest sztywność. W razie średniego dzwonu zamiast krzywych lag masz krzywą ramę. :biggrin:

Zmęczenie materiału, wada materiału, nadmierne obciążenie, to główne powodu pękających korb. Doliczajac do któregokolwiek z powyższych nadmierne zużycie panewek szansa na pęknięcie wzrasta kilkukrotnie. Tak się zastanawiam jaki był prawdopodobny scenariusz uszkodzenia z tego silnka GTR którego linki dałem. Rozumiem że panewka może się zatrzeć, "nałożyć" jedna na drugą w efekcie czego wał staje i koniec jazdy. Ale tutaj widzimy totalnie stopiony korbowód, wręcz przyspawany do wału. Więc zwykłe zatarcie tutaj nie miało miejsca. Myślę że to było tak iż gość leciał autostradą, silnik dość RPM kręcił (podejrzewam że gość jechał ok.130-160km/h, bo tak się lata po motorway`ach w UK). Jedna z panewek miała "problem" typu niedobór smarowania czy nadmierne obciążenie powstające w wyniku tego co się działo nad tłokiem tej korby. Panewka lekko zaczęła "łapać" wał, a że prędkość obrotowa była spora, silnik ma spory moment obrotowy , to sprawiło że powstawało coraz większe tarcie na tej panewce ale wał nie stawał bo pozostałe 3 tłoki "ciągnęły" tą panewkę. Rozgrzewała się coraz bardziej, korba przyjęła sporą dawkę temperatury (stąd wygięcie) i w pewnym momencie materiał stał się dość ciągliwy żeby oderwać się od reszty zespołu, tym samym wyszedł wyjściem ewakuacyjnym przez blok silnika. Dziwne że gość nie zauważył nic podczas jazdy. Chociażby jakieś osłabienie motocykla czy dziwne dźwięki, bo nie wierzę że to wszystko stało się ot tak - w ułamku sekundy. Tarcie musiało trochę trwać żeby korba zespawała się z czopem wału. To tylko taka moja wizjonerska opcja całego zajścia. :biggrin:

Mhm. Czyli wobec światowego przemysłu motocyklowego Polska dzielnie stoi w rankingach jako producent malutkich motocykli 2T i motorowerów. No i jakiś tam malutki 4T też stworzyli, Junak. Gdzie te wszystkie konstrukcje mają się do motocykli włoskich, amerykańskich i angielskich? Skopiowano DKW RT125 i trzepano to do lat 80-tych. Taka to potęga z Nas była. :biggrin: Gdzieś w międzyczasie były projekty malutkich motocykli 2T które zachwycały ludzi w tamtych czasach. Był też jeden mały czterosuw - Junak, ot taka polska wersja Royal Enfield`a. Wiele pomysłów zaczerpniętych z motocykli angielskich, silnik własnej konstrukcji (dlatego prezentuje tak niesamowite osiągi i trwałość), poskładane w całość i wyszedł z tego "polski Harley". Żałosne, czyż nie? :icon_mrgreen:

To może sugerować żebyś zapoznał się z usterkami HD najpierw. Głównie dotyczą japońskiej elektroniki w które są wyposażone. A nie wiem po co mi GTR. Kumpel mówi ze jego kolega ma takie coś (najpierw była gadka że to ZZR1100 czy coś takiego). Stoi u niego w szopie i się marnuje bo gość się boi tym jeździć, kupił kilka lat temu, polatał kilka dni i odstawił. Teraz chce oddać za bezcen więc w weekend idę obejrzeć jak to wygląda. Szkoda żeby się zmarnowała, a jak tanio odda to z ciekawości wezmę żeby się bliżej zapoznać z Kawasaki. Nigdy nie posiadałem żadnego Kwaka. :biggrin: To jest ten stary GTR1000. Podobno "żyje". Przynajmniej rok temu jeszcze się odezwał. :biggrin: A czemu olej na max? Lubi sobie wypić oleju? Jak się nie spodoba to przerobię go na coś typu RAT/Survival. :biggrin: Jeśli w ogóle to kupię.

