tadeo

Z proponowanych przez Ciebie modeli - tylko Bandit :biggrin: Prosta konstrukcja, tanie naprawy i duże możliwości modyfikacji... Będzie Pan zadowolony!

ZIGGI, no to kobicie pomogłeś :banghead: Ciekawe, czy w kosztach sądowych zamierzasz partycypować? Przecież ona z góry tą sprawę przegrała. Nie ustąpiła pierwszeństwa, a on się obroni, że nie mógł gwałtownie hamować ze względu na pasażerów i myślał że ona się zatrzyma...

No z tym "od drgnięcia nadgarstka Cię nie zabije", to bym był ostrożny. Mi jak ręka drgnęła na przełęczy Gawia, to do dzisiaj czuję smród kupy w spodniach :) Musisz wiedzieć, że pierwsze moto nigdy nie spełni wszystkich Twoich oczekiwań. Ono ma Cię nauczyć jeździć, i pozwolić wypracować swój styl. Z całą pewnością zaliczysz jakąś glebę parkingową, więc szukaj też modelu ogólnodostępnego (łatwiej o części). Ja mam podobnie jak Major. Strasznie mnie ciągnie do chromu, ale jak ostatnio przejechałem się VTX-em 1800 kumpla, to myślałem, że się zapłaczę. Ciężkie, zwaliste, i jak na taki silnik, to dupy nie urywa. Sam pierwsze 5 sezonów przejeździłem CB 500 i nie żałuję ani jednego kaema. Wspaniały motocykl! Szczerze polecam, bo w założonym budżecie kupisz ładną sztukę i będziesz się cieszył jazdą.

Mój żart miał dotyczyć wyłącznie Twojego doświadczenia :biggrin: Jednak faktem jest, że napaliłeś się jak szczerbaty na suchary i szukasz kompromisu. Zadaj sobie tylko pytanie, czy chcesz jeździć, czy tylko wyglądać? Ja w zeszłym sezonie byłem strasznie napalony na jakiegoś crusera, i nadażyła się nieprzymność przejechania się VT 1100. Pierwszy raz w życiu jechałem czymś, co bardzo słabo przyśpiesza (jak na tą poj.), kiepawo się prowadzi i kompletnie nie hamuje... To spowodowało, że mimo iż wizualnie bardziej podobają mi się crusery, to wolę jeździć moim Bandziorem. Popatrz jeszcze na gsx 750 inazuma, czy hondę cb 750 sevenfifty - może właśnie to będzie właściwy kierunek...(wiem, że męczę bułę... :biggrin: )

Młody jesz jesteś i rosniesz 😊 Właśnie to co chcesz zrobić to pół środek. Kupisz za 6 koła zmęczonego cruiser i dołożysz kolejne 2 żeby bezpiecznie jeździć. Mało tego, za tą kasę to i tak tylko vt 600, a to też nie cruiser. Stąd moje zdanie. Ale zrobisz jak uważasz...

Cena niestety dzisiaj nie jest wyznacznikiem stanu motocykla. Z racji dużego nasycenia rynku bardzo trudno jest sprzedać moto, i właściciele obniżają ceny. Jeśli wykluczasz dołożenie kasy,to odpuść cruzery i kup sobie zdrowego nakeda. A jak się wjexdzisz i kasa pozwoli to zmienisz.

kwasiarz - za dużo kombinujesz! Wiesz już jaki typ motocykla podoba Ci się najbardziej, masz też świadomość własnego budżetu, więc nie szukaj taniej alternatywy! Motocykle to droga zabawa i musisz się z tym liczyć. Moim zdaniem warto dozbierać (albo wziąć sobie jakiś kredycik) jeszcze ze 2-3 tysie i poszukać zdrowego Maraudera. Wizualnie będzie pasował, z pasażerem już też da radę i będzie cieszył Twoje oko...

No i popatrz na firmę FELIKS. Polski producent z dużą rozmiarówką. Brat dopiero u nich się ubrał - za nie dużą kasę...

Nic bardziej mylnego. To nie ilość cylindrów, a konstrukcja silnika stanowi o jego potencjalnych kosztach napraw. Jak chcesz taniego i wiernego rumaka,to popatrz na bandyta 600. Niezniszczalny olejAK,prosta konstrukcja i masa części...

VX 800 to całkiem fajna opcja, ale jak na swoją masę ma dość słabe hamulce.

W Twoim (aczkolwiek z koniecznością naciągnięcia) budżecie patrzyłbym raczej na suzuki vz800 marauder. Druga opcja, to kupić jakiegoś nakeda na sezon-dwa, a następnie celować już w motocykl jaki będzie Ci się podobał.

No za 7000 zł można wyłapać już nieźle wychuchanego... A pozostałe 3 tysie wywalić na modyfikacje. Ale tak jak pisałem powyżej - jeśli nie wybierasz się na tor, to niczego nie powinno braknąć. Swojego Bandziora męczyłem przez ponad rok we Włoskich Dolomitach i Alpach i nigdy mi się hamulce nie zagotowały... Ale stalowe oploty są w planie na przyszły sezon...

janek, ja sam bym chętnie przytulił jakiegoś ducata, ale jakoś nie mogę się przełamać. Mojego bandziora można serwisować młotkiem i przecinakiem, i nadal będzie jeździł. Faktycznie, do ostrej jazdy wypadałoby popracować nad zawieszeniami, ale ja nie mam zapędów sportowych i do mojej jazdy wystarczą sprawne seryjne zawiasy i dobre opony.

Skoro masz takie doświadczenie, to popatrz na duże nakedy: Bandit 1200, XJR 1300, Inazuma 1200 i temu podobne. Spodoba Ci się potężny moment obrotowy, a przy normalnej jeździe spalanie będzie na poziomie 600-ki. Świetne, poręczne motocykle, które w razie "W" pozwolą fajnie polatać...

To ma być Twoje pierwsze moto? Czy masz juz jakieś doświadczenie?

Nie zapominaj też o autoryzacji napraw przez firmę leasingową jak i pozwolenia na wyjazd poza granice PL...Ot, takie drobne upierdliwości...

Prawda. Ale przy kredycie poza ratą odsetkową która jest Twoim kosztem masz jeszcze amortyzację. Poza tym przy leasingu nie jesteś właścicielem, a jedynie użytkownikiem pojazdu, a to rodzi dodatkowe obostrzenia. O takie kwestie najlepiej pytać swojego księgowego, a nie brać forumową. Księgowy zna dokładnie charakter działalności i będzie w stanie doradzić...

Zapraszam w nasze strony. Jeśli tylko czas pozwoli, to chętnie oprowadzę kolegów po moim podwórku...

Osobiście bardzo lubię Montera, ale ten filmik dupy nie urywa... Sam nie uważam się za leszcza, ale kiedyś jechałem trasą ze Szklarskiej do Karpacza, i ledwo mogłem nadążyć za gościem na H-D. I na dodatek jechał z pasażerką... Skubaniec pokazał mi inny wymiar jazdy chopperem...

YUBY - a w miejscu, gdzie podglądasz te fury widzisz coś więcej niż pokazuje np ELZA grupy VW?

Z niewiedzy i doświadczeń z motoryzacją wprost z PRL-u (Polonezy czy Fiaty 125p).

Ja nie rozumiem tylko ogólnego zgorszenia kręceniem liczników. Żeby było jasne - nie popieram tego procederu, ale ludzie nie chcą samochodów nawet kilkunastoletnich z przebiegami rzędu 300 000 km. Chcą widzieć 200 tysi i koniec! Więc rynek im to daje...

Popatrz na BT 1100 buldog. Silnik V2 z Drag Stara w ramie nakeda z przyzwoitym dołem. Albo SV od suzuki...

Wyższą normę możesz zastosować zawsze! Byle nie odwrotnie...

Nie wiem czym jeździłeś do dzisiaj, ale wierz mi, że sevenka bardzo mile Cię zaskoczy jeśli chodzi o osiągi. Wystarczy zerknąć na przebieg krzywej momentu obr. a zrozumiesz o czym mówię! Ogólnie jest to porządna stara szkoła Hondy! Świetny sprzęt... "będzie pan zadowolony"