thefex

spoko loko ziomuś te :icon_mrgreen: fakt, mam problemy z zatykajacym sie nosem, lecz nie sa to gowniarskie smarki jak mniemasz :icon_razz: a co do tematu.. jak dobrze skrecisz to nie zgubisz.. w akcie desperacji mozesz zrobic jeszcze 2 male otworki w jakims malo widocznym miejscu i spiac tablice na takie plastkykowe terkotki (paski zaciskowe?), to nawet jak ci wszystkie sruby odpadna to blacha sie bedzie dyndac na tym mocowaniu.. btw ja co jakis czas lapie za tablice i patrze, czy aby luzow nie ma.. polecam sprawdzac to tak samo czesto jak kontrola poziomu oleju, wtedy nic nie zgubisz p.s. polecam wszystkim przykrecic blache na min. 3 sruby (tworzace trojkat), bo na 2 tablica ma tendencje do lamania sie (tak jak u mnie, dlatego teraz mam skrecone na 6 srub i jest gicior.. ale moto ciezsze o te 200 g ;) )

kumpel pracuje na stacji Lotos i poleca to paliwko, mowi ze po ostatnich badaniach wyszlo im, ze Pb95 ma 97 oktanow, a na Neste bylo 91 okt. orlen to kiszka, te ich paliwka verva to zwykla sciema, tak samo jak te V-powery szystkie :icon_rolleyes: kumpel twierdzi ze na paliwku z lotosa moto potrafia spalic 1 litr mniej na 100kmh.. zalalem pod korek i wyzerowalem dniowke, obaczym ile w tym prawdy. na baku zalanym na Neste wychodzilo mi rowno 200 km w cyklu mieszanym - trasa, teren, miasto

ja chwale sobie KLR 250, moc po odblokowaniu tyle co maluch w wersji bez katalizatora, vmax 135, v przelotowa to jak tam kto woli - ja jezdze miedzy 100kmh (@ 6k rpm) a 120 (@ 8000 rpm). czerwone pole od 10 do 12k). w uplay sie nie grzeje, bo jest watercooling :icon_rolleyes: w lesie jest super, lepiej daje sobie rade niz klr 600 kumpla, bo cwiartka jest lzejsza o te 20 kg. na bagnach sie nie zapada i mozna pruc prawie przez wszystko. powerslide`y ida nawet z 3 i 4 biegu, zaleznie od gruntu, opon i umiejetnosci na lacza sam nie chce isc, trzeba sie ratowac strzalami ze sprzegla

wyrobione zebatki (a wlasciwie to zabki ktore zazebiaja ze soba biegi, nie mylic z zebami odpowiedzialnymi za przeniesienie napedu na tychze zebatkach) druga opcja to wyrobiony automat zmiany biegow p.s. nast razem zakladaj w "mechanice 2T" bo robisz burdel na forum :icon_rolleyes:

obgadalem sprawe z żółteczkiem. wylatujemy z olsztyna ok godziny 11 w czwartek 27.07 jezeli ktos sie chce podczepic to zapraszamy. predkosc przelotowa jak niedzielni kierowcy jadacy na wczasy - miedzy 90 a 110 kmh. lecimy traska: olsztyn - barczewo - biskupiec - mragowo - ryn - gizycko jak cos to dzwoncie na 694 049 311 albo na moje gadu pozdro i dozo na zlocie :) ja juz motocykl przygotwuje, na szybkiego spawam stelaze na bagaz itp, kapcia na spalenie tez mam ;)

ja lece z olsztyna pewnie razem z zolteczkiem.. Pawel.. lecimy lasami czy asfaltem?

to wlasnie na przodzie mi pada.. laczka mam starego - 10 lat.. ale dzisiaj u kondoniarza zlapalem kontakt z crossowcem i obiecal mi odpalic jakiegos lepszczego lacza, bo jak zobaczyl to na czym jezdze to sie za glowe zlapal.. szpaner mam tylko z przodu, tyl jest ok nawet przy 0,7 atm. inna sprawa.. kondoniarz (walesiak w olsztynie - mowi sie ze bdb firma z uslugami od ogumienia) zrobil mi 5 (slownie PIĘĆ !!!!) dziur w detce jak nakladal.. wku**wilem sie nieziemsko i ubiegam sie o zwrot kasy..

