Skocz do zawartości

fenix

Forumowicze
  • Postów

    143
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    WSK Dudek; MZ 150
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Kielce

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://wsk-fenix.republika.pl

Osiągnięcia fenix

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin (14/46)

0

Reputacja

  1. Sama świeca niczego nie wypali! a zwłaszcza dziury w tłoku. Nie ma takiego prawa. Za gorąca świeca będzie najwyżej rozgrzewać się do czerwoności i wtedy zaczyna działać ja świeca żarowa. Zbyt zimna natomiast nie oczyści się samorzutnie z nagarów i zacznie się mostkować. I to tylko tyle...
  2. Z tego co ja wiem, to wał się wyważa w komplecie przynajmniej z tłokami. Wyważanie "gołego" wału trochę mija się z celem, jeśli potem na ten wał montujemy tłoki i sworznie o dowolnej wadze (nieznanej w momencie wyważania). Natomiast czymś innym jest centrowanie wału: i ten zabieg faktycznie wykonuje się bez tłoków. Tyle że i to niektórzy "fachowcy" robią często metodą... okulistyczną ("na oko"). :D
  3. No i chyba masz rację, bo kiedyś-kiedyś, jak zaczęto pokazywać silnik Wiatr to od razu zaznaczano że jest przygotowany jedynie do obrotów max. ok. 8 tyś. i to właśnie ze względu na tą tulejkę.
  4. O nic nie chodziło, może jedynie o to że się fajnie rymuje --> a powiedzenie jest ostatnio popularne w radio RMF, a ponieważ często słucham tego radia to jakoś tak się mi to rymnęło.Co do tłoków i motoru: no to jeśli ma to być flagowa maszyna, taka zlotowa - to ja wcale nie szukałbym rozwiązań połowicznych. To ma być solidny tłok i tyle --> tak bym postąpił. A adres internetowy znajdziesz w wyszukiwarce google (ja tak znalazłem)
  5. No i święte słowa!!! Czasami to aż denerwujące jest, jak ktoś zaczyna dłubanie przy swojej wuesce a w domu nie ma ani jednej książki o tym motorku! Ale przywyczaiłem się już do tego stanu rzeczy i teraz nie komentuję podobnych pytań. Swoją drogą to jest w necie zeskanowana książka o naprawie tychże motorków ale nie mogę znaleźć w tej chwili adresu. Skany zrobił jeden z chłopaków z polmotu, więc może ktoryś z nich pamięta adres?
  6. Spróbuj poszperać na doskonałej czeskiej stronie ----> http://www.velorexy.cz
  7. Zapo0daj jakas fachowa rade:) Qurde! to są rady, których zawsze się boję. Bo z jednej strony oczami duszy widzę twoje rozterki żeby ten motor chodził wreszcie i żeby nie wstydzić się go (znaczy: nie pchać się ludziom ciągle na oczy ---> w pozycji pchającego motocykl). A z drugiej strony to jak nic - będziesz chciał co jakiś czas pokazać innym, że bryka "toto" z rozsądną prędkością! Jeśli masz zamiar traktować swój motorek jak weterana, staruszka godnego... oglądania, to wystarczy i taki tłok "nie wiadomo skąd". Trzeba jedynie zrobić większy luz między tłokiem a gładzią cylindra. Ale wtedy nici z porządnej dynamiki jazdy: coś za coś! kompromis ma tą cechę, że nigdy nie daje dobrych rozwiązań. Ale jeśli ma to być motorek do częstych wypadów, do częstego jeżdżenia - to jednak warto poszukać porządnego tłoka. Może spróbować porozmawiać z biurem handlowym wytwórni tłoków w Gorzycach (tak to się chyba nazywa): kiedyś czytałem na ich stronie, że mogą dorobić tłoki nietypowe... Gorzyce to bardzo dobra firma, z nowoczesną technologią! A w najgorszym przypadku to czeka cię jednak owo "smażenie" tłoka: na wszelki wypadek, skoro nie wiadomo kto i z czego go zrobił. I na koniec - pewnie cię dobiję całkiem: nawet takie "smażenie" tłoka nie daje gwarancji że efekt będzie poprawny, jeśli do odlewu tłoka użyto przypadkowego stopu!! Jeśli tłok jest rzemieślniczy a powstał po roku 80, (gdzieś do połowy lat 90-tych) to jest prawie pewne, że odlano go z barachła (z przysłowiowych łyżeczek i widelców wyniesionych z pracowniczej stołówki). A jeśli nawet jest to rzemieślniczy wyrób, ale już z przełomu wieków (ale to mądrze zabrzmiało!!), z początków obecnego wieku, to pewnie łatwiej rzemieślnikowi było zdobyć po prostu tłoki ze złomu, a więc dobry materiał wyjściowy. Pozostaje jedynie sprawa fachowego wykonawstwa. Taki tłok można smażyć! No i co ty na to - sarmato? Chyba cię zmartwiłem?!
  8. Ja już gdzieś w necie widziałem konkretny opis takiej przeróbki i z tego opisu pamiętam, że jednak przekłada się cały przód od emzetki. A to dlatego, że rozstaw lag w obu motocyklach jest nieznacznie inny i trudno potem jest zestroić lagi jawowskie /cezetowskie z kompletnym kołem (oraz tarczą i zaciskiem) od emzetki. Podobno można też kupić gotowy, fabryczny zestaw jawowski do hamulca tarczowego. Tyle że cena jest spora. Najtaniej to jednak wychodzi z tą emzetką. Ostatnio na allegro były chyba ze dwie tarcze w dobrym stanie po ok. 30 zł. Zaciski widuję w cenie 20-30 zł (mnie nawet kiedyś udało się kupić w ładnym stanie za... 15 zł!!). No i jeszcze pomka z klamką: tu różne ceny, ale chyba można przyjąć podobną cenę: 30-50 zł = zależnie od stanu. Z tym że bardzo często słyszę zalecenia, żeby jednak rozejrzeć się za jakąś japońską pompką (bo emzetowskie szybko ciekną). Pozostały lagi z półkami: może to być od 50 zł do 100 zł (czasami więcej), całe koło z piastą do tarczy: 30-60 zł. A widywałem też na allegro kompletne przody emzetowskie na tarczy - ceny: 100-150 zł,.
  9. No fakt: użyłem złego słowa. Ale nie chodzilo mi o to, czy to proponujesz, czy nie. Miałem na myśli,, że taki przebieg sprawy jest jednocześnie jakimś zabezpieczeniem przed zbyt łatwą "zmianą właściciela" i pewnie dlatego wymagany jest dowód własności. W przypadku starych motocykli, takich wartych zachowania dla historii to dowodem własności może być na przykład faktura zakupu ramy motoru ze złomowiska. Może to być też uzyskanie w sądzie prawa własności przez zasiedzenie. Ale to ortzeka sąd na podstawie przedstawionych dowodów, że ty użytkujesz ten motocykl już przez jakiś czas ( 3 lata) i że uzyskałeś go w sposób np. nie podlegający karze. Możesz np przedstawić świadków, że motor kupiłeś bez kwitów od dawnego właciciela (który- powiedzmy - już nie żyje i w związku z tym nie może ci obecnie wystawić żadnego dokumentu). Przebieg takiej sprawy opisuje właścicielka motocykla PODKOWA na stronie internetowej o tym motocyklu. Łatwo znajdziesz tą strnę w necie.
  10. No nie biorę tego do siebie. Proponuję też "nie odgałęziać" tego tematu w tą stronę (wszak zasadniczy temat brzmi inaczej). Ale skoro podałeś link do fachowej strony, to zacytuję jedno tylko, początkowe zdanie z tejże strony: Regeneracja kadłuba silnika: - szlif cylindrów: wytaczanie oraz honowanie cylindrów Są tam też dwa zdjęcia... tokarek (bardzo zresztą wyspecjalizowanych) a obok jednej z nich stoi ten, który obsługuje wspomnianą maszynę... czyli tokarz właśnie. A co do tego, że to, co napisałeś "jest zgodne z teorią i praktyką".... no coż: ja jestem tylko inż. mechanikiem, w dodatku technologiem budowy maszyn ---> więc moja praktyka i teoria może być nieprawdziwa. Jednak pozostanę przy nich. A to jest fotka tej nie-tokarki i tego nie-tokarza >>> http://www.mq.pl/autoszlif-olszewski/237_238.jpg A teraz wróćmy do tematu zasadniczego: faktycznie dziś już właściwie nie ma potrzeby wygrzewania tłoków, jeśli nie sępi się grosza i kupuje tłoki markowe, z dobrych, znanych firm. Ale lat temu kilka (powiedzmy - 10 lat) to była prawdziwa zmora motocyklistów remontujących tanie silniki. Zwłaszcza że panowało totalne przekonanie (i chyba pokutuje ono do dzisiaj), że jeżeli kupiłem motocykl za 100 zł, to i remont nie może być droższy od tej kwoty. Były też problemy zdobycia tłoka np. do bardzo rzadkiego staruszka i wtedy dorobienie tłoka zlecało się najbliższemu rzemieślnikowi. A ten robił "co tylko mógł". A że nie mógł za wiele? To i tłok był mało stabilny w swoich parametrach. A dlaczego to wygrzewanie tłoków robi się w oleju? Bo oleje mają temperaturę wrzenia bardzo korzystną do tego zabiegu: jeśli dobrze pamiętam, to najczęsciej jest to w zakresie 200-300 stopni. Nie może to być już więcej, bo zbliżylibyśmy się zbytnio do temperatury topnienia ALU. Zresztą stopy tego metalu zawsze mają temp. topnienia niższą niż czyste ALU. A drugą zaletą oleju jest jego wysokie ciepło właściwe: gromadzi w sobie ogrom ciepła i potem bardzo powoli stygnie. Wraz z nim powoli stygnie cały tłok - w ten sposób rownomiernie kurcząc całą swoją objętość, bez naprężeń w miejscach, gdzie grubsze ścianki tłoka łączą się z cienkimi (bez deformacji, albo przynajmniej z małymi deformacjami kształtu). Ale to zaczyna już wychodzić cały referat, więc na tym poprzestańmy...
  11. Z tego schematu (tego co jest podany link) wynika, że do świateł to jest ten najniżej położony zacisk na silniku. Zacisk ulokowany najwyżej to jest gasik silnika. A tem środkowy -->podaje prąd ładowania AQ. Ale to się sprawdzi u ciebie tylko wtedy, jeśli ktoś wcześniej nie pokopał już instalacji!
  12. Po pierwsze to musisz okazać się jakimś dokumentem stwierdzającym że motocykl nabyłeś legalnie. A rzeczoznawca to może jedynie wnioskować o powtórne umieszczenie motocykla w ewidencji jeżdżących pojazdów, Bo tak jak ty proponujesz to można byłoby zmieniać sobie motocykle co tydzień!! Co tydzień zapieprzyć jakąś maszynę, polecieć z tym gipsem do rzeczoznawcy, dać mu jakieś grosiki: panie wystawiaj pan nowe kwity, to jutro zarejestruję sobie kolejny motocykl. Na całe szczęście: tak się nie da tego załatwić. A przynajmniej nie jest to takie łatwe.
  13. Witam - po długiej nieobecności na forum. Tak się składa że to ja jestem autorem tej notki o "smażeniu" tłoków. Toteż pewnie powinienem - choćby "z urzędu" - odnieść się do kilku zawartych tu opinii. Heee-he! w pierwszej chwili pomyślałem, że ty piszesz te słowa jako żart. Ale chyba jednak cię źle zrozumiałem?! Ty serio wierzysz w to nasączanie aluminium olejem???!!! :D Bardzo śmieszne jest też twoje określenie-wyjaśnienie: winklowość. Oooo! toż to fachowa wiedza i terminologia --> ta winklowość. Tia... sporo można się od ciebie nauczyć. A regenerację cylindra (to co ty nazywasz "szlifem") robi się właśnie u tokarza. I na twoje pytanie ---> Od kiedy to tokarz robi szlif cylindra no 20 lat temu to tak, odpowiedź jest taka: a od zawsze!! od zawsze to tokarz właśnie wykonuje regenerację cylindra. Tyle że może ten konkretny tokarz ustawił sobie bardzo wązką specjalizację i pod tą specjalizację zgromadził u siebie w firmie bardzo specjalistyczne maszyny (mimo wszystko jestem pewnien, że zasadniczą maszyną w jego warsztacie w dalszym ciągu jest jednak właśnie tokarka!!!) A pierwszym zabiegiem wykonywanym przy wspomnianej regeneracji cylindra jest jego wstępne wytaczanie. Potem dopiero idą kolejne zabiegi, w tym m.in. honowanie. Ale to po prostu trzeba wiedzieć. A nie pisać wydumane mądrości typu winklowanie i nasączanie alu olejem, czy takie tam podobne. A co do stałej temperatury wygrzewania tłoka to właśnie... zresztą poszukaj sobie może samodzielnie w jakimś podręczniku fizyki, co to jest temperatura wrzenia i zobacz, czy jest to stała wartość czy zmienna. Zobacz jaką temperaturę wrzenia ma olej i dlaczego właśnie w oleju wygrzewa się tłoki ( anie np. we wrzącej wodzie) itd... A dopiero potem napisz: przecież tłok podczas gotowania musi miec okreslona temperaturke, a tu co? jak dla mnie lipna informacja... Pozdrówki dla ciebie...
  14. W tym przypadku nie chodzi chyba o pomijanie konkretnej marki motocykla. Organizatorom chodziło o jedną - w ł a s n ą - markę motocykla. A ponieważ pozostałe polskie motory są blisko z WSK-ą spokrewnione to ... itd. Czyli w założeniu ma to być zlot promujący potrzebę wygrzebywania z niepamięci tego, co zostało jeszcze do uratowania z polskiej historii motocyklowej. A chyba tylko tyle...
  15. fenix

    Kupiłem SHL!

    Hmmm, to mój stary problem: dizajn mojej strony internetowej. Pewnie sam zauważyłeś, że nie ma na moich stronach jednolitej formy = ciągle experymentuję i poszukuję. A cóż dopiero poradzić komuś innemu! Tu bym się nie pisał z pomocą. Jedyna moja rada - to zmienić index otwierający witrynkę: jest tak prosty że aż za prosty. Chyba przydałoby się jakieś zdjęcie, a może zdjęcia. Jeżeli już macie "w ofercie" Sokoła to pewnie byłby to najciekawszy motyw otwarcia. Odzsukam takie zdjęcie z książki /już nawet znalazłem/ -pochodzi z książki "Polskie Motocykle 1918-45" Jan Tarczyński. Myślę że jeżeli podasz te dane w podpisie, to autor i wydawca nie będzie miał ci tego za złe. Albo może na indexie zrobić miniaturki zdjęć jako linki do materiałow znajdujących się w głębi twoijej witrynki powodzenia w redagowaniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...