stasiu

Właśnie słowo "frajer" jest tu chyba kluczowe. Tak jak już było napisane wcześniej - jeśli ktoś liczy, że na licytacji wyrwie okazję, to potem budzi się z ręką w nocniku. Wtedy jest bolesne zaskoczenie, bo zdaje sobie sprawę, że zamiast wydymać frajera sam staje się wydymanym frajerem. Osobiście jeśli wystawiam coś na licytację, to nie kończę jej przed czasem i uprzejmie odmawiam wszelkim propozycjom "kup teraz". Chociaż czasem korci mnie aby złamać swoje zasady. Zwłaszcza gdy 50% licytujących składa swoje oferty w ostatnich kilku sekundach licytacji. Narobiło się ostatnio tych snipów czy innych snajperów, a to już dla mnie cwaniactwo zabijające ten dodatkowy smak "sportu i rywalizacji".

Właśnie wałkuję ten temat. Ceny są różne - w zależności od firmy. Wysłałem kilka zapytań o całkowity koszt sprowadzenia motocykla do Polski. Padały kwoty od 600$ do 1100$ za taką przyjemność. Aby usłyszeć coś konkretniejszego, musiał byś wysłać zapytanie ze szczegółowym opisem swojego przypadku. W przeciwnym wypadku nic ciekawszego się nie dowiesz.

Witam Czy ktokolwiek korzystał z kluczy firmy stahlson? Oglądałem je ostatnio w castoramie i sprawiają bardzo pozytywne wrażenie. W necie niczego konkretnego o tych narzędziach nie znalazłem, oprócz tego, że to najprawdopodobniej jakaś "marka" robiona pod castoramę. Zestaw ok. 150 elementów kosztuje ok. 400zł i zawiera praktycznie wszystko czego na tą chwilę potrzebuję. Ma to podobno 25 lat gwarancji, ale ta "marka" jest zupełnie nieznana. Jeśli są tak dobre na jakie wyglądają (choć kij wie jak będzie w praktyce), to cena jest kusząca. Może macie jakieś doświadczenia?

Do niedawna woziłem ze sobą "koło zapasowe w sprayu". Raz miałem wątpliwą przyjemność z niego korzystać. Co prawda spełnił swoje zadanie, bo do domu dojechałem, ale dzieliło mnie od celu ledwie kilkanaście kilometrów. Po dojechaniu na miejsce zostawiłem motocykl na parkingu. Gdy po godzinie wróciłem z narzędziami, powietrza w kole nie było. Przypuszczam, że gdybym do domu miał kilkadziesiąt tub kilkaset kilometrów, spray nie dał by rady.

Tuż za "zakrętem" czyli tuż tuż za miejscem w którym rurki chowają się za pleksą.

Moje wakuometry kosztowały mnie ok 20zł. Wszystko czego do nich potrzebowałem kupiłem w sklepie zoologicznym :wink: . 10m przeźroczystego przewody fi4 dwa tójniki, dwie złączki "L", cztery króćce, trochę oleju do 2taktów i kawałek pleksy jako podstawa. Jako dławików użyłem starych dysz (bodajrze 45). Całośc jest może mało poręczna bo ma ok 1,5m wysokości (nie to co Carbtune), ale dokładność wskazań i odczytu jest naprawdę imponująca. Nie wiem czy nie lepsza niż zestawu Carbtune - tak sądzę na podstawie filmów pokazujących jego obsługę z YouTub'a. Warto było poświęci godzinkę na samodzielne zmajstrowanie tego ustrojstwa. FOTA1 FOTA2 FOTA3

Twoim zdaniem tylko sprzedawcy lecą w bambuko? A co z kupujacymi, którzy licytują, wygrywają, a potem mają na to wyj$@ane?! Ostatnio bardzo pilnie potrzebowałem kasy. Wystawiłem kilka fantów. Jeden gość kupił odemnie kilka przedmiotów za ładny kawałek grosza i .... nic!!! Zwodził mnie przez ponad miesiąc. Kilka razy nawet twierdził, że pieniądze wpłacił. W końcu zamilkł. Przez delikwenta straciłem sporo czasu i pieniędzy. Co z tego, że gość dostał negatywa a allegro zwróciło mi prowizję. Co do sytemu komentarzy, to jest on bardzo daleki od ideału. Wiele osób nie wystawia kontrahentom negatywów nawet jeśli im się ewidentnie należą tylko dla tego, że boją się dostać negatywa zwrotnego. Olewają wystawienie opini.

Podłączę się pod temat. Mam Goldwinga 1000 z 1978r. W tym właśnie roku zaniechano stosowania "kopniaka" i zdano się całkowicie na łaskę elektryki. Odpalanie z kopa było dla mnie wyznacznikiem "prawdziwości" motocykla. Zapragnąłem przerobić swojego sztrucla na prawdziwy motocykl. Przeglądając serwisówki nie wiele wywnioskowałem, oprócz tego, że na pewno musiał bym wymienić tylną pokrywę jednostki, oraz założyć cały rozrusznik wraz ze sprzęgiełkiem. Pytanie: czy wraz z założeniem ustrojstwa od kopnika będę musiał zmienić coś w skrzyni biegów lub w przeniesieniu napędu z silnika? Jeśli tak to co? Czy istnieją jakiekolwiek inne różnice w tej kwestii między wcześniejszymi rocznikami a moim? Jeśli tak to jakie?

Witam Mam do sprzedania kilka rzeczy do Junaka. Miedzy innymi: - Kompletne kartery - silnik z nadlewem. Wszystkie pokrywy mają ten sam numer technologiczny. Całość nigdy nie była polerowana, ani szkiełkowana - pełen oryginał. Całość pochodzi z silnika, który jeszcze miesiąc temu służył w mojej maszynie, więc nie są skorodowane czy uwalane jakimś kilkunastoletnim syfem; - Kompletne sprzęgło - całość złożona na nowych tarczach (zarówno korkowe jak i przekładki są nowe). Wieniec w bardzo dobrym stanie. Przejeździłem na nim zaledwie ok. 1000km. Nigdy nie było z nim problemu. - Skrzynie biegów - 2 szt. kompletne + masa części luzem. Całość w bardzo dobrym stanie. - Rozrząd - Kompletny - krzywki, ośki, popychacze. Wznios powyżej 7mm zarówno na ssaniu jak i na wydechu. - Cylindry ze wszystkimi żebrami - Oryginalne żeliwne. Różne rozmiary. Jeden tuż po szlifie (76mm) z tłokiem i pierścionkami (Derda) - przejeździłem na nim zaledwie 300km. W miedzy czasie nigdy się nie przytarł. - Nowe oryginalne szkła reflektora - Dwa iskrowniki - w częściach. Jeden starszy, drugi nowszy typ + dużo części luzem (cewki, płytki, gniazda,przystawki itp.) - Koło tylnie - chromowane. - Koło przednie - oryginał zaplecione. - Koło - oryginał przygotowane do renowacji w bardzo dobrym stanie (włącznie z oryginalnym lakierem na fedze). Felga bardzo ładna - prosta. Była mało używana, bo pochodzi z wózka bocznego, który większość swojego życia spędził podwieszony pod sufitem w dziadkowym garażu. - Gaźnik - wczesny pegaz GM26U1 - jeszcze z bocznym krucem paliwowym i dodatkowym filtrem. Bardzo ładny. Bez luzów. Wyczyszczony i przygotowany do jazdy. Brak w nim tylko pływaka. - Koła zębate z tworzywa - komplet - pośrednie napędu iskrownika i prądnicy. Kółko od napędu prądnicy nigdy nie było używane. Napęd iskrownika ma znikomy przebieg (ok 1000km). - Liczniki - kilka sztuk.Oryginały. Różne wzory cyferblatów i bębenków. Wszystkie dziewicze - nigdy nie otwierane. Kilka w naprawdę idealnym stanie. Oraz wiele innych: szklanki przedniego zawieszenia, bębny, elementy tylnych amortyzatorów, oryginalne tylne lampki, bardzo dużo części do gaźników, liczników i iskrowników. Jeśli ktoś jest czymś zainteresowany proszę pytać tutaj lub: [email protected] Tel 0694456066 - najlepiej dzwonić przed południem lub SMS (pracuję w dziwnych porach, więc może być problem z dodzwonieniem się)

Chyba się nie zrozumieliśmy. Junaków jest pełno po wszystkich obórkach - gdzieś leży goła rama, gdzieś jakiś silnik, a Mirosław z Poddębic ma w szufladzie dobrą prądnicę... Innymi słowy jest to zbiór luźnych części, które "kiedyś/gdzieś tam dziadek odłożył. Na samej ramie czy gaźniku nie pojedziesz, ale jak pan Mirek, Zdzisiek, Staszek i Włodek opróżnią swoje szuflady, to z tego konglomeratu zbudujesz frankenstein'a, który normalnie rdzewiał by w komórkach rozrzuconych na obszarze 250000km^2.

Krzysiu. Masz rację i nie masz racji jednocześnie ;) Junaków jako takich więcej niż było na pewno nie będzie, ale era chopperów już minęła. A Junaków moim zdaniem przybywa, bo pojawia się sporo frankenstein'ów składanych od podstaw ze szczątek innych nieboszczyków (obecnie sam takiego produkuję). Jest nadzieja

Witam Wtrącę się w temat. Co do prostych wakuometrów, to można wykonać je w taki sposób: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2975e693e33e1354.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7c8e23b8a1471912.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/099366188525deb8.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0218e32a3c762d9c.html Zasada naczyń połączonych działa znakomicie. Koszt takiego ustrojstwa to 40-50 zł (lub mniej - w zależności od pomysłu), a jest o wiele dokładniejsze niż chińskie zegarowe badziewie za ponad dwie stówy. P.S. Wypełnienie wodą nie jest najlepszym pomysłem. Lepszy jest olej (np. miksol) w razie gdyby miało go przypadkiem zassać w cylinder.

Witam Jak w tytule: http://www.allegro.pl/item709607555_junak_...bdb_stanie.html Zabrzmi to jak frazes, ale nie sprzedawał bym tego motocykla gdybym nie musiał. Patrząc na znajdujące się obecnie w sprzedaży egzemplarze, nieskromnie twierdzę, że mój to wyjątkowa okazja.

Witam Przymierzam się do zakupu GoldWing'a GL 1000. Mam klika egzemplarzy na oku. Teoretycznie wiem na co zwracać uwagę przy kupnie motocykla, ale z tym modelem nie miałem nigdy do czynienia. Czy są jakieś szczególne rzeczy na które muszę zwrócić uwagę przy kupnie tego konkretnego motocykla? Gdzie trzeba spojrzeć? O co zapytać? Proszę o pomoc...

http://www.allegro.pl/item707455116_wspani..._pieniadze.html :biggrin: :biggrin: :biggrin: Przejściówka z M10 na milenium i do tego polska produkcja !!! :biggrin: :biggrin: :biggrin: http://www.allegro.pl/item706460161_regula...ecia_junak.html A tu się chyba za dużo zer "wklepało".

Według mnie wyglada to na brak osiowosci tulejki i wałka. Jak pokrywa jest luźna, to "układa się w osi wałka". Po ściśnięciu się "przekasza". Wałek musi chodzić luźno, więc radzę dorobić nową tulejkę lub spróbować powrócić do poprzedniego ustawienia tulejki (ale to znowu pachnie totolotkiem).

To fakt. Ja osobiście nie mam zbyt wiele możliwości, ani doświadczenia aby mocno eksperymentować, ale mam dobrego znajomego, który swojego czasu "bawił" się głowicą i rozrządem. Nie zmieniał fabrycznych czasów, ale skupił się na wadze całego rozrządu, kształcie komory spalania, średnicy zaworów (mniejsza) i kanałów w głowicy. Zbudował silnik, który nie był badany na hamowni, ale swoimi osiągami bił na głowę najlepiej zrobione oryginały. Inżynier Ornaf (twórca silnika S132) również uważał zbyt duże i zbyt ciężkie zawory za jedną z głównych przyczyn kastrujących silnik S03. Z własnego doświadczenia zauważyłem, że samo poprawienie odlewów dźwigienek zaworowych (bez wielkiej ingerencji - zdjęcie ok. 2-3g "naddatków") odczuwalnie poprawiło wkręcanie się silnika na wyższe obroty.

Czyżby nowa odsłona sprzedaży wycofanych wadliwych opon? http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5777521 Użyte do testów i na nowo posklejane??? Coś mi tu brzydko pachnie....

A no nie udało się :( Gwoździem do trumny był pęknięty zawór, ale problemów było więcej. Proza życia, czyli brak funduszy (np. nie udało się dokończyć osłony aerodynamicznej). Poza tym wyraźnie było słychać, że silnik "rekordowego" ma problem z wkręceniem się na obroty pod obciążeniem na ostatnim biegu. Ale jest nadzieja. Coraz większa liczba osób związanych z Junakiem (lub w ogóle motocyklami) deklaruje swoją pomoc. Nie tylko finansową. Co do tych 17KM, to (mogę się mylić), ale mierzone były one na kompletnej jednostce. "Wzrost" mocy w modelu M10 do 19KM był spowodowany zmianą metody pomiaru (na amerykańską SAE) - tak gwoli ścisłości. To, że nawet w fabrycznym wykonaniu rozrzut mocy był duży to inna inszość. Gratuluję! Radzę zagrać w TOTO, bo jeśli udało się z tłokiem, to pewnie uda się z "szóstką" . Co do trefnego pierścienia, to moim zdaniem powinieneś reklamować chociażby sam olejowy. Jeśli producent nie będzie miał sygnału od konsumenta, to nawet nie pomyśli o tym, żeby wzmożyć kontrolę nad swoimi produktami i dalej będzie puszczał "kwiaty".

Witam Jeśli chodzi o pierścionki, to najczęściej uzywanymi są te od Krystyny Derdy z Poznania http://poznan.autoteam.pl/katalog/czesci-i...wych,25053.html lub Prima z Łodzi http://fpt-prima.com.pl/

Chociażby dla samego widoku ponad 60 Junaków warto było przejechać pół Polski :smile:

Sprzedam ładną bazę do odbudowy siódemki z 1959r. Remont i kompletowanie rozpocząłem w tamtym roku, ale niestety muszę ją sprzedać. Silnik dziewiczy rozebrany, wyczyszczony i przygotowany do składania (tulejki, łożyska, simmery wszystko przygotowane do montażu). Rama wypiaskowana, część blach w oryginalnym lakierze. Przód w nowym czarnym akrylu. gotowa instalacja elektryczna. Ma kilka braków - najważniejsze, to papier, błotnik przedni i kanapa. Wolał bym sprzedać ją w całości (cena 2500 zł bez negocjacji), ale jeśli nie znajdzie się chętny rozsprzedam na części. kontakt na [email protected]

Gdyby każdy donos kończył się wycofaniem aukcji, allegro by padło - wystarczy "życzliwy" konkurent sprzedający podobny przedmiot czy jakiś niezadowolony klient i jest po zawodach... To że w opisie jest nieprawdziwa informacja wiem ja czy Ty, bo orientujesz się w temacie. Goście z allegro nie orientują się (bo i w sumie nie mają takiego obowiązku). Gdyby wycofywali oferty "na wszelki wypadek" nikt nic by nigdy nie sprzedał/kupił.

Nie podniecał bym się tak spadkiem zainteresowania allegro. Co jakiś czas niczym fale przychodzą wysokie lub niskie ceny złomu tam oferowanego. Teraz jest zastój, ale najpóźniej od połowy maja znowu się ruszy.

Hermetyk bardzo ładnie schodzi po użyciu acetonu. Tabliczki "MADE IN POLAND" były w egzemplarzach eksportowych (uwaga na podróbki - już kilka widziałem).