Buber

Dla mnie to nawet prostsze - jak mi w CZcie walnela detka, to zaraz nie moglem jechac. flak i koniec. Jak mi w Hondzie wlazl gwodz to jadac do domu (15km) cos tak "miekko bylo" z tylu. Dopiero w garazu zobaczylem. Podpompowalem i zjechalem do warsztatu. Sa bezpieczniejsze :banghead:

No, a zajecz lapka przynosi szczescie........ Cos to mi bardzo wioskowym mitem smierdzi.....

W cywilizowanym swiecie sa zestawy do transformacji szprychowych na bezdetkowe. Glownie wporwadzone przez endurowcow zeby zmniejszyc mase rotujaca kola - to bardzo poprawia wlasnosci jezdne. No i bezdetkowce bezpieczniejsze sa.... Zestaw to takei specjalne tesmy (dwie albo trzy) zakladane na ta czesc obreczy z nyplami ktore po prostu uszczelniaja obrecz. Z takim zestawem mozna dalej dociagac szprychy i to dalej jest szczelne. Zakladaj tubelesy, bedze dobrze.... :)

w swiecie restauracji starych japoncow sa 2 metody 1. na szybko i na krotki okres - wyczyscic i dobrze odtluscic, nalutowac lutem i dociagnac wodnym papierkiem do glansu - krotkotrwale, ale trzyma. 2. oddac do firmy (w polsce jeszcze chyba takich nie ma) ktora rechromuje TWARDYM chromem i szlifuje na specjalnej szlifierce - efekt lepszy niz z fabryki. Ale jak to jawka, to szukaj uzywek....

jak zwykle najlepiej najpierw obejrzec serisowke. Znaczy ja mam tylko do swojego (i do swojego zagladalem) i u mnie naciagacz jest. Czy w CB500 jest to nie wiem - bo chyba o to moto chodzi. Albo w fiszkach bedzie widac czy jest naciagacz czy nie.... pozdro.

No tak patrze i tak bardzo ogolnie wszyscy do tematu podchodza. A sprawdzales napinacz tego lancucha? Bo od tego nalezy zaczac.... W wiekszosci moto z lancuchem na przeniesieniu napedu mozna sie do niego dostac po zdjeciu miski olejowej. Jak rowniez wtedy ocenic czy to lancuch i jak jest wyciagniety - na ogol go widac (ale tu moge sie mylic - u mnie go widac :banghead: ) moja sugestia - najpierw sprawdz a dopiero potem sie martw czy rozbierac czy nie.....

Hmm, no nie tak radykalnie :icon_mrgreen: Wystarczy odkrecic przy puszce obrotomierza....... A ta na wierzchu jest.....

No ale jednego nie kumam - znaczy siedzisz sobie w domciu, i tak znikad, z sufitu, pukpuk, policja otwierac? Cos mi tu nie pasuje..... Oni nie maja czsu zeby tak sobie na wyrywki szukac. A poza tym musza chyba miec jakis nakaz, nie? Handlowales czyms? Cos musiales robic, bo inaczej nikt by cie nie odwiedzil.......

Dobra, ja w przeciwienstwie do powyzszych raz zalalem JMC. I wiecej tego nie zrobie. Motor sie nie zatarl ani nic, ale skrzynia gorzej chodzila i przy zmianie wyciekla woda a nie olej.... W tej chwili leje u siebie polsyntetyk RIMULA FE 15w40 - olej do dupnych (znaczy duzych... :notworthy: ) ciezarowek, przy kupnie banki 20l wychodzi 20pare zlotych za litr (z przesylka). Powiesilem o tym temat w mechanice kiedys. Ale to ja, i mam silnik raczej nizej obrotowy - do 9k. Pozdro.

Mi to wszystko wyglada na problemy z wlasciwa mieszanka (sorki za brak ogonkow ale jestem chwiliwo za granica) jezeli po wlaczeniu ssania poszla. Wg. mnie to musisz zaatakowac systematycznie: wyjac gazniki, sprawdzic membrany (ale nie pod swiatlo tylko dmuchajac/ciagnac powietrze przez dysze. wtedy wiesz na pewno) Jak membrany dziurawe to latac, albo nowe - nie wiem jak duze dziury, wiec ciezko powiedziec. Druga rzecz - moze ci skads bierze falszywe powietrze? Przed zdjeciem gaznikow odpal i popsikaj wokol kroccow Wd 40 albo cos w tym stylu. Jak moto przyspieszy to ci ciagnie bokiem - trzeba uszczelnic/wymienic krocce. A jezeli to zadne z powyzszych, to masz mieszanke w plecy - rozregulowane gazniki. I tutaj jezeli nie masz zaciecia lub znajomego mechanika, to wez daj do warsztatu. Bardziej ci sie oplaci na dluzsza mete. oczywiscie mowimy o DOBRYM warsztacie.... Pozdro.

Najprostszy test - odkrec linke obrotomierza z puszki o odpal sprzeta. I zobacz czy sie linka kreci czy nie......

Ludzie, no nie jeździjcie tak po nim, bo to najwyraźniej dyslektyk. Tak jak nie należy się śmiać z kogoś co ma jedną nogę, że podskakuje. A ty Grzesiu, mógłbyś z czystego szacunku dla czytelników forum ( i jeżeli chcesz dostać jakieś konkretne odpowiedzi na swoje posty) wkleić to co piszesz do Worda, dać mu sprawdzić pisownię, i dopiero potem wstawiać posta. Ale jeżeli tobie nawet tyle się nie chce.... W kwestii merytorycznej - powiesiłeś wiele tematów dot. twojej Viragi, na niektóre starałem się pomóc, ale generalnie to spójrz na to tak - piszesz - moto mi nie chodzi, słabe jest, pomocy! Wiesz, tak to dzieci w przedszkolu do przedszkolanki mówią. Problemy rozwiązuje się tak - mam mało mocy. sprawdziłem króćce, są ok, co to może być innego? I wtedy (jak widać że się choć trochę przyłożyłeś do zdiagnozowania problemu) ktoś ci pomoże. Ale najpierw opcja szukaj. A tam jest napisane - jak nie jest dławiona na króćcach, to jest dławiona na wałkach rozrządu, i wtedy to się po prostu nie opłaca. Na iglicach się nie dławi. A psi to jednostka ciśnienia, nie mocy. Wyprucie tłumików zuboży ci mieszankę. Pozdrawiam (i przyłóż się troszkę chłopie - pomóż sobie, to inni ci też pomogą)

Ja bym tylko dodał, że angielski to mus. Znaczy, jak ktoś chce się czegoś dowiedziec o zagramanicznych motocyklach. Bo Junaki itp, to tak, nasi wiedzą, ale np. o mojej Hondzi to tutaj raczej nikt nic nie wie, a w stanach jest forum tylko o takich motocyklach z 2000 userów. A z nauką to jak z każdą. Jest teoria i praktyka. I obydwie trzeba mieć..... Ale internet to niesamowite źródło wiedzy. Jak się zna inne języki...... Pozdro.

A to akurat się nie zgodzę. Wszystko kwestia właściwej sznurówki i właściwego sznurowania. Jeżdżę tylko w takich (góralskie goretexy) i NIGDY nie miałem z tym problemu. Jakość sznurówki ma duże znaczenie. Są takie śliskie modele co się same rozwiązują.

Dla tych z cienkim budżetem i dobrym angielskim... http://www.mininova.org/tor/563494 Troszke wolno idzie, ale troszkę cierpliwości i jest.,...

Spoko, spoko, to w końcu (jak wyżej piszą) może byc co innego. Spróbuj z wysokooktanową benzyną. To jest całkiem miarodajny i bezinwazyjny test. ajk dalej dzwoni, to może rzeczywiście łańcuszek rozrządu... Ale (z czystego lenistwa) - zalej lepsze paliwo, a dopiero potem rozbieraj silnik... :biggrin:

Ja bym stawiał na saplanie detonacyjne. Czy stukanie jest takie jakby metaliczne? Poza tym (jeżeli znajdziesz endoskop) możesz zajrzeć do komór spalania. Jak duzo nagaru, to to jest to. Inny prosty test - zlej to stare paliwo, zalej 10 litrów 100 okt. Vpower i się przejedź. Jak stukanie zniknęło, to to jest to - spalanie stukowe. Wtedy leć i się targuj że silnik się sypie :banghead: , wyrwiesz lepszą cenę, a jak kupisz to wyczyść komory spalania (są różne metody) i jest po sprawie. powodzenia

nooo, mi nie chodzi o dostęp do gaźników, tylko samo synchro. Tutaj musisz przyznać że 4 garki to więcej kręcenia... :wink: No ale Honda to Honda...... :biggrin: :P

Podciśnienie zależy od wielu składowych, i w związku z tym nie ma "jedynej słusznej" wartości. gaźniki mają ciągnąć równo, i to jest jedyny warunek. Ilość kPa jest całkowicie nieistotna. :) ;)

http://www.mininova.org/tor/857859 torrentem go i jest - 16 wydań magazynu Superbike. Ciekawe rzeczy są..... ale inglisz only ;) bo w Polsce to jeszcze długo takich gazetek nie będzie....

Wiedza cię troszkę myli. Erik Buell to szwajcarski konstruktor który na bazie silnika HD (bo chciał sprzedawać w hameryce) zrobił nakedy. Ale nawet silnik jest poddany duuuużym przeróbkom. Zresztą - odchodzi się od silników HD. Najnowszy model Buella będzie miał silnik V Rotaxa..... Niektóre salnoy HD sprzedają Buelle, ale tutaj współpraca się kończy. HD i Buell to krańcowo różne moto.

No cóż.... troszke mnie dziwi podejście niektórych autorów powyżej. Z tego co wiedza mechaniczno gaźnikowa mówi, to jest tak: Masz moto standard. Wyregulowane do optymalej i ekonomicznej jazdy (w fabryce). Chcesz więcej kopa - czyli więcej mieszanki w cylindrze. Zakładasz stożki (flitry umożliwiające dolot większej ilości powietrza) i od razu jest... gorzej! Bo własnie zubożyłeś mieszankę. Należy razem z filtrem zmieniać dysze główne. Kręcenie śrubą od składu mieszanki bardzo niewiele da, bo ta śruba odpowiada za najniższy zakres obrotów. Wg. mnie ktoś u ciebie zmienił filtry i 1. albo przegiął z dyszami i wstawił za duże. 2. filtry sie przypchały i juz nie dają tego co powinny. Zbadaj na necie jakie dysze powinny być a jakie masz. Ale w każdym wypadku - zmiana typu filtra powinna automatycznie pociągać za sobą zmianę dysz. A poziom paliwa zostaw, bo ma być taki jak fabryka dała. Zmieniłeś (lub poprzedni właściciel) flitry, to zmieniaj dysze, a poziomu nie ruszaj. Bo ci zdechnie na wysokich obrotach (będzie dostawał za mało paliwa). POwodzenia.

hmm, to chyba na odwrót. Przy wyjętym flitrze mieszanka się drastycznie zubaża. Jeżeli nie pali z filtrem, a pali bez, to filter ewidentnie zapchany. Po takim czyms wymień tez świece, bo zalana na maxa mogą mieć przebicia....

W kwestii formalnej - rozwiercenie tłumików powoduje zubożenie mieszanki, ergo wyższą temp spalania i wszystkie tego konsekwencje (rury, stukanie, ekstremalnie - wypalenie zaworów lub tłoka :D ) Jak macie jakieś obawy to obejrzyjcie świece przed i po. A jak za ubogo, to na wzbogacanie mieszanki też jest parę sposobów. Ale to już inna bajka.... :) Ja mam parę dziurek i zrobiło to co chciałem - inny (lepszy) dźwięk i zubożoną mieszankę.

Eeee tam, najlepsza pogoda jest tu: http://meteo.icm.edu.pl/java2/mgram.php?x=...0&ver=&ikonka=1 Co oni tam w ameryce wiedzą o zabijaniu, err, pogodzie ;)