konrad1f

spacerówy sam robiłeś? czy zawsze hamulec tak kiepsko pracował? może po prostu masz za krótką dźwignię (odległość od osi ramienia do mocowania pręta ciągnącego)

tu nie ma żadnej reguły jazda rusem to niepowtarzalny klimat (piszę o w miarę oryginalnym a nie pociętym, raczej z wozem :lol: ) ,na zloty sprzecior nadaje się jak żaden inny wadą jest m.in. prędkośc przelotowa (max 100km/h) japonią można poszaleć troszkę w inny sposób ale żal orać nią pole zlotowe ;) jeśli japonia jeźdźi to ok -ale jak stanie to jest już problem, junaka, ruska czy inne sprzęty można naprawić bezproblemowo w drodze, a jak ci coś klęknie w japońcu to się robi nieciekawie -np padło mi sprzęgło na zlocie-musiałem holować, gdybym mial ruska nie byłoby problemu-coś by się wymyśliło co do cen części- z tym też bywa różnie, handlarze częściami do rusków się wycwanili, np za silnik do rusa na chodzie trzeba zapłacić pewnie ok 500zł, do japoni też można dostać w tej cenie róznica jest taka że jak kupisz japonie na chodzie to duże prawdopodobieństwo że nią trochę pojeźdźisz bez znacznych wkładów a z ruskiem jest dokładnie odwrotnie -jest duże prawdopodobieństwo że będziesz musiał zrobić wszystko :)

hehe -no o tej 4tej to troszkę przegiałeś :lol: z kumplem mieliśmy podobną sytuację na zlocie w lubsku w zeszłym roku zajechał pod namiot o 11stej wieczorem :lol: junakiem a z sąsiedniego namiotu wyszedł kolo i mówi żeby go zgasić :lol: bo chce spać, kumpel do niego żeby się wypchał no i było krótkie spięcie :lol:

ja swoją etz 250 stawiałem -nie były to coprawda długie jazdy ale szła spokojnie -oczywizna ze sprzęgła 251 idzie jeszcze łatwiej

takie moto jak moje można spokojnie kupić do tych 4tyś ;)

jak jeźdżisz na gs-ie to odpuść sobie wszelkie zabawki typu daelim myślę że drag star 650 to trafny wybór, jest niski, nisko środek ciężkości chociaż do masy będziesz musiała się troszkę przyzwyczajać

bezszwowa nie ma szwu :lol: bezszwowa produkowana jest bezpośrednio, a "szwowa" jest zawijana w rurę z blachy

z ciekwaości poszukałem ile waży gl1800 i nie ma dramatu -na sucho 360kg nie jeżdżę gl-em więc nie mam tego problemu ale dalej jestem zdania że kierowca powinien umieć sam podnieść swój motocykl nie będę się zakładał ale z chcęcią sprawdziłbym czy dałbym rade go postawić :D tu na stronce http://www.goldwing-world.com/GL1800.htm jest fotka rozebranego gl-a i wygląda bardzo przyjemie -wszystkie cięższe rzeczy są dosyć nisko a i kąt jaki tworzy zglebiony gl z podłożem nie jest pewnie duży

dlatego nimi nie jeżdżę :D poza tym jak ktoś lata takim sprzętem to raczej powinien go umieć podnieść zreszta oprócz siły liczy się też technika -podejżewam że gl-a łatwiej podnieść niż średnio zapakowaną Africę inna sytuacja -glebnąłeś się na jakimś wypuczajewie i co? bedziesz dzwonił po pomoc żeby ci motocykl podnieśli :?: :lol:

podnoszenie motocykla to bardzo rozsądne rozwiązanie skoro nie umiesz podnieść motocykla nie powienieneś na nim jeźdźić

planuje, planuje :lol: -jak stanę finansowo na nogi to się zjawię wprawdzie sesja będzie w pełni ale trza się czasem odstresować :D link do stronki organizatora (program imprezy i zdjęcia z poprzednich imprez): http://borntoride.republika.pl/index1.htm

no ok- tylko sam Paweł zauważyłeś że kierunek siły zalezy do kierunku wektora prędkości, czyli w zależności w którą stronę jedziemy to lepiej by się nam skręcało w lewo lub w prawo a nie zasze w ta samą stronę

linka chyba złego podałeś do intercars -jakies biuro podróży się otwiera

tylko że woda leci prostopadle do powierzchni ziemi (w każdym miejscu tak samo)a my jeźdźimy róznolegle i w różnych kierunkach zresztą wir się robi zależnie od tego jak ustawię wylewkę :lol: jakies dziwne te Twoje teorie Ryży :lol:

to chyba trochę bez sensu bo siły działające byłyby odwrotne gdybym jechał w przeciwnych sobie kierunkach (E/W, S/N)

w pzu i warcie nie trzeba -wystarczy że pojazd ma powyżej 25lat(nie wiem jak u innych ubezpieczycieli, wiem ze u niektórych obowiązuje podwyższona stawka za pojazdy powyżej jakiegos wieku)

konkretnie o co Ci chodzi w pzu zniżka na pojazdy powyżej 25lat wynosi 50% (od 26tego roku uzytkowania) reszta to zniżki z tytułu bezwypadkowej jazdy oraz za kontynuację zniżki się sumują ale trzeba zapłacić minimum 30% pewnie większość użykowników pojazdów zabtykowych płaci to minimum ahi -od niedawna warta także wprowadziła tą zniżkę

coś Ci się pokręciło albo ktoś Ci bzdur naopowiadał mt12-silnik dolniak jak w kaście=26KM mt11-silnik górnozaworowy, moc w zależności od wersji 32 lub 36KM

nie opłaca się oddławiać cb 400 i 450 mają inne fazy rozrządu (oddławienie =wymiana wałków)

ostatnie dwa motocykle mam z allegro przedostatnie dwa z gazety ogloszeniowej -autogiełda dolnośląska

szkodę calkowitą uznają jeśli kwota naprawy przekracza wartość pojazdu lub naprawa jest nieuzasadniona z powodów np bezpieczeństwa firmy często stosują zasadę że szkoda całkowita następuje gdy wartość naprawy wynosi coś koło70-80% wartości ale to jest niezgodne z ogólnymi warunkami ubezpieczenia OC

ja swoje rzeczy przyniosłem do pzu -tam je na miejscu sfotografowali- napisałem ościwadczenie co, kiedy i za ile kupiłem -rachunki chcieli ale im powiedziełem że nie będę trzymał przez ponad rok rachunków myśląc o ewentualnej kolizji

oryginały coś kolo 1500zł+vat tzn tyle kosztują np do mojej suzy

hipoteza o praworęcznych odpada- ja jestem z założenia mańkutem z tym bym też sie nie zgodził, nawet gdy jadę sobie jakimś slalomem na zamkniętym palcu odczucia są zawsze takie same- mniejsza bariera strachu jest w lewo

w życiu bym czegoś takiego nie kupił to po prostu utopienie mnóstwa kasy jak dobrze pójdzie to po roku użytkowaniu dostaniesz za niego góra połowę tego co dałeś za nowego -no chyba że chcesz go używać do naturalnej "śmierci" myślę, że jak już zacznie się sypać, będziesz miał niemałe problemy z częsciami już nie mówię o technologii, jakości wykonania itp bo w tej sferze nie mam zbyt wiele do powiedzenia -nie znam tego sprzęta