Adam M.

Brezniew, widzialem twoje tloki na zdjeciach, tez mialy przedmuchy i lekkie zabarwienie oznaczajace przecieki olejowe. Tak ze uszczelniacze uszczelniaczami, ale przy duzym przebiegu pierscienie tez zaczynaja puszczac. Adam M.

Jak posluchasz silnika i nic nie stuka, ani nie brzeczy to znaczy ze jest OK. Jak brzeczy przy zejsciach z obrotow to napinacze zaciete, lub zuzyte + mozliwe ze lancuchy do wymiany, jak stuka to walki i dzwigienki sie rozsypuja. Wszelkie wiadomosci o Sabre, razem z przerobka ukladu olejenia glowic sa na http://www.sabmag.org Adam M.

Chyba zle patrzyles. Dalem tam co najmniej kilka zdjec cafe racerow robionych w Anglii i USA w roznych okresach, poza tym co to jest wg ciebie "prawdziwyCR" ??? Adam M.

Zajrzales na strone ktora ci podalem ??? To polska strona poswiecona cafe racerom i wszystkie odowiedzi na swoje pytania tam znajdziesz. Nie ma znaczenia specjalnie jaki motocykl posluzy za baze, stare japonskie 350 / 400 / 450 byly i tak szybsze, mocniejsze i trwalsze od wiekszosci angielskich oryginalow :notworthy: Adam M.

Zamien swiece miejscami, sprawdz na niepracujacym cylindrze luzy zaworowe. Przy okazji zamiany swiec obejrzyj jaki maja kolor. Adam M.

Bo dodales mu kilka koni. Adam M.

IMO masz problem z modulem lub jednym z nich jezeli sa 2 sztuki - to ta podlaczona do obrotomierza. Jaki - to juz moglby sprawdzic elektronik ogladajacy ten przyrzad. To ze regler sie grzeje to normalne, sprawdz czy jego lacznik przewodow nie jest nadtopiony a przewody sa plastyczne. Adam M.

Bo Bandit akurat jest tlumiony na wydechu. Adam M.

Sciagnij serwisowke - odpowie na wszystkie twoje pytania. Nie rozpolawial bym silnika bez niej. Adam M.

A czym ustawiasz ta mniejsza ilosc paliwa ? Wracajac na chwile do puszek filtrow powietrza to ich pojemnosc jest dostosowana do gaznika, obie czesci wspolpracuja ze soba w celu uzyskania jak najwiekszej mocy w najszerszym zakresie obrotow. Ci ktorzy uwazaja ze po zdjeciu puszki i zalozeniu stozka maja wiecej mocy powinni sie udac na hamownie i sprawdzic czy ich odczucia sa prawdziwe. To samo z oswiadczeniami ze np zmiana filtra na stozkowy podwyzsza moc MAX o 2.5%. Zeby sprawdzic co sie naprawde dzieje trzeba by obejrzec wykres mocy z hamowni porownany do takiego wykresu z zastosowaniem fabrycznego filtra. Wtedy moze sie okazac ze rzeczywiscie moc max wzrosla o te 2% ale dol i moc w zakresie srednich obrotow jest teraz nizsza niz z fabrycznym filtrem. Czyli reasumujac wydajemy stowke na stozek i placimy wiecej za paliwo po to aby uzyskac kilka % wzrostu mocy max, ktora wykorzystujemy od czasu do czasu. Brzmi to dla mnie jak znane powiedzenie o stryjku co to zamienil siekierke na kijek :crossy: Adam M.

http://www.caferacer.vgh.pl Adam M.

3 ostatnie posty wyrzucilem bo czytac hadko. Oprocz pisania proponuje rowniez panom Szpilce i Arhasowi czyta to co napisano przed nimi. pieciu poczytaj temat o serwisowkach. Adam M.

W razie czego "wybuchnie" tylko detka, a to nie jest taki wielki problem przy sztywnosci opon bezdetkowych. Adam M.

No jeszcze kilka uwag zwiazanych z filmem o BSA, ktory zamiescilem powyzej. Jezeli chcecie zeby wasze silniki pracowaly w podobny sposob, tzn bez dymienia, ladnie sie wkrecaly na obroty, nie grzaly i nie tlukly to: - tloki powinny byc zamocowane plywajaco na sworzniu tzn albo na lekki wcisk koncowki sworznia w tloku, a suwliwie w tulejce korbowodu, albo calkowicie suwliwie zarowno tu jak i tam. Nie wiem jak to wyglada w tlokach od Poldka, tloki japonskie maja sworznie montowane suwliwie, to samo akcesoryjne WISECO, czy J&P. Tloki robione w starszej technologii jak moje PDG, czy Hepolite maja wcisk w tloku ale po rozgrzaniu tloka do 100 C mozna sworzen wsunac palcem. - zabezpieczenia sworznia musza siedziec bez zadnego luzu w rowkach tloka i musza byc nowe. - waga tloka ze sworzniem i pierscieniami musi odpowiadac wadze oryginalnego kompletu. - szlif pod nowe tloki musi byc zakonczony honowaniem. - po odebraniu cylindra z warsztatu czyscimy go szmatami zanurzonymi w wodzie z mydlem ( np Palmolive ) do momentu az szmata wyjdzie z niego czysta i sucha. - luz tlok cylinder dobieramy w zaleznosci od jakosci tlokow, sadze ze przy tlokach od Poloneza moze on nie przekraczac 5 - 8 setek. - luz na zamkach pierscieni moze nie przekraczac 5 setek. - montujac tlok w glowce korbowodu rozgrzewamy go jezeli sworzen wchodzi na wcisk. - tulejke korbowodu smarujemy olejem silnikowym. - po zamontowaniu tloka w glowce korbowodu i zalozeniu pierscieni smarujemy tlok kilkoma kroplami oleju na powierzchni plaszcza pod pierscieniami, ktore zostawiamy zupelnie suche. - przed odpaleniem motocykla sprawdzamy czy polozenie znakow na kole zamachowym jest prawidlowe i jezeli tak jest sprawdzamy ustawienie zaplonu lampa stroboskopowa. Macie okolo 60 - 80 km "czasu" na wlasciwe dotarcie pierscieni, wiec po pierwszym uruchomieniu motocykla, zamiast zajmowac sie ustawianiem wolnych obrotow przy silniku pracujacym bez obciazenia trzeba wskoczyc na moto i przejechac sie wlasnie te pierwsze 10 km aby pozwolic na pierwsze ulozenie sie pierscieni. Oczywiscie poprzednio rozgrzewamy silnik do normalnej temperatury pracy. Po tej przejazdzce wstepnie ustawiamy obroty zeby silnik nie gasl na skrzyzowaniach, chlodzimy go i znowu jedziemy na na nastepna runde rozpedzajac go na niskich biegach do 70 - 80% mozliwosci. Potem znowu chlodzenie i znowu jazda ze zroznicowanymi szybkosciami, ale z okazjonalnym wpedzaniem na wysokie obroty i schodzeniem z nich. Po zrobieniu 80 km zmieniamy olej i zaczynamy normalnie jezdzic nie przegrzewajac jednak silnika. W miedzyczasie, przy okazji zmiany oleju dokrecamy glowice momentem przewidzianym w serwisowce. Uwaga - szpilki glowic Dniepra proponuje wymienic na zrobione z materialu o podwyzszonej jakosci. Adam M. PS. Bedzie jeszcze post o skladaniu glowic.

Ja do mierzenia po odkreceniu wszystkich czesci przeszkadzajacych, oraz pokrywy zaworow, wykrecam swiece, zdejmuje dekielek boczny przykrywajacy impulsatory i kazdy tlok po kolei ustawiam sobie w poczatku suwu pracy czyli w gornym martwym punkcie ze wszystkimi zaworami zamknietymi. Sprawdzam wowczas luzy zarowno zaworow ssacych jak wydechowych i przechodze do nastepnego cylindra przekrecajac kluczem nasadowym czy oczkowym wal tak aby nastepny tlok ustawic w tej samej pozycji. Musisz sprawdzic jakie powinienes miec luzy i do tego dobrac szczelinomierz. Jezeli okaze sie ze luzy sa za male ( jak to zwykle w Kawie bywa ) to musisz je wyregulowac. Sposob regulacji zalezy od tego jaka konstrukcje maja twoje szklanki tzn czy plytke regulacyjna masz na wierzchu szklanki czy pod nia. Adam M.

No jak mi fundniesz bilet za te $ 800 - 1200 ( w zaleznosci od sezonu ) to nie omieszkam sie pojawic i wszystkiego dokladnie sprawdzic, bez tego troche bedzie mi ciezko uwzglednic ten dodatkowy wydatek w tegorocznym budzecie :P Poza tym mysle ze nie musisz niczego udowadniac, jezeli rzeczywiscie wszystko jest tak jak mowisz to klienci, niezaleznie od moich czy Asmodana watpliwosci beda do ciebie przychodzic. W temacie wszystko zostalo powiedziane i nie ma co go ciagnac - Skoras ma twoje namiary i jak zechce to skontaktuje sie na priva. Zamykam temat. Adam M.

Zacznij od sprawdzenia luzow zaworowych. Adam M.

To moze ale nie musi byc awaria reglera, na poczatek obcial bym nadtopiona wtyczke, polaczyl przewody osobnymi lacznikami i sprawdzil czy ladowanie sie nie pojawi. Adam M.

No pieknie, ale odbiegamy od tematu. Dla mnie licza sie przede wszystkim praktyczne aspekty jakiegos rozwiazania - jako takie stosowanie gaznikow podcisnieniowych w motocyklach ani nie zmniejszylo ich spalania, ani nie poprawilo osiagow w porownaniu z mechanicznymi - poprawilo glownie kulture pracy silnika, co jest przyjemne ale nie konieczne w uzytkowaniu motocykla. Dlatego uwazam ze proba zastosowania gaznikow podcisnieniowych w wynalazku rosyjskim jest niepotrzebnym ladowaniem sie w koszty i klopoty. Jezeli juz zmieniac to na cos co jest w ogolnych zarysach podobne, ale dokladniej wykonane, a te wymagania spelnia najlepiej stary ale jary Bing. Adam M.

Powinno byc dobrze z tymi lacznikami. Zostaw nawet mniej starego przewodu niz 5 cm. Zastosuj swiece Denso. Adam M.

Czy GPZ 1100 z 84r nie mial czasem instalacji wtryskowej ? Bo moja ksiazka o tych motocyklach ( Clymer ) mowi ze tak. Adam M.

To jest decyzja Skorasa. A czy wiek nie ma znaczenia ? W jakims sensie ma, wole oddac silnik do roboty komus kto ma w pelni wyposazony warsztat mechaniczny z wieloletnia praktyka w odbudowie silnikow niz komus kto sam nie robi obrobki mechanicznej i po prostu rozbierze i zlozy silnik, a obrobke bedzie robil kto inny. To po pierwsze - nie powstaje sytuacja gdy w razie jekiejs wpadki nie mozna znalezc winnego. W sytuacji gdy oddaje silnik komus kto nie robi obrobki mechanicznej to che miec pewnosc ze ten ktos ma gleboka znajomosc tych konkretnych silnikow i jest w stanie ocenic stan wykonania obrobki mechanicznej, ma staly warsztat mechaniczny z ktorym wspolpracuje i ktory z kolei dysponuje parkiem maszyn na poziomie zapewniajacym fabryczny standart takiej naprawy. W przypadku Gutka, to jakim cudem jest on w stanie sprawdzic czy szlif np zostal wykonany prawidlowo, a glowica honujaca miala wlasciwy, wymagany w wypadku tego silnika "grid" ? A to warunkuje wlasciwe dotarcie pierscieni w tym cylindrze. Czy jest w stanie sprawdzic pasowanie panewek w korbowodzie i na czopie , zdecydowac czy stopa korbowodu nie zlapala np owalu ? W jaki sposob sprawdzi stan czopow i podstaw walka rozrzadu, stan dysz gaznikow tego DR i wielu innych drobnych ale waznych drobiazgow od ktorych zalezy praca tego silnika w przyszlosci ? Do wszystkiego potrzebny jest zestaw mikrometrow, srednicowek i czujnikow pomiarowych ktore kosztuja majatek i ciezko to zgromacdzic w ciagu 2 lat dorywczej ( bo jeszcze trzeba sie uczyc ) pracy. Tak ze dla mnie wiek ma tu znaczenie - pewnych rzeczy sie nie przeskoczy. Poza tym dokladnosc i cierpliwosc w pracy nie jest niestety przywilejem mlodosci - co mam okazje obserwowac czesto bedac proszonym przez syna czy jego kolegow o pomoc w ich problemach samochodowych. A sa to ludzie o 10 lat srednio starsi od Gutka - moj syn jest w tej chwili rzeskim 25 latkiem :icon_evil: Tyle ze jak napisalem jest to decyzja Skorasa, ja tylko zglosilem pewne obiekcje nie gbedac pewnym czy Skoras korespondujac z Gutkiem zwrocil uwage na to z kim rozmawia. Aha, w wieku lat 20 tez mi sie wydawalo ze zaden silnik nie ma dla mnie tajemnic - potem musialem zweryfikowac troch te swoja pewnosc - teraz wiem ze codziennie ucze sie czegos nowego :) Adam M.

To jest problem niedopasowania "usmiechu" przepustnicy do wielkosci 2 otworka przelotu do gardzieli gaznika z ukladu wolnych obrotow, tego ktory jest juz za zewnetrzna krawedzi przepustnicy czyli jak sadze problemy wynikaja z niedokladnosci wykonania tych czesci. Trzeba by sie troche pobawic zeby dokladnie to dopasowac i sprawa zostalaby rozwiazana. Jesli chodzi o optymalne wytwarzanie mieszanki przez gaznik podcisnieniowy to zgodze sie z tym ze przy okazji znacznie "lagodzi" przyspieszenia motocykla. Dlatego wlasnie nie jest stosowany w sporcie :) Adam M.

Jezeli Skoras myslisz ze 16 letni chlopak jest w stanie naprawic ci ten silnik poprawnie to powiedzialbym ze jestes optymista :) Jako ze sam pracuje w uslugach wiec rozumiem ze cena jest wazna, ale jakosc naprawy tez sie troche liczy ;) Jezeli naprawa sie nie uda to przeciez wysokosc ceny nie bedzie miala wiekszego znaczenia. Ta DR nie bedzie chodzila na byle jakich czesciach, a w kazdym razie nie dlugo, tak ze koszt oryginalnych czesci jak rowniez koszt obrobki mechanicznej bedzie spory. Wazne jest rowniez zeby ta obrobka byla robiona w warsztacie mechanicznym, ktory ma do czynienia z silnikami motocyklowymi tego typu, bo ludziom robiacym silniki samochodowe ciezko bedzie wytlumaczyc, ze dorabiane rzemieslnicze pierscienie nie pochodza dlugo w tym silniku, a np swietny patent na "doszczelnienie" prowadnic przez naciecie w nich gwintu padnie po jakichs 500 km :buttrock: Ja proponuje przemyslec to jeszcze raz. Adam M.

Ktorys z zaworow byl otwarty i teraz nie trzyma ? Zadaj rowniez pytanie w watku "Ducati..." Adam M.