Tobik

w mojej VFRce ponad 90 tys km. :icon_mrgreen:

Ja bym bardzo prosił o serwisówke do Hondy VFR (RC24) 1988r. Z góry dzięki.

Hmm wiesz, no niczego nie można wykluczyć. Jednak motocykl nie był odpicowany na sprzedaż i wydaje mi się że nie ma ściemy. Jest sporo do zrobienia, olej w lagach, jedna troszke minimalnie przepuszcza, klocki, oleje, filtry świece, czyszczenie gaźników, regulacje, łańcuch zdaje sie być okej, na ten sezon starczy. W Niemcowni użytkowal go w sumie taki prawie dziadek, nawet jest zrobiony specjalny schowek na okluray. Zresztą zobacze co mechanik powie. Dzieki za odpowiedzi.

Witam! Niedawno dołączyłem do grona użytkowników VFRek. Mam z 88 roku RC24, kupiłem ją za 5,5 tys. zł, z przebiegiem 90tys km. Ponoć silniki wytrzymują po 200.000 tysięcy spokojnie, więc właśnie tym się kierowałem. Musze w niej pare rzeczy zrobić. Na zimnym silniku, uruchomiona słuchać takie lekkie stukanie, hmm słychać je tak w miare. Po przejechaniu 3-4 km, gdy sie bardziej nagrzeje, nie ma mowy o jakichkolwiek stukach czy pukach. Sprzęgło to nie jest raczej, bo próbowałem na zimnym ze sprzęgiełkiem i na wbitym sprzegle tez tak puka. Paru ludzi mi powiedziało, że to normalne w tych maszynach. Natomiast jeszcze jedno pytanko. Jak u Was z zapalaniem? U mnie tak trzeba odpalać z dodanym lekko gazem. Być może to wina akumulatora?A może regulacja gaźników? No motocykl musze najpierw zarejstrować, bo jest bez blach, a potem dam go do mechanika. A tak przy okazji, to jeszcze zapytam jak to jest z tą rejstracją motocykla z Niemiec? Mam Brief, wymeldwanie, umowe z właścicielem z Niemiec. Zrobiłem już pierwszy przegląd na stacji i mam te wszystkie papiery. Co teraz należy zrobić? Wiadomo , że do tłumacza przysięgłego. On tłumaczy Brief i wymeldowanie. A potem co należy zrobić?? Jakie dokumenty się wypełnia w skarbówce? Z góry dziękuje za odpowiedź i pomoc. Pozdrawiam.

Witam! GPZ750? hmm ja bym się w to nie pakował, poważnie. Mój naprawde dobry znajomy popełnił duży bład kupując ten sprzęt. Pieniązków wystraczyłoby mu na GS500 o wiele nowszego, ale on chciał mocniejszy i silniejszy, nie miał pieniązków na nowszy wiekszy niz GS 500 i kupił własnie GPZ750, to był rocznik bodajże 85 albo 86. Od czego zaczać, hmm żarła oleju to pamiętam, silnik zaraz po odpaleniu na zimno klekotał, tak jakby coś tam się kotłowało, dopiero po zagrzaniu jakoś normalnie chodził. Ale co najgorsze mu się przytrafiło, autentyk, historia nie jest zmyślona, mam telefon do niego, moge Ci dać to zadzwonisz i sie spytasz. Jechał sobie gdzieś w trasie, jedzie jedzie koło 150km/h - patrzy w lusterka a tam czarny dym za nim i nic nie widać. Zatrzymał się, zobaczyć o co chodzi. Dał moto do mechanika. Co się okazało? Wypaliło 2 tłoki, czy cos takiego. Mechanik tylko mu powiedział , że miał farta ze nie zablokowało silnika bo by wyleciał jak z procy. Tak mniej więcej ta historia przebiegła. Dziś żałuje ze sobie GS'a nie kupił, tylko kase pakował w ten sprzęt. Ale akurat on tak miał, co nie znaczy że GPZty sa kijowe, ja tak nie mówie bo nie miałem tego sprzętu nigdy to nie wiem. Ale odradzam. pozdrawiam.

Wg mnie bierz GS'a. Xj 600 tez nie jest zła, przewyższa parametrami 500, jest lepsza do turystyki moim zdaniem, no i ma większa moc, no i pewnie wolniej Ci się znudzi. Gs ma tez sporo zalet, na poczętek w sam raz jest, małe spalanie, niskie koszty ekspoatacji. Te wszystkie 125 co napisaleś, to ja bym kasy w nie, nie pakował tylko takie GSika zakupił.

Byłem dziś na oględzinach wstępnych, wymiana rozrządu i napinacza zrobiła swoje, silnik bez zarzutu pracuje wg mnie. przebieg ma ponad 38 tys. Nie był kręcony raczej. Regulator napięcia tez był wymieniany. Tłumik jakiś tam sportowy ma tez. Bede się targował jak coś :icon_biggrin:

Witam brać forumową! Co jakiś czas męcze te forum nowymi tematami, ponieważ cały czas szukam motocykla dla siebie. Oglądałem juz pare sprzętów, jednak dalej szukam. Znajomy w mieście, ma do sprzedania CBR 600 F2 z 92roku, w wymienionym rozrządem i napinaczem, nowym aku i oponami. Chce za nią 8 tysięcy. Dla mnie to na ręke, bo to z miasta tego samego jest i nie trzeba sie pałowac po całej Polsce. Teraz się zastanawiam, czy to nie będzie dla mnie za mały motocykl, mam około 185cm wzrostu i waże około 80-83 kg. Moto ma jeszcze sportowy tłumik. Czy nada się do turystyki dalszej? walić jakieś trasy po Polsce? Co sądzicie o cenie? może byc? pozdrawiam.

Poważnie? To kurcze mało, myślałem ze to drożej wyjdzie o wiele kolo 200-300zł. Same blachy koło 80zł chyba kosztują. Zresztą niewazne, dzieki za info. :biggrin:

Jeśli kupisz i sprzedasz w przeciągu do pół roku to będziesz musiał zapłacic podatek na koniec roku, czyli zaznczyć to wszystko w PITcie.

Witam Orientuje się może ktoś ile kosztuje przerejstrowanie motocykla jeśli się go kupi w polsce, od właściciela który mieszka w PL, bo wiem ze z Niemiec kosztuje około 500zł. A zwykłe normalne przerejstrowanie? Wartość motocykla około 9000zł , a blachy nowe potrzebuje bo to z innego województwa.

Tak to prawda. Często kupują rodzice dziecku taki skuter, bo on chce. Nie mam nic przeciwko, ale niech dziecko wie jak się jeździ choć troche i przynajmniej podstawy przepisów drogowych. A karty motorowerowe jak są wydawane to chyba kazdy wiem, znam przypadki ze wystarczyło przyjsc sie podpisac i sie mialo juz. Ostatnio nawet w swoim miasteczku zauważyłem że takie coś że policja zazwyczaj olewa to, nie widzi lub nie chce widzieć jak jeżdzą bez świateł, miejska straż tak samo. A na całe miasto ok 7 tys mieszkanców) jest raptem jeden radiowóz i jeden polonez ze strazy miejskiej, w lecie miejsca na rowerkach pomyka. Jak jedzie duzy moto bez świateł to od razu się czepiają normalnie, na skuterki z miasteczka przymykają często oko. No i tak sprawa wygląda, niewesoło a cierpią wszyscy.

Znajomy ma Maraudera i z tego co opowiadał miał raz przypał z silnikiem , bo one mają jakąs wade z poziomem oleju, że trzeba chyba zalewać do końca, bo ten wskaźnik jest błędny i jak sie leje wg tego wskaźnika to jest wtedy za mało tego oleju, czy cos takiego. Ale czy to przypadłość wszystkich modeli? czy niektórych roczników? nie mam zielonego pojęcia, ale mówił o czymś takim mi. pozatym sobie chwali i już jeździ dobre 4 lata , kupił tez chyba używanego i poza serwisówką nic chyba nie robi. Mogę się popytać o coś, jeśli chcesz.

Witam! Ja zdawałem w Opolu w Wordzie. Mnie uczyli z kolei na ósemce się obracać tylko bez kierunków i tak robiłem na egzaminie. Najpierw miałem ruszanie pod górke, potem od razu na ósemke, potem slalom z używaniem kierunkowskazów, zawracanie i potem jeszcze hamowanie awaryjne. A na do widzenia wysłali mnie na miasto :D Ale jak zdaje się na moto jak ma się już kategorie B wklepaną to zazwyczaj nie wysyłają na miasto, choć mogą tak zrobić. Ja zdawałem A i B za jednym zamachem. Trasy jazdy motocyklem na egzaminie są rozrysowane na tablicach w środku budynku, podejrzewam że podobnie jest w innych Wordach. Generalnie trasa na moto nie jest trudna. A teraz z tym nowymi przepisami to powiększyli ósemke jakoś, widziałem na placu ją to niezły gigant.

hehe a coś na temat przyspieszenia? Wiadomo, że w moto tego typu nie chodzi o osiągi tylko o klase i wygode, ale jestem ciekaw. Bo ktoś mi powiedział , że do setki ma koło 4 sekund, gdzies indziej ze 5 sekund, a mignęlo mi gdzieś w necie że aż 7 sekund. Więc teraz już sam nie wiem :D

Witam! Mógłby ktoś mi ktoś przybliżyć osiągi tej maszyny. Chodzi mi o przyspieszenie konkretnie i zużycie paliwa. V-max nie jest dla mnie az tak wazny. Właściwie to pytanie kieruje bardziej na proźbe znajomego, ale sam też jestem ciekaw. Nigdzie nie mogę się tego doszukać, mam serwiskówke na dysku do Virago chyba wszystkich modeli i nie ma tam żadnej chyba wzmianki o takich rzeczach. A tak pozatym to są to dobre sprzety? Warto się pakować w taką 1100? pozdrawiam.

Witam wszystkich! Mam pytanko własnie dotyczące instruktora kat. A. Chciałbym sobie takie coś wyrobić. Gdzie trzeba się udać? od czego zacząć? i przede wszystkim ile to kosztuje? Jak się kończy taki kurs na instruktora, jakims egzaminem w Wrodzie czy cos? :icon_razz: Pozdrawiam

Zależy mi na moto jak najmniej awaryjnym, a słyszałem że VX właśnie taki jest, w dodatku jeszcze kardan. Wcześniej miałem okazje jeździć własnie tą starą CB750 Boldor z 81 i jej osiągi spokojnie mi wystarczały. VX ma podobne, tam CB ma do 100 jakieś 4,5 sek czy cos, a VX 5,2sek czy cos. V-max motocykla już nie jest dla mnie tak ważny jak przyspieszenie. A z tego co pamiętam to VX ma koło 180km/h. DZIADU - dzięki serdeczne za linki.

Nie będę już zakładał nowego tematu, w tym napisze. Bo jest szansa , że będe miał troszkę więcej pieniazków. Pomyślałem nad Suzuki VX800 , z tego co się dowiedziałem to wygodny i pali niedużo. Tylko teraz na przykład patrze tak na allegro roczniki 90-93, mają przebiegi 30-40-50 tysięcy. Coś mi się niezabardzo chce temu wierzyć. A co sądzicie o tym sprzecie ogólnie? Na forum były jakieś tematy, ale już dużo zostało skasowanych.

Lookniejcie sobie na to http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=109097320 .

Jest taka możliwosc, ale cięzko bedzie ze spłacaniem. Ale pomysle nad tym.

Też brałem ten sprzęt pod uwage. No ale na allegro raczej cięzko wyrwać taką FJ do 5tys, chodziaż są jakies to nie wiadomo czy to nie są jakieś zwyczajne buble. Taka Fj 1100 lub 1200 to super machiny są z tego co słyszałem.

Ad2. Wiadomo, ze jeździć. Ad3. Zgadzam się w 100%. Lecz już przerabiałem mniejsze pojemności, jeździłem Etką jeden sezon. Mistrzem kierownicy to ja nie jestem, ale zupełnie zielony też nie. Ta CB ma taki plus, ze jest z mojego miasta i na niej jezdzilem, znam sprzet w dodatku sprzedajacy to moj dobry znajomy.

No ba, toż to klasyk w pełnej krasie, niestety swoje latka ma, no ale silniki żywotne słyszałem.Na dalekie trasy nie wiem jak z awaryjnością.

Witam! Jakoż, że jest szansa w tym roku na moto to być może się uda coś wyrwać. Budżet niski, max 5 tysięcy zł, a to troszku mało. Teraz tak: -znajomy ma Honde CB750 Bold'our do sprzedania za 4 tys, tylko rok 81' przebieg bez ściemy 59000, niewiem czy jest sens pchac w te moto, choć pali bez zarzutu, jeździ jak trza, pare razy dał mi pojeździć po uliczkach -może jakas Xj, Diversion moze nawet? ale chyba za ta kwote nie ma szans -GS, GPZ odpadają, siedziałem na nim, po prostu motocykl jest za mały gabarytowo i źle na nim wyglądam i pewnie kiepsko sie jeździ wtedy -czy jest w ogóle szansa dorwania jakies sensownej maszyny w tej kwocie pieniężnej? -dodam, że motocykl używałbym raczej pod kątem jazdy w trasy dalsze, choć po mieście tez Pozdrawiam.