stary.. to ty masz problem zeby sobie blachy przykrecic? przeciez to 10-latek zrobi samemu.. sorry ze jestem niemily, ale jak mozna byc taka pierdola mechaniczna? wywierc wiecej otworow, skrec na 3-4 sruby, wytnij z detki podkladki gumowe i po sprawie. ewentualnie daj nakretki ktore sie nie odkrecaja (takie z gumowa wstawka w srodku)

mam enduraka - klr 250... w tym sezonie poszly mi juz 3 dętki... 2 pierwsze sie posypaly, bo nie mialem szpanera (to takie co sie montuje w felge zeby sie guma nie obracala w oponie i nie urywala na wentylu). w koncu kupilem to gowno, dzisiaj wracalem z lesnych drozek z dziewczyna jako plecaczek, wjechalem na jakis korzen czy inne gowno i bach.. flak w oponie... normalnie mnie juz kurwica bierze, detki kosztuja 40 zl u mnie w miescie... mam stara opone - ma ok 10 lat... nic w niej nie siedzi co by dziurawilo... detki sa firmy heidenau, ponoc jakas zajebista i w ogole hiper wow, a w mojej opini to zwykle scierwo... na flaku dojechalem na stacje i kupilem za 20 zl jakies swinstwo w puszce do wypelniania dziurawej opony (cos a`la tirol). nie pomoglo oczywiscie.. w jeszcze gorszym humorze wrocilem do domu... macie jakis patent zeby w enduro nie pekaly detki? ja jezdze w terenie na cisnieniu ok 1 atm, bo wtedy jest dobra przyczepnosc

musze to skleic, bo inaczej przez ta nieszczelnosc do gaznika naleci mi syfu... macie jakis pomysl?

ja dawno dawno temu sie napalilem zeby gokarta robic, a najlepsze jest to ze rama miala byc zrobiona z drewna :icon_razz:

no ja myslalem tez zeby to sprobowac moze jakas goraca guma skleic.... np podpalic detke rowerowa i skapywac tym szajsem :wink:

hehe.. moj lata vmax 130 na kostkach po szutrze @ 8000 rpm zmien komin - wstaw przelotowke. kumpel sobie zamowil w olsztynie za 350 zl piekny wydech z kwasowki, bulgot gitez, jak traktor (koles ma klr 600)

sprobujemy sil na warsztacie z kumplem, a jak wyjdzie to do drugiego znajomka zeby wypalil kwasowo napis RENTHAL i beda chodzily na allegro za 120 zl :wink:

hehehe.. chlopaki, troche mnie nie bylo a wy juz na mnie prawie krzyzyk postawiliscie :biggrin: w terenie nigdy nie lecialem szybciej niz 120 kmh (to na dlugich, spokojnych, otwartych i dobrze owidocznionych ze sie tak wyraze zakretach i prostych). vmax testowalem na szosowkach jeszcze, ale raz sie spieszylem i lecialem z olsztynka do olsztyna 130 kmh na kosci (cisnienie 2 atm w obu gumach) i najwiecej problemow stwarzal mi wiatr. zreszta.. to pierwsze jazdy, bo moto zarejestrowalem i trzeba bylo fure rozdziewiczyc, kumpli odwiedzic itepe :biggrin:

Macie jakis patent zeby skleic gume z plastykiem? chodzi o polatanie puszki filtra powietrza, z ktorej wychodzi gumowy krociec do gaznika.. widac ze bylo to urwane dawno temu i zrobione przez jakiegos patenciarza domowego.. sam to zalepilem takim klejem ktory sie topi taka wytapiarka w pistolecie, ale to dalo kiepski efekt.. zadna kropelka tego nie skleje, bo zaraz peknie, poza tym szpara ma rozna grubosc.. od 0,1mm do przerwy nawet na pol centymetra... myslalem zeby to zawiezc do chlopakow z Yamahy w olsztynie zeby mi to pospawali jak zwykle plastyki.. chyba ze macie jakis tanszy pomysl

nie trawie skuterow pod kazda postacia.. zwlaszcza tych ciezkich burgmanow 400... ale VESPA i Lambretta RZONDZOM na CAUEGO :biggrin:

obalam mit ze romet ogar 200 to totalna padaka :clap: moj przepyrkal bez awarii juz ok 1500 km, bo nie licze takich pie**ol jak spadniecie lancucha czy przepalone zarowki... no dobra, zlamal mi sie tylny amortyzator.. ale tylko jeden... drugi jest w 100% sprawny i jechac sie da :icon_evil: btw. wie ktos czy to zwykla spawarka pospawam? mowie o tej takiej pseudoaluminiowej czesci aha - mimo szczerych checi nie potrafie zatrzec tego sprzetu.. leje mu orlenowski semi-synt, stosunek 1:30 albo troche mniej, jezdze zawsze na pelnym gazie na max obrotach (fakt, lyka 6 litrow, no ale za moc sie placi :biggrin: ) i jedzie... wiatr we wlosach, w oczach lzy, a na liczniku czydzieści czy :biggrin: p.s. dobry temat, tylko mam prosbe, nie rozpisujcie sie po 20 postow nt jednej usterki (tak jak to bylo na 2 stronie o junaku) bo sie slabo to czyta.. najlepsze sa krotkie wtracenia, najlepiej owiane jakas barwna historyjka :biggrin:

SPRAWNE :biggrin: dobrze radzą, bierz DeeRe i nie marudz

heja mam pare pytan: 1. jezdze w wojskowej kurtce (poki co, bo kasy brak na markowe ciuchy). kurteczka wiadomo, lekka, przewiewna, material nie do za...ekhm...ebania no i oczywiscie na barkach dwie piekne bialo-czerwone naszywki. ogolnie mam to w dupie, bo i tak ich nie zerwe, ale czy ktos sie moze do tego przyczepic? najgorzej chyba zandarmerie wojskowa spotkac, co? popylalem w takiej kurtalce do liceum i sie nikt nie czepial.. wiec tu pewnie bedzie podobnie.. ale zglebiamy temat i rozpisujemy sie co za to grozi :biggrin: 2. mam kumpla zlota raczke, w metalu sie lubi bawic, robi lawki, stojaki, kwietniki, krzeselka i inne tego typu gowna, sam dla siebie, z nudow... ma spawarke, wiadomo, ma tez gietarke reczna do rur.. tak mi dzisiaj wpadlo do glowy jak u niego bylem, ze moze mi kierownice dorobic. jest sens? rure kupic to nie problem, ale trzeba wiedziec jaka.. to musi byc cos twardego, a zarazem elastycznego.. czy olac to i wstawic zwykla stalowa i niech sie lamie? :clap: bo moja fabryczna to juz rogal, a kasy na magure albo renthala nie ma 3. jaka moc ma KLX 250 4T? w ogole poprosze o szybki spis endurakow/crossow (250-400cc) ktore mozna zarejestrowac. WR chyba niebardzo YZ na bank nie da rady... EXC 400 przejdzie.. itp itp moc i Nm tez dopisujcie, bo te dziady na bikez.com nie chca podac :icon_evil: jak mi cos przyjdzie do glowy to dopisze nast. pytanie god speed chlopaki :biggrin:

jak to sasiedzi to sie dogadaj, wykup polise OC (za brak tego sa najwieksze kary - nawet do paru tys zl kolegium) na nr ramy i smigaj... a tak poza tym to rob prawko i rejestruj fure, bo jazda bez blach to kicha

co do olson na kierownice.. to nie lepiej to samemu zrobic? ja bede robil za namowa kumpla z forum (acidtoxin`a) robisz tak: 1. projektujez sobie napis, np w corelu czy nawet wordart z ms worda 2. drukujesz 3. laminujesz jak najciensza folia 4. kupujesz taka gabke jak do ocieplania, izolowania rur (kupisz to w praktikerze pewnie albo w jakims obi) 5. owijasz gabke wokol kiery 6. ogrzewasz zalaminowany napis, np taka opalarka albo suszarka do wlosow 7. jakos to montujesz, np paskami sciagajacymi albo na klej pozdro :icon_mrgreen:

ekipa.. hmmm... stale jezdzimy w 3, bedzie czwarty albo i paru innych z olsztynka, jest tez ekipa w gutkowie - zlapalem kontakt z jednym z gosci, zwie sie Marek i ma jakiegos KTMa. mam do niego nr tel wiec mozna sie ustawic.. sa tez 2 asy z Rusi k. Olsztyna, ale obaj maja aktualnie moto w naprawie. aha - jest tez grupa seniorow ze sie tak wyraze, mianowicie jest Pan D.....ski i jego syn Wojtek - obaj na enduro. ja ganiam z jego synem, bo to moj ziom z roku, a senior daje czadu ze swoimi, ale razem tez sie da jezdzic. doliczajac wapniakow to moze byc juz naprawde konkretna ekipa.... tylko jest jeden maly problem... wez tu ku%#a wszystkich zgraj zeby kazdemu termin pasowal... to jest najwiekszy klopot zawsze OLSZTYNIACY - WALCIE DO MNIE NA GADU lucas - nie znasz przypadkiem Krzyśka z dajtek, ktory mial srebrna ETZ 250 (poszla do żyda) i jest maniakiem spalinowych RC?

www.bikez.com - wybadaj tam rozmiar opon i wio

heja mozliwe, ze niedlugo bede mial uzywane buty enduro/cross. wiadomo, cena okazyjna, ale czyjas noga juz tam siedziala.. jak zdezynfekowac, zderatyzowac itp tego typu czesc garderoby? :)