Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    10960
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Buber

  1. Ahem, to coś tak sobie przeczysz. Albo chcesz oiler, albo chcesz smar do łańcucha. To dwie całkowicei różne rzeczy. Oiler ci bardzo przedłuży żywotność łańcucha, ale będzie zawsze lekko brudził felgę. Cudów nie ma. A co do gęstości oleju, to też troszkę eksperymentalne. Za gruby - nie będzie kapał, za cienki - nie złapie na łańcuchu. Także co kto lubi. Ale skoro chcesz jeździć do UK po smar do łańcucha (który można kupić w Polsce) - to po co był ten cały post? Może jednak Mod miał rację.... :icon_rolleyes: pozdro.
  2. Oj, panie moderator, człowiek młody (w necie najwyraźniej) ale i tak trzeba pomóc. Ja może najinteligentniejszy nie jestem, ale skumałem o co chodzi. W temacie - jak zwykle są 2 szkoły - jedna mówi zalewaj oryginalnym olejem Scottoila (pewnie to masz), ale toto drogie i ciężkie do dostania. Druga wersja mówi (jak poszukasz w necie) że taki troszke gęstszy niż zwykle, olej silnikowy. Ja osobiście wyszedłem z założenia, że chodzi o to żeby oliwka na łańcuchu była (a jeżeli ktś ma samosmarowacz to zakładamy że nie chodzi mu o czystą felgę, bo tak się po prostu nie da :buttrock: ), więc kupiłem najtanszy olej do smarowania pił łańcuchowych. One smarowanie łańcucha mają fabrycznie, jakkolwiek ta również chodzi o to by łańcuch się ślizgał w drewnie. Butelka na orlenie z 8 zeta i ładnie działa. Pozdro.
  3. No tak, a w karkonoszach cały zeszły tydzień (i dzisiaj też) mieszkam w chmurze. Widzialność tak na 50m, no dupówa cały tydzień. Więc odkręciłem dekle z silnika i je maluję... :) Pozdrawiam tych co jeżdżą!
  4. Hmm, odpukać czegoś takiego jeszcze nie miałem. Jak szpik englisz (chyba tak, nie?) to idź tu http://www.kz400.com/ I pytaj o gościa o ksywce Ibsen - on ma ten site ( i CB 650 też. :buttrock: ) i dobry jest w te klocki. Pozdro.
  5. No ja po prostu byłem mięczak. Jak sobie złamałem piętę na szmatoloci, to jakoś mnie to przestało bawić. Jego - hmm, jak widać. Żeby było śmiesznej to on nawet startuje w zawodach i jak wytłumaczy organizatorom, że umie latać, to potem łoi tyłki konkurencji! :smile: No i motor mi złamał 3 kości śródstopia, ale to mnie od jeżdżenia nie odwodzi.... :D
  6. http://pl.youtube.com/watch?v=2K2gpgHI2NA http://pl.youtube.com/watch?v=oCYiS1Nh2xk Nie żebym się chwalił, ale to mój brat. Mama mówi że mu został jeszcze kręgosłup szyjny do złamania..... A na CZcie skrobał podnóżkami! Ale to przed wypadkiem. A krzywdę sobie zrobił właśnie na szmatolocie - on to kocha.... Każda inspiracja dobra, chodzi o to żeby się nie dać :)
  7. Buber

