Skocz do zawartości

konrad1f

Spec
  • Postów

    6521
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez konrad1f

  1. po części macie racje więc moge się tłumaczyć :cool: powodów przyśnęcia może być wiele, najczęściej wynika to z przemęczenia ale nie tylko, morał -wyspać się zanim wsiądziesz na moto ale czy zawsze się da? jedziesz na zlot, zabawa do rana, a o 9tej ekpia oznajmia Ci że jedziemy, no i co - zostajesz SAM do popołudnia i śpisz w nagrzanym od słońca namiocie, czy jedziesz spowrotem z kumplami do domu? albo pracujesz po naście godzin dziennie i musisz jechać do domu wyspać się przed następnym dniem roboty w moim przypadku w jednym wypadku oprócz niewyspania duży wkład miał jednostajny choć głośny wydech junaka -działał "hipnoyzująco" uczyć się można na własnych bądź cudzych błędach, ja niestety uczę się głównie na swoich (na razie żyję a w tym sezonie na samym moto nie licząć pracy nakulane już ok 20tyś), innych mogę uczyć na swoich zresztą - w temacie sądze lepiej skupić się na receptach ja ze swojej strony proponuje po prostu aktywną jazdę jeszcze się przyczep do goomowania bez kasku i bedzie git
  2. imprezka ok pogoda dopisała pierwszy raz widziałem koncert o świcie :P acid drinkers dali naprawdę zajebisty koncert a skończyli jak było już zupełnie jasno coma też dałą radę dużo motocykli w tym roku, parada troszkę krótka, także pałkarze co ją prowadzili robili to chyba pierwszy raz bo niektóre sprzęty miały prawo się zagotować fajne konkursy, przeprowadzone szybko, sprawnie ma ktoś jakieś foty z parady?
  3. hehe zdarzyło mi się i to nie raz, nie dwa :P w zeszłym roku jak wracałem ze zlotu we wrześni obudziłem na się na przeciwległym pasie także w zeszłym roku wracając ze zlotu w zielonej górze zasypiałem na tylnym siedzeniu kumpla ale wyczuwał kiedy się zsuwam i budził mnie waląc w kierę kilka lat temu wracając ze zlotu w lubsku obudziłem się na poboczu dwa tygodnie temu w poznaniu obudziłem się także na poboczu najlepszym sposobem na niezaśnięcie jest odkręcanie -wtedy trzeba naprawdę się skupić i prawdopodobieństwo przyśnięcia jest mniejsze
  4. dzisiaj nie dałem rady -będę jutro :)
  5. piszecie że wioska i komera czy nie jesteście świadomi że tak naprawdę uczestnicy tworzą atmosferę zlotu? ja potrafię się bawić nawet na kiepskich imprezach :icon_biggrin:
  6. nie trzeba porównywać, to wiadomo, nowa ema (zakładając że byłaby dziś zrobiona tak ja przed 50cioma laty) bez problemu zrobi ok 3x większy przebieg bez naprawy głównej niż jakikolwiek chińczyk wiesz co to znaczy jeździć?? może Ty mówisz o jechaniu - a to co innego -rowerem też można :icon_mrgreen: ja wolę starszy dobry sprzęt niż nową padakę napisz lepiej ile km zrobiłeś tym swoim chińczykiem jak przejedziesz 20tyś to daj znać -bo szczerze wątpie żeby dał radę
  7. ale po to się kupuje nowy motocykl żeby mieć z tym spokój chyba nie? ja mam i dziadka i motocykl do jazdy ja sobie kupuję motocykle i albo nimi latam albo rozkręcam, albo sobie stoją w garażu a chińskiej padaki nikomu nie polecam bo się nie nadaje ani do jednego ani do drugiego ani do trzeciego od kilku miesięcy mam ta wątpliwą przyjemnośc i jeździć i obsługiwać chińszczyznę mam też możliwość obserwować ludzi, kórzy zaczynją swoją przygodę z motocyklami po przesiadce z chińszczyzny na japonię (konkretnie z jinluna 150 i tajfuna 150 na ybr125) nie chcą spowrotem wsiadać na chińczyki - te motocykle po prostu nie nadają się do jazdy
  8. wszystko co napisałeś to jakieś totalne nieporozumienie indyjski motor prawie tak dobry jak chiński?? człowieku -widać że z motocyklami to masz naprawdę niewiele wspólnego kupiłeś sobie chińszczyznę (motór) i nie masz porównania do normalnego motocykla, tkwisz w blędzie, polecam naprawdę choć raz przejechać się normalnym motocyklem (najlepiej średniej klasy japońskim nakedem, ewentualnie sportowym) i Twoje zdanie okręci się o 180stopni
  9. byłem, zaliczyłem bez fajerwerków ale festiwal udany podobało mi się to, na co przyjechałem - TSA dali radę natomiast Dżem - no coż za mocno przysmęcili wg mnie
  10. b12 może większy i cięższy ale łatwiejszy w lawirowaniu m.autami w mieście mocy mu nie brakuje a moment wystarczający do goomowania :icon_mrgreen: silnik olejak nie do zajebania łatwość wyciągnęcia dodatkowych koników tańszy w naprawach (dostępność części), choć może więcej spali dostępność akcesorii dużo lepsza (gmole, stelaże na bagaże) optymalna niemęcząca pozycja za kierownicą
  11. co roku ma być ostatni wood :banghead: - tylko teraz powody inne wymyślają :) Rudy nie leć w chu.a i rób vfr-ę ja ani namiotu nie pilnuje ani pod sceną nie siedzę :) za to sprzęt się gotuje :biggrin:
  12. myślałem nad airohem ale zdecydowalem się na nolana n102 n-com dałem 700zł w standardzie: pin-lock wyjmowana wyściółka blenda (niestety zewnętrzna) lakierowany gdy oglądałem airoha sv55 nielakierowanego doznałem rozczarowania na skorupie widać łączenie - od razu skojarzyłem to z kaskami typu tiger czy mach :notworthy:
  13. mam doświadczenie z kondomem jednopczęściowym i szczerze nie polecam najprawdopodbniej będę kupiował dwuczęściowy wady jednoczęsciowego: -zupełny brak dostępu powietrza -obojętnie jak zapniesz woda i tak pocieknie Ci na jajka przez zamek -długotrwałe, męczące zakładanie, podczas którego już możesz się spocić
  14. a ja zaryzykuje i pojadę :banghead:
  15. nie ma w kodeksie drogowym określenia skuter jeśłi skuter spełnia warunki dopuszczenia do ruchu jako motorower jest motorowerem i tyle
  16. http://moto.allegro.pl/item215014215_ktm_d...jestrowany.html jeszcze nie znalazł frajera :flesje:
  17. byłem i jestem pozytywnie zaskoczony z kumplami zatopiliśmy merola beczkę po uszy w błocie :buttrock: spodziewałem się stypy ale zarówno rozmiar jak i atmosfera imprezy jak najbardziej OK jeziorko pierwsza klasa (m.in. czystość) polecam na przyszły rok
  18. inazuma 1200 - ja myślę o wymianie mojej 750tki :flesje:
  19. ja skórę co jakiś czas przecieram scierą nawilżoną oliwką dla niemowląt
  20. polecam wspomnianego przez Kulkę gsx-a 750 inazuma sam takim latam od miesiąca na razie stuknęło 5tyś km ogólnie jestem zadowolony choć przydałby się motor 1200ccm :icon_question: no i zawias przód coś słaby jest mówicie że nie dolewacie nic pomiędzy wymianami w swoich gsx-f ach - to jak wy jeźdźicie? ja swojego zanadto nie katuje a na razie dolałem ok litra przez te 5tyś km i myśle że to i tak bardzo małe zużycie jak na olejaka
  21. nic nowego po prostu karta motorowerowa zmienia nazwę/druki (następny pomysł państwa aby ograbić społeczeństwo) z tym że teraz może będzie ją musiał wyrobić takze pełnoletni
  22. mówisz że jedziemy Demon :flesje: w taką pogodę walić 300 kilosów?
  23. jak chcesz jeźdźić tylko w słoneczne dni lub wystawić moto do podziwinia przed domem to polecam nie polecam ze względów praktycznych, w deszczu bedziesz miał plery całe w błocie (nie mówiąc już o plecaku)
  24. może troche się źle wyraziłem ogólnie chodzi mi o zespoły, które swoejgo czasu pojawiały się (lub mogłyby się pojawić) na CP typu: Closterkeller, Artrosis, Delight, Moonlight itp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...