Arni

Wszytsko ok, to takie troche stosowanie sie do przepisów ale lekko na opak. Ale prawdziwe.

Dzis test szybkosciowy na A4 był :] ale jest taki ruch, jest tak zawalona autami autostrada...... cała jazda to rozpedzanie, i za chwile hamowanie bo juz auta na lewym pasie :/ Do samego zjazdu przed gliwicami jechałem ze 25 min chyba. I jescze jade na Wislance koło 100 wiec przepisowo i jakis palant w momencie wrzuicenia migacza juz znalazł sie na lewym bo tira zachciało sie wyprzedzać, parktycznie przed koło mi wjechał...chwała drogowcom za szerokie pobocza w tym miejscu.....nawte k*** do lusterka nie spojrzał. Oczy trzeba miec wszedzie, bo nigdy nie nie wiadomo. Ale przejazdzka udana, ponad 100km nawinięte.

Ja wczoraj zrobiłęm małą rundke i spotkałem kogos na Kawie 636 co jechał z przeciwka a tak nikogo. Ale drogi zaczynaja sie robić coraz lepsze. Jeszcze jakies 1.5 miesiaca i moze byc naprawde fajnie. Oby sie sprawdziło... :]

U mnie w robocie mają mieszalnie lakierów i lakiernie. poszedłem do lakiernika i powiedziałem co za marka i z którego roku. Dał mi lakier wg jakiejs palety + utwardzacz i powiedizał co i jak. I pasi idealnie, nawet nie widział próbki bo nie przynosiłęm mu nic pokazac. Co mówił odnosnie hondy to to ze jej lakier to identyczny odpowiednik z czyms tam i bedzie zawsze pasował.

Ja jestem Arnold i nawet mi nie udało sie samemu ;] 4 cylindrowy silnik jest łatwiej odpalic niz 1 cyl.

1 cylinder ,800 pojemnosci :cool:

Możesz mieć cięzko. podstawa to suchy asfalt. kumpel cebre 954 odpala z 2 na popych samemu , XT 600 musialismy pchac juz we 2 a jak mi w VTR siadł aku to pchalismy we trzech i na 2 tak ledwo co udało sie przesilic kompresje i odpalić.Samemu wiem juz ze nie mam szans jak by cos prawie.

Jak miałem GS 500 to zapalała ze ssaniem w obojętnie jakim mrozie. Tylko pociagnać ssanie, zakreciła ze 2,3 obroty i juz chodziłia. A w VTR musze porkęcic dośc troche, ale to przede wszytskim wina akumulatora który jest stary uz i nie trzyma najlepiej, a troche tego prądu idzie jednak przy odpalaniu. Ale jak go naładuje, to zakreci ze 4 razy moze i łapie. Mowa oczywiscie o odpalaniu mrozie.

najwazniejsze na poczatek od uczenia sie to to, zeby jezdziło i było sprawne technicznie a nie wyglądało. Na nic Ci wypicowanen moto jak bedzie miało zajechany silnik. GS po raz kolejny polecam na pierwszy sprzęt.

Jak skonczy sie ropa,i skonstruują jakies inne silniki, to co zastąpi basowy klang V'ki ? jakies pssss.. !? jestem załamany :P

U mnie +1 i pada snieg z deszczem. Aż się prosi o enduro ;) Wczoraj sie udało troche pojezdzic,drogi suchutkie temp na plusie zachciało nam sie fotki porobić i postawilismy z kumplem motorki na sniegu takim zmarznietym. odeszliśmy pare mertów i widzimy nagle jak najpierw jego fazer leci na ziemie, a za nim moja vtr :/ Lekko peknieta owiewka i migacz, na szczescie wiecej strat nie było. Ale sie wk*** jak rzadko kiedy.

Jeden z bardziej optymistycznych postów które tu przeczytałem ;)

Gratulacje! Też przymierzałem sie do sv. Daj jakieś fotki swojego cuda :P

Kumpel miał sprowadzoną z Włoch. Można powiedziec ze moto bez wad. Silnik chodzi jak zyleta,nie żre oleju i jest berdzo wytrzymały, super sie prowadzi, ma przykuający uwagę wygląd.Trzba wziąc poprawke ze moto jest gabarytowo duze, takie mam odczucie. Jeżeli chodzi o pasażera to osobiscie jezdziłem na nim czesto z tyłu po 200km w jedna strone i było ok.Spalanie też niskie. Osobiscie polecam.

Rózni sie kilkoma detalami, ktore akurat mi nie są w tej chwili portrzebne.

