konrad1f

katalog raczej za świeży :lol: z początku osiemdziesiątych (soft chopperki) to także honda cm400, yamaszka xs400-ceny w miarę niskie ok 3000 więc w sam raz na następny po emzetce etap (także pod względem finansowym)

temat rd350 juz był poruszany-poszukaj na pewno bedzie paliła dwa razy więcej niż MZ (ok 8,5litra-to są dane fabryczne, i bedzie niestety tyle paliła niezależnie od stylu jazdy) cena 3500-4000 za rd350 z pierwszej połowy lat osiemdziesiątych jest mocno przesadzona sam się zastanawiam troszke czy nie sprawić sobie takiego cudeńka lae koszty eksploatacji troszkę mnie przerażają-wiem coś o tym bo miałem rd250

nie musi być maxim

ok-ja już wyraziłem swoje zdanie i tyle pozdro

po pierwsze napisałem o ts250-16cali przód i wąska kierownica-jest naprawdę trudna w ujeżdżaniu-i to jes niezaprzeczalny fakt po drugie-ts-ki faktycznie nie miałem, nie zrobiłem nią dużo kilometrów ale kilka razy troszkę pojeźdźiłem ts-ką 250 kumpla i to ona dała mi prawo stwierdzenia tego faktu była(jest) super zrobiona ale jej konstukcja pozostawia wiele do życzenia zresztą-jeśli ts-ka byłaby taka super to po co modernizowaliby ją :?: :buttrock: nie krytykuje ts-ki jako tako ale uważam że etz jest o wiele bardziej zaawansowana technicznie,bardziej dopracowana, ekonomiczniejsza i pod wieloma innymi względami lepsza od swoich porzedniczek-dlatego wogule ośmieliłem się wtrącić w ta dyskusję równie dobrze mógłbym rzec że zarówno Ty Rafał jak i Billy nie jeźdźiliście nigdy ETZ i dlatego macie taki a nie inny punkt widzenia

wymyśleć kurna :buttrock:

miałem dwie cz350 z 12voltową instalacja i mz etz250 (niestety jawy nie miałem) wnioski podobne jak wyżej ale nie do końca jeśli chodzi o niezawodność-mz rulez jeśli chodzi o jazdę-cz rulez osiągi-to ta sama klasa (porównywanie tych motocykli na podobnej zasadzie jak zx12r i gsx13000r) wygląd-zależy od gustu wyższe ceny i łatwiej sprzedać-mz bardziej zadbane(ważne przy kupnie)-mz mniejsze zużucie paliwa-(zależy od regulacjie ale)-w sumie lepiej wypada mz cena zakupu-cz dostępność i cena częsci zamiennych-cz tańsze, mz łatwiej dostępne więcej kryteriów nie potrafię na ta chwilę wymyślić :buttrock:

pisaliście o wysokim poziomie oleju tzn ciut za wysokim może to jest pożadane gdy uzytkujemy moto celem stawiania na gumę i nie chcemy zatrzeć go od razu :buttrock: jednak w normalnej ekspolatacji wysoki poziom w moim mniemaniu nie jest chyba dobrym rozwiązniem w sumie nie znam się za bardzo na roziązaniach smarowania ale wciąz chyba korzysta się z tzw smarowania rozbryzgowego z tego co wiem najlepszym jest poziom coś koło połowy a nawet trochę mniejszy w końcu przy mokrej misce wał chcąc nie chcąc nieustannie uderza o taflę oleju która stawia namacalny opór i czym wyższy poziom tym ten opór jest większy prosze mnie poprawić jeśli moje myślenie jest w jakims stopniu nielogiczne ale prosze łagodnie -nie w stylu janusza :evil:

o co ci chodzi fenix? jestem entuzjasta starych dobrych emek :D dlatego się dopisałem zdjęcia oba moje na pierwszym jestem ja na nie swojej emce-bazar we wrocku na drugim moja była emka (sprzedałem na początku zeszłego roku) i jeszcze jakieś asy do strony-nie pasuje nie wchodź-nie jestem specem od stron-robiłem sam- a to co trzeba jest

jaki morał z tego co napisaliście :?: kupić sprzęt z założeniem że trzeba go bedzie robić :D ale za odpowiednio małą sumkę :!: :D

:D ktoś odświezył temat :D ts elastyczniejsza od etz?pierwsze słyszę!!! może jeszcze napiszecie że ts250 była lepsza od etz :D ?? :?: ale jajca sobie robicie!! :!: może jeszcze ta z szesnastką z przodu i wąską kierownica :!: :?: -przeciez tym się wogule jeźdźić nie da :!: a ceny tych mz-tek to też z kapelusza wyciągnęliście za 1000zł to można kupić 251 i to z przeglądem OC i w dobrym stanie za ts to bym w życiu nie dał więcej niż 500zł nie-ja już nie mogę :D :) :D

więc co do iża 49-jak dla mnie świetny wygląd-technika przejęta bezpośrednio z dkw więć musi być OK :D następny iże (56 planeta itd) już mi się nie podobają co do "nowoczesnych" iżów (od jakich zaczęło się w tym temacie) to jestem raczej sceptykiem choc jeszcze nie miałem bliżej do czynienia z tymi maszynami.w każdym bądz razie wolałbym jawę 350-łatwiej z częsciami(można je kupić praktycznie wszędzie) i są tanie

oczwizna że są :D wprawdzie na razie bez emy ale będę polował :D ta ładniejsza niestety nie moja ta rozebrana była moja-niestety już nie mam nawet tej :ehz:

najfajniejszy to ten maluch na zdjęciu z iżem :D

mi podobaja się straszni pierwsze gold wingi jak tan: http://www.bikez.com/bike/index.php?bike=10362

jestem zainteresowany zrób zdjęcia i zapodaj cenę z papierami i bez na priv

ale troszkę chyba odbiegliśmy od tematu może by założyć dział "autobiografia" gdzie każdy by mógł się opisać z reszta mogłaby skomentować :) -oczywiście żart zaczęliśmy od elastyczności silnika jednocylindrowego ma ktoś może dokładne wykresy przebiegu momentu dla porównania silników jednocylindrowych i wielocylindrowych o podobnym "wspoóczynniku wysilenia i zaawansowania technicznego" :) i jeszcze Michał napisał w sumie miałem tylko jednego jednocylindrowca (OHC,2zawory,350ccm,ok30KM) i mam troszkę inne odczucia.u mnie na 5tym(ostatnim biegu) mogłem spokojnie jechać od40do max(czyli coś koło 120-125km/h).szarpać zaczynało poniżej tych 40.od tej prędkości mogłem bezproblemowo wrzucić 5 i pyrtać sobie nawet przez miasto.Autor artykułu porównał silnik junaka(też 350 :) ) do obojętnie jakiego dwusówa.ja też mam takie porównanie bo wczesniej latałem RD250lc (silnik o charkterze sportowym) i tam poniżej 6000obr/min sprzęt prawie nie jechał.Myślę że w sformułowaniu z artykułu w ŚM chodziło o to by przedstawić młodym motocyklistostom właśnię tą różnicę w charakterach silników

jakieś kilkanaście lat temu temu także panowała opinia o kiepskiej jakości skrzynek 3-biegowych polskiej produkcji dlategoteż do ogara zaadaptowano slinik czeski od jawy

jeśli chodzi o wykres mocy i momentu od borotów to myśłałem że jak krzywa mocy "zaczyna spadać" to oznacza że krzywa mocy "opadła" już jakiś czas temu (iles obrotów temu :D ) ponieważ wartość mocy jest proporcjonalna do wartości momentu i aktualnych obrotów (zależna od ich iloczynu)

w sprawie elastyczności pozwolę się z tobą niezgodzić napisałes że elastyczny to jest silnik w v-maxie-ano jest ale dlatego że ma 1200ccm pojemności a nie dlatego że nie jest singlem poza tym autor miał całkowita racje w swoim stwierdzeniu-przecież porównywał junaka z silnikami dwósuwowymi a nie z xjr czy v-maxem i teraz moje małe porównanie: silnik hondy xr600r ma moment 54Nm przy 5000obr/min a silnik cbr600f z lat 87-88 ma 60Nm ale dopiero przy 9500obr/min a jak mozna porównywać charakterystykę pracy dwu i czterosuwa-no właśnie tak jak to zostało zrobione:)

Dominik napisał: :D no bez przesady swoje enduro to miałem tylko jedno :D faktycznie włoskie (cagiva) ale to nie za taka kasę :lol: miałem do czynienia jeszcze z kilkoma ale tylko "przez chwilę" jesli chodzi o taka kasę to nie ma pojęcia co mógłbym polecić na pewno wolałbym sprzet traktowany amatorsko-nieużywany profesjonalnie w terenie i nie przez młodego jeźdźca (takiego jak ja:)) co do rozrusznika-jego brak jeśli nie jeźdźisz w zawodach i nie zależy Ci na czasie nie jest tak ważne a jeśli sprzet jest ok to odpali tak czy tak najwyżej po kilku kopnięciach (chociaż jak mi juz gasła to czasem naprawdę musiłam kilkanaście razy kopnąć;) w wyborze pomiędzy KTM-em a Wr-ką pozostaje jeszcze sprawa pariotyzmu kontynentalnego :) ja brałbym ktm-a

trajka tu przesadziłeś zachowałeś się jak ostatni smark koleś zreszta ma prawo nie chcieć z kims rozmawiać-mi tez często się nie chce poza tym jak wyjechałeś z jakimiś tekstami o "motocyklistach" też nie byłbym rozmowny i olałbym cię nie rozumiem tylko Artura-po co wdaje się w bezsensowne dyskusje a ty trajka masz jakieś kompleksy z tego powodu że nie jesteś dziany? ja też nie jestem i troszkę pewnie zazdroszcze tym co mają kasę i moga pozwolić sobie na dobra moto ale bez przesady-żeby na kogoś najeżdżać z tego powodu-dziecinada

co do drugiego to się nie zgodzę na pewno większy jest popyt na szlifierki niz enduro w związku z czym złodzieje także lubią bardziej szlifiery jak bierzesz coś na żuka to nieważne czy waży 100kg czy 200-najwyżej bierzesz jeszcze jednego kolegę do pomocy ;) także w tym przypadku nie ma znaczenia jakie motocykl ma zabezpieczenia bo z tymi juz złodziej potrafi sobie dac rade u siebie :lol: raz słyszałem do kolesia ze starówki z poznania że spod nosa praktycznie sprzątnęli mu vulcana właśnie pakując go na jakiegos dostawczaka

dlaczego się nie oprzyjmie? ja wróże powodzenie czemuś takiemu-mogłoby zastapić skutery jest jeszcze mniejsze i łatwiej tym gdzieś zaparkować ;)

mam napisac w procentach? ok-prosze bardzo :lol: : za rok dostaniesz za zida 25%tego co co dziś za niego zapłacisz ;) ,wartoś spadnie o 75% :lol: