Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    11009
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    84

Treść opublikowana przez Buber

  1. A własnie w Car Queście (Sitka, AK) kupiłem Permatex non-hardening - to właśnie jest odpowienik. U angoli ( i w niemcowie) znany jest Hylomar. Na pewno znajdziesz :icon_mrgreen:
  2. Zaczyna się w średnim zakresie obrotów pod dużym obciążeniem (jazda pod górkę, itp.) a jeżeli sprawa się pogłębia, to przechodzi na cały zakres. Ale to już jest blisko kaplicy dla silnika. Spalanie stukowe jest BARDZO niezdrowe dla silnika, tak więc jak tylko ciut usłyszałeś to walcz z tym! Ja w swoim (póki co) pozbyłem się tego - było troszkę nagaru i wodą umyłem (podaną przez gaźnik na pracujący silnik). Aha! objawy będą tym silniejsze im gorętszy silnik - teraz już jesień, to spoko.. :icon_razz:
  3. Istnieje jeszcze opcja "zrób to sam" - taniej a efekt ten sam :icon_razz: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...21&hl=wakuometr
  4. Właśnie niedawno przerabiałem temat spalania stukowego w moim moto i się intesywnie edukowałem. Spalanie stukowe następuje gdy: 1. zapłon jest zle ustawiony (za wcześnie) 2. Mieszanka jest za uboga - wyższa temp spalania, wyższa temp komory - czyli zdarzający się samozapłon - spalanie stukowe 3. Nagar w komorze - w rozgrzanym silniku nagar (który jest w większości związkami węgla) może żarzyć się powodując zapłon mieszanki. Benzyna ma taką samą wartość kaloryczną (moc) bez względu na oktany - oczywiście mówimy o takich samych paliwach, bo co producent to inne paliwo :icon_mrgreen: . Także motor nie jest "silniejszy" od wyższych oktanów (bo one mocy nie mają) ale od lepszgo spalania mieszanki i nie marnowania energii w spalaniu stukowym (jeżeli 1 cylinder źle odpali, to inne muszą na to zapracować). Teoretycznie - jeżeli producent waszego moto zaleca np. 91okt a moto jeździ o wiele lepiej na 98, to znaczy że moto trzeba obejrzeć a nie 98 lać (sprawdzić np. te punkty co wyżej). Oczywiście lanie 98 jest prostsze, ale musicie mieć świadomość że to nie likwiduje problemu, tylko jego objawy. Aha - i niektórzy twierdzą, że paradoksalnie, jeżdżenie na wyższym oktanie spowoduje większy nagar i większe zużycie. Jak to? Ano, mieszanka bardziej odporna na zapłon, będzie gorzej się paliła (wolniej) i stąd niezużyte paliwo i nagar. Tyle wykładu profesora Mniodka. A wy lejcie co waszym motorkom bardziej smakuje. To powyżej to teoria, a jak wiemy czasem mało ma ona wspólnego z praktyką..... :biggrin: ale dobrze wiedzieć co skąd się bierze.... pozdro.
  5. takie coś mi się znalazło.... bardzo fajna lektura. http://www.mininova.org/get/862413 Polecam
  6. Hehe, małżonka mówi że jest pielęgniarką (bo jest) i zawsze ją puszczą. kiedyś leciałem gorąco było, i na 80 miałem może ze 110-120. No i gadka - pełna kultura - panie władzo. Gorąco jest? Jest (sam władza się poci w samej koszuli). Kurtkę, ochraniacze, spodnie, rękawice wszystko motocyklowe jest? Jest. To po to tak jadę żeby się nie zagotować. tablica czarna jest?jest - znaczy nie od wczoraj jeżdżę i jakoś punktów i mandatów nie mam bo nie robię chamówy, ale przecież gorąco dziś jest! No i puścił spoko.... :crossy: Dla mnie zawsze logiczna argymentacja i PEŁNA KULTURA działa. Jak nie odpuszczą, to obniżą.
  7. Znaczy troszkę jednak palił. A jeżeli pytającemu w ogóle nie pali to albo dramatyczne zalewa świecę, albo iskra jest za słaba. Stawiam na iskrę, bo przyczyn może być bardzo wiele. Fajki, kable, rezystor, sama świeca, itd... Zamień elementy zapłonu - kabel, fajkę, świece z innym cylindrem i zobacz co będzie.
  8. Noooo, tutaj są 2 szkoły 1. Jak nasączysz, to (teoretycznie) lepiej oczyści powietrze 2. Jak nie nasączysz to istnieje możliwość przeczyszczenia go w każdej chwili sprężonym powietrzem. I nie wiem która metoda lepsza na dłuższą metę.... Chyba że masz filtr gąbkowy zaprojektowany do tego by go nasączać i prać. To inna bajka... P.S. hmm, jak myślę to masz piankowy, tak? W takim razie uwagi powyżej odnoszą się do standardow papierowych...
  9. www.classicmechanics.com jak szpik inglisz. Mozna ściągnąć parę numerów tegoz w pdf-ie. To zobaczysz co ludzie restaurują i za jakie pieniądze chodzi. Ta Jawka to diamencik w porównaniu do tego co ludzie tam restaurują.
  10. Nie katowana 600 weźmie ci spokojnie poniżej 6. Moja w mieście robi 4,5, a na światłach nie stoję :icon_razz: 650 to wcale nie jest za dużo. Sztuka we właściwym operowaniu gazem. CBF droga? Well, to Honda (dobry motor) i względnie nowy model. Co prawda to nie jest endurakowe, ale jest Honda cb 450, fajne, dobre na początek, ale raczej na asfalt. I tanio kupisz, i jak będziesz chciał to i się obsługi na tym nauczysz, bo prosty silnik... Ale poważnie - nie kryguj się z tym 125, bo szybko będziesz żałował. To nie pojemność uszkadza ludzi, tylko brak umiejętności i kozakowanie :wink:
  11. Buber

    Virago 535

    No co ty, nie będzie cię w Kletnie? :banghead:
  12. A było cebulę sprzedawać? :banghead: Nie miałbyś chomików w silniku.... :biggrin: Ale takiej Walii to ci zazdroszczę. Ale nic. Ja jutro lecę do chaty!!!. Powodzenia!
  13. Pomysł dobry, bo jest tam kopalnia złota do obejzrenia i droga badzo urokliwa, ale..... Dziurawa. jak większość się zgadza to fajnie, ale ja wiem że wam na tych niskich czoperkach to po dziurach niewygodnie.... :P Pojechalismy tam (z Piaffe) jak bylismy wiosną i przejażdżka była bardzo fajna. W złotym stoku nawet 98 za cene 95 tankowaliśmy - promocja była.. ;)
  14. Chcesz to pytaj moją lubą - na forum ksywka Piaffe (ona do stajni teraz motorze jeździ :buttrock: ) Jej pierwsze moto to była moja honda 650 - 200kg wagi :banghead: Dała rade spoko, zdała od pierwszego podejścia - no ale już jakis czas kierowiec B (i to dobry!) była, to była oswojona z ruchem. Spoko wodza! Tylko znajdź kogos kto ci da pojeździć poza lekcjami, gdzieś na uboczu. Dużo pomoga w oswojeniu się z moto. Powodzenia!
  15. Ja bym powiedział - nie przesadzajmy.... :buttrock: Znaczy - odpalasz, i SPOKOJNIE jedziesz. bez przegazówek, ścigań, itp i będzie dobrze. W końcy technika (olejowa i silnikowa) naprawdę poszłą do przodu. jak ze wszystkim - umiar i zdrowy rozsądek i jest git. P.S. ja tam swojego na 3k obrotów na ssaniu bym W ŻYCIU nie wstawił. Aby się spokojnie koło tysiąca kręcił... No ale u mnie czerwone jest na 9k :banghead: pozdro!
  16. Well, kurtki to nie wiem, ale.... T-shirt w europie dla mnie to medium - w stanach small. Oni są więksi (dlaczego to się domyśl.. :buttrock: ) Co do części - jest parę sklepów, ja właśnie kupiłem łańcuch 530 RK XSO za 60 baksów (połowa ceny w Polsce!) i świeczki iridium za 10baksów sztuka - w polsce 50-60 zł - to wszystko na Amazon. Sprawdzoan firma, tylko czasami się trzeba naszukać. Ale warto. tyle o częściach. Co do ciuchów - wybacz, ale nie mam doświadczeń. Powiem tylko tyle - jeżeli chodzi o ciuchy "góralskie" (polary, goretexy, itp) to Stanach za najlepsze uznawane są.... firmy europejskie. Powodzenia! Aha - do kupowania na necie w USA powinieneś mieć kartę kredytową w USA - jak nie to poproś znajomych i daj im kasę (ja tak zawsze robię jak ten kraik odwiedzam).
  17. No jak tak, to tak.... :) Jak wyzej - skoro działa to niech jeźdxi. W końcu lepsze jest wrogiem dobrego.... ;) A jak ci się ten aku skończy (bo się skończy, taka ich natura) to zainwestujesz we właściwy model. Do skuterków i motorków z kopałką popularne są akumulatory z komputerowych UPSów. te to możesz do góry nogami stawiać bo to duże NiMH.....
  18. a ja to widzę tak - jak pracował i jest dobrze, to dobrze. Ale. Żelowy akumulator (jak nazwa wskazuje słuzy do noszenia granatów :icon_mrgreen: ) ma żel zamiast kwasu. Od wstrząsów, itp, ten żel może się "obsunąć" i górna cela będzie miała o wiele mniejszą wydajność (mniejsze pokrycie ogniw żelem, ergo gorsza wymiana reakcji...) Jeżeli się da, to postaw go do pionu. Żel tez człowiek, co ma na boku leżeć :crossy: takie tam moje zdanie.....
  19. Abu, nie przejmuj się. Jak moto ma 18k, to musiałby ktoś wczesniej na nim stunt uprawiac, żeby go zajechać, o to poprzedników nie podejrzewam :crossy: Klocki - no jak wiesz nowe się citu muszą dopasować, a jak ci dalej piszczy, to proponuję nacięcie horyzontalnie w poprzek wykładziny, tak na szerokość brzeszczota, i powinno przestać. Niektóre hamulce (nawet nie motory) tak mają..... A ja najlepiej słyszę stuki w silniku właśnie przy zamkniętej szybie :icon_mrgreen:
  20. Gdyby wszyscy mieli motocykle w kórych nic się nie dzieje to byśmy raj mieli! :icon_mrgreen: A spalanie stukowe (detonacja, pinging) to rzecz ludzka - zdarza się :buttrock: Przyczyn może byc masa - ja staram się tylko diagnozować i eliminować możliwości. Pewnie tą lampę z Allegro kupię, tylko muszę do Polski wrócić (juz za tydzień!). I jeszcze raz - nagar nie wybucha, tylko powoduje szybszy zapłon. A i to nie zawsze - tylko w pewnych warunkach - dobrze rozgrzany silnik, większe obciążenie (pod górkę). Jakby mi cały czas silnik dzwonił (z tego powodu) toby właśnie znaczyło że go fest zapuściłem. Na razie są symptomy więc bedzie kuracja. Obym tylko znalazł sposób na zrobienie zdjęć przed/po, bo ja to w końcu wyczyszczę ( :crossy: :) ) i chcę żeby inni mogli z moich doświadczeń (jakie one nie będą) skorzystać.
  21. No właśnie. Trochę się tego boję, ale wiem że koncepcja jest słuszna, więc pewnie do tego dojdzie. Świece oglądałem BARDZO dokładnie i rzeczywiście plamki (malutkie) jakby popiołu są. Ale wzbogacałem też wcześniej mieszankę i to stukanie nie usunęło. Stąd podejrzenie o samozapłon z nagaru. Starałem się opisać z detalami i taki długi post się zrobił Co do spomnianego wtrysku wody (ew. alkoholu) to ma jeszcze kilka innych zalet, ale nie miało byc o tym :icon_mrgreen: Dzięki! O alkoholu nie będziemy pisać. jestem abstynentem... :lalag:
  22. Oj Greedo... Zanim zadałem to pytanie to starałem się troche wyedukować. I z nagarem jest tak że to nie on stuka (wtedy silnik by po prostu stanął) tylko małe ilości nagaru pozostające w komorze spalania w pewnych warunkach są tak gorące, że się żarzą i doprowadzają do detonacyjnego zapłonu. Np. dlatego niektórzy stosują (stosowali) wtrysk wody do cylindra - żeby obniżyć temperaturę w komorze i miec mniej cykli detonacyjnego spalania i podnieść cisnienie na górze cyklu - ale my nie o tym. Zmieniałem zapłon w celu zdiagnozowania problemu, bo zapłon przyspieszony powoduje stukanie a tego czy jest przyspieszony czy nie to na oko nie ocenisz. jak się lampy w garażu nie ma (ty masz?) to najprostsza metoda to cofnąć zapłon i zobaczyć co się stanie - silnik od tego nie wybuchnie. Tak więc - mechanikiem nie jestem, ale mechanika motocykla mnie bardzo interesuje, i staram się moja wiedzę podnosić w tym temacie. Jednak znam swoje limity, i wiem ze jest dużo ludzi którzy wiedzą o wiele więcej ode mnie i liczyłem na to ze ktoś kto miał podobną sytuację się odezwie. Bo wg. mnie po to jest forum - żeby się wymieniać doświadczeniami. Ale - robi sie politycznie a nie o to chodziło. Peace!
  23. No cóż - jakby to był zapłon, to juz dawno bym to zrobił - znaczy, wybrałem sie na przejażdżkę bez dekla od impulsatora, ale ze śrubokrętem w ręku. Opóźniałem, przyspieszałem - nie robi wrażenia. Tak więc to nie zapłon. Poza tym - nie było tego a teraz jest., Stąd podejrzenie o nagar. No ale nic. jak zauważyłem powyżej, mam coś w planie, ale wolę to opisać jak zrobię. Ja w przeciwieństwie to paru przedmówców jestem otwarty na każdą metodę, jak długo jest opisana i choc troche sensownie wygląda. Tu na marginesie dodam, że czytajac inne fora (ale nie w polsce) z reguły zauważam, ze tam znajdują sie ludzie co życie w warsztatach spędzili i sa chętni udzielić sensownej, podpartej doświadczeniem porady. A tutaj to albo rozwiązania oczywiste (rozbierz se silnik) albo ekstremalne (wymień se na nowe części). No ale może za mało mamy na tym forum ludzi z długim doświadczeniem w mechanice? Strobo jest w planie - jak tylko do domu wrócę. Moja elektyrka jest oryginalna, i jest to CDI, czyli taki zapłon raczej odporny na problemy. Ile jest nagaru? Nie wiem dokładnie, ale chyba tylko to jako przyczyna mi zostało. Greedo i qrek - wybaczcie, ale odzywajcie się wtedy jak macie coś do napisania w temacie. Bo wasze ostatnie posty nie wniosły NIC do niego z wyjątkiem sugerowania że nie wiem o co mi chodzi, oraz sugestii że jestem marnym właścicielem. Nie prosiłem nikogo o ocenę tego co robię (bo to mój cyrk i moje małpy) tylko o informację jak kto z takimi rzeczami sobie radził, jeżeli go spotkały. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i proszę o zamknięcie tematu - chyba się wyczerpał.
  24. No dzięki, ale nic konstruktywnego nie widzę. Jak napisałem - zdjąć głowicę to i można - ale nie chcę, bo to jeszcze nie ten czas. Liqui moly do oleju? Co mi to da w komorze spalania? A "wielkich" ilości tam nie ma. No nic. Mam pewną koncepcję i jak to zrobię to Wam to dokładnie opiszę. Zdjęcia przed/po też spróbuję zrobić, jak znajdę jakiś endoskop. Ale liczyłem na coś innego. Np. podczas WW2 w wielu samolotowych silnikach używnao wtrysku wody to podniesienia mocy - woda podana (w małyc ilościach!!!) do pracującego cylindra gwałtownie paruje i ta para wszystko czyści - ale (choć to sposób znany) tego się boję robić :cool: Myślałem że cos w tym stylu ktoś zna. No ale dzięki i za to co jest. Aha - i tego nagaru DUŻO nie jest, ale wystarczająco by w pewnych warunkach spowodować dzwonienie. No a ten silnik to u mnie dopiero 1 sezon chodzi, i tak, troszkę zubażałem mieszankę. Może poprzednio była za wysoka? Ciężko teraz powiedzieć, bo moto jest 27 letnie - ale bardzo ją lubię.... :D
  25. Zamiast sie spierać nie wiadomo o co to lepiej podajcie rozwiazanie problemu. Moja propozycja - potrzebne jest radyjko AM (fale długie, im starsze tym lepsze) radyjko stawiamy blisko silnika, np na kanapie, pogłaśniamy na maxa, i powoli kręcimy ręcznie silnikiem na włączonym zapłonie - żeby prąd w systemie był. W momencie przeskoku iskry powininen byc słyszalny trzask z radyjka. I mamy punkt zapłonu. Natomiast czy jest dobrze ustawiony, to już inna historia.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...