Witam. po wpisaniu zagadnienia o serwisówke, nie znajduje mi nic tu na forum. Tak samo nie moge doszukac sie linków. NA necie znalazłem tylko zestaw małych fotek, takich rysunków, ale chciałbym cała kompletną ksiązke serwisową, jezeli ktosa taką namierzy z góy dzięki. I interesuje mnie jeszcze jedna rzecz tak przy okazji - ile litrów benzyny w tym moto pozostaje w baku po oswieceniu sie rezerwy? EDIT : ok, nieaktulane. Juz otrzymałem serwisówke.103 MB http://downloads.hondatech.info/Moto/Honda...ce%20Manual.pdf

Gratuluję pięknej maszyny! sam też patrzałem po sv650 s. BArdzo fajne moto, podoba mi sie. Szerokiej drogi!

MAm kumpla który jako pierwsze moto miał MZ. głownie jezdziło to po polach i jakichs bocznych drogach, bez prawka. Jak zobaczył jak wszyscy smigamy na moto tez mu sie zachciało i kupił gsxr 750. technika jazdy - kompletne zero. Kiedys namówił mnie zeby se gdzies pojezdzic. Gdyby nie to ze pusciłem go pierwszego, wpadł by pod auto juz na pierwszym zakreecie, bo jechał by za mną na slepo i na tym zakrecie własnie pojechał by prosto, widziałem jak "zbiera" ten winkiel, konczac pare cm od srodkowiej linii. dodatkowo kazdy winkiel brał z predkoscia moze 30 km/h. Strach ogolnie patrzec na jego jazde. On jezdzi na tym moto jakies 3,4 miesiące, nadal objezdzałem go na GS jak jeszcze ja miałem, na zakretach brały go tez duzo mniejsze sprzety.MIał tez wypadek jeden tyle ze wylecial z zakretu w trawe bo przycisnał bo chciał predzej na winklu pojechać.... Wczoraj usłyszałem ze gixer jest do sprzedania i chce kupić starszy rocznik R1. I wiem ze nie blefuje bo jak gada tak zrobi bo znam go za dobrze. Wnioski nasuwają sie same. I tu równierz uwaga do Ciebie - przesiadając sie z MZ na cbr nie masz pojęcia o tym jak sie jezdzi. Sam porownujesz jazde mz'tka do jazdy na rowerze. Wsziadziesz na cbr, pojedziesz prosto na winklu, albo zaliczysz glebe i zrozumiesz moze czemu każdy CI poleca max 500 na pierwsze moto.Myślisz ze znasz swoje mozliwosci, ze nie bedziesz odkrecał itd. nie daj sie zwieśc samemu sobie. Szerokości!

Ja chciałem wyjechac, ale po sobotnim wypadzie 30 km w -6 st. mrozie, mam do dzis taki katar, ze po nocy mam mokrą poduszke (bleee.... :) ) takze tylko poszedłem odpalic vtr bo chciałem sobie małą rundke wkoło domu zrobic.....a ze na noc dałem akumulator do prostownika i zapomniałem go włączyć...no to juz se pojeździłem :P

hahaha! dobre! <ok> :D Tu mały filmik jak chodzi. trzeba zciągnąc plik na kompa http://s006.wyslijto.pl/?file_id=04785689637753637305

No logiczne, jak sie położy to powbija sie w ziemie wszytskim co wystaje i sie zatrzyma i w tym wypadku pomogło. Ja też nie lubie dawać sie przejechaćbyle komu. w sumie mam 3 ludzi którym dałbym sie przejechac, reszcie grzecznie dziękuje.

Wiec zostawiłem moto na dłuzej na postoju na obrotach i wygląda ze wszytsko jest ok. Silnik pracuje, temperatura powoli idzie do góry, przekraczając połowe skali włancza sie wentylator.

FAzer to nie jest małe moto. ja mam 186cm i siedziało sie jak najbardziej ok.

Kumpel co ma warsztat ma taki duży stól warsztatowy i blat jest z desek dębowych chyba, sa dobrze dopasowane krawędziami wiec nic tam w szpary nie wpada i ogolnie dobrze sie na nim robi. A kolor ma.....taki przeolejony :buttrock: włąsnie cięzko na ciemnym tle znależc jakie drobne elementy.

Hej! wszytskiego najlepszego w Nowym Roku! Motocykla nie znałem wcześniej, nie kojarze go z tras.Wiem, moto ma potężnego kopa, ale nie jest to pierwszy mocny sprzet na którym jeżdze.I z gazem to trzeba uważac ale z racji spalania hehehe.A czemu mówisz że szkoda ze to honda? ja złej opinii o tym modelu nie przeczytałem ani jednej. A co do gumek - stunt to nie sport do mnie wiec moto bedzie jezdziło cały czas na 2 kólkach :buttrock: