audioterrorysta

i jak ręka??

w f3 (zresztą w innych gaźnikowych moto z doładowaniem tez) od wlotów idzie dodatkowa rurka (albo dwie?) do gaźników. Kiedy do wlotów powietrza na airbox wpada więcej powietrza przy większej prędkosci do tych rurek proporcjonalnie również co daje wzbogacenie mieszanki. Sprawdz swiece - ale stawiam na to ze sa białe. Spróbuj w koniec tej rurki wetknąć lejek o średnicy jakis 5cm i umocuj do ramy aby wpadało do niej więcej powietrza. W 600RR tez była podobna sytuacja ale tam wtrysk nie radził sobie z dodatkową ilością powietrza. Trzeba było zasłonić 2/3 wlotów w ramie.

Sprawna pompa podczas pompawania burczy, jeśli podłączysz ją przewodami do akumulatora na krótko zauważysz jak styki iskrzą, to normalne. Jeśli jednak przewody robią się gorące to znaczy że pompa robi zwarcie i pewnie wywaliła bezpiecznik albo przekaźnik. w R6 (gaznik) zasilanie pompy paliwa szło przez przekaźnik wbudowany w taki mudulik (nie sam przekaźnik tylko taki zespół). Z kolei sygnał przekaźnika - że ma włączyć pompę - szedł jednym przewodem z modułu zapłonowego.

różnice są bardzo duże niezależnie czym mierzone. Próba olejowa nie będzie do niczego potrzebna. Motocykl jest w miarę nowy, nie sądzę żeby pierścienie były zużyte. Przed rozbiórką trzeba zmierzyć luzy zaworowe pod kątem podpartych zaworów, po zdjęciu głowicy obejrzeć ją pod kątem szczelności. Wydaje mi się jednak, że główna usterka tkwi w uszczelce. jeśli w dwóch garach ciśnienie jest znacznie mniejsze to musi ono gdzieś uciekać. Jeśli nie przez pierścienie, przez zawory też pewnie nie (ale sprawdź), to przez uszczelkę do płaszcza wodnego. Trzeba zwalić głowicę, bez potrzeby lepiej nie zdejmować cylindrów ponieważ pierścienie dotąd dopasowane do swoich mikrorowków zaczną przepuszczać olej. Sprawdziłbym także czy powierzchnia głowicy nie jest odkształcona i czy tuleje się nie cofnęły. Nie kopcił na biało, nie wywalał wody z chłodnicy? Ja bym go wogule teraz nie odpalał. Bał bym się, że woda nalała się do cylindra i przy próbie rozruchu spowoduje poważnie uszkodzenia (w przeciwieństwie do powietrza jest nieściśliwa).

to raczej nie jest powód tego wycieku. Chłopaki ze stuntpoland leją 1litr ponad stan i naogół nic się nie dzieje. Czasem do zbyt dużego poziomu zaczyna cieknąć coś na dole ale nie z pod głowicy, w tym miejscu silnika ciśnienie jest stałe niezależnie od poziomu. Mi się wydaje, że silnik został przegrzany i wtedy pojawił się wyciek. Przegrzany przy gumowaniu, dlatego też poprzedni właściel lał więcej oleju

obrócic tłumik albo samą "zakrywke" jak jest na nity. niewiem jak w tdm ale w sportach końcówka czasem jest zakrzywiona więc średnio to wychodzi

Niewiem ile kosztuje nabijanie nowych tulei (żeliwnych) bo o nikasilu zapomnij. ale nie jest to dobry pomysł bo do kosztów musisz dodać nowe tłoki z pierścieniami. Z tego co pamiętam, komplet samych pierścieni na jeden tłok do mojego kawasaki kosztował 200zł. Tłok nawet nie wiem. Do nsr150 (2T) tłok coś koło 1000zł. A na koniec nie wiadomo czy remont się powiedzie, jest cos takiego jak zgodność materiałowa i późniejsze szybsze zużywanie się dorabianych rzemieślniczo części. Dobrze radzę nie pakuj się w to. kup lepiej używany silnik.

ostatnio ziomek na tym forum zmieniał łańcuch pompy oleju bo stary wyciągnięty walił o karter (?). Poszukaj tego tematu.

buty moto faktycznie lepiej kupić numer większe. Troche się dopasowują do nogi ale nie za bardzo. Ja mam adidaski 43 w wiekszosci, a alpiny 44 Najlepiej pojedź zmierzyć, bo ten model może Ci wogule nie przypasić. Jest dość twardy w środku i uciska. Miękciejsze są alpiny smx plus.

jaka rama jaki silnik? model producent? na przykład silnik rd350 wchodzi w ramę cagivy mito - oczywiście dorobione mocowania. Ale w tą samą ramę nie wejdzie większość silników rzędowych czterocylindrowych bo są po prostu za szerokie. wogule szkoda roboty. Lepiej naprawić te 125 w dwusuwie, sprzedac i kupic coś większego

ona ma doładowanie dynamiczne w czaszy, więc zabranie czaszy powoduje właśnie dziwne zachowanie się składu mieszanki paliwo/powietrze. W 600RR ziomek musiał przysłonić połowę powierzchni wlotów, żeby za dużo powietrza nie brał... Nie wiem czy to na gaźniku czy na wtrysku ta Twoja kawa, ale jeśli gaźnik to we wlotach powietrza masz dodatkowe rurki idące do gaźników. Do nich też powietrze musi wpadać. Możesz spróbować dać nieduży lejek pod reflektorem, bo chyba tam te rurki wystają.

to nie jest tak jak z samochodem, że obniżony lepiej lata w winklach. Zawieszenie ma pewien maksymalny skok i w tym zakresie musi się poruszać. Ustawione zbyt nisko będzie dobijać, zbyt wysoko spowoduje odrywanie koła od asfaltu (będzie odbijać przy max wyciągnięciu). Masz to w artykule poniżej całkiem dobrze opisane. Jak zrobić, co powoduje i dlaczego. Problem pojawia się jak masz motocykl bez regulacji zawieszenia - dlatego potrzebny nam jest model Twojego moto. w profilu masz ZX6R, model '98 posiada pełną regulację z przodu (preload, dobicie i odbicie), z tyłu preload, a czy dobicie/odbicie ma, to niepamiętam. http://www.sportrider.com/suspension_setti...uide/index.html o tu jest niezle po polsku http://www.scigacz.pl/Regulacja,zawieszen,...cyklu,9267.html

a czasem silnik odblokowany na górze, nie wisi na tej śrubie swoim ciężarem tworząc dźwignię? niewiem jak w gienku ale może trzeba zamontować spowrotem górną śrubę/y i dopiero próbować dół? a czasem silnik odblokowany na górze, nie wisi na tej śrubie swoim ciężarem tworząc dźwignię? niewiem jak w gienku ale może trzeba zamontować spowrotem górną śrubę/y. Wtedy się odciąży i dopiero próbować dół?

i masz juz sponsora na olej!

a jak to jest? że jak masz jakąkolwiek kategorie np. B to jak cie złapią na moto to 300zł za brak kategorii i możesz odjechać do domu? no i czy OC pojazdu działa w momencie wypadku jak nie masz danej kategorii? jak tak to luz

no - to jego pierwsze moto to sie rozkręci i bedzie jezdził normalnie bo przyzwyczajony jest do przyspieszenia i prędkosci samochodu.... logiczne.... a swoją drogą dobrze wybrał, ale sa ludzie ktorzy rzdzą sobie na wszystkim......

no w zakrętach to dobrze na wyższych obrotach, bo lepiej się kontroluje. przeciskając sie w korkach tez trzymam ze 4000 obrotow (czyli jedynka albo dwójka) bo wtedy samochody słyszą i ustępują jak coś. Spalanie w motocyklu to dla mnie drugorzędna sprawa bo czy to jest 5 czy 7 litrow nie robi mi różnicy, ale na trasie na prostej.... szósteczka przy 120-140 nie trzymam tej dwójki/trójki bo poco..... rżnąć. Redukcja to chwila - jak się ją umie zrobić - zreszta każdy jezdzi jak chce. To ty masz czuć motocykl, a nie motocykl Ciebie - tego nie rozumiem....

jeszcze wchodzi w grę jedna rzecz - pompa paliwa. Ogólnie poziom paliwa jest powyżej gaźników i paliwo swobodnie spływa nawet przez niedziałającą pompę. Jak poziom paliwa w baku spadnie poniżej poziomu gaźników, paliwo bez pomocy pompy przestaje płynąć. Zależy jeszcze od modelu. Natomiast czy pompa może się zaciąć, a potem "naprawić" sama to niewiem. Kranik - czy trzyma - to łatwo sprawdzisz, spuszczając paliwo do kanistra, jak zdejmiesz bak. Kranik podciśnieniowy uruchamiasz wciągając powietrze z rurki sterującej (cieńsza), wtedy tą grubszą rurką popłynie paliwo. Tutaj ktoś napisał, że mogą być pomylone przewody od ON i RES. Mogą. W CBR600F3 i ZXR400L kranik jest wbudowany w bak, więc tych przewodów niema. U ciebie tez tak moze byc.

900rr (sc28 i 33) były diabelnie wytrzymałe, ale jak cos w nich padało to panewki. Jak padły to w misce w oleju były opiłki metalu, rozrusznik mimo dobrego akumulatora ciężko kręcił wałem, po odpaleniu silnik stukał i nie miał mocy. Ręką wału nie pokręcisz tak jak w dwusuwie, nawet bez świec. Kluczem, ale to nie daje żadnej grwarancji, że panewki sa ok. Jeśli chcesz sprawdzać kompresję to zalej piec olejem i włóż filtr - na zdjęciach widzę, że go niema. Rozrusznik podepnij bezpośrednio pod akumulator. Gaźników nie potrzebujesz. jesli silnk idzie na sprzedaż napisz o tym, że nie wiesz i daj gwarancję rozruchową...........

tylko ze tego gazu trzeba odjąć szybko, jakby strzał z nadgarstka, cholera wie jak to nazwać, tylko czasowo trzeba dobrze zgrać z nogą na wyczucie, a potem dodać, tylko dodać troszkę wolniej już. Jak ci nie wychodzi to popróbuj najpierw ze sprzęgłem, ale naciskając je tylko troszke - do poślizgniecia - nie całe. przynajmniej ja sie tak nauczyłem

aż musiałem sprwdzić co ten młot wypisuje. noi rzeczywiscie wypisuje pokaze wam: :banghead: Weźcie nie wierzcie w to bo można zwątpić... Bierzcie moto i w droge, poto ono jest. Międzygaz działa, nawet mi (mi rzadko co wychodzi).

warsztat podszedł standardowo: jak kawasaki to zawory. A że duże pieniądze za tym idą..... rozumiesz.... Przeloty nie są złe, sam mam. Tyle że silniki na wtrysku się do nich częściowo dostosowują, a optymalnie można ustawić power Commanderem. Ale ty masz gaźniki i skład mieszanki trzeba ręcznie. Przelot ogólnie zubaża mieszankę powodując takie efekty jak napisałeś. trudność poprawnej regulacji mieszanki polega na tym, że trzeba mieć dość drogi sprzęt i wiedzę. W uproszczeniu przy wystąpieniu takich objawów można wykręcić wszystkie śruby składu mieszanki o pół obrotu (wzbogacic na wolnych obrotach). Powinno się poprawić ale nie gwarantuje nic, bo może być lewe powietrze, poziom paliwa no masa usterek. noi to taka rzeźba w gównie. Poprostu tak się nie robi.

Jeśli wał stoi, albo rusza się bardzo ciężko, to nie widze sensu nawet nim kręcic. Raczej rozbiórka głowica+cylinder i się okaże. Ale zanim to zrobisz możesz sprawdzić parę rzeczy. Przyciskając palec do otworu świecy możesz stwierdzić jedynie totalny brak kompresji (rzadko się zdarza), jeśli palec nie odskakuje przy kręceniu wałem. Jeśli palec odskakuje to znaczy ze masz conajmniej około 3-4bary, silnik w takim stanie nie odpali. często pierścienie wyłamują się na oknie wydechowym, czasami z kawałkami tłoka. Zdejmij wydech, pokręć wałem i zobacz tłok.

az zbiegłem na dół sprawdzić, bo rękawiczki alpiny gp podobno podrabiają, palniki d2s philipsa tez oryginała nie kupisz, no wszystko k... Przypomniał mi sie film - da vinci - uczucie, jak te wszystkie banany co kupiły fałszowane obrazy kapnęły się że to nie orginał. haha ale nie. Mam tak samo jak na zdjęciach z allegro, biała metka 44, napisy, wystająca z pod czarnej naszywki z logo... Buty w każdym razie mam zwykłe smx plus nie perforowane. Oprócz tego, że błyszczące ochraniacze kostki baaardzo się rysują w kontakcie z setem, to sa zajebiste. Strasznie wygodne (duzo bardziej miękkie w środku niż sidi vertigo). Przy 5 stopniach można jezdzic, nie czuć zimna. Jak jest ciepło, to nogi się gotują kiedy stoję w miejscu. Jak się jakkolwiek ruszam, czy to jade czy chodze to jest dobrze.

I jakbym miał wolno latający hajs to już wiem co bym z nim zrobił.... ale przypomniała mi sie historyjka, że ta guma/skóra na tyłku, którą mam w spodniach modeki się przydaje.... co by wyglądać w miarę cywilnie i ludzie sie nie gapili (ze szkołą do teatru), niedawno jeansy założyłem, pod spód buty alpiny smx plus, tak że ich prawie nie było widać noi kurtka+kask+rękawiczki. Dupa się po siedzeniu ślizgała ale co tam. Tylko, że przy hamowaniu trafiłem na dziurę jakich pełno, coś źle zrobiłem i jajko w bak wbiłem. Bolało jeszcze jakis czas....