-
Postów
11591 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
94
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Buber
-
Odświeżanie japońskiego klasyka :)
Buber odpowiedział(a) na Greedo temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
No i tak trzymać. Ja swojej pod choinkę sprawiłem remont kanapy - blacha była do spawania, nowy skaj, gąbeczka, itp. I reflektor. Ale póki co nie oryginał - oryginał z paskudny lustrem leży na półce, a lampa od skody teraz świeci - ale mogę wrócić do oryginału kiedy chcę. A tak przy okazji - przypominam o takich planach na spotkanie..... http://forum.motocyklistow.pl/Posiadacze-H...cie-t86315.html -
Czyli Gosiu, jakby za 50 lat ktos zaproponował zeby sklonować Gosię AD 2007, to "nie, nie i jeszcze raz nie"? Owszem, stare piękne BYŁY (i szybkie były, vide "The Fastest Indian"), ale ludzkość idzie do przodu. To siem nazywa ewolucja, i na ogół przynosi pozytywne wyniki..... Bo gdyby się tak cofać do źródeł, to.... musielibyśmy boso w skórach po okolicy latać! Bo to jest najbardziej tradycyjny środek transportu. Ja choć za taką geometrią nie przepadam, to uważam że moto ładne. I jak kiedyś wygram w lotka, to żeby się polansować to sobie kupię taki, albo Victory Vision. Po to żeby to NIE BYŁ jeszcze jeden "harak" (no teraz wiem ;) ) A i jeszcze dodam jeden motorek, który jest "reaktywowany" http://www.honda.co.jp/motorshow/motor/lin...100f/index.html Wg. mnie idealne nawiązanie do starej tradycji w nowym wydaniu. Da się. "Czeba tylko chcieć"
-
Ahem, to przecież Drifter był zerżnięty z Indiana, a nie na odwrót.... nawet kolor Drifterów był taki sam, czerwony.... A co do chromów - cóż, nie bez kozery jest taki model motocykli o którym się mówi "armatura". Taki styl.... P.S. Co to są "haraki"?
-
No sorki, ale OCC, to robi potworki, a nie motocykle. Stylistycznie ten Indian jest nawet ładny i na pewno dalej i bezpieczniej bys nim pojechał. Ale - de gustibus non disputandum :banghead: quote name='qurim' date='21 grudzień 2007 - 10:20' post='1102719'] Czyżby znowu ozywianie legendy na silniku HD ? Jak dojdą do 10-tego ozywienia firmy to sie zlituję i kupię jednego....chociaż wolałbym tylko sam znaczek ze zbiornika bo to jedyna wspólna rzecz z dawnym Indianem... No, halo, od kiedy to silniki S&S sa silnikami H-D? To że silnik wygląda podobnie, to nie znaczy że jest silnikiem H-D. Gwoli ścisłości, to historycznie możemy powiedzieć ze H-D skopiował pomysł Indiana - Indian był na rynku wcześniej o 2 lata.... Ja wiem, że śpisz ze swoim harym, ale oni pierwsi w tej piaskownicy nie byli..... A poza tym - co ma obecny H-D wspólnego ze starymi H-D? Przecież teraz to nawet te ich nowe silniki nie ciekną, już nie robią dwusuwów.... ech, no po prostu jednyna wspólna rzecz to znaczek na zbiorniku... :wink: Ja tylko tak, żeby ozywic dyskusję..... :wink:
-
http://www.indianmotorcycle.com/ Po raz którys (chyba 3) z kolei Indian wraca na rynek. Trzeba przyznać że moto wygląda imponująco......
-
Jak wyżej przedówcy pisali - po co się pchać z pieniędzmi? jak zapytają, to płać, a jak nie to masz najlepiej oprocentowany kredyt. Nidgy nie płaciłem gotówą, z panem komornikiem się znamy, i jak coś, (ale to już dawno było jak się widzielismy.... :buttrock: ) to z usmiechem uiszczam i jest dobrze. A może złotówa spadnie, i będzie taniej jak poczekasz? :icon_twisted:
-
Żiełajem uspiechow. Gławkonstruktor. A tak poważnie, powodzenia. Upomnij się tylko o wypolerowanie.
-
A ja wiem? Chyba "industrial chrome" mozna tak tłumaczyć, w przeciwieństwie to "decorative chrome". Może i tak, ale potem trzeba to i tak polerować.
-
Ee, tam takie typowe "kto ma dłuższego" No, ale co kto lubi. P.S. A propos autora wątku - to że walimy orty to już ma być norma, ale nicki? Anihilować sie pisze przez H.......
-
Tutaj to byś się GRUBO naciął. Lagi się chromuje, owszem, ale.... chromem twardym (a to nie każdy potrafi), a po chromowaniu powinno się je na takiej specjalnej szlifierce pojechać. W UK takie coś robią, nie pamietam ile się ogłaszali, coś tak 100-150 funtów. Ale tam to robią do starych moto, do których nie dostaniesz nowej lagi. W Polsce raczej zapomnij o takich usługach. np: http://www.pittedforks.co.uk/ http://www.hardchromeplating.co.uk/services.cfm
-
Duża lutownica, trochę zalzajeru (roztwór kwasy solnego) i lutujemy rysy. czyli wypełniamy cyną. A potem polerka coraz drobniejszym papierem.... A miedzi pod spodem nie ma. To powinna byc stalowa rura, chyba, ze ktos ze szwagrem na rurę od wody wymienił.. Powodzenia.
-
Kupno taniego moto
Buber odpowiedział(a) na Freemen temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ech, czekajcie aż wam się rodzina zrobi..... to są dopiero wydatki :bigrazz: -
porządne kombi/kurtka tekstylne ze średniej półki
Buber odpowiedział(a) na Astarothe temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
A propos damskiej kurtki - Probiker Monaco http://i163.photobucket.com/albums/t301/mjaxa1/avat.jpg + moja lepsza połowa :D Dobrze leży, starannie wykonana, było 150 euro (chyba)... i spodenki tak koło 100. ładnie, wygodnie, przystępnie..... -
Kupno taniego moto
Buber odpowiedział(a) na Freemen temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A tutaj to raczej ty Olsen mieszkasz gdzieś indziej (znaczy w Japonii :D ). Owszem, w stolycy czy Trójmieście może i więcej zapłacą, ale gdzie indziej? Zapomnij. Wcale tak różowo jeszcze nie jest. Np. u mnie, w Jelonce, jak ktos ci proponuje 1500 do ręki to jest przyzwoicie. 2k do ręki to miodzik. Takie fakty..... :banghead: -
Kupno taniego moto
Buber odpowiedział(a) na Freemen temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
No dobra, znowu nie jestem z tej bajki, ale.... Kupiłem 24 letnie moto z przebiegiem 35k. To nie pic. Znalazłem pod Hamburgiem, moto rzeczywiście na takie wyglądało, z papierów też źle nie patrzyło (2 właściel, wyrejestrowane od ładnych paru lat), stan techniczny potwierdzał (klocki, farba oryginał, praca silnika, itp, itd. Może mnie robił w konia, ale nie miał powodów (nie za tą kasę). Da się. Tylko trzeba szukać. No i ja kupowałem klasyka, a nie szlifierkę.... :P A moto kula się jak złoto.... :) -
Jak kupisz sobie sprężynki to nic z nimi nie zrobisz. Sztuczka (i wysoka cena zestawów) polega na dedykowanym gwintowniku. Jeżeli zestaw jest na np M6, to gwintownik jest tak M6,5. Wiem, to niefchowe określenie, ale tak jest. Tak więc same sprężynki szczęścia nie dają..... Dobry warsztat robi helicole z 10zł od śruby. Tylko trzeba elemet (motór) zawieźć... pozdro!
-
Tak troszkę złośliwie - zima jest, nie ma co robić: A co to jest "Metallicia"? Albo (eng) "koncert zespołu Metallica" albo (pl) koncert Metalliki...
-
Siema! Sam nie robiłem, ale ostatnio 'asystowałem" przy paru. Więc (bęc): Jak rozwiercać? chłopaki jechali z ręki, i osiowość została. Weź pod uwagę, że nie robisz nowego otworu, tylko zdejmujesz troszkę materiału ze ścianek. Tak więc 'elastyczna" ręka na wiertarce, i wiertło samo zrobi swoje. Wkręca się za pomocą uchwytu który jest w komplecie - zakładasz sprężynkę na ten "uchwyt" - to podobne to łamaka jest - i wkręcasz. luzik. A łamak słuzy do ułamania tej prostopadłej końcówki która służyła do wkręcania. Robisz "puk" i ta końcóweczka się łamie. WAŻNE - trzeba wydmuchać/wyciągnąć tą końcóweczkę, bo na ogół zostaje w otworze. I to chyba tyle.... Aha - niektórzy (ale niektórzy) sprawdzają na koniec gwintownikiem, głównie chodzi o to miejsce gdzie ułamałeś końcówkę. Ale w większości przypadków jest OK. Powodzenia.
-
Aaa, jak tak to zwracam honor. U mnie pomogło - WYRAŹNIE na wolnych obrotach, zimny start i jak by żwawszy silniczek, ale to już może być autosugestia.. :clap:
-
Pomaga też leciutko posmarować od wewnątrz olejem. lepiej się wtedy ślizgają.
-
A jeżeli chodzi o KLANG to nie kwestia moto, tylko ilości wyprutych bebechów z tłumików.... :buttrock: Każda V-ka wtedy da ci piękny dźwięk.
-
No, a jak w Anglii zaczęły jeździc pociągi to był przepis, żeby przed każdym pociągiem biegł facet z czerwoną chorągiewką żeby wszystkich ostrzec. :buttrock: To jest właśnie tzw. postęp techniczny, i od tego się nie ucieknie, no chyba że się jest amiszem. Ja zapytam tak - próbowałeś? Ktos z twoich znajomych założył? No to jak założy (albo jak bedzie wkładał) to zwróć uwagę na takie rzeczy jak odpalanie, itp, i wtedy może się przekonasz. Nie chodzi mi tu o jakieś złośliwości czy czepianie się, bo ja też wiele rzeczy słyszałem i w takie jakies np magnetyzery to nie wierzę. Ale świece irydowe to fakt. Co prawda są droższe (ale też znowu nie tak bardzo - 20zł za sztukę z przesyłką na ebay ze stanów), ale będą tańsze. Platynowe tez potaniały. Ja proponuję - spróbuj, kto wie, może się mile zaskoczysz :notworthy: :) Pozdro.
-
Siem nazywa preszpan i w skepach z częściami do Wski albo malucha na ogół można dostać. Tylko nie wycinajcie przypadkiem ze zwykłej tekturki!
-
Mały trik - o którym już pisałem - ale tylko do motocykli z gaźnikiem. Przed odpaleniem tak z 10 razy pokręć energicznie manetką do oporu. Większość gaxników ma pompeczkę, która podaje ciut więcej paliwa przy gwałtownym odkręceniu. W ten sposób nasikasz trochę paliwa do gardzieli i odpala od 1 pokręcenia. Prznajmniej 2 motocykle kórych uzywam tak robią... Spróbuj - ta metods absolutnie nic nie kosztuje. Wueska - irydy właśnie się sprawdzają przy odpalaniu, bo dzieki swojej konstrukcji sa mniej podatne na zalewanie i dają silniejszą iskrę przy takich samych parametrach prądu i napięcia jak zwykłe świece. Większość ludzi zakładajacych irydki chwaliła, ze "szybciej można zejść ze ssania i łatwiej odpala" pomijając inne rzeczy. Ale to tak przy okazji..
-
No, tylko ten plan ma pewne wady. Ja się przekonałem w zeszłym roku - mianowicie zimy prawie nie było. Czyli pytanie jest zmienić olej na początku zimy na na koniec zimy - przed sezonem właściwym. Teoretycznie, ponieważ zmią jest więcej kondensacji, itp to nowy olej lepiej to zniesie, ale z drugiej strony, jak juz dojdzie to intensywnego jeżdżenia to byś chciał mieć jak najlepszy olej, a nie taki zakwaszony z wodą.... ot dylemat. Ja zmieniam na początku wiosny. Jakby to było niejasne - wychodzi na to że się nie opłaca odstawiać motóra na zimę, bo i tak mozna jeździć. :icon_twisted: