grizzli

Poszukaj w katalogach samochodowych. Są różnego rodzaju redukcje i złączki do układów hamulcowych. Myślę, że na bazie tego da coś radę wykombinować.

Michu, tak czytam i analizuję te Twoje ostatnie wypociny i aż mnie oczy bolą, ze względu na treść i interpunkcję (tych wypocin). Nie, żebym jakiś Mniodek był, ale Twoja polonistka, jeśli żyje, rzecz jasna, i do tej pory nie przegryzła sobie żył z Twojego powodu, powinna Ci Gruzinów przysłać. A co do treści, to komentować mi się nie chce, bo wieczór miło zacząłem, a że w życiu objezdziłem trochę tego, trochę tamtego, to pozwolisz, że się z Twoimi wnioskami nie zgodzę. Myślę, że chyba powinieneś dać kapucynowi trochę odetchnąć.

Nooooo, ja bym za te fure Twoje nerki też sprzedał...

Nie najgorsze ogólnie, tylko najgorsze z tej trójki. Lub, jak ktoś woli, najbardziej kłopotliwe. Konstrukcja nieco udziwniona, niechętnie wpuszczana na warsztat przez mechaników. A jak już, to kasa za serwis jest spora, bo robota nieprzyjemna. A na tle wymienionych dwoch pozostalych do bezawaryjnych nie należy. Dlatego jest to auto, moim zdaniem, bardziej dla pasjonata lubiącego samemu porzezbić, niż dla szarego użytkownika skazanego na mechaników. Poza tym vr6 brzmi groznie, ale tylko brzmi. Jak dla mnie, większa frajda z jazdy jest z tdi ze zrobionym programem, i paroma modyfikacjami za przyzwoitą kasę.

VR6 to najgorszy silnik z wymienionej przez Ciebie trójki. Jeśli nie masz zapasu kasy, żeby go prawidłowo serwisować, i umiejętności oraz warunków, żeby go samemu rzezbić, to odpuść, bo wpie**oli Cię z kopytami. Wez tdi, bo frajda z jazdy najlepsza, a można go tak podkręcić, że trakcja nie nadąży, albo w drugiej kolejności 1.8T, bo to udana konstrukcja, i można się też z nią pobawić w miarę rozsądnej kasie.

Potrzeba. Dla mnie. Chociaż niewierzący jestem :biggrin:

to zależy, w czym :biggrin: W prostocie budowy olejak :) i cieczak duszy nie posiada :laugh:

To musiało być na grubasie, zanim dotarłem :biggrin:

Gdyby ktoś chciał porównanie 1200 vs 1250, bo by się wahał przy zakupie, czy olejak, czy cieczak, proszę pytać. Info będzie bezstrronne i z pierwszej ręki.

Nie rób scen, za szybko targałeś te siatki, nawet nie zdążyliśmy z auta wysiąść. :biggrin: A auto masz fajne. I po esce 200 się nie jezdzi :biggrin:

Acha, zapomnialbym o jeszcze jednym. Wielki SZACUN dla Montera. Gdybym nie widzial, to bym nie uwierzyl, z jaką zaciętością można o dwóch kulach targać zakupy z biedronki. :rolleyes: Monti, jesteś wielki :)

Ja też już jestem w domu. Super, jak co roku. Wszystkim obecnym dzięki. Jarek jeszcze pedałuje do Bydgoszczy. A co do wyczerpanej formuły, to może gdyby więcej było osób dotrzymujących słowa i biorących odpowiedzialność za to, co piszą, a mniej zawracających pizdę, to by się nic nie wyczerpało.

Samochodowy Mobil1 pełen syntetyk, trzy wymiany oleju w gsx 1100g, czyli 18 000 km. Moto jezdzi do dzisiaj, ma prawie 90 000 km. Żadnych problemow ze sprzęgłem. Każdy leje to, co uważa za stosowne. Na wlasną odpowiedzialność. :)

wczoraj mi dupę pogoda przetrzepała na trasie Poznań-Pyrzyce. Mam nadzieje, że dzisiaj Pyrzyce-Nietoperek będzie lepiej, bo za oknem ładnie jest :)

No i super :biggrin: noga się wyleczy.

Wiesz, co Ci zrobimy, jak się pomylisz...

W piątek muszę być wieczorem w Pyrzycach, więc przyjadę w sobotę rano. Na śniadanie. Ma być to, co zwykle.

Wiesz, Lechu, jakby Ci to powiedzieć... :biggrin:

Coś się, kurde, kiepsko modlicie

Przecież wiem :laugh: Sam jestem zdziwiony, że się jeszcze nie zaczęło :biggrin:

No co Ty powiesz? :biggrin:

Ja mam do motka przytwierdzony magnes neodymowy w miejscu, do którego sięgam ręką siedząc na moto. Do magnesu przyklejam stalową blachę. Sprawdza się od paru lat.

Czyli miejscówka tam, gdzie koty i kolejka? :)

Kup zwyklego skf krytego podwójnie. Bez znaczenia, czy blachą, czy tworzywem. Jak tak powiesz w sklepie, z pewnością sprzedadzą Ci właściwe. Odnośnie luzu, to jakie trafisz, takie będzie dobre. Chyba, że masz kosmiczne wymagania, to podaj nr vin w serwisie i tam zamów. :biggrin: Pisanie elaboratów i rozkminianie na temat łożyska w przednim kole w lekkim sprzęcie naprawdę mija się z celem. Ma być podwojnie kryte, żeby nie włazil syf. To wszystkie wymagania.

Nie mam teraz czasu szukać, ale 6203 to chyba standard do kupienia za śrubki. Załóż podwójnie kryte, i tyle. Jakiejś sensownej firmy. Wystarczy.