Skocz do zawartości

grizzli

Forumowicze
  • Postów

    3590
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez grizzli

  1. Z reguły jest tak, że lewy gwint jest znaczony cechą na wszystkich krawędziach nakrętki bądz śruby. Na sześciokącie, rzecz jasna, bo chyba nieprecyzyjnie się wyraziłem. Ale lepiej rzeczywiście sprawdzić w serwisowce, bo będzie bałagan.
  2. Nie wymywa, bo może silnik jeżdżony na nim ma mało syfu, więc nie ma co wymywać? To tylko takie moje gdybanie... 🙂 Zresztą ciemny olej to nie tylko wypłukany syf...
  3. No dobra, w sumie dyskusja o olejach to pierdolenie o Szopenie, ale na plus motula 300v (w moim odczuciu)-po 6 000 przebiegu olej zrobił się niewiele ciemniejszy niż świeżo po wymianie. Z innymi olejami, tańszymi, już tak nie jest. Są bardziej przepalone. To spostrzeżenie z własnego moto i warsztatu, bo oleje w motkach też wymieniam. Z pozostałych motuli robi się ciemna zupa. Dlatego sam motula unikam, z wyjątkiem tego jednego.
  4. Rura, bez urazy, jezdziłem na 300v i nie bardzo wierzę w tą teorię. Co prawda nie po torze, ale wątpię, żeby to miało jakieś znaczenie. To olej o bardzo wysokich parametrach, stąd ta cena. A zaletą też jest to, że ponieważ jest rzadziej sprzedawanym produktem motula, to w podróbie się go raczej nie spotyka, bo nie opłaca się podrabiać czegoś, co trudno sprzedać. Tym bardziej, że ma bardzo charakterystyczny zapach 🙂
  5. Hehe, mam zdjęcie za sterami śmigłowca, ale pilotem nie jestem. Jakby jej podnieść boczną stópkę, toby musieli ją w gips wsadzić.
  6. Nie można bezmyślnie zakładać dużych tarcz, bo musi być do nich przystosowane przednie zawieszenie, chodzi konkretnie o mocny amortyzator. Więc pomyśl też o tym, jak będziesz rzezbił w rowerze, żeby ten hamulec Cię nie zabił.
  7. Eeeetam, jaki regres, jak się rozpędzi do stówy i w coś przydzwoni. Raczej cmentarz. 😁
  8. Ludzie ze sznytem to gatunek widać wymierający.
  9. No i kiszka. Niby handlarz miał zabrać auto, oddać kasę, a on się zbiesił i cały misterny plan w pizdu. A ja mam do kompletu kolejny kwietnik, bo teraz się będą przez następne miesiące ganiać z macantem. Taki mój los. Niby paragraf jest, ale widać nikt się go nie boi. Wszystko było niby poukładane, a teraz czort karty rozdaje... Mazdę też będę remontował, bo sprzedawca wysłał właściciela na drzewo...
  10. I za to masz u mnie plusa 😁 Choć, jak widzisz, królowa nauk bywa nieubłagana, bezwzględna, i nie zna litości 🙂 A koledzy są złośliwi, i tylko czyhają, ch*je, żeby kogoś sponiewierać. Więc trzeba być czujnym jak majowy chrabąszcz 😁
  11. KaeS, proszę Cię... Rozumiem, że ciężarówka to nie auto 😁 Domyślam się, że chcesz rozpaczliwie wypłynąć na powierzchnię, ale myślę, że w tej sytuacji lepiej będzie utonąć 😂 Kiedyś sprzeczałem się z kimś z rodziny, że to jest niemożliwe, żeby określony odcinek w Poznaniu zrobił w 15 minut rowerem, bo musiałby mieć średnią ok. 60 km/h, i to w miejskim ruchu. A na Szurkowskiego nie wyglądał. To pomyślał chwilę i wiesz, co mi odpowiedział? Że tak było, bo miał cały czas zielone światlo.
  12. Masz ode mnie za free, a co 🙂 Ja tam interesowny nie jestem... I może dlatego całe życie bandziorami odpychać się będę... 😕
  13. No chyba, że było mocno z górki...
  14. Buhaha, KaeS, wyjebałeś się na wyprzedzaniu, jak Damian na gięciu kiery w zakręcie 😂
  15. Tak, jakby KaeS zrzucił z tych 39 aut z 10 sztuk, to bardziej skupię się na temacie, a vag-i są szczególnie bliskie memu sercu 🙂
  16. Nie ściemniaj, KS, jak ja wyprzedzam, to patrzę, żeby się na czymś nie wyj**ać, a nie liczę ciężarówki w konwoju 😂
  17. Żeby nie było co do kasiory-temat jest sprzed paru lat, więc może być drożej. Na tamtą chwilę to była jedyna firma, ktorą kumpel znalazl, załatwiająca temat bez wizyty z motocyklem i hamowni. Temat ogarnęli, bo hayka hulała.
  18. Firma Mototune Warszawa, ul Krakowiaków bodajże. Wysłał sam moduł. Odblokowanie hayki kosztowało cztery stówy. Takie info mi przekazał. Poszło na pw
  19. Dzisiaj zjechała miska olejowa od mazdy, bo zapalało się ciśnienie oleju. Sądziłem, że standard, czyli zapchany smok. A tu kicha, bo w misce pełno aluminiowych, grubych wiorów. Auto kupione przez klienta dwa tygodnie temu. W sumie wada ukryta. Na razie klient próbuje się do sprzedawcy dodzwonić, żeby zwrócić auto i odebrać kasę, bo koszt naprawy spory. Zobaczymy, czy zadziała. Chyba tak lekko, jak z walonym przebiegiem, nie będzie. Ale do czego zmierzam. O ile z przebiegiem jest konkretna i jasna wajcha, o tyle w tym przypadku ciężko będzie nabywcy temat ugryżć. Tak więc wada wadzie nierówna.
  20. Tommo, ale kminimy temat przebiegu, a nie wad ukrytych. A tu sytuacja jest zerojedynkowa. Albo ma walony przebieg, albo oryginalny. Co do wad ukrytych, to się zgadzam. Tylko w przypadku wad ukrytych sytuacja nie jest już taka jasna, jak w przypadku kręconego licznika.
  21. Profesjonalista, biorąc auto w komis, ma na sporządzonej umowie napisany przebieg pojazdu, i wtedy mogą go cmoknąć w trąbkę, bo o oszustwie nic nie wiedział, a do dupy dobierają się temu, kto to auto w komis oddał. Chyba, że kupił z umową i przebiegiem. to wtedy do dupy dobierają się kolejnemu. Itd. Dlatego i kupując, i sprzedając auto warto zadbać o to, aby ten przebieg na umowie był. W powyższym przypadku opisanym przeze mnie najprawdopodobniej handlarz zrobił wyjebkę, dlatego tak szybko postanowił odebrać auto i był skłonny do ugody. Mam nadzieję, że dobrze rozumuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...