Adam M.

Ktos ten kolektor zaciekle mlotkiem traktowal. Jaka farba pomalowales ? Rury podwojne czy pojedyncze ?

Bimbaku, odwrotnie w twoim przykladzie o 300nm przy 3 i 5 tys obr. Przykladem sa moje zabytkowe motocykle, chociaz zaden 300 nm raczej nie osiagal, ale BSA o mocy 40 KM z max momentem przy 5 tys obr zawsze lepiej sie z miejsca odpychala niz 60KM Triumph z momentem max powyzej 6 tys obr. Oczywiscie na srednich obrotach oba ciagnely niezle ale Triumph juz byl zdecydowanie lepszy a od 5 tys do 8, gdzie BSA wogole z trudem dochodzila do 7 tysi dostawal naprawde kopa. Czyli przy podobnym momencie umieszczonym nizej w skali obrotow bedziemy mieli lepsze przyspieszenia w dole obrotow. Te porownania sa o tyle iluzoryczne ze trzeba by porownywac krzywe momentow w skali obrotow a nie ich maksymalne wielkosci.

Czytajac to zastanawialem sie powaznie czy to tlumaczenie bylo robione tlumaczem google ? :). Do tego nawet zrodlo tej informacji nie jest podane.

Bimbak odwrotnie :).

Czas znalezc odpowiedz na pytanie dlaczego sie gna.

Mam podobny temat w moim Legacy przy dokladnie 350 tys km, tyle ze z drugiej manki, ubytek plynu bez wyciekow na zewnatrz, no i zdecydowalem sie zrzucic glowice. Dodatkowo sdopingowal mnie wyciek oleju na zewnatrz po drugiej stronie spod glowicy ( popularne uszkodzenie w silniku 2.5l ). Zrobie zdjecia jak to wyglada po zdjeciu glowic.

Tommo, to co pokazal ze chce kupic, jak rowniez to co proponowalem przyda sie przy kazdym motocyklu. Tez uwazam ze specjalizacja to klucz do sukcesu i gdybym nie byl emerytem to bym sie specjalizowal w ukladach wtryskowych i elektronice motocyklowej. Prosta i w miare czysta robota :).

Nie zrobil nieprawidlowo tylko nieskutecznie, czlowieka juz od dawna na forum nie ma. Merytorycznie, 8 barow ( 113 psi ) to chyba 2 bary ponizej minimalnego cisnienia dla tego silnika.

Dla mnie to jednak uszkodzenie klow - kolo chcialo sie wysunac i tylko wodzik je trzymal, dlatego sie przytarl. Prawidlowo uksztaltowane kly trzymaja kolo i na wodzik nie dzialaja zadne sily. Na zdjeciach z reguly malo widac, wiec "na oko" panewki wygladaja dobrze, sukces bedziesz mogl odtrabic po 60 tys, bo tyle taki silnik fabrycznie powinien przejechac minimum.

Same pierscienie olejowe mogly byc zuzyte, olej mogl sie rowniez dostawac przez stare i sztywne uszczelniacze prowadnic i same prowadnice zaworow. Przy dobrym sprezaniu mysle ze tamten silnik mozna naprawic stosunkowo niewielkim nakladem kosztow. Ogolnie jednak wole o wiele bardziej odporne stare silniki Suzuki serii GS / GSX / GSXR chlodzone powietrzem i olejem.

Wrocilem do pierwszej strony i najwyrazniej nie mogles go odpalic. Czy to sie w koncu udalo ? Plamy oleju na swiecach o ktorych pisales nie rokowaly zbyt dobrze. Tak tylko pisze, bo silnik o wiele latwiej robic na zewnatrz niz wewnatrz motocykla, a troche zimy jeszcze zostalo.

Czy silnika to czasem nie trzeba bylo rozebrac i zrobic przed malowaniem, czy cos mi umknelo w tej przebudowie ? Nie jestem zwolennikiem matowych farb w motocyklu, blyskawicznie lapia brud i wygladaja fatalnie, a ja bardzo nie lubie czyscic motocykla.

W jakim wieku i ksztalcie jest przednia opona, jak wyglada luz przedniego zawieszenia na tulejach goleni, czy tylna opona ma prawidlowe cisnienie ?

To jest ovbjaw padajacego powoli reglera, wiec jesli ci to przeszkadza to go wymien. Mozna jeszcze zalozyc dedykowany przewod masowy miedzy masa reglera a minusem aku i zobaczyc czy sie nie poprawi, jesli nie to wymiana.

Planowac to za duzo powiedziane - zabielic cylindry i glowice jezeli sa jakies nierownosci. Jesli nie ma i przylgnie sa dobre to bym tego nie ruszal. Co do przeszlifowania zaworow to tez bym najpierw sprawdzil czy po szlifie zyletki przy przylgniach nie wyjda, czyli bardzo delikatnie.

Zmusiles mnie do wziecia kalkulatora i wyszlo 0.25mm max luz miedzy tlokiem a cylindrem. Nie wiem jaki jest dokladny luz maksymalny, ale blizej polowy tego wymiaru. No i masz przyczyne spalania oleju. Potrzebne sa nowe tloki, pierscienie i szlif z honowaniem na nastepny nadwymiar, chyba ze zaklad, ktory bedzie to robil stwierdzi ze da rade zrobic to na nowych tlokach i pierscieniach standartowych nie szlifujac cylindrow, tylko je honujac. Wszystko zalezy w gruncie rzeczy od czlowieka ktory bedzie to robil. W takim razie moze warto sprawdzic luzy zaworow w prowadnicach, bo moze sa OK i wystarczy wymienic uszczelniacze i przeszlifowac / dotrzec zawory ?

Jesli jest tak jak piszesz to logicznie myslac swiece nic do tego nie maja tylko ssanie w gazniku kiepsko dziala.

Skad wiesz ze motocykl ma przejechane 25 tys ? Dla mnie ma 5 x tyle. To ze zmierzyles cylinder to swietnie, ale musisz rowniez zmierzyc tlok, bez tego dalej nic nie wiemy. Jesli luz bedzie za duzy miedzy tlokiem i cylindrem to nowe pierscienie nic nie dadza, nie ma co wyrzucac pieniedzy w bloto.

Glownym problemem jest luz miedzy zaworami a prowadnicami, ale jak juz robic to i zrobilbym cylinder / tloki. Jak chcesz po taniosci to przehonowac cylindry i zlozyc na tych samych pierscieniach + zrobiona glowica, ale jak to dlugo zadziala to nie wiem. Zmierz luz miedzy srednica cylindrow na polowie ich wysokosci a srednica tloka pod sworzniem rownolegle i prostopadle do sworznia. To pokaze czy potrzebny jest szlif i wymiana tlokow, czy nie. Aha jesli luz okaze sie ponizej wymiaru naprawczego w serwisowce to mozesz uzyc tych samych tlokow, takie ryski to pryszcz.

A co jest ? Bo cos byc musi, normalny zaplon CDI tez ma w sobie duzy kondensator. Misiek, bo nie skaczesz na kopniak tylko sama noga, jednym zdecydowanym ruchem go popychasz, wowczas najmniejsze prawdopodobienstwo ze odbije. Jesli stale odbija to zaplon ma za wczesny.

Jezeli ktos jest niemechaniczny to do warsztatu i trzeba wydac na przeglad / naprawe - najprostsze rozwiazanie.

Aaa, to przepraszam, nie siedze w tych sprzetach za gleboko :). W takim wypadku za zbiornik energi el. sluzy duzy kondensator, wiec trzeba sprawdzic, oczyscic i przesmarowac wszystkie polaczenia elektryczne i z masa jak bimbak juz napisal. Qupa, twoje metody to zwykle przelewanie gaznika, ktore w moich staruszkach robi b.dobrze naciskajacy plywak piprztyk zwany po angielsku "tickler". Ostro przelewasz i musi zapalic. W obecnych warunkach przewod WN i fajka swiecy tez moga byc podejrzane, jak juz zapalisz to sprawdz w ciemnosci czy jakies iskry po przewodzie ci nie lataja.

Nie moze byc tak zebys nie mogl zahamowac przed przejsciem dla pieszych z 80 km/godz Przede wszystkim trzeba sprawdzic na jakim dystansie mozesz zahamowac ze sredniej szybkosci z jak poruszasz sie obecnie i odpowiednio wczesnie hamowac, drugi krok to przejrzenie zaciskow, dla sprawdzenia czy prawidlowo dzialaja i ew wymiana klockow na ostrzejsze. Jezeli sa to zaciski plywajace to najczestsze problemy z nimi to rdza / brud na prowadnicach ktory powoduje ze nie przesuwaja sie na boki, a nastepne to samo w okolicach obrzeza cylindra dookola tloczka co nie pozwala wysuwac sie mu prawidlowo i w koncu powoduje zatarcie tloka. Hamulce to podstawowa sprawa od ktorej zalezy twoje i nie tylko zycie i zdrowie, jest zima wiec to wlasnie czas zeby je zrobic.

Slaby akumulator czyli bateria nie da ci iskry pod cisnieniem w niskiej temperaturze i sporej wilgotnosci ( w okresie zimy i wiosny typowe ) wystarczajacej do zapalenia silnika. Czy teraz zrozumiale ? Jak widze w tv zima w Polsce przypomina teraz mokre przedwiosnie, kiedy mamy najwiecej watkow o niemoznosci odpalenia silnikow motocyklowych. Oprocz tego powodem moze byc kiepskie sprezanie i niedzialajace prawidlowo ssanie w gaznikach.

Slaba bateria zima tez daje takie problemy.