Komar zabytkiem jest. Ma 25 lat to zabytek, prosta sprawa. Ale czy poważnym zabytkiem? Komar raczej nigdy nie był poważnym pojazdem. Jedni go kochali i marzyli o nim, inni byli skazani na niego. Młodzież chciała Komara bo chcieli mieć pojazd silnikowy a wyboru nie było. Dorośli go przeklinali bo wyboru nie mieli. Może dla polskiej motoryzacji (2-kołowej) Komar coś znaczy ale w obliczu światowego przemysłu moto z dawnych lat Komar nic nie znaczy stojąc daleko w tyle za rosyjskimi i czechosłowackimi mopedami. Zresztą jak cała polska motoryzacja nie ma się czym chwalić w skali światowej.

Maleństwo ta rama. :biggrin: Tam trzeba rzędówkę 1000ccm żeby miało siłę jechać. :biggrin:

Tak patrząc na te customy na bazie HD stwierdzam że polski światek customowy wkracza już w późne lata 90-te XXw. świata zachodniego. :biggrin:

Łoooo...w cipkę ten Gixxer. Nieźle pociśnięty. :eek:

"...to w dalekim zakątku sali na stanowisku , którego wizytówką był pomarańczowy drag bike z tylną oponą szerokości trzech metrów..." 3m oponka? WTF? Widzę że fajne zabytki tam były, szkoda że przegapiłem spotkanie takich okazji. :icon_evil:

Tia. I spalić sprzęgło po kilku startach. Gixxer osiąga max.moment dość wysoko, szkoda sprzęgła. Takie starty się robi na 1/4 mili gdzie każda 0.01s się liczy. Na ulicy wystarczy 4k RPM i zdecydowane puszczanie klamki sprzęgła. Pamiętając o tym że każde oderwanie przedniego koła od nawierzchni = utrata przyspieszenia bo moc jest zamieniana na obrót motocykla wokół tylnej osi a nie na przyspieszenie. Puszczasz sprzęgło zdecydowanie i szybko ale w totalnej kontroli co by fikołka nie zrobić. Jednocześnie gazem manipuluj tak aby obroty nie spadły poniżej tych 4k które wcześniej sobie wyznaczyłeś jako start. Poślizg sprzęgła ma trwać jak najkrócej po czym od razu przechodzi w tryb "full ogień" i jedziesz. :biggrin: :buttrock: Oczywiście te 4k RPM to tak dla przykładu podałem. Każde moto i każdy kierowca lubi inaczej. 4k akurat obrałem sobie jeżdząć GS500E na kurierce, od tego poziomu już fajnie startowała (czyt.zwinnie ale nie rzucając się w oczy policji że wyścig czy coś). Wtedy nawet plastikowe 600-tki zostawały w tyle na jakiś czas. :biggrin: W sumie na mieście to większość moto zostawała daleko za mną, zawsze. :icon_mrgreen: :buttrock:

Nom. Gość jechał sobie autostradą i nagle silnik stanął. Ciekawe z jakimi efektami specjalnymi "stanął" ten silnik. Więcej szczegółów tutaj: http://www.gtr1000.com/main/main.htm Trzeba wejść w zakładkę "Technical" i tam druga pozycja "Jesal`s GTR Motor dies" bo link zawsze odsyła do głównej.

Odświeżam temacik. :biggrin: Znalazłem serię fotek niesamowicie skatowanego korbowodu i wału. Letko się zdziwiłem jak to zobaczył. Total masakra. :eek: http://www.gtr1000.com/graphics/gearbox/FUBAR_conrod.jpg http://www.gtr1000.com/graphics/gearbox/Da...n%20&%20Rod.jpg http://www.gtr1000.com/graphics/gearbox/Crankshaft.jpg Rozmyślam właśnie nad zakupem takiego GTR`a, zapomniany stoi w szopie u kolegi i się marnuje. A te fotki nie napawają mnie optymizmem. :biggrin: