Klas500

Zgadza się - elektryka to był najsłabszy punkt silników wsk z zapłonem bateryjnym ale ja mam na myśli wytrzymałość mechaniczną silnika - tu najczęściej padała skrzynia.

No to ciekaw jestem jak długo wytrzyma skrzynia , bo już w oryginale była chyba najsłabszym punktem tego silnika .

A ja mam pytanie dlaczego WSK 200 ? Coś robiłeś z silnikiem - bo z tego co widzę to Wiatrowski 175 ?

Że co ta srebrna robiła???!!Aha już wiem - Buber wytłumaczył :D

Niezależnie od tego czy motorower mógł się poruszać poboczem czy nie , w opisanej sytuacji byłby winny kierowca pojazdu skręcającego bo nie upewnił się że może bezpiecznie wykonać manewr i zajechał drogę innemu użytkownikowi.Michoa mógłby co najwyżej odpowiadać za jazdę niedozwoloną częścią pasa drogowego i otrzymać za to mandat ale nie byłby sprawcą kolizji.Inna sprawa , że ciężko było by mu pewnie udowodnić , że spinter zajechał mu drogę , a nie stał np. na poboczu wcześniej.

40 tyś. ?! Coś tu jest nie halo - łańcuch rozrządu w tym silniku wytrzymuje zazwyczaj przynajmniej 100 tyś. km. Sprawdzenie i ewentualna regulacja zaworów po 40 tyś. jak najbardziej wskazane ale i tak zwykle kończy się na samym sprawdzeniu bo rzadko kiedy regulacja jest potrzebna.Jeśli ten znajomy ustawiał zawory to zapytaj jakich płytek do regulacji użył ( oby się nie okazało że w ogóle nie wie że tam jest regulacja płytkowa).Przepustnic też raczej nie należało ruszać.

Zapłon nie zmienia się od regulacji zaworów.Najprawdopodobniej przestawił rozrząd o jeden ząbek jak pisze Limo albo ustawił zawory zbyt ciasno.Niestety jedno i drugie może mieć katastrofalne skutki więc radzę tak nie jeździć tylko oddać moto w ręce kogoś oganiętego.Jaki w ogóle motocykl ma przebieg?

Nawet na Tigera 1050 to trochę mało - chyba że takiego z bogatą przeszłością.Takich kwot to żądają za dobrze utrzymanego 955.

Tiger sport za 15 tyś, PLN ? A gdzie za tyle sprzedają?

Kamel-JG - Tiger 1050 ma wszystko czego oczekujesz , natomiast opinia na temat wyglądu to już kwestia gustu wiec tu nie dyskutuję.Może jednak warto spróbować przejażdżki na tym moto - może skończy się jak w moim wypadku - przestałem szukać innego i wiedziałem że to jest właśnie to. Nieprawdą też jest to co pisze skilos , że wzrost minimum 180 cm. - ja mam 176 i bez problemu daję radę , a dostępne są zestawy adaptujące zawias do niższych kierowników choć tu nie jestem zwolennikiem takich przeróbek ale jak ktoś się uprze to można.

Ja też "pacze i pacze" i se myślę , że jeszcze duużo wam zostało do zobaczenia w naszych okolicach więc zapraszamy ponownie :)

Kolejne potwierdzenie mojej teorii , że ngk to najbardziej przereklamowane świece.

no no rysio ... jakby to powiedzieć... wiesz co dobre :biggrin:

Kranik w KLE jest podciśnieniowy i ma 3 pozycje : normalną odkręconą , rezerwę i zalewanie gaźników.Jak z tego wynika nie da się go zakręcić.Dwóch pierwszych funkcji nie muszę chyba tłumaczyć , natomiast trzecia ma pomóc w szybkim napełnieniu gaźników po długim postoju gdy paliwo z nich zdążyło wyparować.

Sprawdź świecę - lubią paść podczas odpalania na chwilę w niskich temperaturach , a następnym razem unikaj odpalania w warunkach zimowych a jak już musisz to niech silnik pochodzi aż się porządnie zagrzeje zanim zgasisz.

To prawda choć miałem kiedyś komara który był najszybszy w okolicy.Po pewnym czasie użytkowania , gdy zdjąłem cylinder , okazało się że ktoś założył rzemieślniczy tłok strzałką do tyłu.Nie przeszkodziło mu to w prawidłowej pracy i nic złego się nie działo :D

Wszystkie w zasadzie kryteria spełnia Triumph Tiger 955.Nie jest może tylko najlżejszy ale przy wymiarach autora nie powinno być problemu.

Dawaj fotkę :)

Czeskie łańcuchy nawet za komuny były o wiele lepsze niż enerdowskie - ja bym się nawet nie zastanawiał i brał.

1.Kiedyś był polecany olej o nazwie "amortyzol" - nie wiem czy jeszcze dostępny ale można go zastąpić innym olejem do amortyzatorów . 2.Mieszanka 1:50. 3.0,9 litra.

Profesjonalne pilarki dla drwali pracujących zawodowo kosztują dziś właśnie 3 tyś. i więcej .Ta o której piszesz jest sprzętem profesjonalnym bo w zasadzie takie tylko były wtedy na rynku.Drwalowi starczają one na kilka lat codziennej pracy więc nie dziw się że tyle lat wytrzymuje pilarka Twojego ojca. Przeciętnemu człowiekowi nie potrzeba jednak takiej trwałości i pilarka amatorska za 250 zł na ogół zupełnie wystarcza , a jak się zepsuje to nie żal oddać na złom i kupić nową.

KLE 500 to naprawdę bardzo fajny sprzęcik.Był to mój pierwszy japończyk i wiele mnie nauczył.Przy Twoim wzroście nie powinieneś mieć z nim problemu.W założonej cenie można znaleźć egzemplarz warty uwagi.Ważne aby był to egzemplarz po modernizacji 1994 roku - poprawiono detale skrzyni biegów ( wcześniej zdarzały się wypadające biegi) , zmieniono napinacz łańcucha rozrządu , inna jest też przednia owiewka - po niej właśnie najłatwiej rozpoznać model po zmianach.To ważne bo na aukcjach pojawiają się egzemplarze opisywane jako roczniki 94 , 95 lub nawet młodsze , a są to ewidentnie egzemplarze z początku produkcji - gdzieś więc jest wałek.Słabym punktem tego moto jest rozsypujące się koło magnesowe i na nie należy zwrócić szczególną uwagę - po zakupie zdjąć dekiel od strony alternatora i zobaczyć w jakim jest stanie , w razie potrzeby zregenerować.Ten element został poprawiony dopiero w egzemplarzach z ostatnich lat produkcji.Jeśli chodzi o eksploatację to na szczególną uwagę zasługują zawory - luz trzeba kontrolować co ok. 10 tyś km. ( na początku instrukcja podawała częstotliwość 6 tyś. , póżniej 10 , a w ostatnim okresie produkcji 24 tyś.) Dużą zaletą KLE w porównaniu z wieloma konkurencyjnymi motocyklami z podobnego okresu produkcji są dwa cylindry pozwalające na dość dynamiczną jazdę i możliwośćw miarę bezstresowego pokonywania dość dalekich tras ( tu lepszy jest chyba tylko transalp ale kosztuje więcej).Wadą w długich trasach jest konieczność dość częstego tankowania ze względu na stosunkowo mały zbiornik paliwa (15 litrów) ale wdzięczne za to są cztery litery bo siedzenie nie jest zbyt wygodne.Z tym ostatnim problemem można się jednak dość łatwo uporać , bo na rynku istnieje sporo warsztatów poprawiających wygląd i wygodę kanapy , wołając za to dość rozsądne pieniądze.To w skrócie tyle.W razie dalszych pytań służę pomocą ;)

Kolega Klas500 rzeczywiście ma już dość głupich pytań zaśmiecających forum , na które odpowiedzi można znaleźć w kilka minut umiejętnie korzystając z internetu.

Człowieku!Idż do dowolnego sklepu oferującego kufry i zobacz jak to wygląda.Kufry nie są przykręcane do stelaża , lecz mocowane za pomocą różnych systemów ( monolock , monokey givi , Hepco &Becker , Shad i jeszcze kilku innych).Jeśli masz zamiar coś przykręcać na śruby , wkręty lub inne wynalazki to równie dobrze możesz zbić drewnianą skrzynkę z desek i przymocować taśmą , drutem lub co tam sobie jeszcze wymyślisz :/

Diabeł Ty mnie lepiej wytłumacz skąd ono ma tyle pozytywnych komentarze?