Skocz do zawartości

R6surfer

Forumowicze
  • Postów

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez R6surfer

  1. Sklepów jest troche, zależy czego szukasz, ale myśle, że generalnie możesz uderzyć do: Motocyklon, Polna 40 Motorex, Bukowska (vis a vis wojska) Mieloch Motocykle, Dąbrowskiego przy Biebrzańskiej Rapid, Milczańska (Rataje) Motosprzęt, Małeckiego Honda Buzyński, Ułańska Myśle, że powinno Ci wystarczyć.
  2. Obawiam się, że będzie ciężko. W naszej rzeczywistości trudno znaleźć instruktorów którzy pozwoliliby doskonalić nam jazdę w ich obecności (chlubnym wyjątkiem jest Moto Szkoła Suzuki) więc tym bardziej trudno znaleźć film. Zreszta książek też na lekarstwo niestety
  3. Fakt, z tymi municypalnymi to jest wesoło. Poznań, teren jeziora Malta (bywalcy wiedzą) - dojazdy do dwóch fanych miejsc dla motocyklistów są już za zakazami :) Jedzie kumpel, czarny na skuterku zatrzymuje go (bo oni tam na bzykach krążą) i swoje "papiery, dlaczego pod zakaz, będzie mandacik" A kumpel wali do niego "Po 1 brak podstaw do zatrzymania, po 2 to teren prywtny więc nie obowiązują przepisy ruchu drogowego, po 3 on odjeżdża" :crossy: i tak zrobił. Strażnik przez kwadrans zbierał szczękę z okolic kolan...Więc warto wiedzieć po jakim terenie się jeździ !!!
  4. Po przeczytaniu tego co napisali na stronie Bractwa Suzuki i obejrzeniu fimów można tylko zazdrościć właścicielom suczek ze mogą się szkolić. Coś mi się wydaje, że trzeba będzie sę z kimś zamienić motorkami na jeden dzień i pojechać. A tak poważnie, dziwne, że tylko Suzuki stać na taki pomysł. Widać nni wolą tylko narzekać na kiepskie wyniki i czekać aż ktoś zjawi się w salonie. Gdzie jest Honda, Yamaha, Kawa...szkoda gadać
  5. Co do Allianz nie sądzę, sam się u nich ubezpieczyłem jakieś 2 tyg temu i nic nie mówili. Wiem, że wprowadzili pakiet na motory sprzedawane przez dealerów, nowe i używane więc raczej wchodzą na ten rynek szeroko.
  6. To o cym pisze browarny to udział własny ubezpieczonego - zanim wypłacą Ci kaskę, dowiedz się czy ubezpieczony właściciel stacji nie ma w polisie właśnie takiego zapisu ( z mojego doświadczenia wynika, że niby wiedzą ale jak przychodzi do płacenia to nie mają o tym pojęcia niestety tak więc byś nie został z ręką w nocniku -bo co zrobisz jeśli okaże się, że za szybe policzą Ci np 1000 zł a kient bedzie miał udział własny np 1500? dostaniesz odmowę!!!) . Jest to kwotą którą winien pokryć własnie ubezpieczony. A polisa z której likwidują Ci szkodę to na bank polisa odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzone działalności (pewnie tzw. kontrakt) czyli odpowiedzalność za niewykonanie usługi lub za błędnie wykonaną usługę.
  7. Wybierz się do jakiegoś brokera ubezpieczeniowego w swojej okolicy. Będzie miał najwięcej informacji na interesujący Cię temat. Poza tym stawki są uzależnione od bardzo wielu czynników i trudno byłoby tutaj je zebrać
  8. Więc tak....to, co pisze Browarny ma swoje potwierdzenie w 100% a dokładnie chodzi o to, że ogólne warunki ubezpieczenia auto casco rządzą się swoimi prawami, tzn. takimi, jakie zostały zapisane. Co do wycen sporządzanych w systemach eurotax lub audatex ceny części do motocykli są najczęściej cenami branymi z rynku niemieckiego, tylko niektóre marki mają dane od importerów z Polski ( np. Honda ma ceny z Polski a Yamaha przelicza z Euro) Generalnie te przeliczenia mniej więcej się zgadzają, ale warto wziąć kosztorys od dealera. Dalej...jak napisał browarny, wszelkie odliczenia od wartości części nowych (tzw. amortyzacja, udziały własne, wyliczenie np. na zamiennikach) powinno mieć swoje odniesienie w warunkach umowy - tutaj nie ma dowolności. Ubezpieczyciel takie warunki zaproponował klientowi i nawet, jeśli w określonych sytuacjach są one niekorzystne dla ubezpieczycie la to może zrobić jedno - płacić. Co do zamienników - w przypadku motocykli zamienniki nie występują - jeśli ubezpieczyciel Ci to proponuje to poproś o wydruk potwierdzający dostawców zamienników - oba systemy kosztorysowania, Audatex oraz Eurotax przewidują taką możliwość. W Eurotaxie informacja o zamiennikach jest po podsumowaniu kosztorysu (dodatkowo są sygnaturki liter, chyba I przy cenie części) a Audatexie dodatkowo można wydrukować stronę z zamiennikami - co ważne, w obu programach, jeśli tylko zamienniki są dostępne, widać dostawcę. Uwaga - zamiennik to nie cześć używana - to część wzorowana na oryginalnej o porównywalnej jakości (z tym, że są 3 lub 4 klasy jakościowe). Wg mojej wiedzy do motocykli nie występują. Nie masz problemu z przekwalifikowaniem wypłaty wg kosztorysu na bezgotówkę (generalnie chodzi o FV za naprawę) jeśli tylko nie miałeś wariantu ubezpieczenie wg wyliczenia kosztorysowego - w PZU ma to wpływ na składkę. Jeśli masz inny to będzie ok. Informujesz tylko PZU, że będziesz się rozliczał na podstawie FV i tyle. Nawet więcej - nie mają żadnych praw by próbować zmuszać Cię do korzystania z określonego warsztatu lub serwisu - to TY i tylko TY decydujesz gdzie i w jaki sposób będziesz naprawiał moto. Nawet jeśli nie chcieliby Ci dać zgody na rozliczenie bezgotówkowe to możesz to olać - wskazujesz w piśmie komu mają przelać pieniądze po otrzymaniu FV i tyle jest warty ich zakaz Dodatkowo, nie ma znaczenie nawet to, że wziąłbyś pieniądze wcześniej na wycenę (uwzględniając że nie masz umowy na wycenę). Po prostu muszą dopłącić po otrzymaniu FV. Również podpisanie oświadczenia, że kwota zaspakaja wszelkie Twoje roszczenia nie jest ostateczne. Po prostu nie jesteś fachowcem w dziedzinie odszkodowań a umowa nie może być rażąco dla Ciebie niekorzystna a zakład ubezpieczeń jako profesjonalista ma obowiązęk przedstawić Ci wariant odszkodowania który zaspokoi Twoje roszczenia w całości. Co do terminów odwołań - generalnie jest t 30 dni, chociaż nie ma na to przepisu administracyjnego - w każdym razie ja takiego nie znalazłem, jest to termin zwyczajowy. Ale zakład ubezpieczeń nie ma prawa zignorować Twojego odwołania nawet jeśli wyślesz je po roku. A OC roszczenia przedawniają się po upływie 3 lat i myślę, że z AC również obowiązuje ten termin kodeksowy. A co do czasu likwidacji szkody - zakład ubezpieczeń ( i myślę, że dotyczy to wszystkich firm) ma na likwidację szkody 30 dni, tzn., że w tym czasie powinien rozparzyć roszczenia klienta i w przypadku braku przeciwwskazań wypłacić odszkodowanie. Generalnie, nawet jeśli klient nie zdecydował o formie wypłaty to zakład ubezp. winien wypłacić mu bezsporną kwotę odszkodowania -czyli np. wyliczoną kosztorysowo. A termin 14 dniowy wypłaty najczęściej brzmi tak "zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 14 dni od daty dostarczenia ostatniego dokumentu umożliwiającego likwidację szkody" (a co jest ostatnim dokumentem to odpowiedzi jest tyle ile spraw w zakładach ubezpieczeń - i nie piętnuje ani klientów ani ubezpieczalni). I jeszcze jedno, najlepiej wszystko robić pisemnie, wiem, ze to trochę męczące, ale warto - jest pieczątka wpływu, nikt nie powie, że czegoś nie wiedzieli a telefony i rozmowy są zawsze do podważenia, i to w obie strony. To tyle, myślę, że pomogłem PS co do postu aftys6 dotyczącego allianz w ich przypadku wypłata odszkodowania może być" 1. na podstawie FV (bezgotówkowo lub gotówkowo dla klienta) 2, na wycenę - (i tu uwaga bo to dotyczy wszystkich pojazdów) - koszty robocizny wg średnich stawek za robociznę obowiązujące na terenie zamieszkania poszkodowanego, z zastosowaniem zamienników oryginalnych części zamiennych oraz bez podatku VAT Napisane jasno, bez żadnych podtekstów i bez kręcenia przy ubezpieczeniu. Jak zauważyliście nie ma tutaj mowy o amortyzacji, udziałach własnych prawda (udział własny będzie jeśli wykupimy casco za niższą stawkę) Jedynymi elementami gdzie potrąca się zużycie eksploatacyjne to opony, okładziny cierne hamulców oraz okładziny tarcz sprzęgłowych. Amortyzację części wykupuje się w składce i jest to obowiązkowe dla pojazdów powyżej 3 roku eksploatacji. A jeśli wycena to tak jak napisałem I wieści z ostatniej chwili...Allianz wprowadza pakiety dla motocykli kupionych w sieciach dealerskich (pojazdu kupione w Polsce oraz poza granicami ale sprzedawanymi u autoryzowanych dealerów) chyba do 5 lub nawet 8 roku eksploatacji. to tyle...ufff, należy mi się piwo browarny?
  9. Pierwszy szczęśliwiec już jest...Mam nadzieję, że opiszesz swoje wrażenia, zwłaszcza za taką kasę pozdro
  10. Tak sobie czytam i zastanawiam się, że w tym całym naszym poemacie na temat I moto (dokładnie 600) brakuje mi dodatkowego aspektu...nauki jazdy. Myślę, i mam nadzieję, że wielu podzieli moją myśl, że może trochę mniej istotny byłby problem mocy w 600-tce, gdybyśmy wszyscy, zanim zaczniemy sami jeździć na codzień, mogli uczyć się jeździć w szkółce. Nie chodzi m o kurs na kat. A ale o doskonalenie jazdy w szkółkach jakich pełno jest w normalnej europie. Wyuczenie od początku nawyków, wpojenie postaw techniki i teorii jazdy na pewno zaoowocowałaby mniejszym stresem przy własnym sprzęcie i mniejszym problemem przy wyborze motocykla. Jakiś czas temu przeglądałem niemiecką książkę o doskonaleniu jazdy...wiecie jak wyglądała pierwsa lekcja na torze? (oczywiście po obowizkowej teorii) ? Wszyscy chętni w skórach, kaskach, na sucho brali zakręty, uczyli się balansowania ciałem i ułożenia całego ciała nie siedząc nawet na motocyklu - wyobrażacie sobie to?!! A u nas? "tu masz hamulec, sprzęgło, tu są biegi i jedź, niestety. Ale o takim profesjonalnym podejściu pewnie możemy na razie marzyć....chociaż kto wie, marzenia się spełniają :) Ale i tak nic nie zastąpi tego co pod kaskiem A zaczynałem od Fazera 600, teraz jest R6 i wiem, że maksymane odkręcenie nie jest tym co lubie najbardziej....winkle to jest to, ale tego będę sie uczył, uczył, uczył... i pewnie jak my wszyscy..całe życie spedzimy na nauce dskonalenia jazdy...oby bez złych konsekwencji PS kurde, ale wyszedł z tego dramat ;) pzdr
  11. Witam, chciałbym się podzielić informacją dla szczęśliwych posiadaczy motocykli marki Suzuki. Poniżej link do strony z informacjami o szkole doskonalenia jazdy szkoła Niestety, jestem zawiedziony działaniem importera (dealerów) bo za tą cenę mieliby co robić caly rok, myślę, że nawet podniesienie jej do 100 zł nie zniechęciłoby potencjalnych uczestników. Ale ponieważ to tylko do wybrańców...to czuję się "gorszy". A może każda z marek zrobiłaby coś takiego i wtedy wszyscy moglibyśmy czegoś się nauczyć, bo chyba na palcach jednej ręki można policzyć szkoły doskonalenia jazdy w Polsce...a powinny być w każdym większym mieście. Marek.
  12. Hejka Tydzień temu odebrałem zestaw taki o jakim pisze ABG (Moto Detail na tył) Torby sa bardzo dobrze odszyte, mają pożądne zamki i właściwie nie można się do niczego przyczepić. Mają wszelkie możliwe paski, podkładki, osłony by nie rysowały lakieru na zadubpku itp. Myslę, że jednak warto zainwestować dodatkowo w torby przeciwdeszczowe bo nie wiem jak się będą sprawować w deszczu. Dodatkowo, z doświadczenia kumpla który ma takie same ale bez wałka, warto nalepić jakąś folie na zadupek moto, bo obcierają i ścierają lakier. PS cena za którą chcą w sklepie tutaj to kryminał. Ja kupiłem w Luisie w Berlinie i kosztowało mnie to 200 zł (jest promocja bo to wyprzedają o kosztują 49,99 Euro) Tak więc szukajcie w sklepach inetrnetowych które ściągają towar z lusia. Wiem, że jest tak np w Gdańsku i chyba na forum były namiary pozdrawiam Marek
  13. Artykuł standard. niestety dla mnie sezon sie na którko skończył zanim zaczął. Osioł (nie obrażając sympatycznych zwierząt) w katamaranie zajechał mi drogę na skrzyżowaniu. Norma, ja jadę prosto, on skręca w lewo. Wyczekał do końca a jak byłem kilka metrów przed nim ruszył i co -ano norma, piasek na jezdni, uślizg przodu, delikatny ślizg. Mnie nic się nie stało, chociaż glowa trochę boli bo walnąłem w asfalt. Ale najbardziej przerażające i chamskie było to, że "kierowca" samochodu jak zobaczył, że się podniosłem to pokiwał mi ręką i odjazd - masakra, jak go znajdę w Poznaniu do ma przes...ne. Niestety, w emocjach nie spisałem nr gnoja więc nici z OC, ale mam casco więc dam radę. A potem? moto leży na środku skrzyżowania, wokół krążą nauki jazdy (taki rejon), ja się mocuję żeby podnieść sprzęta..myślicie, że ktokolwiek się zainteresował? znieczulica na maksa !!! Ale jak ktoś podniesie na koło to wszyscy widzą,nawet jak są po drugiej stronie miasta. Ech, szkoda gadać Teraz czeka mnie naprawa i niestety większość trzeba sprowadzać ze stanów...a to że kask muszę zmienić też nie liczę... sama prawda Marek
  14. Witam, czy ktoś z Was przerabiał u siebie lampy w R6 z dwóch (jedna mijania + jedna drogowa) na cztery (2+2 podobnie jak w R1) A może znacie kogoś w Poznaniu lub okolicy kto coś takiego potrafi?. Poniżej link do usa strony gdzie jest dokładny opis takiej przeróbki wraz ze zdjęciami. Przyznam, że cena jest bardzo przystępna 0d 65$ do 115$), kwestia tylko czy celnicy nie dowalą opłat jak się zorientują, gdybym to zamówił. Co o tym ogólnie sądzicie -wydaje mi się, że poza czysto estetycznym (lepszym) wyglądem dodatkowo powinno poprawić się oświetlenie jezdni. opis instalacji + fotki po zmianach podrawiam Marek
  15. Sprecyzuj pytanie bo nie wiemy o co Ci chodzi - czy w przypadku kontroli, czy w przypadki kolizj? Marek
  16. Może to nie da odpowiedzi na pytanie akie kapcie do czego, ale da pojęcie o okazjach cenowych i negocjacjach na naszym rynku. W każdym razie proponuję sprawdzać tą stronkę :) Opony Pozdrawiam A tak na marginesie czy ma ktoś doświadczenia z CONTIROADATTACK lub CONTISPORTATTACK Byłbym wdzięczny za info - dodam że myślę o założeniu do R6 do jazdy na codzień, bez toru.
  17. Młody, jak przeczytałem o Twojej definicji "uczciwości" to mi kask do kolan zjechał :) Typowe rozumowanie Kalego - jak Kalemu ukraść krowę to źle, jak Kali ukraść krowę to dobrze. Ale patrząc na Twój wiek to wybaczam marek
  18. Witaj :) Można powiedzieć, że ja miałem kilka miesięcy temu podoby problem i zdecydowałem się na model 2003 (tutaj fotka mojej R6-stki ). Dotąd jeździłem FAzerem 600 i trochę obawiałem się informacji o R6 typu: powyżej 6 tyś. zaczyna się piekło, trzeba trzymać wysokie obroty by chciała jechać. Okazało się, że nie jest tak źle. Oczywiście moto nie ma charakterystyki liniowej mocy, faktycznie dostaje "ducha" powyżej 7-8 tyś. ale można to opanować. Przełożenia są elastyczne, można spojnie przyspieszać na 6 od 60 km/h ale oczywiści do dynamicznego i bardzo szybkiego przyspieszania trzeba redukcji. Ale piszę o swoich osobistych doświadczeniach i odczuciach. Każdy ma swój styl jazdy. Co do spalania, przy jeździe w proporcjach miasto/trasa mniej więcej 65/35 nie przekracza 5 l, przy prędkościach do 170 km (tak, wiem, to może lecieć 250 ale po co?) :banghead: To tyle na razie co do moich doświadczeń. Acha, na pewno warto zainwestować w amor skrętu. U mnie na szczęscie był, ale gdybym nie miał, to na pewno byłby to pierwszy zakup..bardzo pomaga. Tak więc...życzę dobrego wyboru i masę radochy z jazdy :( Marek
  19. Witam wszystkich. Ja również się "pochwalę" nowym nabytkiem...Mam nadzieję, że spodoba się forumowiczom :banghead: Po kilku jazdach juz wiem, że muszę się nauczyć na nowo jeździć :) Poprzednio śmigałem Fazerkiem 600 a to inna klasa, inna pozycja, inny sposób skręcania inna geometria motka itd itp... Ale radocha jest cały czas taka sama. Tutaj możecie to cudo zobaczyć moja R6 Marek
  20. Witam i dziękuje za piwko...chętnie "wciągne" ale myślę, że lepiej smakuje w większym gronie po dniu balowania na winklach np :banghead: A tak na marginesie...z branży na pewno...tyle że o specjalności związanej ze szkodami :) Marek
  21. Kazek, mylisz sie niestety. Jak którakolwiek z rat nie jest opłacona, to OC nie przedłuża się automatycznie na kolejny rok (musi byc opłacona cała składka !!! ). A moto nie będzie ubezpieczone, a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny to nie organ w rodzaju firmy ubezpieczeniowej. Po pierwsze, działa w przypadku spowodowania kolizji lub wypadku przez pojazd który nie posiada ubezpieczenia (wypłaca odszkodowanie poszkodowanemy), jednocześnie ściąga opłate karną od nieubezpieczonego - 3 tyś. za brak polisy i uwaga!!! dodatkowo ściąga kwotę jaką wypłacił poszkodowanemu a to już może iść w dziesiątki tysięcy..jeśli byłaby szkoda na osobie. Więc ostrożnie z brakiem polisy Marek A tak sobie nic nie okaże tylko wskaże naszemu niebieskiemu ptakowi tablice rejestracyjną :) oczywiście na własnym samochodzie pozdrawiam :banghead: Marek
  22. Witam wszystkich Mogę stwierdzić, że spodnie stąd stronka są ok. Kupiłem Combaty i moge stwierdzić, że sa bardzo dobre (zobaczcie nową kolekcję 2006) . Oczywiście w kategorii "jeansy na moto" Ale poważnie, są bardzo dobrze odszyte, widać, że goście się przyłożyli, żadych nitek, niedoszyć, kieszenie są tak uszyte że nic z nich nie wyleci, mają odpowiednie ściągacze, i nowość, są trochę inne niż na zdjęciach na stronce. Tam widać, że protektory kolanowe są w kieszeni zewnętrznej - obecnie są w wewnętrznej!!! I polecam kupno z protektorami twardymi zamiast miękkiego. Są z grubego jeansu więc nie jest w nich zimno, oczywiście bez przesady. I dodatkowa zaleta, jak sie wyjmie protektory robią się z nich calkiem odjazdowe bojówki :) Kupowałem w Tarborze w W-wie (ale mialem wyjazd służbowy więc specjalnie nie było trzeba becalować za przejazd ). Tym którzy mogą polecam mierzyć. A Ci którzy będą kupować przez neta uspokajam, można im zwrócić towar i wymienią na inny rozmiar. Ale niestety, zwrotka jest na nasz koszt. A jak kupujesz powyżej 200 zł to sklep przesyła towar darmowo. W każdym razie, dobre spodnie na krótkie loty po mieście - polecam. Marek
  23. Witam, chciałbym podzielić się swoimi odczuciami z użytkowania kasków (a właściwie kasku NITRO). Mam 2 tej firmy, N900V oraz N1000V (tutaj 1000 nitro ). Oba modele są prawie identyczne - mają wentylację podbródka, nawiew na czubek i tył głowy (przez spojler) oraz na czoło. Dodatkowo 1000 ma nawiewy na policzki. Co dziwne, 900 ma osłonę podbródka, czego nie ma 1000. Pozostałe elementy jak na stronie. Oczywiście wnętrze jest wypinane do prania, szybka jest łatwa do demontarzu no i można łatwo dokupić inną, w cenie około 150 zł. Podczas jazdy nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Kask jest cichy, szczelny, szybka dobrze przylega do uszczelki, nie opada w czasie jazdy. Trochę głośniej robi się gdy otworzę nawiewy, ale to podejrzewam przypadłość większości kasków - w końcu powietrze też ma głos :) Przy większych prędkościach spojler spełnia swoją rolę, kask jest stabilny i głowa nie lata jak księgowy w dzień wypłaty :banghead: Niestety, firma nie wykazała sie jeśli chodzi o powłokę lakierniczą - nie jest zbyt trwała, zdarzyło mi się, że kask upadł i od razu pojawiło się kilka odprysków lakieru (właściwie było to kulnięcie się kasku po kamieniu ). Natomiast dobra wiadomość dla kogoś, kto miałby wątpliwą przyjemność przejechać kaskiem po jezdni (oczywiście nie mam na myśli uderzenia, bo wiadomo że kask po czymś takim to śmieć) i zanotuje pęknięcie spojlera - można go kupić za mniej więcej 180 zł (cena z połowy zeszłego roku bo sam go wymieniałem ale myślę, że teraz może być trochę taniej bo same kaski mniej kosztują) i oczywiście pod kolor malowania a jest tego trochę (ja mam niebieski - taki : http://www.puntomoto.com/default.html?target=p_1470.html&lang=it ://http://www.puntomoto.com/default.ht...0.html&lang=it i czerwony ) i wymienić odklejająć stary i przyklejając na jego miejsce nowy (spojler ma taśmy samoprzylepne, które naprawdę mocno trzymają więc uwaga przy przyklejaniu, bo jak chwyci to trudno już potem to przesunąć. Mogę te kaski z czystym sumieniem polecić. Wyczytałem tutaj, że kilka osób ma niedobre doświadczenia ale ja tego nie mogę potwierdzić. Może to kwestia modelu. Acha, informacja na stronie motorlandu, że 1000 jest nawyższym modelem nie jest prawdziwa - są modele wyższe, na pewno 1200 a może i wyżej. Z tego co wiem, obecnie w Poznaniu można kupić je taniej niż na stronie motorlandu, importerem jest f-ma MOTOCYKLON z Polnej 20 - www.motocyklon.pl - dla zainteresowanych. Mam nadzieję, że moje informacje trochę się przydadzą Marek
  24. http://www.yamaha-motor.com/sport/parts/home.aspx Myślę że to Ci pomoże - wybierasz rodzaj pojazdu, model i rok - masz to co potrzebujesz, manuale, serwisówki i fiszki. O ile jednak pamiętam, to ściągniete na dysk pdf-y nie mogą być drukowane. Mam mauala oraz serwisówkę w pdf do R6 2003 wersja maerykańska, z możliwością druku, więc jak coś to pisz na maila (tyle że serwisówka ma cos koło 20 Mb więc potrzeba dobrych łączy, pzdr, marek
  25. Witam, coś nie do konca rozmiem gościa z testu - w treści pisze że michał odmeldował mu się przy przegięciu z odkręcaniem na wyjściu z zakrętu (na chwilę ale wrócił i złapał przyczepność) a potem ze kaćpie należy wywalić do kosza. Albo niekonsekwencja, albo czegoś nie wiemy. W każdym razie pisał wyraźnie, że te michały nie pasowały mu na torze... (Pilot Sport ) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...