Tobik

jesteś niepełnoletni, czyli ten motocykl ktory sie zamieniłeś musiał chyba być zarejstrowany na kogoś innego jeszcze, jakiegos dorosłego. Zeby wykonywac takie rzeczy jak sprzedaż, zamiana to chyba trzeba miec na to pozwolenie rodzica, nie jestem pewien czy to tak do konca działa. Ale sprobowac warto. A jest cos takiego ,że po kupnie można do 10 dni zwrocic towar bez podawania przyczyny, nie wiem czy w tym wypadku zamiana tez to podobnie działa?

Tu się zgodze w 100%. Miałem podobny problem w VFR, jakiś czas temu pisałem tutaj o tym. Sprawdziłem wentylator - działał, sprawdziłem termostat - otwierał się. Cały układ był szczelny i została tylko uszczelka. Pare osob mi nie chciało wierzyć, ale tak było - do wymiany uszczelka była. Powiem Ci jedno, że gołym okiem raczej nie zobaczysz w wydmuchanej uszczelce nic niepokojącego, to są mikropęknięcia, że okiem tego nie zobaczysz. Ja jeszcze dla pewności dałem głowice to sprawdzenia na szczelnośc, Tobie radze tez to zrobić, będziesz miał przynajmniej pewnośc i święty spokoj, ja zapłaciłem za silnik V4 16 zaworow 150zł za obydwie głowice i zostały jeszcze splanowane. Więc myśle ze w Kawie nie wyjdzie znowy az tak drogo też. Trzeba troszke zapłacic, ale masz spokoj. Wydaje mi sie, że jak płyn sie dostaje do oleju to juz z głowicą jest cos nie tak, uszczelka moze byc walnęta, ale to dopiero przez głowice bedzie płyn w oleju. No i przy okazji może Ci wtedy dymić z wydechow.

VFR napewno jest większa i cięższa od CBR, to nie ulega wątpliwości. Jednak na miasto spokojnie sie nadaje. Ale to turystyki na pewno lepiej sie nada niż CBR. Takie jest moje zdanie. Choć CBR rzeczywiscie ma cholernie wytrzymałe silniki i sprawdzoną konstrukcje, sporo osob tym jeździ i częsci są tańsze niż do VFR. Ale w VFR silniki wytrzymują po 250-300tys km do głownego remontu, a wszystko za sprawą sztywnego rozrządu. Jeśli chcesz to moge wiecej swoich spostrzeżen napisac na temat VFR i troche tez F2 , bo miałem troszke z CBR doczynienia.

Miałem okazje troche pojeździć na F2. Na miasto super motocykl, na dalekie trasy może i też da rady. Mi się on troche nie widzi jako turysta na dalsze wyprawy. oczywiście , mozna jechac nie ma problemu, na tym forum poznałem człowieka, ktory zrobił nią naprawde wielkie odległosci, za granice też. Tyle, że mi nie odpowiadała pozycja za kierownicą i moje gabaryty tak średnio pasują do tego sprzętu. To musi być 600? ja polecalbym Diversion 900, VFR 750-800. Z 600 Fazer tez naprawde daje rade.

hmm kiedyś kumlowi ściągałem jego TZR 80 z komisu, pojechalismy na jednym moto, a potem ja na TZR a on na Wildstarze. Ja wycisnąłem nią niecałe 100km/h. Waże około 83kg i mam 185cm wzrostu. A moto jest z 2001 roku chyba. Wydaje mi się, że przy takiej pojemnosci dużą role odgrywają gabaryty i waga kierowcy. Może przytyłeś? :) Wiem, troche taki żarcik, ale kazde dodatkowe obciążenie na takim moto od razu sie odbija na osiągach.

Ja natomiast odrzucił bym Kawasaki od razu i zastanawiał się nad R1 lub GSX-R. Jestem doscyć wysoki. Więc R1 to gabarytowo mi nie pasuje. w kolejnosci: 1)GSX-R 2)R1 3) Kawa

Ja miałęm ETZ250 z elektronicznym zapłonem i tarczowką. Na kursie na prawko jeździłęm 251. Co mogę powiedzieć, 251 minimalnie może lepiej się podobać niż 250, jednak dla mnie na tym się konczy wyższośc 251 nad 250. 250 jest większa i stabilniejsza, wizulanie masywniejszy motocykl. Do jazdy we dwoje zdecydowanie 250, a nie 251. Rożnicy w mocy nie ma żadnych jak dla mnie. Wygodniej sie jedzie na 250. Jak ze spalaniem? nie mam pojęcia.

Mi się przypomina jedna sytuacja. Miałem ETZ250. W moim miasteczku zlot zrobili. Zjechało się troche maszyn. Nadszedł czas parady. Wszyscy czekają na parkingu na rynku, bo parada miała iśc wioskami. No i odpaliłem etke i czekam, czekam, a jeszcze czekalismy na policje. W końcu zgasiłem sprzęta co by paliwa nie marnować i kranik zakręciłem. Policja przyjechała i wszyscy ruszyli. Ja od razu wpakowałem się na człon parady, żeby nie wąchać za duzo spalin :icon_question: Przed pierwszą wioską nagle etka zgasła i kaplica. Stanąłem na poboczu i cała parada mnie minęła a ja wkurzony zsiadam i myślę, że to pewnie bezpiecznik, co nieraz mi sie juz wczesniej zdarzało. Wiec wyciagam z sakwy bezpieczniki, sciagnłem szybko boczek a tam bezpieczniki są w porządku. Myśle, że wszystko ok. I kurde co jest grane? tak patrze, a tu kranik zakręcony. I potem przez wioski pełny pędzel i dogonilem parade.

Zwolnienie z Vat? czyli chodzi pewnie o moto sprowadzone z zagranicy. Ja czekałem na ten papierek 1 dzien, a słyszałem o przypadkach że w jeden dzien, ale bardzo rzadko. Tyle,że ja mieszkam w małej miejscowosci i nie ma az takiego nawału jak we Wrocku pewnie. Wszystko zależy od dobroci urzędnika.

Mam dwoch dobrych kumpli ktorzy jeżdzą na FJR i V-Stromem 1000. To jest cięzki wybor naprawde :) Kumpel z FJR ma ją chyba z 2004 roku i miał jakieś problemy z elektroniką, coś z czujnikami ciepłoty czy cos. Ale naprawił i śmiga. Ma ja już z około poł roku z kuframi. Natomiast V-strom to już inny motocykl. V-strom ma łańcuch a FJR kardan, ale V-strom ma silnik V 2 cylindry. Mniejsze koszty serwisowania. A jak się prowadzą nie mam pojęcia. Moge się popytac ich o spalanie i inne pierdoły jak bedziesz chciał. Aha dodam , że kumpel na V-stroma 1000 przesiadł się z TDM 850 z 95 roku. Z tego co mowił to V-strom lepiej sie prowadzi od TDM.

mozna jechać na moto bez kierunkow, jeśli fabrycznie był bez. Jeśli posiadasz kierunkowskazy musisz miec je sprawne.

Ale namichtane, jest już poźno i nie zabardzo czaje baze. Hmm, zastanawia mnie czemu płaciłeś zaległą składke poprzedniego właściciela? Jak przerejstrujesz motocykl to dopiero wtedy sobie robisz ubezpieczenie na niego. Umowe od 4 wrzesnia 2006 masz?? Nie ja tu czegoś nie rozumiem. Ide spać bo nie kontaktuje. :)

Jeśli chodzi o motocykle to PZU jest chyba najbardziej korzystne, a jeśli chodzi o samochody to słyszałem że Warta daje rade. Zniżek tak hop siup szybko się nie dostanie. :) Wiele osob robi patenty z motorowerami i ponoć to działa. Ja na przykład jestem wpisany na dowodzie rejstracyjnym od auta mojego taty jako wspołwłaściciel. Więc jak ubezpieczyłem motocykl w PZU to mi to uznali. Ponadto jest tez zniżka -5% albo -10% juz nie pamietam dokładnie za sprzęt kupiony w Unii Europejskiej. Ja tak bynajmniej miałem. Pierwszy raz miałem na siebie motocykl zarejstrowany całkowicie i mam Oc 84zł. Policzyli tą znizke za sprzet z unii oraz 4 lata jako wspolwlasciciel.

Bez wahania na Twoim miejscu wziąłbym tą Xj , a nie Mz. Według mnie najlepsze MZ to robili kiedyśm a teraz to jest lipa. Podobnie stało się z Junakiem, wypuścili jakieś millenium, dla mnie to kaszanka jest normalnie. A Xj sprawdzony sprzęt, częsci łatwo dostac myśle i jest stosunkowo tania w ekspoatacji. Yamaha to jednak Yamaha. Tylko ten przebieg jakis podejrzany wydaje mi się.

Hehehe. Pierwszy raz na moto, pamiętam jakby to wczoraj było. Kumpel jeździł TZR 80cm3 i pare razy mnie przewiozł i się zaczęło. Załapałem wtedy bakcyla. Jakoże niebawem 18 lat się zbliżało to zaczałem prawko robić. Łyknąłem od razu kategorie A+B. Dzięki kochanej babci ktora mnie wspomogła mam własnie kat. A. Co tu dużo mowic, jeszcze przed rozpoczęciem kursu własnie ten kumpel uczył mnie ruszać. Wczesniejsze doswiadczenia moje były zerowe. W życiu nie prowadziłem auta, motocykla, motorowera zadnego nawet. Ale chęc jazdy i ten bakcyl motocyklowy były silniejsze od wszystkich obaw. Troszke zakatowałem kumpla TZR na 20 razy udało mi się ruszyć może 3? ;) Akumulator dostał w kosc. Potem kupiłem ETZ250 od kumpla i na niej zaczęłem już jeździć. Coz moge powiedzieć, zakatowałem sprzęgło , musiałem łozysko oporowe wymienic i takie tam, ale nauczyłem sie paru podstaw. Potem jeździłęm jakis czas bez prawka, bocznymi ulicami, zdawałem sobie sprawe jakie konsekwencje mi grożą jak mnie złapią albo cos sie stanie, ale do dzis pamiętam tą adrenalinke jak sie jechało na motocyklu bez prawka. To wariactwo, ale nie mogłem sie powstrzymac zeby choc przejechac sie na pobliską wioske i z powrotem. Po 2 miesiącach już rozwijałem prędkosci maksymalne w etce. Tez nie było dobre to, bo żołtodziobem byłem, zresztą dalej jestem :clap: ale juz sie az tak nie bałem motocykla i nauczyłem sie ruszać w miare nieźle.

Podoba mi sie , że Shell zaaragował. Fakt ,że może to nie jest w pełni satysfakcjonujący obrot sprawy, ale już coś ruszyło. Gorzej jeśli ktoś tankowałby płacąc kartą kredytową i śpieszyłby się. No bedziemy gryźli chodniki z nerwow. Ale w końcu są te tabliczki informujące, ja takowych na shelli jeszcze nie widziałem.

Dobra Virago 535 z około 93 roku może kosztować gdzieś pewnie w Polsce koło 7-8tys zł. Tyle, że naprawde w eleganckim stanie. Co do niepalenia na jeden gar to bym wymienił swiece i zrobił regulacje zaworow i gaźniki. Jakby nic to nie dalo to bym sie wtedy dalej zastanawiał.

hmm, dałbym głowe ,że kiedyś czytałem gdzieś ze dzieci do lat 7 muszą być przewożone z przodu, przed kierującym, a powyżej już z tyłu.

Nie ma co ryzykować, skoczyć na komisariat i tyle. Kiedyś jadąc w nocy przez wrocław widzialem osobowke, a za nią druga osobowke z niebieskim swiatłem, tak jakby jacyś tajniacy, ale wyszło z tej osobowki z kogutem dwoch wielkich dresow, karki i cyna na szyi. A w tej osobowce co wyglądało jakby ja zatrzymali siedziała jakas normalna zwykła rodzinka. Więc sobie pojechałem dalej, nie ukrywam ze troche to podejrzanie wyglądało. Była gdzies 1 w nocy.

Hmm ja mieszkam w małym miasteczku, widziałem sytuacje jak kumple jechali po polnej drodze przerobioną, niezarejstrowaną WSK bez kaskow i bez prawka w ogole. Policja się zatrzymała i powiedzieli, żeby nie jeździli po drodze i mają szczeście bo by mieli manat i cos tam jeszcze. To juz dawno było. moge sie popytać jak cos jeszcze wujka, ktory pracuje w policji.

Szczerze mowiąc ciekawy dla mnie temat. Po przeczytaniu przepisow i zastanowieniu się, wychodzi na to, że za takie coś mandat 300zł i to wszystko.

Może TDM 850 albo 900? Albo jakiś v-strom.

Dużo palą VFR? Byc może te nowe tak. Poszukaj troszke starszego modelu. Rc24 ma średnie spalanie 4,7 a znajomy schodził na trasie do 4,3 nawet. Rc36 podejżewam ze podobnie. Tyle ze tu mowa o 750. Byc moze 800 wiecej palą nie wiem.

Nie wiem jak to jest ze sprzętami z Francji, ale czasem nie jest potrzebne jeszcze wymeldowanie pojazdu we Francji?

wiesz to nie jest zadna reguła co napisałem. Generalnie to powinno się jechac na miasto motocyklem nawet jak ma się kat. B, ale slyszałem o wielu przypadkach gdzie nie wyjeżdzali, szczegolnie jak ktos robił od razu A+B za jednym podejściem.