    Pierwszy śnieg

    Gwoli pocieszenia strzaskanych nerwów motocyklistów. Ale czy to się sprawdzi? nie wiem..... P.S. śnieżki to pikuś. Już pierwszy bałwanek stoi... No ale ja mieszkam pod samym KPN (Karkonoski Park Narodowy) Prognoza sezonowa jesień 2007 - wiosna 2008 Prognoza sezonowa powstaje na podstawie skomplikowanych korelacji w obserwacjach odchyleń od normy temperatury wód Atlantyku, wpływie anomalii El Nińo i La Nińa na ziemski klimat, tendencji rozwoju sytuacji atmosferycznej względem miesięcy minionych, charakterystyki oraz porównań stanu pogody względem południowej półkuli naszej planety, a także anomalii pogodowych mających miejsce na całej Ziemi. Pamiętajmy, że prognozy mają charakter orientacyjny i nie są szczegółowe. Listopad z pokrywą śnieżną Ten miesiąc przyniesie w większości miast stałą pokrywę śnieżną oraz opady samego śniegu, często będą też występować opady deszczu ze śniegiem i marznącego deszczu, powodujące gołoledź na drogach. Wielce prawdopodobne, że w miastach na nizinach spore ilości śniegu spadną już w pierwszej połowie miesiąca. Oprócz zimna miesiąc ten przyniesie sporo wilgoci, co oznacza, że suma opadów będzie przekraczać normę. Grudzień najpierw zimny, potem ciepły Na początku miesiąca możliwe są opady śniegu, a temperatura może być niska. Po raz pierwszy w tym sezonie pojawi się mróz w ciągu dnia, ale tylko lokalnie. Jednak mimo to możemy liczyć na pogodne niebo, chociaż w nie dużych ilościach. Tegoroczny sezon narciarski w górach może się rozpocząć nieco wcześniej niż w ostatnich latach. W drugiej połowie miesiąca możliwe są znacznie cieplejsze dni, kiedy na nizinach będzie padać deszcz i pokrywa śnieżna szybko zaniknie. Boże Narodzenie z tendencją do temperatur dodatnich. Styczeń bardzo ciepły i mokry Początek nowego roku przyniesie pogodę zupełnie odmienną od tej jaka panowała w grudniu. Temperatura przez większą część miesiąca będzie się utrzymywać na poziomie znacznie powyżej normy wieloletniej, a to oznacza, że możemy liczyć na wiele ciepłych, a nawet bardzo ciepłych dni. W ciągu dnia temperatura wynosić będzie od 5 do 10 stopni, ale w najcieplejsze dni może sięgać lokalnie nawet 15 stopni. Jednocześnie będą występować częste opady, głównie deszczu, chociaż nocami możliwe są również deszcze ze śniegiem. W cieplejsze dni będzie mocno wiało, częściej będzie też mieli do czynienia ze sztormem na Bałtyku. W górach po mroźnym i śnieżnym grudniu warunki narciarskie mogą się pogorszyć. Luty nadal ciepły i wilgotny W lutym kontynuacja bardzo wysokich temperatur. Na termometrach najczęściej od 10 do 15 stopni. W dalszym ciągu sporo opadów i wszystko wskazuje na to, że będą one nie tylko częste ale i intensywne. W górach nadal bardzo niekorzystne warunki narciarskie. Marzec z wcześniejszą wiosną Wszystko wskazuje na to, że wiosna przyjdzie znacznie wcześniej niż powinna. Przez cały miesiąc będziemy się mogli cieszyć bardzo ciepłym powietrzem. Temperatura będzie w cieniu przekraczać 20 stopni. Opady tymczasem będą oscylować na poziomie poniżej normy. To będzie pierwszy miesiąc suszy. Kwiecień bardzo ciepły i słoneczny Będzie kolejnym miesiącem z temperaturą znacznie wyższą od tej jaka normalnie powinna panować w kwietniu. Często zdarzać się będą przekroczenia 20 stopni, zdarzą się również dni z temperaturą przekraczającą 25 stopni. Kwiecień przyniesie nasilającą się suszę, co może wpłynąć na wegetację roślin.
  8. Jest jeszcze inna ewentualność: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=78321&hl=
  9. Buber

    Mapa Europy za free

    Ściągam teraz Motorrad Tourenplaner. Podono szpecjalnie wynajduje ladne dróżki na motory zwłaszcza w Alpach czy innej Europie. Jak potestuję (znaczy jak zadziała, bo teraz nie pojadę w Alpy :icon_biggrin: ) to się odezwę.
  10. A skąd na zdolnm śląsku jesteś? jak blisko, to się pomoże....
  11. :icon_mrgreen: :crossy: :clap: Chill out people, chill out.....
  12. Buber

    Mapa Europy za free

    Tylko wtedy jak jest pokrycie zdjęć satelitarnych. A że wielkie USA ma nas w duuużym poważaniu, to w Polsce domów nie zobaczysz......
  13. Pomysł stopniowanego dostępu do mocnych moto jest bardzo dobry, tylko że to skończy się wieokrtnymi opłatami za kurs. I to jest chamstwo! Bo jak juz jeździsz, to znajomość przepisów czy podstawowa umiejętność kierowania (wymagana na egzaminie) się nie zmienia. I to jest coś co mnie najbardziej niepokoi. Ja, to ja, ale jak dzieci powiedzą "tata daj na 2(3, 4, 5?) kursów na prawko"? No nic, pożiwiom, uwidim.....
  14. Buber

    Mapa Europy za free

    jeżei chodzi o Polskę to Targeo jest o wiele dokładniejsze. A europa elegancko chodzi na map24.pl A zumi to już w ogóle total jezeli chodzi i zdjęcia satelitarne. Można własny dom oglądać. pozdro.
  15. Jeżeli droga publiczna to możesz. Ale takei drogi to endurowców nieinteresują. Jeżeli las - jak prywatny i masz zgodę to tak, a inaczej to lasy państwowe i streng verboten czyli absolutny zakaz wjazdu pojazdami mechanicznymi. O parkach to w ogóle nie ma co mówić. pokrótce - chcesz szaleć w błocie, to albo na tor, albo na teren prywatny, bo wszystkie inne drogi (wg. obowiązującego prawa) będą niedostępne. Bo (j.w.) publiczne drogi to was nie bawią.... :wink: Zresztą - z tego co mi endurowcy mówili (a nawet byłem tłumaczem na MS Siedmiodniówce w 1995) jeżdżenie po lasach niewiele cię nauczy. Tor i tylko tor. I ludzie którzy to robią, żeby coś doradzić. Chyba że chodzi o czystą rozrywkę..... Ale będzie to nielegalne.... Chyba że kupisz sobie parę hektarów, zrobisz tor..... i jesteś znowu na specjalnym torze. Wg. mnie to opcji wielu nie ma. Powodzenia. Aha - i omijaj Karkonosze. tutaj się legalnie jeździć po lasach nie da. Chyba że chcesz się z WOPem i strażą leśną i parkową ścigać.
  16. No tak, ale to wszystko albo enduraki albo jeżdżenie po czarnej drodze. Tak to w sumie każdy może. Jak byłem młody (i głupi) to Jawką jeździłem na narty. Narty przytroczone z boku do moto i heja. Tylko że jak droga się robiła biała to prawie na każdym zakręcie była gleba. Ja muszę czekać czasami i 3 tygodnie dłużej (mieszkam pod parkiem narodowym w górach) żeby zacząć jeździć, bo mam białą drogę. Jak jest czarno - można jeździć, jak jest biało na drodze, to rób co chcesz, nie pojedziesz. Ale w sumie jeżdżenie w zimie to głupota. Chyba że mus, albo jak komu (jak mi :buttrock: ) kółka do dupy przyrośli..... W Stanach są elektryczne kamizelki do kupienia (u angoli też) tudzież elektryczne rękawiczki, jak kto chce... Także wszystko się da. Ale po co? POzdrawiam tych co muszą :flesje:
  17. To znaczy ze nie caly wydech tylko ze koncowa puszka (angole mowia end can) a poza tym sposob zakladania - nasuwa sie na stara rure - slip-on......
  18. Dla mnie to nawet prostsze - jak mi w CZcie walnela detka, to zaraz nie moglem jechac. flak i koniec. Jak mi w Hondzie wlazl gwodz to jadac do domu (15km) cos tak "miekko bylo" z tylu. Dopiero w garazu zobaczylem. Podpompowalem i zjechalem do warsztatu. Sa bezpieczniejsze :banghead:
  19. No, a zajecz lapka przynosi szczescie........ Cos to mi bardzo wioskowym mitem smierdzi.....
  20. W cywilizowanym swiecie sa zestawy do transformacji szprychowych na bezdetkowe. Glownie wporwadzone przez endurowcow zeby zmniejszyc mase rotujaca kola - to bardzo poprawia wlasnosci jezdne. No i bezdetkowce bezpieczniejsze sa.... Zestaw to takei specjalne tesmy (dwie albo trzy) zakladane na ta czesc obreczy z nyplami ktore po prostu uszczelniaja obrecz. Z takim zestawem mozna dalej dociagac szprychy i to dalej jest szczelne. Zakladaj tubelesy, bedze dobrze.... :)
  21. w swiecie restauracji starych japoncow sa 2 metody 1. na szybko i na krotki okres - wyczyscic i dobrze odtluscic, nalutowac lutem i dociagnac wodnym papierkiem do glansu - krotkotrwale, ale trzyma. 2. oddac do firmy (w polsce jeszcze chyba takich nie ma) ktora rechromuje TWARDYM chromem i szlifuje na specjalnej szlifierce - efekt lepszy niz z fabryki. Ale jak to jawka, to szukaj uzywek....
  22. jak zwykle najlepiej najpierw obejrzec serisowke. Znaczy ja mam tylko do swojego (i do swojego zagladalem) i u mnie naciagacz jest. Czy w CB500 jest to nie wiem - bo chyba o to moto chodzi. Albo w fiszkach bedzie widac czy jest naciagacz czy nie.... pozdro.
  23. No tak patrze i tak bardzo ogolnie wszyscy do tematu podchodza. A sprawdzales napinacz tego lancucha? Bo od tego nalezy zaczac.... W wiekszosci moto z lancuchem na przeniesieniu napedu mozna sie do niego dostac po zdjeciu miski olejowej. Jak rowniez wtedy ocenic czy to lancuch i jak jest wyciagniety - na ogol go widac (ale tu moge sie mylic - u mnie go widac :banghead: ) moja sugestia - najpierw sprawdz a dopiero potem sie martw czy rozbierac czy nie.....
  24. Hmm, no nie tak radykalnie :icon_mrgreen: Wystarczy odkrecic przy puszce obrotomierza....... A ta na wierzchu jest.....
  25. No ale jednego nie kumam - znaczy siedzisz sobie w domciu, i tak znikad, z sufitu, pukpuk, policja otwierac? Cos mi tu nie pasuje..... Oni nie maja czsu zeby tak sobie na wyrywki szukac. A poza tym musza chyba miec jakis nakaz, nie? Handlowales czyms? Cos musiales robic, bo inaczej nikt by cie nie odwiedzil.......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...